Rada Gminy Stanin, obradująca w piątek (30.01) nie przyjęła uchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu wójta Krzysztofa Gajowego. Przyczyną ustawowego wygaśnięcia mandatu jest prawomocny wyrok sądu, skazujący K. Gajowego za przekroczenie uprawnień oraz nadużycia związane z inwestycjami prowadzonymi na terenie gminy.
Podczas sesji tylko jeden radny opowiedział się za tym, by wójtowi wygasić mandat. Aż 8 było temu przeciwnych, a 6 wstrzymało się od głosu. Sesja, na której rozstrzygano w tej sprawie odbywała się w Zespole Szkół w Staninie. Sala konferencyjna Urzędu Gminy była za mała, by pomieścić wszystkich zainteresowanych podejmowanymi decyzjami. Na sesję przybyło ponad 100 osób.
Teraz ruch należy do wojewody lubelskiej, Genowefy Tokarskiej. Najprawdopodobniej wojewoda w trybie postępowania zastępczego podejmie decyzję o wygaśnięciu mandatu wójta. Przekonamy się o tym najpóźniej w ciągu miesiąca. (pgl)
Pan Memło
Jak w sporcie. Leśny – Święty 1:1. Ale chyba tylko do przerwy.
Do P. Memło
A może to nie żaden Święty lecz sam szatan poprowadził lego Leśnika na drogę przestępstwa. Słuchając diabła sam sobie naważył piwa i musi je wypić.
Pan Memło
Może i tak było. A Rada Gminy, tak jak Rada Powiatu, do końca będzie wstrzymywała swoją decyzję nim zajmie się nią NSA. A ten takich spraw ma całe setki. I tak panowie może przetrwają do następnych wyborów.
Sesja
Na sesję przybyło ponad 200 osób. To właśnie dzięki naciskowi społeczeństwa Rada podjęła taką decyzję. Ludzie w gminie Stanin wiedzą kto złodziej, a kto uczciwie pracuje dla społeczeństwa – Święty z Lipniaka dostał po raz kolejny kopa. Sesja była nagrywana – może MASTER wyemituje to nagranie, niech ludzie zobaczą , o co tak naprawdę chodzi w tym zamieszaniu.
Dodam jeszcze, że telewizję z Lublina oraz z Łukowa ściągnął pan z Lipniaka, bo spodziewał się odwołania wójta – stołki były już podzielone. Pan od bułeczek wstępnie naznaczony nowym wójtem.
Zastanawiające jest, że wypis z wyroku sądu w sprawie wójta otrzymał przewodniczący rady na adres domowy. Ciekawe od kiedy to sądy wysyłają wyroki na prywatny adres osobom trzecim tzn. nie będącym stroną w procesie. Zielona ośmiornica działa w najlepsze, ale do czasu.
Niedługo będą wybory do Brukseli – Święty będzie startował, ale w Staninie dostanie kolejnego kopa, może ze 20 głosów.
Jak (P)Osła pazernosc poniosła….
@Antyesbek!
Powiedzenie(celowe) tylko połowy prawdy jest celowym kłamstwem, no nie panie Antyesbek
Tacy ludzie są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę.
@do pazernej hydry!
Mam nadzieję, ze w końcu uda sie uciąć wiekszość łbów tej stógłowej hydrze (glowa Swietego (P)Osla jest najwieksza)…
Bo wasze pazerstwo na władzę, a przez to wasze kłamstwa, manipulacje, upodlanie ludzi spowodowało, ze wiekszość w końcu przestała wam wierzyć…
Bo ludzie zaczeli intuicyjnie wyczuwać, ze coś tu nie gra,że coś jest nie tak…
Uznaliście ludzi za naiwnych i głupich cymbałów ktorym można każdy kit, każdą kaszanę wcisnąć… i ta wasza przeogromna pycha, zachłanność zgubiła was… podli obłudnicy… I mam nadzieję, że wasz koniec jest już bliski..czy jestescie w Lublinie czy bedziecie na Krymie!
Dla pazernego pana (P)Osla, “świeżej chrupiącej bułeczki”, pana Memło-Pomemłańca, Antyesbeka-Antyinteligenta i innych ***” dedykuje bajke o pazernosci –
porwnójąc was do tych wieśniaków:
“Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po 10 dolarów za sztukę.
Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.
Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.
Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.
Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
Stawka została podniesiona do 25 dolarów, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ja złapać.
Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
„Popatrzcie na te ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał.
Sprzedam je wam po 25 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.”
Wieśniacy wydobyli wszystkie swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.
I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy.”
Do PS
Ta mowa to szmatławy bełkot w stylu “Loczka”. Cedzenie przez zaciśnięte zęby niesprecyzowanej treści i opluwanie tych, co ośmielili się mówić obiektywną prawdę.