Mieszkasz w powiecie łukowskim? Możesz mieć darmowe bilety na przejazdy autobusami łukowskiego PKS-u! Wystarczy, że zostaniesz honorowym krwiodawcą i…
Coraz trudniej dziś o bezinteresowną pomoc wyświadczaną ludziom znajdującym się w potrzebie. W takich okolicznościach ofiarowanie innym własnej krwi, dzięki której drugiemu człowiekowi można nawet uratować życie, jest czynem bardzo szlachetnym. Zbigniew Pasik, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Łukowie uznał, że tacy ludzie muszą być nagrodzeni przez społeczeństwo nieco bardziej niż tylko kilkoma tabliczkami czekolady. Prezes Z. Pasik wystąpił z wnioskiem do prezesa PKS w Łukowie SA, by rozważono możliwość wprowadzenia bezpłatnych przejazdów autobusami tego przedsiębiorstwa dla zasłużonych dawców krwi. Zarząd PKS-u zgodził się!
Zbigniew Pasik, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Łukowie. Fot. PGL
Do nieodpłatnych przejazdów na wszystkich trasach obsługiwanych przez autobusy komunikacji PKS w Łukowie SA będzie upoważniała krwiodawców legitymacja Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi. Wraz z odznaką otrzymują ją ci z krwiodawców, którzy oddali honorowo przynajmniej 5 litrów krwi w przypadku kobiet i 6 w przypadku mężczyzn. Czy to dużo? Ile czasu musi upłynąć, by tyle krwi oddać?
Dorosły człowiek ma w organizmie około 6 litrów krwi. A więc można powiedzieć, że zasłużonym krwiodawcą zostaje ten, który odda cała swoją krew na rzecz innych. No ale wiadomo również, że komórki krwi się w organizmie odtwarzają. Część pobraną, dokładnie 450 ml, zastępują nowe, tak, by stale w naczyniach krwionośnych krążyła odpowiednia ilość krwinek. Bo naprawdę, to nie chodzi o objętość krwi, ale jej „stężenie”. Po oddaniu krwi w stacjach krwiodawstwa zdrowy organizm krwiodawcy niemalże natychmiast uzupełnia płyny ustrojowe w naczyniach krwionośnych. Ciśnienie krwi utrzymuje się na normalnym poziomie, ale krwinek w tętnicach i żyłach krąży mniej. Po około 2 miesiącach krew jest znów pełnowartościowa i krwiodawca ponownie może oddać 450 ml. Nieco inaczej jest z osoczem krwi, które też można oddawać, ale dla uproszczenia sprawy ten temat na razie pozostawmy, skupiając się na tzw. krwi pełnej.
Jak z tego biologiczno-medycznego opisu wynika, zdrowy krwiodawca może co dwa miesiące oddać po 450 ml krwi. Z w miarę łatwego przeliczenia wychodzi, że jeśli dopiero zaczynamy oddawanie krwi i będziemy to robili regularnie co 2 miesiące, to po upływie 28 miesięcy, a więc po 2 latach i 3 miesiącach krwiodawca mężczyzna może uzyskać tytuł „zasłużonego”, a tym samym prawo do bezpłatnych podróży. Kobiety takie uprawnienie uzyskają nieco szybciej, bo już po upływie 24 miesięcy.
– Przywileje, jakimi byli niegdyś otoczeni ludzie ratujący zdrowie i życie innych poprzez dzielenie się z potrzebującymi własna krwią, znacznie zmalały. Dziś jest to kilka tabliczek czekolady po oddaniu krwi, dwa dni wolne od pracy, przyjęcia bez kolejki do lekarzy czy kupno leków bez kolejki w aptekach. Krwiodawcy mają też zniżki na część leków i mogą wartość oddanej krwi odliczyć sobie od podatku. I to w zasadzie wszystko. Jako społeczeństwo za mało cenimy ludzi, którzy bezinteresownie oddają krew innym. A przecież bez niej nie przeprowadzi się ważniejszych operacji i nie można wyprodukować niektórych leków. Gdyby nie krwiodawcy, mielibyśmy większą śmiertelność – mówi Z. Pasik.
Tomasz Madoń, prezes PKS w Łukowie SA. Fot. PGL
Prezes łukowskiego PKS-u, Tomasz Madoń powiedział, że inicjatywa PCK spodobała mu się. W takiej kwestii, jak zwolnienie z odpłatności za przejazdy musiał podjąć decyzję jako Zarządu Spółki, który sprawuje jednoosobowo. – Transport drogowy wiąże się z pewnym ryzykiem utraty zdrowia. Robimy wszystko, aby nie dochodziło do wypadków komunikacyjnych, ale one i tak się zdarzają. Jeżdżąc pojazdami sami możemy spowodować wypadek, albo być jego ofiarą. Czasem podczas leczenia, będącego efektem takich zdarzeń, jest potrzebna krew. Lekarze nie mają jej skąd wziąć, jak nie od krwiodawców – stwierdził T. Madoń.
Swych zwierzchników w Starostwie Powiatowym prezesowi T. Madoniowi udało się przekonać również tym, że na razie z opłat za przejazdy autobusami mogło by być zwolnionych zaledwie kilkadziesiąt osób. Tylu bowiem jest zasłużonych dawców krwi w powiecie łukowskim.
– Na pewno z tego powodu firma nie zbiednieje. A dzięki zwolnieniu zasłużonych krwiodawców z opłat za bilety, mamy szansę pobudzić ideę honorowego oddawania krwi – podsumował prezes łukowskiego PKS-u.
Zainteresowanych wprowadzonymi zasadami informujemy, że przy wejściu do pojazdu trzeba poinformować kierowcę o przysługującym zwolnieniu, a także okazać legitymację zasłużonego honorowego dawcy krwi. Potrzebny będzie też dokument tożsamości z fotografią. Kierowca nie będzie wydawał żadnego biletu na podróż. Zgodnie z obowiązującymi przepisami transportowymi potwierdzeniem zawarcia z przewoźnikiem umowy na przejazd, a tym samym objęcie pasażerów ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków, jest sam fakt wejścia do autobusu.
