Droga Krzyżowa ulicami Siedlec symbolicznie wprowadziła mieszkańców tego miasta w nadchodzący Wielki Tydzień. Tradycyjnie wierni przeszli sprzed kościoła pw. św. Stanisława, ulicami: Piłsudskiego, Wojskową i Sokołowską, do parafii pw. św. Józefa, gdzie wspólną modlitwę zakończył Apel Jasnogórski.
Odprawiana od kilku lat w Niedzielę Palmową Droga Krzyżowa “w plenerze”, tak różna od przedpołudniowej, barwnej procesji młodzieży z całej diecezji z palmami z kościoła pw. Ducha Świętego do katedry siedleckiej, jest nie tylko okazją do wspólnej modlitwy, ale także do zamanifestowania swojej wiary. (Ana)
Zastanawia mnie jedna rzecz…
Ciekaw jestem, czy gdyby Zielonoświątkowcy albo Świadkowie Jehowy mieli w swoim kalendarzu liturgicznym przemarsz głównymi ulicami miasta w celu manifestacji swojej wiary to czy by im to umożliwiono? Pytanie kieruję do włodarzy naszego magistratu, którzy bardzo często zaglądają na owe forum TS. Nie wiem czemu, ale coś mi się zdaje, że jednak nie. Zwłaszcza nasz prezydent, który *** miejski majątek za marne grosze, aby tylko się przypodobać księdzu biskupowi nie narazi się na Jego gniew i nie wyda takiego pozwolenia. Jeśli jestem w błędzie to chętnie przeczytam o jego działaniach zmierzających do scalenia wspólnot różnych religii mieszkających w naszym pięknym mieście. Domyślam się, że to będzie bardzo ciekawa lektura, która przyciągnie wielu czytelników. Pozdrawiam.
ciekawe to wszsytko
Pytanie jest następujące , dlaczego Prezydent tak bardzo boii sie biskupa ? skoro Biskup Z. K , nie ma wielkiego głosu w stolicy czy w episkopacie . Zawsze sie z nim zgadza i idzie mu na rękę . Autorytety naszych władz państwowch i kościelnych na forum Polski nieistnieją, są bo są każdy sie wywyża i pkorny wewnątrz cieszy jak każdy silny jest – obłuda .
Siedlczanin – poruszając temat zielonoswiatkowców ma rację przy takich władzach to chodzenie do ksociola i wiara którą teraz wpają traci sens.
Tradycje zmieniają bo niby kiedyś wiara zła była i cały obrządek , i dobrze
ludzie sie porozchodzą po odłamach róznych religiach, a sprawcy niech się
smażą. /// bo władzy uwagi niezwrócisz – a jak zwrócisz to lepiej wyjedź z tąd daleko / nawet nikt głosu nie chce zabierać na te tematy poddali sie czy tak słabi są że niech sie dzieje co ma sie dziać , nikomu na niczym niezależy // FAJNIE SIE DZIEJE ……………
Kiedy nasz kraj uwolni się od tego ciemnogrodu?
Mam nadzieję, że to się kiedyś skończy…i będzie już normalnie
a co znaczy normalnie?
Tylko co znaczy to normalnie? Byli już tacy, co wyrzucali religię z państw. Potem sami ustanawiali religie rozumu (prostytutka na ołtarzu w Notre-Dame), budowali mauzolea Lenina i Mao, wydawali różne czerwone i zielone książeczki lub wygłaszali zamiast kazań kilkugodzinne przemówienia. Więc co jest normalne: tamto czy to. Religia była zawsze, jest i będzie. Poucz się historii, placek.
Drogi / droga mio!
Mio: Słowo “Normalnie” (rozwijając swoją niedokończoną myśl z poprzedniego wątku) znaczy dla mnie tyle, co:
I Rozdział Kościoła od Państwa.
II Zrównanie wobec prawa wszystkich religii i światopoglądów niereligijnych;
III Świecka szkoła;
IV Świeckie urzędy, instytucje i przestrzeń publiczna
V Pozbawienie Kościoła przywilejów finansowych
Czy mam rozwijać w każdym punkcie poszczególne wątki? Bo jest tego bardzo dużo i nie wiem czy mnie nie zbanują 🙂
Co do historii kościoła, to masz rację. Nieprzerwanie od setek lat kościół walczy o przetrwanie. Na początku istnienia kiedy był silny: mieczem i krwią. Współcześnie kiedy “ciemny lud” się wykształcił (a sam jestem jednym z synów tego ludu, notabene – co za ironia – magistrem historii), stara się opanować sfery laickie i państwowe, aby dalej ten lud kontrolować.
I na koniec swoje słowa o ciemnogrodzie kościoła oparłem na sławnym cytacie: “Benedykt XVI: Prezerwatywy nie są sposobem na walkę z AIDS”. Z jednej strony mówi się o miłości kościoła do ludzi, a zdrugiej pozwala się na eksterminację milionów istnień. Naprawdę co za cynizm! Tylko jak zareagujesz na moje słowa mio? Apage, Satana!? (łac., idź precz, szatanie!)
ad placek
Cieszę się placek Twoim wykształceniem. Ale chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Odniosłem się do religii jako takiej, a nie konkretnego wyznania. Ale mniejsza. Jako magister historii przyznasz, że wszędzie tam, gdzie niszczono religię, władze “powoływały” do życia jakąś jej namiastkę (do dzisiaj młode pary w Moskwie składają wiązanki ślubne pod pomnikiem Lenina). To wskazuje, że religia jako część życia ludzkiego nie może być zlikwidowana. Piszesz, że chcesz różnych rzeczy, które można sprowadzić do mianownika “świeckiego państwa”. Ale jak mam rozumieć np. świecki urząd? Przecież post jest czynnością religijną. Czy więc nie mogę, pracując w urzędzie, pościć w piątek? Proponujesz kanapkę z mięsem jako obowiązkowe sprawdzanie świeckości urzędnika? A jeśli chcę mieć obrazek Madonny, to dlaczego nie mogę? na tej samej zasadzie możesz zakazać zdjęć rodziny, bo one naruszają “spokój” osób samotnych. Odnośnie słów Benedykta XVI, to radzę sięgnąć do agencji Reutersa i zapoznać się oryginałem. Trochę to inaczej wygląda. A jeśli chodzi o świecką szkołę, to ciekawi mnie, czy należy wyrugować też Dekalog, w końcu występuje on tylko w trzech religiach. Wiesz, tak na koniec, jako magister historii (choć oni ostatnio nieźle mieszają – Zyzak), powinieneś odróżniać religię od kultury, a polska, czy tego chcesz, czy nie, ufundowana jest na chrześcijaństwie. Co nie znaczy, że jest wyznaniowa. Pozdrawiam i życzę owocnego myślenia w te (niechciane przez Ciebie zapewne) święta.
p.s. Na “Apage Satana” trzeba sobie trochę więcej zasłużyć, niż ciskaniem sloganów prasowych.
do nowoczesnych i podobno wykształconych (placek)
ciekawy jestem, co zlego uczynili ci księża i w ogóle Kościół, że pałasz aż taką nienawiścią? Przecież nikt nie zmusza cię do wyznawania jakiejkolwiek religii, czy też odprawiania nabożeństw. Człowiek ma wolną wolę. To przeciwnicy Kościoła próbuja na siłę udowodnić, że Boga nie ma i najczęściej źle na tym wychodzą. Twoje wypowiedzi świadczą o niedojrzałości w ogóle, po prostu jesteś zaślepionym gówniarzem. Zofia Kossak w swojej książce “Błogosławiona wina” ustami Mikołaja Sapiehy mówi, że: “człowiek, który nie ma wiary,jak bezrozumne bydlę żyje”. Dlatego komunizm starał sie dać ludziom namiastkę innego Boga: Lenina, Stalina itp. bo człowiek rozumny musi w coś wierzyć. Kościół istnieje od wieków i istniał będzie, bo takich ludzi jak ty są na szczeście pojedyncze egzemplarze. A swoja drogą ciekawy jestem, czy w twoim domu nie przygotowuje się świąt, nie ubiera choinki, nie ma wigilii., prezentów, święconki. Czy twoi krewni po śmierci sa wynoszeni prosto na cmentarz, czy też najpierw jest odprawiana msza św. w Kościele?. A w nawiasie, po przeczytaniu twoich wypocin i oświadczenia, że jesteś magistrem historii, opadły mi ręce. Nie daj Boże, aby ta historia była kierunkiem pedagogicznym, po którym mógłbys uczyć dzieci w szkole. Lepiej idź pracować w IPN.
I jeszcze jedno. Dlaczego poddajecie w wątpliwość ewentualną zgodę prezydenta na obrzedy religijne innych wyznań. Chyba do tej pory nic takiego nie miało miejsca, więc po co te dywagacje.
Mimo wszystko, życzę wam Wesołego Alleluja.