Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim wszczęła śledztwo w sprawie przywłaszczenia 1,25 mln zł przez byłą księgową w miejscowej Szkole Podstawowej nr 6.
Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim prowadzi śledztwo w sprawie przywłaszczenia znacznej sumy publicznych pieniędzy przez główną księgową jednej z miejscowych szkół podstawowych. Jak ustalili śledczy, Anna M. miała dokonać defraudacji kwoty 1 250 000 zł na szkodę miasta Sokołów Podlaski w okresie od lipca 2021 r. do 31 marca 2023 r.
Anna M. w ostatnim czasie jest pracownicą UM Sokołów Podlaskim, awansowaną przez obecną burmistrz Iwonę Kublik na szefa wydziału oświaty. Podejrzana przebywa na zwolnieniu lekarskim.
– W trakcie przygotowywania i weryfikacji dokumentów finansowych za 2023r. potrzebnych do przedstawienia RIO, która prowadzi czynności kontrolne w Urzędzie Miasta, podjęto uzasadnione podejrzenie dokonania przestępstwa na szkodę Miasta Sokołów Podlaski w jednej z sokołowskich szkół podstawowych – oświadcza Iwona Kublik.
Sprawa została zgłoszona do Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim, która wszczęła postępowanie.
– Kobieta sama zgłosiła się do prokuratury i złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Anna M. przyznała się do winy i szczegółowo opisała mechanizm procederu, wskazując, że przelewała środki publiczne na rachunki bankowe swojej krewnej– informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Podejrzana przyniosła na prokuraturę w Sokołowie Podlaskim w gotówce 1 mln 250 tys. zł. Pieniądze zostały zabezpieczone, a Anna M. złożyła obszerne wyjaśnienia. Wobec Anny M. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Śledztwo jest na początkowym etapie, a prokuratura planuje przeanalizować dokumentację księgową szkoły oraz przeprowadzić inne czynności wyjaśniające okoliczności sprawy.
– Dokładna skala nadużyć oraz ewentualny udział innych osób będą przedmiotem dalszych ustaleń – dodaje Krystyna Gołąbek.
Zgodnie z obowiązującym prawem, przestępstwo przywłaszczenia mienia znacznej wartości zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Szczegóły tej sprawy oraz mechanizm procederu opiszemy wkrótce na łamach Tygodnika Siedleckiego.
Pewnie już ktoś to odkrył co by i tak wy płynęło na światło dzienne, a to rozwiązanie było lepsze
republika bananowa ukro-polińska,
a szaraki siedzą za np 1000zł
Pewnie już ktoś to odkrył co by i tak wy płynęło na światło dzienne, a to rozwiązanie było lepsze
Księgowa powinna natychmiast wyrazić swoje niezadowolenie
Następnie oświadczyć że nie uznaje Prokuratury, sędziów a policja działa nielegalnie na ich zlecenie.
To wystarczy aby organy ścigania pod naciskiem prawicowych mediów (w tym TS) wypuściły na wolność niesłusznie oskarżoną.
i na koniec ciach na Węgry i śmiać się wszystkim w twarz.
Wydaje się absurdalne.
Ale jak widać po Romanowskim z PISu działa
Ale *** W życiu bym nie oddał przynajmniej wiedział bym za co siedzę
Czekam no osadzenie złodziei z Wiejskiej począwszy od 1989 r. do dzisiaj.
25lat pierdla albo 500zl grzywny jak to u nas. Kobieta to jej nic nie zrobią.
Po co to robiła?
Chyba tylko po to żeby pokazać że w Polsce nikt nad niczym nie panuje!!!
Pytanie skąd teraz te pieniądze,które zwróciła?Skąd te są zdefraudowane.Tamte zapewne podzielone z kuzynką i dawno wydane ..
Nie powinna siedzieć w areszcie? Może mataczyć i utrudniać postępowanie.
Jak?
Przecież zawsze szkoła biedna, nawet na papier trzeba się składać 😂😂😂
W życiu by się nie przyznała… Sprawa by się wydała sama a że była dobra księgową… dla siebie to pokalkulowala że lepiej się przyznać i dostanie rok w zawieszeniu zamiast 8-10 lat będzie się śmiała z głupków co robią za najniższą krajową…. Nawet odsetek nie odda