Urodziła się 23 października 1908 roku w Budach Kupieckich koło Sokołowa Podlaskiego. W latach młodości udzielała się w chórze kościelnym parafii Kożuchówek. Kiedy miejscowy ksiądz dostrzegł w pani Oli gorliwą wiarę, pragnął, aby za zgodą rodziców wstąpiła do zakonu.
Ojciec się jednak zdecydowanie nie zgodził. Jej życiowe losy potoczyły się więc zupełni inną drogą. Pani Aleksandra Ostaszewska obchodziła właśnie swoje setne urodziny. Z tej okazji w siedleckim „Domu nad Stawami” (do którego przybyła w 2003 roku) przygotowano wielką uroczystość. Była msza święta i występy artystyczne. Specjalny program dla jubilatki przygotowali nie tylko mieszkańcy Domu, ale także uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Stoku Lackim i Zespołu Szkół w Radzikowie Wielkim. Wystąpili m.in. prof. Konstanty Domagała i Jadwiga Nowowiejska. – Już od pierwszych chwil po przybyciu do nas, pani Aleksandra pokazała nam wszystkim, czym jest dobro i miłość do drugiego człowieka – mówią o jubilatce w „Domu nad Stawami”. – Pomimo utraty wzroku pragnęła każdego wysłuchać, podzielić się z drugą osobą swymi doświadczeniami, przeżyciami i refleksjami. Nasza jubilatka jest komunikatywna, pełna temperamentu i bardzo wrażliwa. Przez dotyk czuje i wyobraża sobie piękno naszego świata. Wszyscy ją tu bardzo lubimy. Pani Aleksandra uwielbia kontakt z ludźmi. Przez prawie 20 lat pracowała w PKP jako kasjerka i konduktorka. Dzisiaj cieszy się, że ciągle może być otoczona gronem przyjaznych jej ludzi.
sprostowanie
raczej uirodziła się w Budach Kupientyńskich a nie Kupieckich