Domy się sypią

– Jeśli w moim mieszkaniu na parterze trzęsą się szklanki w kredensie i zaczyna się poruszać żyrandol, to co mają powiedzieć mieszkańcy z wyższych pięter? – pyta mieszkaniec kamienicy przy 10 Lutego w Siedlcach.

Niedogodności te pojawiły się, gdy ulica 10 Lutego odciążyła główne skrzyżowanie w centrum miasta. Było to możliwe po budowie ulicy Popiełuszki, umożliwiającej przejazd z Warszawskiej do Sokołowskiej. Skrót ten wybierają też kierowcy samochodów ciężarowych i TIR-ów. Zdaniem mieszkańców domów przy 10 Lutego, wzmożony ruch nie tylko powoduje hałas, ale też niszczy budynki.

– W kamienicy nr 7 ściany pękły tak, że w szczelinę da się rękę włożyć – skarżą się mieszkańcy. – W mieszkaniach i na zewnątrz sypie się tynk ze ścian.
Zdaniem jednego z lokatorów, powód tych kłopotów jest prosty.
– Ta ulica nie jest przystosowana do takiego obciążenia ruchem. Na początku była to uliczka ślepa. Potem przedłużono ją do Cmentarnej. Asfalt kładziono na gruncie.
Mieszkańcy złożyli protest do Urzędu Miasta. Domagają się ograniczenia ruchu samochodów ciężarowych o ładowności powyżej 3,5 tony. Poza tym, nie wyrażają zgody na przebudowę ulicy, skutkującej poszerzeniem jezdni kosztem pasa zieleni i szerokości chodnika.
– Nasze balkony dzieliłaby od ulicy odległość 60 cm – oburzają się.
Mariusz Orzełowski, szef gabinetu prezydenta Kudelskiego, spotkał się z przedstawicielem mieszkańców 10 Lutego.
– Na pewno ten problem trzeba rozwiązać – twierdzi. – Ta ulica jest niezbędna w ruchu do ronda Hoffmana i ulicy Popiełuszki. Trzeba jednak zminimalizować negatywne skutki wzmożonego ruchu pojazdów.
Zdaniem pracowników wydziału komunikacji, niemożliwe będzie ograniczenie ruchu samochodów o ładowności powyżej 3,5 tony.
– Na pewno zostanie ograniczony ruch samochodów o ciężarze powyżej 12 ton, z włączeniem komunikacji miejskiej i zaopatrzenia. Trzeba pamiętać, że znajdują się tu zakłady pracy, do których takie auta mogą potrzebować dojazdu – mówi Mariusz Orzełowski.
Naczelnik wydziału dróg, Wojciech Cylwik przedstawia plany modernizacji ulicy.
– Będzie ona miała 7 metrów szerokości. Zostanie praktycznie budowana na nowo na całej swej długości.
Musi bowiem spełniać parametry dla większego ruchu niż dotychczas. O pęknięciach w budynkach naczelnik dowiedział się ze złożonego protestu.
– Na pewno w najbliższych dniach Urząd Miasta zarządzi inspekcję razem z pracownikami budowlanymi. Po jej ustaleniach będzie można przedstawić problem projektantowi, by uwzględnił tego rodzaju zagrożenia – twierdzi Wojciech Cylwik.
Mieszkańcy 10 Lutego skarżą się także na pogarszający się stan bezpieczeństwa pieszych. Oto w dniu, w którym Mariusz Orzełowski spotkał się z przedstawicielem protestujących rodzin, na 10 Lutego doszło do wypadku: dziewczynka została potrącona przez cofający samochód.
– To tylko potwierdza nasze obawy – skwitowali zdenerwowani mieszkańcy. – Przecież przy naszej ulicy znajdują się dwie szkoły!
Mariusz Orzełowski zapewnia, że przy Szkole Podstawowej nr 4 będzie od września obecny patrol Straży Miejskiej, który prze 8 rano pokieruje ruchem pieszych i samochodów.
– Dojście do szkoły będzie wyraźnie oznaczone kolorowymi, ostrzegającymi pasami. Sama przebudowa ulicy rozpocznie się zapewne jeszcze w tym roku, ale jej zakończenie może nastąpić w przyszłym roku.
Urzędnicy uznali, że ruch tranzytowy samochodów o ciężarze powyżej 12 ton zostanie teraz skierowany jednak przez główne skrzyżowanie przy więzieniu. Odpowiednie znaki zostaną ustawione w przyszłym tygodniu.