W sobotę 16 listopada o godz. 19 w Folwarku Łochów odbędzie się koncert zespołu „Kapela ze Wsi Warszawa”.
„Kapela ze Wsi Warszawa” to jeden z bardziej znanych w Polsce i na świecie zespołów wykonujących muzykę folkową. Zespół tworzą: Sylwia Świątkowska, Magdalena Sobczak, Ewa Wałecka, Maciej Szajkowski, Paweł Mazurczak, Piotr Gliński, Miłosz Gawryłkiewicz i Mariusz Dziurawiec.
Bezpłatne wejściówki na koncert można odbierać w MiGOK w Łochowie przy ul. 1 Maja 24.
Co jak co, ale nigdzie nie ma tylu “nowoczesnych” wieśniaków i to tego skrajnego sortu jak właśnie w Warszawie?
Nie bez powodu są żarty typu: Chcesz pojechać na wieś? Przyjedź do Warszawy. ; Policjant w Warszawie złapał kierowcę i prosi go o dowód osobisty. Wrzuca w komputer i mówi… “Ooo widzę, miejsce zameldowania Tęczki, po co Pan przyjechał na wieś?”. itd.
Ci wszyscy ludzie w Warszawie, wytatuowani na szyi, na czole, ubrani jak w cyrku, “ekolodzy” przyklejający się do asfaltu, nowobogaccy, “perfomerzy”, hipsterzy i cała reszta śmietanki intelektualnej itd. To właśnie przybysze z największych okolicznych dziur gdzie smak miasta to oglądali w internecie czy telewizji, a po przybyciu do Warszawy chcą być bardziej miejscy i nowocześni niż rodowici warszawiacy.
Jako np. Siedlczanie, Łomżanie itd. to jesteśmy “zaściankowi” i małomiasteczkowi. Ja za ten ich miejskowiejski mentalny umysłowy cyrk podziękuję jednak.
W samo sedno. Ale to nie tylko Warszawa. Takich kolorowych cudaków jest coraz więcej w coraz mniejszych miastach.
Przyznam szczerze, że jak dekadę czy dwie ktoś miał fajną dziarkę to było spoko, dziś niektórzy ludzie są pomazani jak zeszyt nastolatka w gimnazjum, by się wyróżnić i być innym – tylko szkoda, że “co drugi” wygląda tak samo. Na ten widok tatuaży budzi we mnie teraz uczucie zażenowania.
Jeszcze przełknę u dziewczyn jakiś zielony, różowy, czy niebieski kolor włosów, ale kolczyki w nosie jak u byka czy 8 w jednym tylko uchu to mnie mdli i odraża. O jakiś kolcach na szyi nie wspomnę. itd. itd.
Warszawa to synonim, tandety, bezguścia i ulegania coraz to nowej modzie, która się kończy i zacznie kolejna…