REKLAMA
8.6 C
Siedlce
Reklama

Sąd dowiódł winę Urszuli K.

W czwartek, 21 lipca przed Sądem Okręgowym w Lublinie zakończył się proces Urszuli K., prezeski Łukowskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt, oskarżonej o przywłaszczenie sobie 280 tys. zł z konta prowadzonej przez siebie organizacji. Sąd uznał ją winną popełnienia zarzucanych jej czynów.

Zaczęło się od kontroli NIK. Podczas niej pojawiło się wiele zastrzeżeń co do dokumentowania gospodarki finansowej organizacji. Przede wszystkim zarzucano, że prezeska nie rozliczała się z pobranych zaliczek na sumę ponad 270 tys. zł. Sprawa trafiła do prokuratury.

Śledczy, a później sąd podczas postępowania dowodowego, wykazywali, ze Urszula K. pieniądze pobierane z TPZ przeznaczała na prywatne cele i ich już do kasy organizacji czy na jej rachunek bankowy nie zwracała.

Sąd nie dał wiary tłumaczeniom Urszuli K. Kobieta w trakcie procesu pogrążyła się tym bardziej, że przedstawiła sądowi sfałszowane faktury. Co więcej, okazało się, że organizacja kierowana przez Urszulę K. podpisywała z kilkudziesięcioma gminami umowy na wyłapywanie na ich terenie bezdomnych psów. ŁTPZ nigdy nie posiadało do tego stosownych uprawnień. Działalność, za którą Urszula K. pobierała od gmin pieniądze, była nielegalna, a kobieta do zakończenia procesu nie potrafiła wykazać, co zrobiła z wyłapanymi bezdomnymi psami.

Początkowo kobieta zadeklarowała chęć dobrowolnego poddania się karze. Przy udziale prokuratora przed sądem ustalono karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, grzywnę w kwocie 4,5 tys. zł oraz 2-letni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych. Na spłatę należności wobec stowarzyszenia dano jej rok. Urszula K. przed ogłoszeniem tego wyroku zmieniła jednak zdanie. Stwierdziła, że jest niewinna i zażądała przeprowadzenia przed sądem pełnego postępowania dowodowego.

Sąd Okregowy w Lublinie, biorąc pod uwage dotychczasowa niekaralność oskarżonej, skazał Urszulę K. na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres lat 4, 4,5 tys. zł grzywny i obowiązek zwrotu wyłudzonych 280 tys. zł Łukowskiemu Towarzystwu Przyjaciół Zwierząt. Skazana ma również zaplacić koszta sądowe w kwocie 3,9 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu „TS”.

13 KOMENTARZE
  1. w zawieszeniu?!?
    dajcie spokoj, tyle na sumieniu i w zawieszeniu? pamietam jak pare lat temu skazali kobietę w kiosku za to, że skserowala stornę doruku nie wbijajac na kasę (z lenistwa), gdzie sprawiedliwosc?

  2. Szlachetne cele (w centrum Siedlec)
    Najlepsze interesy robi się na “dobroczynności”” czy to wobec ludzi, czy to wobec zwierząt. Ta dobroczynna działaczka została rozliczona, ale kościoła nikt nigdy nie rozliczy z jego działalności dobroczynnej.”

  3. Szwagierkolaska
    Ojciec Edmunda miał wzniosłe cele
    Na dobroczynny cel dawał wiele
    I nieraz mawiał mój przyjacielu
    Człowiek powinien dążyć do celu
    I posłuchali ojca synowie
    Każdy ma cele lecz w Mokotowie
    I posłuchali ojca synowie
    Każdy ma cele lecz w Mokotowie

  4. Ukradła,ponad ćwiartkę miliona zł. iiiiiiii ZAWIASY+grzywna 4.5 tyś zł.TYLKO KRAŚĆ W TEJ NASZEJ PIĘKNEJ POLSCE
    Po co pracować za marne 2000 zł.+,minus podatek.Tylko kochać,takie zwierzaki,jak ta na powyższym foto

  5. Wstyd
    Okradać biedniejszych i słabszych , w tym przypadku zwierzęta… Nie ma baba honoru i godności . Jak ona spojrzy innym w oczy , jej nazwisko i fotki są w internecie :-))

  6. Wstyd?
    Polskie prawo sprzyja przestępcom dużego kalibru. To nie pierwszy przypadek, że za zagarnięcie znacznej kwoty środków publicznych sprawca odpowiada symbolicznie. A swoją drogą to ciekawe jakie kary dostali sprawcy kradzieży pieniędzy publicznych w łukowskim starostwie za czasów rządów p. Kajki i p. Lipca, bo według informacji medialnych z sesji Rady Powiatu były to niemałe kwoty.

  7. Kradzież w Starostwie???
    Leszku, pierwszy raz słyszę o kradzieży pieniędzy publicznych w łukowskim Starostwie Powiatowym, do czego miałoby dojść za rządów starosty Longina Kajki i wicestarosty Henryka Lipca. I o tym, jakoby te kwoty i stwierdzenie “KRADZIEŻ”” miały pojawić się jako publiczna informacja na jakiejś sesji Rady Powiatu. Nie chce Ci czynić jakichkolwiek zarzutów, ale czy nie powtarzasz jakichś plotek?

  8. To nie jest mała kara
    Lisu, no nie jest dokładnie tak jak napisałeś. Wyraźnie czytasz chyba w artykule, nawet tym skróconym, że kobieta oprócz orzeczonej kary pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania tytułem próby na okres 4 lat oraz kary grzywny, ma kierowanemu przez siebie stowarzyszeniu oddać pieniądze w kwocie 280 tys. zł. Czyli tyle, na ile nie posiadała faktur.

    Skoro w ciągu roku ma te pieniądze zwrócić, to tak łatwo jej nie będzie. I moim zdaniem lepiej niech pracuje na wolności, mając nad sobą wiszący miecz Damoklesa w postaci kary, którą można w każdej chwili przez okres 4 lat odwiesić za niewypełnianie określonych warunków, niżby miała pójść do więzienia na 2 lata i po problemie. A nawet gdyby sad wymierzył jej 4 lata, to tez twierdziłbym, że zamykanie jej jest bezsensem. Bezwzględna kara pozbawienia wolności w przypadku przestępstw natury ekonomicznej nie przynosi żadnych efektów. Poza jeszcze większymi stratami finansowymi (koszta utrzymania w zakładzie karnym).

    Niech więc pani Urszula K. pracuje i oddaje wszystkie zasądzone pieniądze. A dodatkowa karą jest wielki wstyd, bo przecież to faktycznie działaczka społeczna, którą w Łukowie i w powiecie zna bardzo wiele osób. Jak teraz spojrzeć ludziom w oczy?

  9. jesli bez zawieszenia to kara powinno być 500 tys, a tak ukarano ją TYLKO 4 tys. zł !!!
    źle Pan pisze Panie Piotrze, bo te 280 tys powinno byc w kasie i naturalne jest że ukradzioną sumę trzeba zwrócić, a faktyczną karą dla tej “pani”” są nędzne cztery tysiaki.

  10. Wstyd
    Panie Piotrze, zapewne słyszał Pan o firmie PLAZA, która wykonywała /fikcyjnie/ szereg usług dla Starostwa, za które wystawiała niewspółmiernie wysokie kwoty, a ponadto firma ta zaopatrywała różne firmy prywatne w materiały biurowe, Czy śledczy sprawdzili, a jeśli nie to dlaczego, zgodność faktur zakupowych firmy PLAZA z dokumentacją sprzedaży tej firmy? Czy śledczy sprawdzili zdolność tej firmy do dokonywania napraw specjalistycznego sprzętu biurowego, bo ponad 70-letnia właścicielka tej firmy zapewne sama tych usług nie wykonywała. To tylko jeden wątek z procederu, który miał miejsce w Starostwie, a informacje może Pan pozyskać z protokołów prac ówczesnej Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu oraz z protokołów z przesłuchań osób wzywanych na świadków w związku z nadużyciami w Starostwie podczas prowadzonego przez KWP Lublin śledztwa. To, że pan Kajka został skazany za jeden drobny występek było możliwe, gdyż ten wątek wyłączono do osobnego śledztwa. Na marginesie dodam, że lista osób, które dziwnie często otrzymywały wysokie nagrody pieniężne powinna znajdować się w archiwum odpowiedniej komórki Starostwa. Nie mam wątpliwości, iż orientuje się Pan w zagadnieniach gospodarowania publicznymi, samorządowymi / nie państwowymi!!!/ pieniędzmi, a każdy przypadek bezpodstawnego ich wydawania śmiało można nazwać kradzieżą. Pozdrawiam.

  11. Wiem o tym wszystkim. Ale co z tego?
    Panie Leszku, dysponuję protokołem pokontrolnym, liczącym 44 strony maszynopisu, sporządzonym przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Inspektorzy RIO podjęli działania na wniosek KWP w Lublinie. W materiale tym są informacje na temat współpracy ze spółką Plaza, o jakich Pan wspomina. Jest ponadto wiele więcej. Na przykład o wydatkach na reklamę i promocje – filmy z dożynek promujące powiat, a także reklamy wyborcze ukryte pod hasłem “promocja inwestycji, projektów i programów””, programy w telewizji kablowej Master TV… Ciekawostką jest to, że do końca kadencji starosty Longina Kajki większości zamówionych i opłaconych, jak wynika z faktur, filmów w Starostwie nie było. 🙂

  12. Tak to prawda
    Przeczytałem Pana post i widzę, że ma Pan bardzo dużą wiedzę w kwestii nadużyć w Starostwie, moja wiedza jest tylko niewielkim ułamkiem materiału, który Pan zebrał. To dobrze, że Pan jako dziennikarz zainteresował się tym ważnym społecznie problemem, ważnym bo obrazującym skalę ludzkiego cwaniactwa, żerującego na dobru publicznym. W tym wszystkim zastanawia fakt, że wkrótce po postawieniu zarzutów byłemu staroście zmieniono osobę prowadzącą śledztwo /funkcjonariusz został wysłany na dłuższy urlop/. Czy iw tym przypadku nie zadziałał układ polityczny?. Czy “dobra zmiana”” zechce wzruszyć śledztwo w tej sprawie to się okaże, bo z tego co mi wiadomo jest to możliwe. Pozdrawiam i dziękuję za rzeczową dyskusję.”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zderzenie na DK2. Sprawca nietrzeźwy

W miejscowości Chromna, na skrzyżowaniu DK2 i drogi w...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Samochód uderzył w słup. Kierowca i pasażerowie byli pijani

Trzy osoby podróżowały w samochodzie mini one w chwili...

Atak nożownika

78-latek w samochodzie został zaatakowany ostrym narzędziem. W miejscowości Brzozowica...

Nielegalny salon gier w Siedlcach. Przy pracownikach ujawniono narkotyki

Na terenie Siedlec zlikwidowano nielegalny salon gier. To efekt wspólnej...

Opiekun zmarł. Psy zostały bez domu

Bary, Kropka i Cyganek szukają kochających ludzi. Bary, Cyganek i...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje