Sokołowska policja 29 października otrzymała zgłoszenie od rodzica ucznia, który stał się ofiarą niebezpiecznego incydentu w szkole. – Poszkodowany chłopiec został poczęstowany cukierkiem, w który wbito pinezkę – informuje Aleksandra Siemieniuk, rzecznik prasowy KPP w Sokołowie Podlaskim.
W jeden ze szkół na terenie Sokołowa Podlaskiego 10-letnia dziewczynka dała cukierka – krówkę swojemu koledze. W cukierku była pinezka. Na szczęście, dzięki reakcji innej uczennicy, chłopiec nie zdążył go zjeść i nie odniósł obrażeń.
– Funkcjonariusze po zgłoszeniu tej sytuacji przez rodzica chłopca, po przeprowadzeniu wstępnych czynności i ustaleniu okoliczności zdarzenia, sporządzili dokumentację, którą przekazano do sądu rodzinnego – mówi Aleksandra Siemieniuk
Rzeczniczka w imieniu policji zwraca się z apelem do rodziców, nauczycieli i wychowawców, by zwrócili większą uwagę na to, z jakimi treściami młodzi ludzie mają kontakt w internecie.
– Powielanie niebezpiecznych zachowań, które są promowane w sieci, stanowi poważne zagrożenie dla dzieci. Warto uświadamiać młodych o ryzykach, jakie niesie świat online oraz o potencjalnych konsekwencjach nieodpowiedzialnych działań, niezależnie od ich wieku” – przypomina Aleksandra Siemieniuk.
Apel jest próbą podniesienia świadomości na temat zagrożeń płynących z internetu oraz odpowiedzialności za czyny popełniane nawet w młodym wieku.
Przemoc ma płeć
Jak się okazuje 0 to wszystko działo się nie z okazji Hallowen, a z racji urodzin tej dziewczynki, która przyniosła do szkoły cukierki podpisane imionami dzieci. A dla tego ucznia, ktorego nie lubiła przygotowała specjalną wkładkę.
Na innym portalu można przeczytać, że dziewczynka kary się nie boi, bo tatuś jest adwokatem i ją wybroni.
Pożyjemy to może zobaczymy, czym to dziecko nakarmi kiedyś tatusia.
Co to za średniowiecze?! Co z tego, że corka*** z Sokołowa?! To nie ma nic do znaczenia, nie wybroni tego, wystarczy rownie sredni adwokat z drugiej strony…..
Sprawa jest prosta, a naglosniona – nie do uwalenia.
Bezstresowe wychowanie zbiera żniwo
U tej dziewczyny widać jakieś braki wychowawcze…. Da się jeszcze “naprawić”…..
Nie zgadzam się, aby za wszystko obwniniac rodzicow. Kto tworzy świat dla dzieci ? Dorośli. Ktoś dupuszcza media społecznościowe, ktoś pozwala, aby nie było nad tym kontroli, a jednoczenie sprawia, że jest to promowane i tak łatwo dostępne.
Jestem rodzicem 10 latka i robię wszystko co mogę od zawsze. Rozmawiamy o wszystkim, uczymy empatii, syn wie co to bulling, wie co to mobbing. Ma family link, ma ograniczony czas korzystania z neta. Sprawdzam go, kontroluję kiedy nie widzi ( Tak. Przeglądam co robi w sieci, aby móc zareagować). W tym wszystkim mam dwójkę innych, młodszych dzieci, pracę zawodową, starzejących się rodziców i swoje zdrowie. Świat robi wszystko, aby nasze dzieci jak najwięcej czasu spędzaly w sieci, a potem się dziwi , że są rodzice, którzy nie nadążają i nie są w stanie kontrolować wszystkiego. Dodam, dorosły świat.
Szczerze nie dziwi mnie niechęć młodych ludzi do posiadania potomstwa. Wychowanie dobrych, mlodych ludzi w obecnym świecie jest po prostu bardzo trudne. Społeczeństwo ocenia każdą matkę, której dziecko ma gorszy dzień, zapominając, że kiedyś dzieci nie były inne, ale nie było mediów, nie było dostępu do dosłownie wszystkiego, nie było tej samotności rodzica i dziećmi nikt się nie przejmował. Jak przeskrobalo, to dostało w tyłek i po sprawie. Lekcja wychowawcza załatwiona. Dziś mamy inne czasy.
Współczuję twoim dzieciom. Zapewniam cię, że nic dobrego nie będzie z tego co robisz
A co ja robię ?
A ty co lepszego robisz?
Zasadnicze pytanie, czy dziewczynka chodziła na lekcje religii i przerabiali już” miłuj bliźniego swego jak siebie samego”? Przypuszczam że wartości katolickie wyniosła z domu.
Wartości katolickie są dość dyskusyjne. Miłuj bliźniego swego obowiązuje do bliźnich wyznających te same poglądy i głosujących na tę samą partię polityczną.
Nie słyszałem, że na lekcjach religii promują “hallołin”. To mało katolicka zabawa Antonio.
PS
W poprzednim wątku w TS niektórzy sugerowali, że te szpilki to działania katolików w wyniku propagandy Kościoła Katolickiego. A teraz nowa narracja. Bo stara zdechła. 🙂
Ale w czym problem; dzieciaki wołają “cukierek, albo psikus” – no to sami sobie robią Wash & Go, czyli i cukierek i psikus.
zgadzam się z antonio ujawniają się wszczepiane ortodokcyjne zachowania religijne nie wskazuję która bo skrajności są w każdej społeczności wynaturzeniem na pewno jest żle jak biskupi nawołują kilka godzin religii a przedmiotów kształczących nie no ale głupim narodem łatwo się manipoluje
Tedu chodziłem na język polski? Jeżeli tak, to nie byłeś raczej zbyt zaangażowany w nauce….
Podstawowe pytanie co zrobiła szkoła z zachowaniem tej uczennicy ? Może to ktoś zbada .?
Szkoła zgłosiła na policję. Teraz rola rodziców i policji
Absolutnie! Szkola nie zgłosiła na policję ani nigdzie. To rodzic się postawić i zgłosiła sprawę na policję. Obcy ludzie natomiast piszą i opisują dalsze losy nie znając szczegółów. Plotka rodzi żniwo.
Szkola to bezczelnie jeszcze próbuje to dziecko na imprezach szkolnych i poza szkołą! Chore podejście dyrekcji i nauczycieli. Nagradzanie za okropny czyn
A to psikus był
Ja uważam, że takie dziecko powinno zostać usunięte ze szkoły. Przykładem dla siebie i innych uczniów. Jak z pełną premedytacją można planować i zrobić coś takiego. To jest usiłowanie zabójstwa? Narażenie zdrowia i życia? Tatuś na pewno wybroni córeczkę, ale jest to okropne. Jako rodzić dzieci, które uczęszczają do 6 nie godzę się na to, aby takie dziecko uczęszczało do szkoły publicznej. A może jutro przyniesie nóż?
Mam nadzieję, że Rada Rodziców podejmie stosowne kroki w tej sprawie.
Absolutnie, szkoła nie zgłosiła sprawy na żadna policję! To zrobił rodzic!