Nie ulega wątpliwości, że jest to ewidentny błąd urzędniczy. I urzędnicy przyznają nawet, że został on popełniony. Tyle tylko, że z tej samokrytyki niewiele wynika. Czyjaś niefrasobliwość sprawiła natomiast, że poszkodowani są zwykli obywatele. Od miesięcy dochodzą swoich racji, ale ciągle są w punkcie wyjścia.
Sprawa jest wręcz absurdalna. Przy sporządzaniu planów geodezyjnych popełniono karygodną fuszerkę. Naniesiono bowiem na mapy słupy energetyczne w miejscach, gdzie ich nie ma. W rzeczywistości linia energetyczna przebiega kilkaset metrów dalej! Konsekwencje tej pomyłki są jednak ogromne i zaważyły na życiowych planach dwóch mieszkańców Stoku Lackiego. Mają oni działki i myślą o budowie na nich domów. Tyle tylko, że nie mogą tego zrobić, bo przeszkadzają im w tym wirtualne słupy… Jeden z właścicieli gruntu odziedziczył go po rodzicach. Teraz chciał przekazać działkę synowi, który zamierza budować tam dom. Urzędnicy w gminie rozkładają jednak ręce. Patrzą na plany i mówią, że tam budować nic nie można, bo na środku działki stoi słup. Wszyscy wiedzą, że żadnego słupa w tym miejscu nie ma, ale mapa to dokument urzędowy i choć wykonano ją chyba zza biurka, to ciągle ma urzędową moc.
Jak wielka jest ta moc, właściciel jednej z działek, Bogumił Witan doświadcza już od kilku lat. – Z tego naszego słupa, którego nie ma, śmieje się cała gmina – mówi Bogumił Witan. – Ale nam nie jest do śmiechu. Mamy swoją własność, która przez czyjś ewidentny błąd nie może być odpowiednio wykorzystana. Wystąpiłem do Urzędu Gminy w Siedlcach o przekształcenie działki rolnej na budowlaną. Niestety, odmówiono mi, pokazując plany geodezyjne. Urzędnicy wiedzą, że zostały one wykonane błędnie. Mieli jednak te błędy naprawić. Niestety, skończyło się na obietnicach. W Urzędzie Gminy obiecano rolnikowi, że plany zostaną poprawione do końca marca tego roku. Otrzymał nawet w tej sprawie oficjalne pismo. I od tego czasu nic się nie dzieje. – Domagam się, aby w dokumentach, którymi dysponuje gmina, był porządek – mówi rolnik. – Tymczasem wadliwe plany wprowadzają wielkie zamieszanie. Doszło do tego, że w miejscu, gdzie rzeczywiście są słupy, powstały działki budowlane. Tam, gdzie słupów nie ma, działek pod budowę domów tworzyć nie można. Dopuszczono do kompletnych nonsensów. Jeden z mieszkańców według planów gminy wybudował dom pod samą linią energetyczną, podczas gdy w rzeczywistości przebiega ona dobre 100 metrów od jego domu! Urzędnicy sami zapędzili się w kozi róg. Wydali zezwolenia na tworzenie działek budowlanych przy samej linii energetycznej i teraz mają kłopot. „Uciekają” więc w planach z tą linią w inne miejsca. Tyle tylko, że tam też są czyjeś działki. To wszystko przypomina brnięcie w ślepą uliczkę. Trzeba z tym skończyć i zrobić wreszcie porządek z lipnymi planami. Nie chodzi tu o jakąś kosmetykę wynikającą z drobnej pomyłki. W sporządzaniu planów pomylono się o kilkaset metrów! Działka pana Bogumiła ma 465 metrów długości. Słup znajduje się na 420 metrze, a więc na samym skraju działki. Tymczasem według planów przebiega przez sam jej środek… – W terenie linia energetyczna przebiega rzeczywiście po innych działkach, niż wynika to z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – przyznaje kierownik referatu infrastruktury, rolnictwa i gospodarki gruntami Urzędu Gminy w Siedlcach, Grażyna Laszuk. – Plany zostały wykonane w skali 1 do 5000 tysięcy, bo wcześniej pozwalała na to ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym. Od 2003 roku plany wykonuje się już w skali 1 do 1000 lub 1 do 2000, a więc są one znacznie bardziej szczegółowe. Pozwalają na uwzględnienie pełnego uzbrojenia terenu. Jak się dowiedzieliśmy, gmina opracowuje waśnie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Przy tej okazji ma być wniesiona korekta do wcześniej sporządzonego planu. Dopiero potem, specjalną uchwałą Rady Gminy można zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Jak się więc okazuje, błąd popełnić łatwo. Procedura jego naprawienia jest natomiast bardzo skomplikowana i długotrwała. Tylko kto zrekompensuje straty, jakie poniósł właściciel gruntu, który nie może go ani sprzedać, ani nic na nim wybudować? Plany na zlecenie Urzędu Gminy w Siedlcach wykonywał Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa w Warszawie. Sfuszerował swoją robotę, za którą wziął grubą gotówkę. Czy w tej sytuacji nie byłoby logiczne zareklamowanie sknoconych planów? – Nie ma takiej opcji – odpowiadają na tak postawione pytanie w Urzędzie Gminy w Siedlcach.
re
Tak i tu widać doskonale braki w naszym Polskim prawie , nieudolność urzędniczą. Nasuwa sie tu pytanie czy te działania były wynikiem błędu ? czy były one celowe ??? Warto było by to zbadać! Brak skutecznej odpowiedzialności urzędniczej za podejmowane decyzje – skutkują takimi sytuacjami na których najbardziej cierpi przysłowiowy ,,KOWALSKI” Walczcie , trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!
A
Ciekawe ilu urzędasów straciło pracę z powodu tej pomyłki. Po raz kolejny przekonujemy się że urzędnik jest poza prawem . Siedzą w urzędach, popijają kawkę pierdzą w stołek i nawet im sie nie chce przeczytać, tego co podpisują. Całkowity brak prawa; ten co to podpisywał już nie powinien pracować w urzędzie i powinien poniesć karę pieniężną za wszystkie poniesione koszty w tej sprawie wtedy następnych nauczyłoby to myślenia.
Urzędnicy w gminie rozkładają jednak ręce. SKANDAL!
myślę że tutaj potrzebne są reakcje tych którzy są ponad Gminą i jej urzędników indolencją!Przecież tu jest napisane czarno na białym (nie pytajcie Leszków Wałęsy i Kaczyńskiego które jak wygląda;) że w majestacie prawa następuję niszczenie obywateli poprzez niedopełnienie obowiązków spowodowane nieumiejętnością lub złośliwością – czy nie ma na to Prokuratury???Czasem słychać o trudnych sporach z mieszkańcami o to gdzie ma być składowisko odpadów komunalnych albo gdzie ma przebiegać droga ekspresowa, jednak nierozwiązanie od ręki tej sytuacji odsłania poziom konfliktu nie do zaakceptowania.
farsa
najciekawsze jes to, ze owa linia przebiega przez nieruchomosc radnego Pacheckiego, tuz obok jego domu. czy mozliwe jest, ze nie zobaczyl jej braku na planie zagospodarowania przestrzennego (podczas sporzadzania). wydaje mi sie, ze bylo swiadome postepowanie.