Na początku stycznia informowaliśmy o kłopotach zdrowotnych łukowianina, Krzysztofa Bryły. Dla ratowania ręki mężczyzny była potrzebna kosztowna operacja. Pieniądze na operację uzbierano w publicznej zbiórce i dzięki aukcjom w grupie „PoMOCny Łuków” na Facebooku. Dziś dowiedzieliśmy się, że pan Krzysztof jest już po pierwszej operacji.
K. Bryła jest mężem lubianej polonistki z łukowskiej „Czwórki”, organizatorki wielu działań o pomocowym charakterze. Być może dlatego w sytuacji, gdy to jej trzeba było pomóc – pewnie nikt nie odmawiał. Zbiórka pieniędzy na operacje i późniejszą rehabilitację, prowadzona poza wspomnianymi miejscami także w trakcie koncertu w Klubie „Decybel” i na innych imprezach, pozwoliła w ciągu około miesiąca zgromadzić niezbędne fundusze.
Szczegółowo o Agnieszce i Krzysztofie oraz o ich bliskich i przyjaciołach, którzy nie zostawili bez wsparcia potrzebujących pomocy, pisaliśmy na łamach „TS” nr 1 z 3-9 stycznia tego roku w artykule „Została jeszcze nadzieja”. Przypomnijmy, że K. Bryła odczuwał silny ból nadgarstka. Leki i fizjoterapia nie przynosiły poprawy. Po serii dodatkowych badań i wizycie u specjalisty dowiedział się, że w prawej dłoni doszło u niego do martwicy kości księżycowatej. Niezbędna była szybsza operacja. Na zabieg refundowany przez NFZ mógłby jednak czekać do 2021 r. Do tego czasu nadgarstek K. Bryły uległby całkowitemu zwyrodnieniu i należałoby rękę amputować.
Agnieszka, żona Krzysztofa, oraz grono życzliwych osób skrzyknęło się w Internecie. Zaczęto zbierać pieniądze na operację w prywatnej klinice. Na dwa konieczne zabiegi i rehabilitację potrzebowano około 32.000 zł.
Dziś na profilu A. Bryły pojawiła się informacja takiej treści: „Krzysztof już po operacji. Ręka boli, ale jest ok. Pozdrawiamy wszystkich, dzięki którym było to możliwe. Jeszcze raz dziękujemy”.