Pamiętacie Gratisa? Psa z odmrożonymi łapami? Gratis czuje się już lepiej, ale czeka go prawdopodobnie kolejna operacja. Historia tego psa, to kronika wielkiego serca i odpowiedzialności grona ludzi, którzy nie mogli się pogodzić z tak wielką krzywdą bezbronnego stworzenia.
Marcin codziennie znosi na rękach Gratisa z trzeciego piętra. – Musi oszczędzać łapy – tłumaczy. – Ale na dworze, sam już chodzi. Powolutku, jednak samodzielnie. Klinika Przypomnijmy: Gratis to pies, którego znaleziono w okolicach Stalchemaku. Miał chorobę odkleszczową i odmrożone łapy. Martwica tkanek i kości była zaawansowana. Amputowano mu kolejno paliczki placów, groziła mu amputacja łap. W pomoc zaangażowało się wielu ludzi. Radna Wanda Potapko, właścicielka apteki, przekazała niezbędne środki opatrunkowe. Doktor Marek Pasiak zrezygnował z lekarskiego honorarium, nowy właściciel pokrywał tylko koszt leków. Po artykule w naszej gazecie, pomoc dla Gratisa ruszyła jak lawina. – Chcemy opłacić psu pobyt w renomowanej warszawskiej klinice – zadzwonił do nas wielki miłośnik psów. – Proszę skontaktować nas z właścicielem Gratisa. I tak psisko trafiło do Warszawy. Gratis spędził w klinice miesiąc. Lekarze walczyli o każdy centymetr jego łap. O Gratisie przebywającym w klinice ukazała się wzmianka na forum dogomania.pl. Pies stał się sławny. Pojawiały się jednak różne opinie. – Nie chcę być brutalna, ale czemu nikt go nie uśpi? Może to dla niego byłoby lepiej? – pytała jedna z forumowiczek. – Pomóżmy mu! Napiszcie, co potrzeba – apelowali inni. Wstrząsające zdjęcia łap, w których kości wychodziły na wierzch, poruszały serca wszystkich.
Rekonwalescencja Gdy chirurdzy operowali łapy Gratisa, nie mieli wątpliwości, że oprócz odmrożeń, mają do czynienia także ze skutkami wypadku. – Te palce prawdopodobnie były przejechane, stąd pojawiło się też odmrożenie kończyn – mówił wówczas doktor. – Kości były popękane. Świadczy to o tym, że po tych łapach przejechał samochód – przedstawia diagnozę lekarzy obecny właściciel Gratisa. Diagnoza ta potwierdziła przypuszczenia doktora Krzysztofa Majchrzaka, który po obejrzeniu zdjęć w gazecie skontaktował się z nami. – Czy ktoś sprawdzał, czy po łapach psa nie przejechał przypadkiem samochód? – pytał wówczas. – Wtedy wyjaśniłoby się, dlaczego łapy się odmroziły. Obecnie Gratis przechodzi jeszcze leczenie specjalistyczną karmą. – Po domu chodzi za nami krok w krok – mówi Marcin, właściciel Gratisa. – Jest cierpliwy i bardzo wdzięczny. To wspaniały pies. Cieszę się, że dało się go uratować. Gratisa czeka jeszcze dalsze leczenie, w tym kolejna operacja. W jednej przedniej łapie najprawdopodobniej będzie potrzebny przeszczep, by wzmocnić poduszeczkę stopy skorygowanej. W tylnej łapie doszło, niestety, do martwicy kości. Pies będzie okaleczony, ale będzie mógł z tym żyć. Pod dobrą opieką spędzi jeszcze wiele lat w nowym domu. Nigdy nie będzie sprinterem, ale też i temperament nie za bardzo go pobudza do biegania. Gratis jest spokojnym „misiowatym” psem, kochającym głaskanie. Może godzinami wpatrywać się z miłością w oczy nowego pana. Gratisowi nadal pomagają wspaniali ludzie. W ostatnich dniach do akcji pomocy włączył się znany z charytatywnych inicjatyw Stanisław Karpik. Przekazał materiały opatrunkowe dla okaleczonego psa. Rachunek w warszawskiej klinice opłacili miłośnicy psów. Koszty operacji i leczenia wynosiły 2 600 złotych. Gratis ma szansę na normalne życie. Marcin bardzo przeżył pobyt psa w klinice. Bał się, że Gratis pomyśli, że ludzie, którym zaufał, znowu go opuścili. Teraz Gratis jest w domu. Jego historia bardzo poruszyła nasze społeczeństwo. W redakcji częściej dzwoniły telefony z prośbą o pomoc w adopcjach osiedlowych psów. Dzięki wspaniałym ludziom dom znalazło kilka piesków z osiedla Młynarska. – Naprawdę? – cieszy się Marcin, gdy mu o tym mówimy. – Tak bardzo zależało mi, aby już żaden pies nie cierpiał jak Gratis. Przecież jemu nikt przez kilka dni nie pomógł! Ludzie widzieli, że leży obok drogi i nic nie zrobili! Gdyby ktoś wcześniej się nim zainteresował… Ale tak Gratis nie trafiłby do Marcina. Ten czarny, potulny Gratis od losu…
Łańcuch dobrej woli