REKLAMA
-1 C
Siedlce
Reklama

Przelała oszczędności na wskazane konto, bo zadzwonił „bankowiec”

Prawie 10 tys. złotych straciła 34-letnia łukowianka, która dała się oszukać metodą na „bankowca”.

Z kobietą skontaktował się mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik jednego z banku. Poinformował 34-latkę, że ktoś próbuje zaciągnąć na jej dane kredyt. Kiedy łukowianka powiedziała, że nie ma we wskazanym banku nawet konta, mężczyzna stwierdził, że widocznie musiało dojść do wycieku jej danych z banku, z którego usług korzysta.

– W międzyczasie 34-latka otrzymała sms-a z imieniem, nazwiskiem i numerem pracownicy centrali „jej” banku. Nie trudno domyśleć się, że już po chwili zadzwoniła do niej ta kobieta. Instruując ją o konieczności zabezpieczeń, przełączyła rozmowę do działu technicznego. Pracownik tej komórki bankowej mówił, że dla bezpieczeństwa finansów 34-latka ma zrealizować „zdublowany przelew”. Zapewniał przy tym, że natychmiast automatycznie cała kwota zostanie zwrócona na jej konto. Nie podejrzewając podstępu 34-latka zrealizowała dwa przelewy na wskazane jej konto. Niestety wpłacone tam prawie 10 tysięcy złotych nie wróciły na jej konto. Wówczas 34-latka domyśliła się, że padła ofiarą oszustów i zgłosiła sprawę policjantom – relacjonuje mł. asp. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie.

(za KPP w Łukowie)

8 KOMENTARZE
  1. 34 lata ??????
    Poważnie ??????
    I taka durna ?????
    Do mnie też dzwonił taki bankowiec.
    Tylko nie potrafił powiedzieć z kim chce rozmawiać.
    Bredził tylko o zagrożeniu mojego konta.
    Sprawę zgłosiłem do swojego banku i na policję.

  2. Do mnie też dzwonił taki “bankowiec” ze słyszalnym akcentem obcokrajowca, twierdził, że z mojego konta wykonano przelew w wysokości kwoty jakiej na tym koncie nie było 😀

  3. do mnie też dzwoni bankowiec i powiedział że jak w wyborach prezydenckich nie poprę kandytata promowanego przez pis to będę miał wyczyszczone konto

  4. Nie trzeba być bardzo bystrym, żeby zaczaić, żei coś jest nie tak.
    Wystarczy takiemu bankowcowi zadać parę pytań.
    Mój “bankowiec” nie potrafił powiedzieć z kim chce rozmawiać. Mówił, że z właścicielem konta..
    Ale z kim ? – pytałem.
    No i tu zaczął się dla niego problem. Bo nie znał nazwiska.
    A w większości przypadków ludzie sami wszystko podadzą.
    Pozdrawiam Panie Janie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Potrącenie kobiety na ul. Piłsudskiego. Nie udało się uratować życia kobiety (aktualizacja)

Na ul. Piłsudskiego, nieopodal Urzędu Miasta Siedlce doszło do...

Śmiertelny wypadek na Terespolskiej

Na ul. Terespolskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklistą.

Staczający się autobus przygniótł mężczyznę

Przed godz. 13 w Mokobodach kierujący autobusem próbował zatrzymać...

Zginął młody mężczyzna. Wybuchy w stodole – nowe fakty!

W pożarze drewnianej stodoły w Ryczycy (gm. Kotuń) zginął 20-letni...

Siedlce: Maszyna przycisnęła pracownika

26 sierpnia na terenie jednego z zakładów pracy w...

Kontrowersyjne „alkotubki” – alkohol w opakowaniach przypominających musy dla dzieci

W polskich sklepach pojawiły się alkohole sprzedawane w tubkach,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje