W Białkach zagrzmiało. Wszystko przez nową koncepcję przebiegu autostrady A2. – Chcą nas zniszczyć, zamknąć w kleszczach dróg i autostrad – narzekają w Białkach.
Mieszkańcy nie chcą zgodzić się na projektowany przebieg autostrady. Budowa ma ruszyć po 2013 roku. Wykonawca, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, przygotowała już trzy projekty jej przebiegu, ale żaden z nich nie został zaakceptowany w naszym regionie. Teraz opracowano czwarty projekt, który w założeniu miał odpowiadać mieszkańcom Siedlec i okolic. I tak się stało. Rada Miasta Siedlce zaakceptowała go bez zastrzeżeń, projekt nie budzi już emocji w większości miejscowości położonych w gminie Siedlce. Wyjątkiem są Białki.
Poprzednie koncepcje zakładały przebieg autostrady wzdłuż drogi krajowej A2. Zgodnie z nowym projektem, autostrada w okolicach Siedlec odbija na południe i okrąża Białki.
Mieszkańcy nie chcą zaakceptować nowych planów przede wszystkim dlatego, że autostrada ma biec tam, gdzie stoją domy. Jeden z budynków należy do Marka Łęczyckiego. Budowa jego domu zakończyła się dwa lata temu. Teraz budynkowi grozi rozbiórka. – Widzieliśmy plany na mapach sporządzonych na zdjęciach lotniczych. Kilka budynków znalazło się właśnie pośrodku planowanej autostrady – mówi sołtys Białk, Grażyna Kręgol.
Marek Łęczycki zbudował dom dla swojej rodziny. Niedawno skończył urządzanie posesji. Przy domu ma plantację malin. Pozwolenie na budowę dostał sześć lat temu. – Nikt mnie nie uprzedził, że tędy może kiedyś biec autostrada. Przez dziesięć lat zbierałem pieniądze na ten dom. Co mam teraz robić? – zastanawia się Marek Łęczycki.
Mieszkańcy nie biorą pod uwagę ewentualnej sprzedaży działek GDDKiA.
– Nie wszystko można wycenić i sprzedać. Ja tu mieszkam od dwudziestu lat i nigdzie się nie ruszę – mówi sąsiad Marka Łęczyckiego Krzysztof Grzebisz.
Właścicieli wszystkich posesji łączy strach przed otoczeniem miejscowości przez trasy szybkiego ruchu. – Z jednej strony mamy już obwodnicę, która nas odgradza od miasta.
Z drugiej strony mamy mieć autostradę, która nas odetnie od świata. Jak mamy żyć w takich warunkach, w takich spalinach, w takim hałasie? – zastanawia się sołtys Grażyna Kręgol.
Cała wieś zapowiada protest.
– Złożymy protest, weźmiemy udział w konsultacjach i nie pozwolimy, żeby podzielić wieś Białki na dwie części – zapowiada Adam Goś z Białk.
Wójt gminy Siedlce Mirosław Bieniek podziela opinię mieszkańców. Podkreśla dwie poważne wady projektu – sprzeciw Białk i niezgodność z planem zagospodarowania przestrzennego.
– To tylko projekt. Jego autorzy muszą uwzględnić sugestie mieszkańców, ponieważ przebieg autostrady będzie wpływał na ich życie – twierdzi wójt.
Konsultacje społeczne mają odbyć się w tym tygodniu. Opinie mieszkańców zostaną przedstawione Radzie Gminy, która może zaopiniować projekt negatywnie.
autostrada
Szanowna władzo, jak można dyskutować o autostradzie kiedy dokladnie nikt z mieszkańców nie wie, jak bedzie ona przebiegać, chodzi mi o odcinek od Igań do Białk jakieś dokładne plany ,Wydaje mi się iż mieszkańcy mają prawo dokładnie znać trasę a nie tylko ,,koło “”jakiejś tam miejscowości. A szczególnie mieszkańcy Żelkowa, Rakowca Wólki i innych miejscowości . Proszę o podanie gdzie można uzyskać informację na ten temat
Białki, Białek, Białkom, Białki, Białkami, o Białkach, Białki
Co to zadziwna odmiana nazwy miejscowości Białki?
“Kilka budynków znalazło się właśnie pośrodku planowanej autostrady – mówi sołtys Białk”
Chyba sołtys Białek?
mapy wariantów
na stronie http://www.gddkia.gov.pl/
oraz tutaj:
http://siskom.waw.pl/a2.htm
Jak zwykle
kilku debili zablokuje rozwój Polski
do polonisty;)
a nie słyszałeś(aś) o czymś takim jak wyjątki w języku polskim ??? Białki to właśnie jeden z nich
Zgadzam się z “D”
Ale on tam ma maliny. Więc nie może biec tamtędy autostrada. 😀
Mieszkanka Ujrzanowa
Dla mieszkańców Siedlec ta najlepszym rozwiązaniem byłoby jakby ta autostrada biegła tą zieloną nitką tzn Węzeł Oleśnica,Wiśniew, Łęcznowola. Tereny tam są klasowo najsłabsze i najtańsze. Okolice Ujrzanowa czy Białk to metr kw. ziemi kosztuje od 80 do 100zł. a przejdzie jeszcze pare lat to ta ziemie nie będzie tańsza tylko jeszcze minimum 20% podrożeje a kto za to zapłaci. Ludziom będą wciskali kit , że to ziemia rolna to tyle nie płaci. Odrolnić ziemie dziś nie jest problemem. Będą brali średnią krajową no i zaproponują 10zł. za metr kw. Tak to oszuści stają się bogatymi a uczciwi ludzie biednymi. A państwo nasze im w tym sprzyja poprzas wprowadzając ustawy dla nich wygodne. Dlaczego nikt się nie zatroszczy o właścicieli , że poprostu za grosze im się to odbierze.
Pani z Ujrzanowa ma rację. Mam w Białkach 2 działki pod zabudowę. Jak zacząłem robić przygotowania do budowy domu, okazało się, że jedna z nich będzie zabrana na poszerzenie drogi w stronę Łukowa, więc z niej “nici”. Pomyślałem sobie, że nic straconego, bo mam jeszcze jedną działkę, a tu się okazuje że przez nią chcą poprowadzić A2.Teraz zostałem bez działek. Gdyby dobrze za nie zapłacili, to kupiłbym sobie gdzie indziej, ale to nie jest takie proste. Tak jak pani z Ujrzanowa wspomniała, “Oni” zapłacą średnią jak za grunty orne, a przecież takie działki, co figurują w zagospodarowaniu przestrzennym jako pod zabudowę, są droższe i wcześniej czy później zostaną “uzbrojone”, a ich wartość znacznie wzrośnie. Więc powinni za takie działki płacić jak za “budowlane-uzbrojone”. Wiem ze słyszenia, że są osoby, które chętnie sprzedadzą swoje nieruchomości, ale nie za “plewy”, jakie Oni dają. Powinni zapłacić nie tylko za majątki, jakie chcą zabrać, ale również wypłacić rekompensatę za utrudnienia, z jakimi mieszkańcy Białek będą się borykać “całe życie” będąc pomiędzy dwiema drogami o wzmożonym ruchu. Mam tu na myśli bezpieczeństwo i środowisko (zwiększone narażenie na wypadki drogowe poprzez większy ruch, zatrucie spalinami i hałas).PS Jeśli w kłótni nie wiadomo, o co chodzi?, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.Wypowiadam się tylko w swoim imieniu.
autostrada przez Wyględówkę !!!
Jak można wybrać wariant autostrady prze naszą miejscowość jak nigdy nie było takiego wariantu w planie zagospodarowania przestrzennego.
Doszło nawet do tego, że zbierane podpisy przez Sołtysa w sprawie odsunięcia jakiegokolwiek wariantu przechodzącego prze naszą Gminę i okoliczne wioski przyczyniły się dla mieszkańców Wyględówki przysłowiową “kulą u nogi”. Ze złożonego wniosku i podpisów w gminie wynikło, że między innymi mieszkańcy Wyględówki, a także Żelkowa podpisali się za tym aby wariant ominął Dąbrówkę a tym samym autostradę skierować na własne pola i w okolicę swoich domów.
BZDURA !!!
KTO ZA TYM STOI?
Być może prokuratura się tym zajmie?