Łosicka Spółka Komunalna Kom-Gaz za ostatnie pół roku swojej działalności ma dług w wysokości 41 tysięcy złotych. Straty spółce przynoszą przede wszystkim niepłacący czynszów mieszkańcy bloków komunalnych. Gdyby nie kłopoty z dłużnikami,
to firma miałaby szansę przynosić zyski.
Kom-Gazu nic nie robią sobie z rosnących długów. Zadłużenie rośnie z dnia na dzień, a Kom-Gaz nie może eksmitować dłużników, bo nie ma lokali zastępczych. I choć działalność spółki oraz wykonywane przez nią usługi przynoszą zyski w wysokości 22 tys. zł, to bilans firmy zamyka – Na ten wynik składa się praktycznie jeden czynnik: niepłacone czynsze przez naszych mieszkańców. Rekordzista ma zadłużenie wynoszące ponad 29 tys. zł! Poza tym kotłownia znajdująca się w bloku przy ulicy Czerkawskiego od czerwca tego roku przyniosła stratę 30 tys. zł. Na koniec roku ta suma na pewno znacznie się powiększy – mówi prezes spółki, Roman Pudłowski. – Chętnie oddałbym tę kotłownię w dzierżawę mieszkańcom ul. Czerkawskiego, chociażby za symboliczną złotówkę. Miałbym problem z głowy, bo mieszkańcy może zaczęliby się interesować, ile kosztuje ocieplanie budynku i grzanie wody i ile dopłacamy za ich niegospodarność. Oszczędzaliby ciepłą wodę oraz przestaliby otwierać okna na klatkach i w domach w czasie mrozów – stwierdza R. Pudłowski.
Od stycznia mieszkańcy bloku na ulicy Czerkawskiego będą musieli więcej płacić – o 1,63 zł za ciepło za m2 mieszkania i o 4,8 zł za m3 ciepłej wody.
– Podwyżka jest nieunikniona. Nie możemy ciągle dokładać do utrzymania kotłowni znajdującej się w bloku przy ulicy Czerkawskiego – tłumaczy prezes Kom-Gazu. – Poza tym we wszystkich budynkach spółki wzrośnie cena za wodę i ścieki. Będzie drożej o 4 procent. Lokatorzy lamentują, ale w porównaniu z ościennymi miastami nasze stawki i tak są najniższe.
Mieszkania komunalne, zarówno te socjalne, jak i własnościowe to największa bolączka Kom-Gazu. Mieszkańcy nie płacą czynszów. Bloki się sypią. Wymagają natychmiastowych remontów. Nie ma się co dziwić, przecież niektóre z kamienic mają po prawie sto lat! A te najstarsze nawet po 148 lat! Jednak do momentu, gdy spółka i gospodarka mieszkaniowa nie zacznie przynosić zysków, renowacja większości budynków nie jest możliwa. Brak funduszy.
– Przygotowaliśmy pięcioletni plan remontów. Będziemy sukcesywnie naprawiać budynki w miarę naszych możliwości – mówi R. Pudłowski. – Żeby zatrzymać rosnące zadłużenia mieszkań własnościowych, postanowiłem się zabezpieczyć i będę zakładał hipotekę na zadłużone mieszkania.
– Oprócz dłużników „gigantów” są także lokatorzy, którzy nie płacą za czynsz dwa lub trzy miesiące. Takimi zadłużeniami się nie przejmuję, bo wiem, że zaległość zostanie uregulowana. Największą udrękę mam z mieszkańcami lokali socjalnych. Nie płacą czynszów nawet po kilkanaście lat i jeszcze mają roszczenia wobec spółki – dodaje prezes Kom-Gazu.
– Byłem w jednym z takich mieszkań. Antena satelitarna na dachu, a czynsz niepłacony od kilku lat i jeszcze pretensje, że podłoga w mieszkaniu pęka, i żądania, że natychmiast mamy dać owej rodzinie lepsze lokum.. Nie rozumiem, jak kogoś stać na płacenie abonamentu za telewizję satelitarną, a nie stać na zapłacenie czynszu, który wynosi 30 zł – komentuje R. Pudłowski.
się stratami. Deficyt związany z gospodarką mieszkaniową wynosi
już 117 tys. zł.
ulica Czarkowskiego
ulica nosi nazwę “Czarkowskiego” a nie “Czerkawskiego”
odciąć
odciąć ogrzewanie, wodę i gaz, a pieniądze się znajdą, elektrownie już montują takim “awaryjnym” liczniki przedpłacone, ile se nabije tyle ma i wsio…