REKLAMA
14.1 C
Siedlce
Reklama

Z Robertem Dołęgą obalamy ciężarowe mity!

Od podnoszenia ciężarów się nie rośnie? Sztangistki mają problem z zajściem w ciążę? Z Robertem Dołęgą obalamy ciężarowe mity!

Z Robertem Dołęgą – sztangistą, olimpijczykiem, wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski i Europy, a obecnie prezesem i trenerem Klubu Olimpijczyka Ziemi Łukowskiej, rozmawia Paweł Świerczewski.

W Paryżu mieliśmy tylko jedną sztangistkę, Weronikę Zielińską. Wskazuje to na duży kryzys tej niegdyś medalodajnej dla Polski dyscypliny.

– Ciężary są na dnie, ale miejmy nadzieję, że się odbudują. Powodów jest wiele. Myślę, że najbardziej w pierś powinni bić się działacze. Szkoleniowcy też muszą wyciągnąć odpowiednie wnioski, żeby dobrze wykorzystać cztery lata pomiędzy Paryżem i Los Angeles. Nie bez znaczenia jest też to, że MKOL obcina limity dla ciężarów. Jest coraz mniej kategorii, a przez to o kwalifikację jest coraz trudniej. Chciałbym jednak wrócić do czasów, kiedy nie rozważaliśmy, czy uzyskamy kwalifikację, a po ile medali sięgniemy.

A jak się Pan odnalazł w roli szkoleniowca?

– Miałem miękkie przejście od przygody ze sportem do rozpoczęcia pracy trenerskiej. Jestem trenerem od 2008 roku, a jeszcze kilka miesięcy wcześniej brałem udział w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Zakończyłem starty reprezentacyjne szóstym miejscem na mistrzostwach świata, co teraz zostałoby ogłoszone jako sukces. Wtedy natomiast zostałem usunięty z kadry. Był oczywiście żal, bo czułem, że mogę jeszcze coś zdziałać. Na szczęście praca trenerska też potrafi przynosić mnóstwo satysfakcji.

Doprowadził pan Klub Olimpijczyka Ziemi Łukowskiej do statusu znaczącego ośrodka ciężarowego w Polsce.

– Gdy go tworzyłem w 2015 roku, celem wcale nie było szkolenie zawodników. To miał być twór promujący ideę olimpizmu. Zapraszaliśmy olimpijczyków do Łukowa, organizowaliśmy z nimi spotkania w szkołach. Próbowaliśmy zaszczepić w dzieciach i młodzieży sportową pasję. Trenersko realizowałem się natomiast w Orlętach Łuków. Tak było do momentu, gdy podziękowano mi za pracę ze względów politycznych. Będąc radnym nie zagłosowałem tak, jak tego ode mnie oczekiwano. I to wystarczyło, żeby nie zważać na wszystkie moje dokonania dla klubu, tylko się mnie pozbyć. Na szczęście był Olimpijczyk, który postanowiłem przekształcić w klub ciężarowy. Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło. Z perspektywy czasu jestem bardzo zadowolony. Sam sobie jestem szefem, przed nikim nie odpowiadam. Mam zdecydowanie większy komfort pracy…

… Co przekłada się też na wyniki.

– Zdecydowanie. Mamy u nas reprezentantów kraju. Andżelika Młynarczyk w 2022 roku zdobyła wicemistrzostwo Europy do lat 15. Dwa miesiące temu Rafał Łobejko w Salonikach, w tej samej kategorii wiekowej, sięgnął po brąz. Na ostatniej kadrze województwa lubelskiego było od nas jedenaście osób. Rok 2023 klasyfikację za sport dzieci i młodzieży zakończyliśmy z 60 punktami. Teraz, na półmetku 2024, mamy już 78 pkt. Wciąż się rozwijamy. Podczas ostatniej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży zostaliśmy sklasyfikowani na trzecim miejscu. Medali mistrzostw Polski mamy już w sumie siedem. To całkiem nieźle, jak na stosunkowo młody klub.

Podnoszenie ciężarów wciąż nie cieszy się dobrą sławą. Myślę, że wielu rodziców obawia się posłać na takie treningi swoje dzieci z obawy przed kontuzjami i dużymi obciążeniami.

– Wciąż musimy obalać ciężarowe mity. Jeszcze nasze babcie twierdziły, że jak dziecko będzie dźwigać ciężary, to nie urośnie, zniszczy sobie kręgosłup, a w skrajnych przypadkach, nawet wyląduje na wózku. A prawda jest taka, że odkąd jestem trenerem, żaden z moich podopiecznych nie miał wypadku. Nikt niczego sobie nie zerwał, nie doznał poważnej kontuzji wymagającej operacji. Ciężary, jeśli zawodnik jest prawidłowo prowadzony, są sportem bezpiecznym. A jeśli chodzi o zaburzenia wzrostu, to jest wręcz odwrotnie. Podnoszenie ciężarów stymuluje wzrost kości długich. Wiele dzieciaków, które trenowałem, już dawno przerosły swoich rodziców.

„Ciężary nie są dla kobiet” – to następny stereotyp, z którym musicie się mierzyć.

– Przyznam się bez bicia, że gdy rozpoczynałem swoją szkoleniową przygodę, zarzekałem się, że kobiet nie będę trenować. Tymczasem, gdyby nie kobiety, nie byłoby 2/3 sukcesów Olimpijczyka. Tak życie zweryfikowało moje plany. Korzyści z uprawiania sportu: rozwój sprawności, nauka samodyscypliny, determinacji w dążeniu do celów są wspólne dla obu płci. Jeśli chodzi o ciężary, to trenujące je kobiety zyskują jeszcze jeden dodatkowy atut – łatwiej jest im zostać mamą. Dzięki rozwinięciu mięśni miednicy i brzucha porody często są błyskawiczne. Dziewczyny, zapraszam na pomosty!

Jakie są dalsze plany Olimpijczyka?

– Przede wszystkim chcemy podtrzymać doskonałą passę sukcesów. Trochę ogranicza nas miejsce, w którym trenujemy. Od kilku lat korzystamy z gościnności dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2, pani Doroty Puzi. Jednak te 90 m2 robi się dla nas niewystarczające. Przyszła pora, żebyśmy znaleźli nowe lokum. Prowadzę już rozmowy. Na pewno przydałoby się też większe wsparcie ze strony sponsorów. Jeśli zyskamy nową siedzibę i zwiększymy swój budżet, jestem przekonany, że będziemy w stanie rywalizować z powodzeniem w ogólnopolskiej lidze ciężarów, a sukcesy naszych młodzieżowców i juniorów spróbować przekuć na sport seniorski.

1 KOMENTARZ
  1. Ciekawe co się dzieje ze słynną Agatą Wróbel, która terenowała u nas i była chlubą całej Polski w podnoszeniu ciężarów

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje