Mieczysław Kołtan, dotychczasowy dyrektor Zakładu Gospodarki Lokalowej w Łukowie, popadł w niełaskę burmistrza. Niecałe 3 miesiące przed emerytura stracił swą funkcję. Kierowanie firmą przejął jego dotychczasowy zastępca, Sławomir Rzymowski.
Dlaczego burmistrz zwolnił ze stanowiska dyrektora ZGL-u? – Sytuacja finansowa Zakładu Gospodarki Lokalowej jest zła. Firma ma 996 tys. zł zadłużenia. Lokatorzy z tytułu niepłaconego czynszu są winni 1.400 tys. zł. A pan dyrektor zamiast oszczędzać, dał podwyżki pracownikom. To rocznie zwiększa wydatki o 120 tys. zł. Moja cierpliwość się wyczerpała i zdecydowałam, że dyrektor nie dotrwa już do emerytury, bo przy takim sposobie zarządzania każdego miesiąca szkoda – mówi Dariusz Szustek, burmistrz Łukowa.
Z wyjaśnień udzielonych przez burmistrza łukowskim radnym w czasie posiedzenia komisji finansów RM wynika, że umowa o pracę z M. Kołtanem została już rozwiązana za porozumieniem stron. Dyrektor nie stracił jednak pracy, ponieważ jednocześnie została nawiązana umowa na czas określony do 26 czerwca, kiedy to M. Kołtan nabywa prawa emerytalne. Dotychczasowy dyrektor ZGL dopracuje do czerwca jako zastępcy dyrektora ZGL.
– Pan Mieczysław zapowiedział mi, że emerytura jest przywilejem a nie obowiązkiem i to on zadecyduje kiedy na nią odejdzie. Więc jeśli będzie chciał po 26 czerwca nadal pracować w Zakładzie Gospodarki Lokalowej, a nie sądzę aby na to się zgodził, będę mu proponował pracę za 2 tys. zł brutto. Taką pensję dostaje każdy nowo zatrudniony pracownik – dodał burmistrz B. Szustek.
Oprócz M. Kołtana z pracy w ZGL będą musiały wkrótce odejść jeszcze 4 inne osoby – 2 pracowników fizycznych i 2 z administracji. Nowych zatrudnień nie będzie. D. Szustek stwierdził, ze w ZGL-u można się bez nich obyć. Zaoszczędzi się na tym ponad 240 tys. zł. rocznie.
Nowy dyrektor ZGL-u, S. Rzymowski niedawno został przyjęty do pracy w tej firmie jako pomoc administracyjna. Odwołany dyrektor twierdził, że krótko po tym musiał na polecenie burmistrza przenieść S. Rzymowskiego na stanowisko swego zastępcy. Ponieważ nie było to możliwe ze względów proceduralno-prawnych, gdyż polecany nie miał m.in. wystarczającego stażu pracy na stanowisku kierowniczym, w ZGL-u utworzono dla niego czasowo funkcję pełniącego obowiązki zastępcy dyrektora. Gdy przeszkody formalne znikły, S. Rzymowski stał się zastępcą dyrektora.
Nowo powołany dyrektor ZGL-u powiedział o sobie krótko, że ukończył studia z zarządzania w Lublinie, a do tej pory pracował „na stanowiskach menadżerskich w korporacjach”.
Czy jest jakaś prawda w informacjach przekazywanych w Łukowie, że dużą sympatię burmistrza D. Szustka (PiS) S. Rzymowski zyskał wówczas, gdy wstąpił w szeregi tej partii? O tym na spotkaniu Komisji Finansów RM mowy nie było.
