Policjanci z łukowskiej komendy na służbie zapobiegli rozprzestrzenieniu się pożaru.
W nocy z 13 na 14 marca st. post. Jacek Ptaszyński i st. post. Jakub Morozow, patrolujący drogi miasta, zwrócili uwagę na ogromne zadymienie ul. Stodolnej. Po chwili zauważyli, że spod dachu jednego z domów wydobywają się iskry i dym.
O zaistniałej sytuacji powiadomili dyżurnego jednostki i poprosili o wezwanie straży pożarnej. Jednocześnie, nie czekając na jej przyjazd, zaczęli dobijać się do drzwi. Kiedy obudzili domowników, poinformowali ich o zagrożeniu i razem z właścicielką domu sprawdzili kotłownię i poddasze.
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, zlokalizowali źródło ognia i zadymienia. Okazało się, że doszło do samozapłonu sadzy w kominie. Dowodzący akcją gaśniczą stwierdził, że gdyby nie prawidłowa reakcja st. post. Jacka Ptaszyńskiego i st. post. Jakuba Morozowa pożar mógłby się rozprzestrzenić, że zdrowie i życie domowników mogłoby być zagrożone.