Drogowcy zapowiadają generalną przebudowę krajówki nr 76 na odcinku z Dąbia do Łukowa. Roboty będą też prowadzone w mieście na odcinku długości 900 m. Z planów zaprezentowanych niedawno przez dyrektora Zbigniewa Żbikowskiego z Lubelskiego Oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że jest szansa na przebudowę niedogodnego skrzyżowania z przejazdem kolejowym na Łapiguzie. Przedstawiciele PKP twierdzą jednak, że ich firma na przebudowę nie ma pieniędzy.
Jak wynika z przedstawionych planów, zakres prac remontowych jest imponujący. Na około ośmiokilometrowym odcinku drogi jezdnia zostanie poszerzona do 7 m, na całym odcinku będzie wymieniona nawierzchnia na wytrzymalszą i tłumiącą drgania, od nowa będą wyprofilowane zakręty. Drogowcy mają zamiar wybudować 13 km chodników (na części ze ścieżkami rowerowymi). Przybędzie 18 zatok autobusowych, 14 bezpiecznych przejść dla pieszych, na wszystkich skrzyżowaniach, na których badania natężenia ruchu wykazały dużą liczbę skręcających w lewo, zostaną wybudowane dodatkowe pasy ruchu. Nowych zjazdów do posesji będzie tyle, że za przeznaczone na ich wykonanie pieniądze zbudowanoby drogę dla ruchu lokalnego. Niestety, nie ma na nią miejsca przy gęstej zabudowie wsi.
Na terenie Łukowa w okolicach ulic: Strzelniczej i Kleeberga ma powstać parking dla 60 pojazdów. Będzie kanalizacja odwadniająca i podczyszczalnia ścieków opadowych. Zostaną przebudowywane skrzyżowania w Dąbiu Sięciaszce, Zalesiu i w Łukowie. Planuje się zamknięcie wylotu ul. Zbożowej.
– Pozostawienie 100-200 metrów niewyremontowanej drogi, przy przebudowie 8 kilometrów, byłoby nonszalancją – zauważył podkom. Robert Koźlak, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KPP w Łukowie. – Chodzi o podniesienie bezpieczeństwa, a w rejonie przejazdu kolejowego na Łapiguzie mamy 3 łuki i 3 krzyżujące się drogi, w dodatku na przejazd wjeżdża się pod górkę. Aż prosi się o wyprostowanie drogi w tym miejscu. Apeluje do kolejarzy i drogowców o przeniesienie skrzyżowania.
– Koncepcja wyprostowania skrzyżowania przy przejeździe jest możliwa. Nie mamy jednak pieniędzy na położenie nawierzchni na przejeździe przez torowisko w innym miejscu niż obecnie – tłumaczy przedstawiciel PLK PKP z Siedlec. – Gdyby inwestor kupił materiały, to przejazd przeniesiemy we własnym zakresie.
Roboty mają ruszyć w 2010 roku. Może PKP do tego czasu zarobi na modernizację przejazdu?
Więcej w wydaniu papierowym „TS”. (pgl)
