REKLAMA
15.4 C
Siedlce
Reklama

Rolnicza sprawa

Hodowca z Siedlisk kontra lekarze weterynarii.

Czy rolnicy będą teraz gorzej traktowani jak za Niemca?! – irytuje się pan Andrzej z Siedlisk koło Wojcieszkowa. – Chodzi o świnie, o weterynarię z Łukowa i kontrole, którymi nas nękają. Jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy hodować zwierzęta po kryjomu w lasach!

Do obejścia, w którym mieszka pan Andrzej, przyjechał niedawno inspektor Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej z Łukowa, aby sprawdzić, czy właściciel gospodarstwa, tak jak zadeklarował, zlikwidował hodowlę trzody. Rolnik przegonił lekarza z podwórka. Przyjechała policja. Panu Andrzejowi grozi teraz sprawa w sądzie, chociaż on czuje się niewinny i pokrzywdzony.

GRZYWNA POMOGŁA

W związku z ASF hodowcy trzody muszą wprowadzać w gospodarstwach tzw. bioasekurację, albo likwidować hodowlę. Wykonywania tych obowiązków przez rolników pilnują inspektorzy PIW. W gospodarstwie w Siedliskach, formalnie należącego do syna i synowej pana Andrzeja, też miała się odbyć kontrola.

Wszystko dlatego, ponieważ bliscy pana Andrzeja oświadczyli mi, że nie będą wprowadzali niezbędnych przy hodowli trzody elementów bioasekuracji – wyjaśnia Lech Melaniuk, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Łukowie. – Otrzymali więc decyzję administracyjną o konieczności zlikwidowania hodowli. Ale z obowiązku w określonym terminie nie wywiązali się. Pomogła nałożona grzywna w wysokości 550 zł. Wówczas dostarczono nam m.in. zaświadczenie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o wyrejestrowaniu świń. Anulowałem tę wcześniejszą grzywnę. Ale w celu sprawdzenia, czy faktycznie właściciele pozbyli się świń, kolejny raz wysłałem inspektora do Siedlisk.

Lekarz miał pecha. Właściciela gospodarstwa w domu nie było. Natomiast jego ojciec, czyli pan Andrzej, szukający wsparcia dla „rolników nękanych kontrolami”, ostrymi słowy wyprosił weterynarza z podwórka.

NA WŁASNY UŻYTEK

Pan Andrzej wyjaśnia, że nie wie, dlaczego „weterynaria”, jak potocznie nazywa łukowski Powiatowy Inspektorat Weterynarii, ukarała jego syna grzywną.

Przecież robiliśmy wszystko tak, jak nam kazali. Od razu mówiłem, że żadnej bioasekuracji nie będziemy robili, gdyż oborę dzierżawimy. Dostaliśmy nakaz likwidacji stada. Maciora miała się oprosić, więc z tą likwidacją trochę się opóźniło. Ostatecznie zrobiliśmy tak, jak sobie życzyli w Łukowie. Co prawda grzywnę anulowali, ale synową, która jeździła załatwiać sprawy, „weterynaria” ukarała mandatem w wysokości 500 zł. Mówią, że nie przebadaliśmy 7 sztuk ubitych na własny użytek. Że ubój był nielegalny. Resztę sprzedaliśmy do Zakładów Mięsnych w Mościbrodach. No ale jaki nielegalny ubój?! Jak to bez badań?! Przecież lekarz przyjeżdżał badać wszystkie świnie przed sprzedażą i były zdrowe! A jak byśmy nie zbadali, to co? Na własny użytek nie można? Nikomu mięsa nie sprzedajemy. Leży zamrożone w chłodni – tłumaczy pan Andrzej.

„SPIEPRZAJ DZIADU”?

Ojciec właściciela gospodarstwa opisał przebieg scysji z inspektorem PIW z Łukowa. Pan Andrzej twierdzi, że mężczyzna, który pojawił się u niego na podwórku, nie miał ani kamizelki, ani żadnego identyfikatora. Miał jedynie rzec, że jest z inspekcji weterynaryjnej i chce sprawdzić, czy stado trzody zostało zlikwidowane.

Powiedziałem mu, że może jest jakimś oszukańcem, bo każdy może powiedzieć: „Dzień dobry, inspekcja weterynaryjna!”. Wyjaśniłem też, że sam jestem, bo dzieci, które od 8 lat prowadzą gospodarstwo, wyjechały. Nie mam upoważnienia od syna do zarządzania gospodarstwem, więc nikogo nie wpuszczę. Wówczas ten mężczyzna zaczął na mnie pokrzykiwać. Powiedział, że tego tak nie zostawi – stwierdza pan Andrzej. – Nie pozwoliłem mu krzyczeć, a w końcu kazałem mu spieprzać z mojego podwórka.

Po około godzinie inspektor wrócił z dwoma policjantami. Ale i przy nich kontrola gospodarstwa nie udała się. Pan Andrzej powtórzył tylko, że świń już nie trzymają, gospodarstwo jest własnością syna i synowej, których nie ma. Oświadczył, że kontroli sobie nie życzy. Funkcjonariusze spisali dane mężczyzny i powiedzieli, że sprawa trafi do sądu.

SPRAWA W SĄDZIE

Pana Andrzeja to niepokoi, bo uważa, że własność jest święta. Ale do końca pewności nie ma. Dlatego dopytuje, czy rolnicy muszą wpuszczać kontrolerów na teren gospodarstwa.

Co to za prawo, które pozwala lekarzom weterynarii nachodzić moje dzieci albo mnie i na okrągło dręczyć kontrolami! – złości się.

W zakresie kontrolowania uprawnienia inspektorów PIW są duże. Policjanci mogą wejść na teren gospodarstwa, jeżeli podejrzewają popełnienie przestępstwa albo wykroczenia. Nasi pracownicy mogą zawsze sprawdzić, czy rolnicy postępują ze zwierzętami tak jak deklarują – tłumaczy Lech Melaniuk. – Dlatego za utrudnianie kontroli policja postanowiła nałożyć mandat na pana Andrzeja. Ponieważ nie przyjął go, to identycznie jak w przypadku wykroczenia drogowego, sprawa trafi do rozpatrzenia przez sąd.

Rolnik z Siedlisk też bezskutecznie dopomina się anulowania mandatu, jakim za niedopełnienie procedury ubojowej ukaraliśmy jego synową. Być może nie rozumie różnic pomiędzy badaniem na obecność ASF a przed– i poubojowym badaniem w kierunku włośnicy. Z takiego obrotu sprawy pan Andrzej jest niezadowolony. Już wcześniej stwierdzał, że „na wsi jest bieda jak cholera i każdy musi przecież z czegoś żyć, a ludzie już mają wszystkiego dosyć”. Z niedowierzaniem pytał: „To rolnicy nie mogą na własny użytek w gospodarstwie trzymać swoich zwierząt?”. Podsumowując całą sprawę

Lech Melaniuk dodał, że w gospodarstwie w Siedliskach będzie kolejna kontrola. Służby weterynaryjne muszą mieć pewność, że rolnik postąpił zgodnie z decyzją wydaną przez PIW i zlikwidował hodowlę.

15 KOMENTARZE
  1. zlikwidować wszystkie chodowle w polsce
    trucizne sprowadzać z niemiec holandji przecież jesteśmy w uni uni nas wydoją widocznie mamy jeszcze dobre mięso i koncerny farmacutyczne się unoszą że sprzedaż leków na wdęcia poprawiające trawienie itp jest niższa niż w uni na jednego mieszkańca

  2. Tu ma nic nie być- tylko rynki zbytu!!
    Istnieje taki projekt przyjęty już w 19 wieku przez naszych sąsiadów, że na terenie Polski ma nie być żadnego przemysłu,żadnej technologii, i żadnej produkcji. Tylko rynki zbytu, no ew jakieś montownie które można szybko przenieść np na Ukraine. I to właśnie jest konsekwentnie realizowane..

  3. Winni są ludzie dajacy się ogłupiać !
    Jezeli Polacy nie będą się jednoczyć w swoim działaniu tylko robić na przekór to będzie coraz gorzej .
    Powinny powstawać związki producenckie w każdej dziedzinie działalności które będą reprezentowały producentów . tak tak .
    To wstyd zeby ZSL reprezentował Rolników ???? to paranoja .
    To normalne ze niemieckie , holenderskie …… sklepy będą sprzedawały swoje produkty , jak ktoś myśli inaczej to jest durniem .
    Polak powinien być Polakiem a nie udawać ,, Europejczyka ” to pokazują ostatnie wybory w Warszawie , Polacy potracili rozum .

  4. Winni są ludzie dajacy się ogłupiać !
    Jezeli Polacy nie będą się jednoczyć w swoim działaniu tylko robić na przekór to będzie coraz gorzej .
    Powinny powstawać związki producenckie w każdej dziedzinie działalności które będą reprezentowały producentów . tak tak .
    To wstyd zeby ZSL reprezentował Rolników ???? to paranoja .
    To normalne ze niemieckie , holenderskie …… sklepy będą sprzedawały swoje produkty , jak ktoś myśli inaczej to jest durniem .
    Polak powinien być Polakiem a nie udawać ,, Europejczyka ” to pokazują ostatnie wybory w Warszawie , Polacy potracili rozum .

  5. NIe wiem, czy to prawda…
    … ale znajomy rolnik mówił mi, że weterynarze przyjeżdżają bez zapowiedzi, przeprowadzają niby kontrole i kasują rolnika min.100zł. Jeśli tak jest naprawdę, to już nie jest to nadzór, tylko legalna mafia zbierająca haracz.

  6. Do LUlka …
    taki rolnik samotnie mając nawet tysiace świń nic nie poradzi z Niemieckim lobby .. Europejskimi głupotami ” tu są potrzebne zrzeszenia i prawnicy , oni wiedzą jak walczyć na rynku.
    Ile PSL otworzyło polskich przetwórni ( masarnie , tłocznie owoców itp ??? )
    Utrzymuja tylko mafijny E… WAR jacy Polacy są głupi .
    Obecne postulaty ,, przywrócić handel z Rosją “”” to też postulaty nierealne , kto to sponsoruje .

  7. Do LUlka …
    taki rolnik samotnie mając nawet tysiace świń nic nie poradzi z Niemieckim lobby .. Europejskimi głupotami ” tu są potrzebne zrzeszenia i prawnicy , oni wiedzą jak walczyć na rynku.
    Ile PSL otworzyło polskich przetwórni ( masarnie , tłocznie owoców itp ??? )
    Utrzymuja tylko mafijny E… WAR jacy Polacy są głupi .
    Obecne postulaty ,, przywrócić handel z Rosją “”” to też postulaty nierealne , kto to sponsoruje .

  8. To teraz sobie odpowiedzmy na pytanie!
    Niemcy przyjechali na tę kontrolę i się czepnęli chłopa czy jakiś krajan z sąsiedniej wioski albo miasteczka. Kto mu płaci Polski Rząd! Kto tworzy rząd i co obiecywał ludziom przy wyborach?! I sprawdźcie sobie jeszcze do kogo (firm z jakiego kraju) należą wielkie tuczarnie trzody w Polsce

  9. “A taki miał być PIS dla wsi łaskawy, taki amerykański”
    I co? warto było głosować na tych…? Za PSL było lepiej – wiedzieli jak z Brukselą rozmawiać. A i ASFu nie było na takim obszarze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Zarzut zabójstwa i tymczasowy areszt dla matki dziecka, którego ciało znaleziono w śmietniku w Brzezinach

Sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące wobec 18-letniej...

Mińsk Mazowiecki: Robotnika przysypała ziemia

W Mińsku Mazowieckim podczas prac ziemnych na ul. Dąbrówki...

Kowal własnego losu

Sylwetkę Artura Kozłowskiego prezentuje Tomasz Markiewicz Wejście na sportowy szczyt...

Na góralską nutę w Stoku Lackim

W najbliższą niedzielę, 22 września o godz. 16 w...

Ukradł rower spod szkoły

Do posterunku Policji w Żelechowie zgłosił się 15-latek z...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje