Kto na początku stycznia myśli o egzaminach do nowej szkoły? Wydawałoby się, że nikt. Maturzyści żyją właśnie studniówkami, studenci są pochłonięci sesjami zerowymi lub ostatnimi zaliczeniami przed końcem semestru zimowego.
Tymczasem, gdy zajrzymy na strony internetowe szkół wyższych, nierzadko okaże się, że wśród aktualności, banerków, wrzuconych na sam środek strony lub migających na czerwono newsów są… informacje o trwającej właśnie rekrutacji. Kiedyś przeprowadzano ją z myślą o studentach płci męskiej, którzy traktowali zimowy nabór do szkół jako koło, ratujące ich przed… poborem do wojska. Z czasem okazało się, że przeprowadzana w środku zimy, ale jednak letnia rekrutacja cieszy się dużym zainteresowaniem obojga płci. Osoby, które nie odnalazły się na wybranych wcześniej kierunkach studiów upatrywały w niej szansy na ocalenie przynajmniej połowy roku nauki. Ci, którzy nie dostali się w czerwcu czy we wrześniu tam, gdzie chcieli, liczą na to, że może tym razem dopisze im szczęście.
Wracający z emigracji zarobkowej na stałe, zazwyczaj w okolicach Bożego Narodzenia, młodzi ludzie, również chętnie podejmują naukę w kraju w środku roku akademickiego. Również studia, na których program nauki jest rozłożony na nieparzystą liczbę semestrów, chcąc, by ich absolwenci kończyli naukę w czerwcu – tak jak większość studentów – rozpoczynają kształcenie właśnie w drugim semestrze roku akademickiego. Z tego samego powodu równie nietypowo – wydawałoby się – startują studia podyplomowe. Paradoksalnie też – część szkół, które będą prowadziły rekrutację tradycyjnie w maju lub czerwcu, już teraz organizuje punkty konsultacyjne lub drzwi otwarte dla swoich przyszłych studentów.
Widać więc, że im więcej szkół, tym więcej ofert i pomysłów na zachęcenie przyszłego ucznia. Idąc tym tropem, redakcja „Tygodnika Siedleckiego” zamieszcza w internetowym wydaniu gazety zestawienie szkół prowadzących w tej chwili rekrutację (głównie wyższych, ponieważ pomaturalnych czy zawodowych jest tyle, że nie sposób ich wszystkich zmieścić) z trzech województw: lubelskiego, mazowieckiego i podlaskiego. Zachęcamy zatem nie tylko do zapoznania się z ofertą reklamodawców, ale również do zajrzenia do naszego najnowszego e-informatora. W myśl powiedzenia: lepiej trzymać rękę na pulsie, niż po fakcie żałować, że się coś przegapiło. (Ana)
I co ciekawe, nie jest regułą, iż prowadzą je tylko szkoły prywatne.
Bywa też i tak, że studia, na których program nauki jest rozłożony na nieparzystą liczbę semestrów, chcąc, by ich absolwenci kończyli naukę w czerwcu – tak jak większość studentów – rozpoczynają kształcenie właśnie w drugim semestrze roku akademickiego.
W szkołach pomaturalnych, zawodowych czy na kursach doszkalających, oferujących wiele możliwości kształcenia czy dokształcania, rekrutacja trwa najczęściej cały rok.
Jeśli to jest “informator o uczelniach wyzszych” to dlaczego taki okrojony? Czemu tak wybiórczo? Jaki jest powód redakcjo??
braki
Jeśli to jest “informator o uczelniach wyzszych” to dlaczego taki okrojony? Czemu tak wybiórczo? Jaki jest powód redakcjo??
A co masz na myśli, Alu, pisząc: okrojony?
…
A co masz na myśli, Alu, pisząc: okrojony?
Dziwne pytanie, jak na miejsce, gdzie jest zadawane. Co mam na mysli mówiąc okrojone? Zmniejszone, częściowe, wiedza nie 100%.Czyli nie mam wymagań jakichs wykraczajacych poza jezyk polski?:)
odpowiedź
Dziwne pytanie, jak na miejsce, gdzie jest zadawane. Co mam na mysli mówiąc okrojone? Zmniejszone, częściowe, wiedza nie 100%.Czyli nie mam wymagań jakichs wykraczajacych poza jezyk polski?:)
Po uwadze, że przygotowany przeze mnie informator jest okrojony, poprosiłam o konkrety, żeby uzupełnić sugerowane braki lub napisać, czemu tak a nie inaczej podeszliśmy jako redakcja do jego przygotowania. Okazało się jednak, że na pytanie: co to znaczy: okrojony, uzyskałam odpowiedź: zmniejszony, częściowy. Nie dowiedziałam się zatem, czy jest za mało uczelni, czy zbyt skąpe informacje o tych szkołach, które wymieniłam. Z enigmatycznej i podszytej uszczypliwością odpowiedzi wnioskuję jednak, że Alu nie chodziło o merytorykę, a raczej o jakąś krytykę dla krytyki lub o danie upustu osobistym sympatiom lub antypatiom – nie wnikam, czy do redakcji, czy do idei informatora, czy konkretnie do mnie. Nie rozumiem też, w jaki inny sposób i w jakim innym miejscu, niż odpowiadając na zadane w komentarzu pytanie, miałam odpowiedzieć Alu. Myślę, że przy tak wyraźnym rozminięciu się naszych oczekiwań dalsza korespondencja jest bezsensowna.
do Alu
Po uwadze, że przygotowany przeze mnie informator jest okrojony, poprosiłam o konkrety, żeby uzupełnić sugerowane braki lub napisać, czemu tak a nie inaczej podeszliśmy jako redakcja do jego przygotowania. Okazało się jednak, że na pytanie: co to znaczy: okrojony, uzyskałam odpowiedź: zmniejszony, częściowy. Nie dowiedziałam się zatem, czy jest za mało uczelni, czy zbyt skąpe informacje o tych szkołach, które wymieniłam. Z enigmatycznej i podszytej uszczypliwością odpowiedzi wnioskuję jednak, że Alu nie chodziło o merytorykę, a raczej o jakąś krytykę dla krytyki lub o danie upustu osobistym sympatiom lub antypatiom – nie wnikam, czy do redakcji, czy do idei informatora, czy konkretnie do mnie. Nie rozumiem też, w jaki inny sposób i w jakim innym miejscu, niż odpowiadając na zadane w komentarzu pytanie, miałam odpowiedzieć Alu. Myślę, że przy tak wyraźnym rozminięciu się naszych oczekiwań dalsza korespondencja jest bezsensowna.
“krytyka dla krytyki??osobiste sympatie??” rany:)) ależ Pani (nie?) Ana, moja uwaga dotyczyła właśnie okrojonej, znaczy niepełnej informacji w waszym Informatorze. Okrojony – znaczy niepełny. Pani (n?-ale chyba pani?) w swym pytaniu też była bardzo oszczędna. Otrzymała pani Ana więc na swoje konkretne pytanie, konkretną odpowiedź. zarzut o jakieś prywatne rzeczy są śmieszne. czy my sie znamy? a może pani Ana (przepraszam, jeśli to pan) dzisiaj nie w humorze? jak rany:)) mnie wyłącznie chodzi o merytorykę, cóż wiecej od pani mogłabym wymagać? naprawdę sie ubawiłam:)))) a nasze oczekiwania chyba naprawdę się rozjechały. Ja proszę o konkretne informacje a nie o pani prywatne uwagi, humory itpnajlepszego
odp.2:)
“krytyka dla krytyki??osobiste sympatie??” rany:)) ależ Pani (nie?) Ana, moja uwaga dotyczyła właśnie okrojonej, znaczy niepełnej informacji w waszym Informatorze. Okrojony – znaczy niepełny. Pani (n?-ale chyba pani?) w swym pytaniu też była bardzo oszczędna. Otrzymała pani Ana więc na swoje konkretne pytanie, konkretną odpowiedź. zarzut o jakieś prywatne rzeczy są śmieszne. czy my sie znamy? a może pani Ana (przepraszam, jeśli to pan) dzisiaj nie w humorze? jak rany:)) mnie wyłącznie chodzi o merytorykę, cóż wiecej od pani mogłabym wymagać? naprawdę sie ubawiłam:)))) a nasze oczekiwania chyba naprawdę się rozjechały. Ja proszę o konkretne informacje a nie o pani prywatne uwagi, humory itpnajlepszego
No i zapomniałam odpowiedzieć konkretnie: zagladając do Informatora, oczekiwałam na wszystkie uczelnie. jakoś tak się nastawiłam, że jak informator to znajdę dużo, jesli nie wszystkie. Chodziło wiec o ilość. Mnie o to chodziło:))Dobrze,że sie nie znamy. Widzę dużą frustrację w pani (?)Ana
odp3
No i zapomniałam odpowiedzieć konkretnie: zagladając do Informatora, oczekiwałam na wszystkie uczelnie. jakoś tak się nastawiłam, że jak informator to znajdę dużo, jesli nie wszystkie. Chodziło wiec o ilość. Mnie o to chodziło:))Dobrze,że sie nie znamy. Widzę dużą frustrację w pani (?)Ana
Oczekiwałam tego, co pani obiecała w tym artykule właśnie, czyli:”… zestawienie szkół (głównie wyższych, pomaturalnych czy zawodowych jest tyle, że nie sposób ich wszystkich zamieścić) z trzech województw: lubelskiego, mazowieckiego i podlaskiego w internetowym wydaniu gazety”.Oczekiwałam więc zestawienia szkół wyższych z tych 3 województw.
Już sie boję co mi pani Ana z redakcji na to odpowie.:)))
jeszcze konkretniej:)
Oczekiwałam tego, co pani obiecała w tym artykule właśnie, czyli:”… zestawienie szkół (głównie wyższych, pomaturalnych czy zawodowych jest tyle, że nie sposób ich wszystkich zamieścić) z trzech województw: lubelskiego, mazowieckiego i podlaskiego w internetowym wydaniu gazety”.Oczekiwałam więc zestawienia szkół wyższych z tych 3 województw.
Już sie boję co mi pani Ana z redakcji na to odpowie.:)))