REKLAMA
23.5 C
Siedlce
Reklama

Mówią: Dość!

W bloku przy ulicy Geodetów w Siedlcach znika woda… Kosztowna to strata.

– Nikomu niczego nie chcę zabierać, ale okradać się w tak bezczelny sposób też nie pozwolę! – irytuje się pani Lidia z bloku przy ul. Geodetów w Siedlcach.

Zdenerwowała się, gdy dostała rozliczenie za zużycie wody. Musi dopłacić 350 zł, bo na głównym liczniku w budynku pojawiły się niedobory wody.

– Czyli płacę za kogoś. Albo za to, że zarządca nie wie, jak usunąć awarię.

Prezes STBS, które administruje mieszkaniami komunalnymi, przyznaje, że ten blok jest specyficzny. Między wskazaniami liczników w poszczególnych mieszkaniach a licznikiem głównym są duże rozbieżności. Sięgają kilkuset metrów sześciennych wody rocznie! Kto ma za to zapłacić? Oczywiście mieszkańcy. Oni twierdzą, że przez lata płacili, ale teraz już się buntują.

– Bo dla nas kilkaset złotych to duże pieniądze!

Taka pomyłka

Kłopoty pani Lidii z rozliczeniami za wodę zaczęły się w ubiegłym roku.

– Wtedy dostałam dwa rachunki za wodę, na jednym figurowała niedopłata w wysokości prawie 1,2 tysiąca złotych, a na drugim ponad 300 złotych. To mnie zszokowało. Co roku miałam jakieś niedopłaty, ale machałam ręką i płaciłam. Dopiero ta kwota zmotywowała mnie do działania.

Kobieta interweniowała w administracji Siedleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Do jej mieszkania przyszła trzyosobowa komisja: hydraulik i dwoje przedstawicieli administracji. Potem dostała pismo, informujące, że niedopłata w wysokości prawie 1,2 tys. złotych jest wynikiem błędu firmy, która poprzednio administrowała lokalami komunalnymi.

– Poprzedni zarządca pomyłkowo przypisał odczyty zimnej wody do wodomierza z ciepłą, i odwrotnie – czytamy w piśmie.

Niedopłatę w wysokości prawie 1,2 tysiąca złotych anulowano. Kilka dni temu pani Lidia dostała fakturę za ubiegły rok. Tym razem niedopłata wynosiła 350 złotych.

– Dla mnie to są duże pieniądze. Choruję na nowotwór, mieszkam z nastoletnią córką. Utrzymujemy się z zasiłku i dodatku 500 plus. Nasz cały miesięczny dochód do 1300 złotych. Często niedojadamy, nie mam za co kupić wszystkich leków.

Kobieta spłaca również zadłużenie, w które kiedyś wpadła. Z ponad 4 tysięcy zostało jej do spłacenia 600 złotych.

– A oni szybko mi doliczyli tę niedopłatę i już im wyszło tysiąc złotych. Gdybym w zeszłym roku się nie awanturowała, to pewnie doliczyliby i niedopłatę w wysokości 1,2 tys. zł. W życiu bym z długów nie wyszła, gdybym ich na bieżąco nie kontrolowała.

Wodomierze prawie prawidłowe

W mieszkaniu są założone wodomierze. Wyliczyła, że powinna mieć niedopłatę za 1 m3 wody ciepłej, ale nadpłatę za 10 m3 wody zimnej. Takie są wskazania licznika.

– Ale nie policzyli mi opłat za to, co można odczytać na wodomierzu, tylko ryczałt, który na dwie osoby wynosi 72 m3 wody rocznie. I do tego dołożyli jeszcze 41 m3 wody, która figuruje jako tzw. niedobór z całego bloku. Ja tego nie zużyłam! Niedobory to są różnice między wskazaniami liczników w mieszkaniach (lub wyliczeniem ryczałtowym) a licznikiem głównym w budynku.

– To oznacza, że ja mam płacić za kogoś. Ja mam doliczone ponad 40 metrów, ale jedna z sąsiadek ponad 100 m3 wody! Gdy chciałam, żeby mnie rozliczyli z liczników, a nie z ryczałtu, powiedzieli, że liczniki mam niezalegalizowane! To dlaczego mnie o tym nie poinformowano?

Kobieta pokazuje pismo z zeszłego roku podpisane przez prezesa STBS Mirosława Symanowicza, w którym stwierdzono „prawidłowość dzia działania wodomierzy”.

– Skoro były niezalegalizowane, to czemu mi o tym nie powiedziano? Dopiero teraz przysłali pismo, że trzeba je wymienić. Więc w ciągu 4 dni wymieniłam.

– Lokatorzy już od dawna wiedzieli, że wodomierze nie są zalegalizowane – mówi z kolei prezes Mirosław Symanowicz.

– Ja mam wodomierze zalegalizowane i też mi dopisali 17 m3 wody – mówi inna lokatorka bloku przy Geodetów. – Powiedziałam, że nie zapłacę. W zeszłym roku zapłaciłam, ale ile można? Prawie 300 złotych to dla mnie dużo. Ja to muszę na raty rozkładać, żeby mi na jedzenie starczyło.

Dramatyczna różnica

Prezes Symanowicz potwierdza, że blok przy Geodetów jest jedynym takim, w którym wskazania liczników z mieszkań i licznika głównego bardzo się różnią. Różnicę tę nazywa wręcz „dramatyczną”.

– Trzy razy wysyłaliśmy tam ekipę, która szukała awarii – mówi. – Za każdym razem okazywało się, że wszystko jest w porządku.

Dlaczego mieszkańcy ciągle muszą płacić?

– PWiK wystawia nam fakturę za ten blok – mówi prezes. – A że suma z liczników się nie zgadza, musimy ją rozłożyć na mieszkańców.

Kto ma dopłacać? Urząd Miasta? Już poprzedni prezydent wydał zarządzenie, że koszty te mają ponosić lokatorzy, proporcjonalnie do liczby osób zamieszkujących w danym lokalu. Co się dzieje z setkami metrów sześciennych wody w tym budynku?

– Nie wiemy – przyznaje prezes. – Być może są jakieś nieszczelności w mieszkaniach. Mamy nadzieję, że gdy wszyscy zalegalizują wodomierze, to te wskazania będą bardziej wiarygodne.

Prezes dodaje jednak, że jeśli wskazania liczników będą się różniły, to i tak mieszkańcy będą musieli płacić za „znikającą” wodę.

– My nie będziemy płacić – mówią mieszkańcy. – Może dla prezesów te 300 złotych to nic. Dla nas to często kwota na zakup jedzenia na cały miesiąc.

13 KOMENTARZE
  1. Mieszkańcy STBS płacą wysokie czynsze
    Czynsze w STBS w ostatnich latach strasznie wzrosły. Opłaty to około 550 zł miesięcznie za mieszkania 35-45 M2 i to w najstarszych blokach. Ciekawe kogo utrzymjemy? Prezesów? Czy może dokładamy do administrowania przez STBS zasobów komunalnych? Może czas zapisać się w kolejce po darmowe mieszkanie od miasta z niższym czynszem?

  2. Stbs
    W stbs spłacamy kredyt zaciągnięty na wybudowanie bloku,jak ktoś chce mniejszy czynsz,to może kupić u Strusa,Skorupki,tylko wtedy za mieszkanie nie zapłaci 50 tyś. a 250 tyś.

  3. Do mieszkania STBS
    Kredyt już spłacony około 20 lat już mieszkamy. Mi się wydaje, że to kwestia trwonienia pieniędzy przez zarząd.

  4. Dopłata
    Do mieszkań komunalnych na Geodetów do czynszu i do prądu miasto dopłaca. I ludzie z tego korzystają.Jeszcze narzekają. Zawsze można wziąść kredyt i spłacać przez 30 lat. W każdym bloku są niedopłaty do wody chociaż mamy wykupione na własność. Też płacimy procentowo od zużycia wody. Bo jest niezgodność.na liczniku głównym.

  5. hmmmmmm
    A może wspomniana pani Lidia którą tak boli tylna część ciała bo płaci (albo i nie) za sąsiadów pomyśli, że na wybudowanie jej bloku i dopłaty wszelakie do komunalek płacą inni? Jak samemu żyć za cudze to dobrze, ale za kogoś zapłacić to źle. Szczyt bezczelności galopującej.

  6. Tajemnicza woda
    Zastanawiające, u nas też. A może to sposób rozliczania, rozliczania dodatkowych metrów wody, pomiaru, przyłącza, spisania liczników po wymianie głównego licznika jest wadliwy?

  7. Woda
    Kurcze dostaliście mieszkania za pół darmo i jeszcze jęczycie. Ciągle będziecie narzekać za mało i za mało nam się należny daj daj i daj weźcie się za robotę. A jak się nie podoba to fora z dwora. Cale życie kręcicie na wodzie czy na prądzie a teraz zdziwienie. PATUSTY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Porażenie prądem podczas wycinki gałęzi

13 sierpnia ok. godz. 12 w Sulejówku na ul....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje