Na jednym z przejść przez ul. Floriańską w Siedlcach kilka razy w tygodniu dochodzi do kolizji. – To, że nikt tam nie zginął, to cud – mówi nasza Czytelniczka.
Kobietę, która skontaktowała się z „Tygodnikiem”, przeraża stan przejścia dla pieszych na tej ulicy w okolicach skrętu w ul. Zaręby. – Jest praktycznie zdarte niemal do zera, więc nadjeżdżający kierowcy go nie widzą. Na domiar złego jeden ze znaków pokazujących, że tu jest przejście, stoi przechylony, a ogromne drzewa po jego bokach całkiem zasłaniają ludzi szykujących się do wejścia na zebrę. Samochody pędzą, bo to duży prosty odcinek, i nie zwalniają, jakby nie było tych pieszych. Sama jechałam tamtędy latem i przysięgam, że prawie rozjechałam człowieka – relacjonuje.
Jak opowiada siedlczanka, do niebezpiecznych sytuacji dochodzi tam bardzo często. – Kiedy coś tam gruchnie. Aż się kulę ze strachu, że ktoś rozjedzie tam jakieś dziecko, bo bardzo dużo ich chodzi przez to przejście. Cud, że jeszcze nikt na nim nie zginął.
Nasza Czytelniczka kilkakrotnie próbowała kontaktować się w tej sprawie z urzędem miasta, ale nie udało jej się dodzwonić. Za to od mieszkańców usłyszała, że wkrótce cała ul. Floriańska ma być remontowana. – To może dlatego miasto nie robi nic z tym przejściem, choć wystarczyłoby poprawić znak i pomalować na nowo pasy – komentuje.
A co na to zarządzający tą drogą Urząd Miasta Siedlce? – Znak poprawimy od ręki. W miarę szybko przytniemy też gałęzie drzew, utrudniające widoczność. Postaramy się też odnowić pasy, choć środki na ten cel mamy dość skąpe – zadeklarował w ubiegłym tygodniu Wojciech Cylwik, naczelnik wydziału dróg.
Pasów przy skrzyżowaniu Garwolińska- Monte Cassino też brak. Proponuję również poprawić odległość do Łomży na skrzyżowaniu Starowiejska- Kazimierzowska bo to droga 63 ale nie 63 km tak jak jest napisane i wprowadzać w błąd kierowców.
Nie widzę żeby było niewidoczne..
Ulicy Zaręby w Siedlcach nie ma. Jest Zaremby
po co pisać takei bzdury że “kilka razy w tygodniu dochodzi do kolizji”? – chyba neuronów w mózgu tego co to napisał…
Sama Floriańska to porażka, dół na dole, a w dole dół, kiedy remont?
Święta prawda Floriańska a także Torowa to tragedia nie pamiętam żeby byla remontowana a mam już tych lat sporo
Z tej perspektywy to może i słabo widać, tylko na przeciwko jest sklep, lub był, jak znak o przejściu dla pieszych, a po drugiej stronie nie ma drzew.
Żyjemy w coraz większym kuroziom bezpieczeństwa, a nawet wychowanie dziecka pod kloszem, tylko robi mu krzywdę, niż zapewnia bezpieczeństwo. Już wokół szkoły podstawowej 10, postawili sygnalizację świetlną i dwa “skrzyżowania” na wysepce bo wiadomo DZIECI. Place zabaw natomiast pełne sprzętu po atestach itd. itd. Jakoś ludzie i bez tego przeżyli, dekady, wieki, milenia…
Trudno pędzić po floriańskiej skoro trzeba lawirować między dziurami w drodze. Cała droga nadaje się do remontu wraz z chodnikami. Remont był już obiecywany nie raz jeszcze za czasów poprzedniej władzy.
Jak poprzednia władza obiecała to obecna nie zrobi, obecna wszystko co tamci obiecali wyrzuca do kosza i tyle z tego że wydane już jakieś pieniądze przez poprzedników idą w błoto tak jak i spalarnia, wszystko na nie czy dobre czy złe to na nie i chu…..
Przejście przez te pasy to za każdym razem horror, czy stoi wielki chłop, czy matka z dzieckiem w wózku, kierowcy jadą i nawet nie myślą, żeby się zatrzymać, raz nawet jeden miał pretensje, tak jakby się weszło na jezdnie w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych, to skandal, że coś takiego w ogóle funkcjonuje, jak najszybciej powinno to zostać należycie poprawione.
Dokładnie, kierowcy nie zwracają uwagi na pieszych. Ja jako kierowca zawsze zwalniam przed przejściem a nie przyśpieszam.
To w sumie nie chodzi o to aby znaki poprawiać, drzewa przycinać czy inne cuda robić. Drzewa zostawcie w spokoju, rosną tutaj kilkadziesiąt lat, dają cień i jest dzięki temu ładniej. To są zaniedbania wieloletnie z drogami w Siedlcach. Trzeba sobie szczerze powiedzieć te zaniedbania sięgają 20 – 30 lat. To skandal. Drogi w innych miastach, nawet tych dużo mniejszych wyglądają zdecydowanie lepiej. Ciekawe z czego to wynika. Myślę, że nie chodzi tylko o finanse, ale przede wszystkim o chęci i sprawczość, chęć działania na rzecz miasta i mieszkańców.
Dobrze, że ul. Floriańska będzie remontowana, mam nadzieję że będzie to remont generalny, wraz ze ścieżkami rowerowymi, chodnikami, bezpiecznymi przejściami i dużą ilością zieleni. Tak to powinno wyglądać. Mieszkańcy zasługują na dobre, ładne przestrzenie w których na co dzień żyją.
Przecież tam się szybko jechać nie da, można zgubić koła.
Niezłe gruzowisko te Siedlce. To wygląda podobnie jak gdzieś w rosji na dalekiej Syberii.
Żółkiewskiego ulica można powiedzieć – wizytówka miasta przy PKP, a obraz rozpaczy. Zieleń kładąca się na i tak wąska jezdnię – przejazd. Piesi skaczą przez wędrujące krawężniki. Widoczność marna, a autobusów duża ilość bo to tzw. pętla dla części autobusów.
Strefa ograniczonej prędkości do na 30 Romanówce to też widmo, bo wszyscy to ignorują 🙂
Często chodzę tym odcinkiem ulicy Floriańskiej, ale NIGDY nie zdecydowałam się przechodzić tym przejściem dla pieszych. Wieczorem nic tam nie widać, a nawet w ciągu dnia mam wrażenie, że widoczność jest słaba. Cała ulica Floriańska jest do remontu, na żadnej innej ulicy nie trzeba tak patrzeć pod nogi, bo płyty wystają pod takim kątem że jeden krok i tragedia gotowa. Niestety byłam świadkiem bardzo przykrej sytuacji, gdy pani potknęła się na nierównym chodniku i boleśnie przewróciła, na szczęście dzięki przypadkowemu kierowcy udało nam się pomóc tej pani, która była w szoku. Inna pani również wtedy skomentowała, że nie tak dawno sama “wywinęła orła” na chodniku. Ta ulica to tragedia, w żadnym innym miejscu w Polsce nie widziałam tak tragicznych chodników, jak na Floriańskiej, a kierowcy zapierdzielają 70 km na godzinę jakby to był pas startowy.
Oooo 70 na godzinę to tam tylko jakiś desperat z urzędu autem służbowym, bo tam przy 40 można koła pourywać i nikt normalny szybciej nie pojedzie
Droga kiepska, ale w jeszcze gorszym stanie są chodniki. Chyba jeszcze z PRLu.
Na ul. Kaszubskiej to samo- przejście przed przedszkolem do strony ronda. Jak się rozpędzą samochodem od ronda tak aż leci do tych spowalniaczy, nie zwracając uwagi że tu jest przejście. Uważam, że każdy kierowca (ja również nim jestem) powienin ZWOLNIC przed przejściem dla pieszych a nie jeszcze przyspieszać. Zastanawiam się nad złożeniem petycji o założenie spowalniaczy w tym miejscu.
Tygodnik ma nowego eksperta od ruchu drogowego. Gratulujemy.