REKLAMA
18.4 C
Siedlce
Reklama

Plemiona nawykłe do wolności

N

„Ponieważ mają oni wielu królów, pozostających ze sobą w niezgodzie, dobrze jest pozyskiwać sobie niektórych z nich namową lub darami” – pisał o Słowianach cesarz Maurycjusz. Przypisywany mu „Strategikon”, czyli podręcznik sztuki wojennej, zawiera wiele podobnie cennych porad. Że pochodzi sprzed kilkunastu wieków? Nie szkodzi. Świat nie zmienia się aż tak mocno, jak nam się wydaje. Polityka i interesy są wieczne. I zawsze znajdzie się jakieś Bizancjum… A kogóż to radził pozyskiwać wśród Słowian bizantyjski władca? „Zwłaszcza tych, którzy siedzą blisko pogranicza, a na innych się wyprawiać, aby wojna ze wszystkimi nie sprowadziła wśród nich jedności, a nawet jednowładztwa”.

No jasne, jeśli wojować z innymi, to nie ze wszystkimi naraz. Stara to zasada. A w przypadku Słowian łatwa do zastosowania, bo – jeszcze raz zajrzyjmy do podręcznika strategii – „gdy zajdzie pomiędzy nimi różnica zdań, wówczas albo w ogóle nie mogą dojść do zgody, albo nawet, jeśli się pogodzą, to postanowienia ich zaraz inni przekroczą, jako że każdy myśli co innego i żaden nie chce ustąpić drugiemu”.
I co, nie miał racji cesarz Maurycjusz? Oczywiście, że miał. Skłonność do zgody, bądźmy szczerzy, nie była i nie jest tym, z czego słyną ludy, siedzące między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem. Tym bardziej docenić wypada to, co zdarzyło się ostatnio w Brukseli. Słowiańsko-węgierska V4 wraz z kilkoma innymi krajami regionu oraz Italią nieoczekiwanie postawiła się starej karolińskiej Europie. Polska, która miała być najbardziej samotnym dzieckiem na kontynencie, przestała siedzieć w kącie i, ku dziwieniu wielu, znalazła koleżanki do zabawy.
Do w pełni zjednoczonego Trójmorza jeszcze daleko, ale wspólnotę interesów dało się zauważyć. A interesy to podstawa polityki. Wielka Brytania – mówi maksyma wcale nie starożytna – nie ma wiecznych przyjaciół, ani wiecznych wrogów. Ma tylko wieczne interesy. I nieźle na tym wychodzi. Uczmy się.

Po brukselskiej awanturce wygląda na to, że ulubieniec „Gazety Wyborczej” nie zostanie szefem Europy. Przynajmniej na razie, bo parlament w Brukseli układu jeszcze nie przyklepał, rzecz jest więc do odkręcenia. Z radości nie ma powodu skakać. Ale jeśli okaże się, że Fransa Timmermansa udało się przy współpracy innych utrącić, to nauka zostanie. Jak ktoś nie skorzysta z okazji, żeby siedzieć cicho, to Polska też potrafi się odwinąć. Skoro nie ma w Europie przymusu wspierania doktrynera, to korzystajmy z okazji, by poszerzać obszar wolności. Dajmy miejsce tym, którzy choć trochę doceniają różnorodność. Póki to jeszcze możliwe.
No to na koniec jeszcze jeden kawałek cesarza Maurycego o starożytnych Słowianach: „Plemiona Sklawów i Antów podobny mają sposób życia oraz postępowania i nawykłe do wolności nie pozwalają się w żaden sposób ujarzmić ani opanować, a szczególnie na własnej ziemi”.
I niech tak zostanie po wieki wieków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Nie oddamy kadencji walkowerem

Z Tomaszem Araszkiewiczem, przewodniczącym Klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w...

Aleksandra Antoniak w Finale!

Mega - utalentowana Aleksandra Antoniak z Przygód (gmina Suchożebry)...

Stracił 200 tys zł. Otworzył rachunek kryptowalutowy

Sztuczna inwestycja wiązała się z wyrobieniem certyfikatu i wpłatą...

Zbiórka żywności dla osób poszkodowanych w powodzi

Stowarzyszenie Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce organizuje zbiórkę żywności dla osób...

Marek Sawicki zaprasza na otwarcie biura poselskiego

Marszałek senior Sejmu X kadencji zaprasza na otwarcie biura...

Siedlce solidarne z powodzianami

W związku z dramatyczną sytuacją powodziową na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje