REKLAMA
22.3 C
Siedlce
Reklama

Eternitowe nieszczęście

Sokołów Podlaski: Stare dziurawe dachy z eternitu przeciekają. Gdy pada deszcz, z sufitów kapie woda. Ludzie stawiają na podłodze miski, a nawet stare wanny.

Już od trzech lat mieszkańcy kilku bloków położonych na osiedlu ZOR-y próbują zebrać pieniądze na wymianę pokryć dachowych. Potrzebnej kwoty nie mogą zgromadzić. Próbował im pomóc radny Zygmunt Wycech

We wrześniu tego roku, kiedy w sokołowskim Urzędzie Miasta trwały konsultacje społeczne w sprawie tworzonego programu rewitalizacji, Zygmunt Wycech złożył pismo do burmistrza. Radny wnioskował o włączenie części ZOR-ów do obszaru zdegradowanego. Dzięki temu, po przyjęciu planu rewitalizacji, można byłoby zabiegać o uzyskanie dotacji unijnej na wymianę dachów. Zygmunt Wycech pisał o trzech blokach przy ul. 8 Sierpnia. Pod wnioskiem podpisało się kilkudziesięciu mieszkańców osiedla.

BANKI NIE POMOGĄ

Budynki liczą ponad 60 lat. Dotychczas nie przechodziły generalnego remontu. Największym problemem są właśnie przeciekające dachy. Na dodatek, zgodnie z prawem, najpóźniej do 2032 r. każda wspólnota mieszkaniowa musi wymienić ich pokrycia. Eternit powinien zostać zastąpiony blachą.

Mieszkańcy większości bloków przy ul. 8 Sierpnia już wymienili dachy. Nie udało się to reprezentującym bloki 8a, 6 i 4a wspólnotom mieszkaniowym. Trzy lata temu zwróciły się one do miasta z prośbą o udzielenie finansowego wsparcia na przeprowadzenie prac. Odpowiedź była odmowna. Zgodnie z prawem, samorząd miejski nie może dofinansowywać wspólnot mieszkaniowych. Problem pozostał nierozwiązany. ZOR-y (Zakładowe Osiedle Robotnicze) „od zawsze” były osiedlem zamieszkałym przez ludzi niezbyt zamożnych.

Teraz, kiedy większość jego mieszkańców to ludzie starsi, sytuacja wydaje się beznadziejna.

– W tych blokach mieszkają emeryci o niskich dochodach. Żaden bank nie udzieli im pożyczki – wyjaśnia radny Zygmunt Wycech.

Szacunkowy koszt wymiany dachu na jednym budynku wynosi ok. 130 tys. zł. Na jedno mieszkanie przypadałoby średnio 8-10 tys. zł.

MIASTO TEŻ POMÓC NIE MOŻE

Ostatnią deską ratunku wydawało się włączenie do planu rewitalizacji bloków, w których nie zostały wymienione dachy. Niestety i tym razem miasto nie mogło pomóc. Zadecydowały przepisy.

Burmistrz odpowiedział, że lokalizacja osiedla nie pozwala na zaliczenie go do żadnej z trzech stref obszarów zdegradowanych. Był też drugi powód odmowy: dofinansowanie w ramach gminnego programu rewitalizacji mogą uzyskać projekty o ściśle określonym charakterze (nie są to osiedla mieszkaniowe).

O włączenie bloków do programu radny Zygmunt Wycech zwracał się dwa razy. Pierwszy wniosek złożył ustnie, podczas sesji Rady Miejskiej. Już wtedy dostał odpowiedź odmowną. Nie poddawał się, postanowił zbierać podpisy pod petycją. Wypomniał mu to burmistrz Bogusław Karakula. Zarzucił Zygmuntowi Wycechowi świadome wprowadzanie mieszkańców osiedla w błąd, bo radny, zbierając podpisy, zdawał sobie sprawę z tego, że miasto nie może pomóc. Zygmunt Wycech wie swoje:

– Odpowiedź burmistrza mnie absolutnie nie zadowala. Rozmawiałem już z ministrami infrastruktury, sprawiedliwości i skarbu państwa. Polecali mi zgłaszanie do programów pomocowych. Są rządem dobrej zmiany i chcą pomagać. Należy wystąpić o kredyty preferencyjne w tej sprawie – mówi radny. I zapowiada: – Skoro miasto nie chcę mi pomóc, sam będę składał wnioski do ministerstw.

4 KOMENTARZE
  1. Bez przesady
    Wykupili mieszkania za grosze. Każdy by tak chciał To ich własność. Mogą wymieniać. po podzieleniu na wszystkich, którzy po tym dachem wyjdzie i tak mniejsza kwota niż dla właścicieli domków jednorodzinnych wymieniajacych dachy z eternitu

  2. przyzwyczajenie do biadolenia
    już tego jest tyle w mediach , że niedobrze się robi . Ja też mam dach z eternitu i nie lecę z tym do gazet … zbieram na wymianę kilka lat .

  3. Niektórzy stali się rasą “daj” zamiast “zrobię to”
    Albo rasą niezdarną, nieporadną, leniwą, ciamajdowatą, bezczynną, którzy tylko czekają, aż ktoś im coś zrobi.

    Naprawdę 3 lata zbierać i nic nie uzbierać i to jeszcze w kilka osób? A niech im kapie jeszcze dłużej.
    Naturalną reakcją powinno być działanie, a nie rozłożenie rąk i krzyczenie “Panie co zrobić, kapie””. Jak to co zrobić?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Siedlce: Nie będzie ciepłej wody

W związku z planowanymi przez Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje