REKLAMA
21.5 C
Siedlce
Reklama

Medycyna to nie usługa, to pacjent…

Mijający rok należał do Hanny Wilk-Manowiec, ordynator oddziału kardiologi w Szpitalu Miejskim w Siedlcach.

W plebiscycie prestiżowego wydawnictwa „Polska the Times” lekarka z Siedlec uzyskała tytuł Kardiologa Roku!

O sercu, stylu życia i medycynie wyniesionej z domu z doktor Hanną Wilk-Manowiec rozmawia Mariola Zaczyńska.

O pani ordynator chciałoby się powiedzieć: filigranowa postura, ale serce wielkie. Tylko że z tym „wielkim sercem” trzeba uważać. Dlaczego?

Zastanawiam się, czy pacjenci reagują na pani widok tak, jak ja… CO?! Ta dziewczynka jest TYM KARDIOLOGIEM?!

– Czasem tak. Tym bardziej, że używam panieńskiego nazwiska Wilk. Gdy ktoś pyta o doktora Wilka i dostaje odpowiedź: „O, tam poleciała”, to trochę się dziwi. Inaczej sobie mnie ludzie wyobrażają.

A mogę zapytać o wiek?

– Nie wstydzę się wieku. Mam 50 lat, rocznik 1969, 25 lat pracy.

Trudno uwierzyć. Podejrzewam, że to efekt pracy na najbardziej wysportowanym oddziale, jak zawsze mówił doktor Piotr Kołodziej.

– Mój sport to bieganie po oddziale. Gdyby policzyć te wszystkie kroki…

Czyli petarda sama z siebie…

– Sport nie zawsze jest lekarstwem na wszystko, czasem nawet z doktorem Kołodziejem się o to kłócę. Umiarkowany wysiłek, owszem, fajnie… Ale nadmierny?

O! Nie zaleca Pani?

– Mówię o nadmiernym wysiłku, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Poza tym przy stale zbyt dużym obciążeniu serce może przerastać i wtedy zaczynają się problemy. Takie serce potrzebuje większej energii, a organizm nie nadąża jej dostarczać.

 

Czyli człowiek o wielkim sercu…

– No właśnie. Lepiej mieć serce małe i zdrowe. Więcej, nie znaczy lepiej. Podam przykład: na wysoki wulkan wchodzą drobna dziewczynka i umięśniony facet. Kto bez problemu dojdzie na szczyt? Dziewczynka, bo wspinając się, zużywa mniej energii, po prostu nie ma takiej masy mięśniowej, która chce tę energię jeść i jeść… To jak z liczeniem kalorii. Nie ma jednej normy kaloryczności dla każdego. Osoba drobna wymaga mniej kalorii na podstawową przemianę materii niż osoba większa i grubsza.

To ciekawe, zwłaszcza w kontekście mody na wyzwania ekstremalne. Moi znajomi, którzy do niedawna siedzieli za biurkiem, biegają teraz w maratonach, walczą o przeżycie w runmagedonach i szukają coraz to nowych sportowych wyzwań. Mam się o nich martwić?

 – Zanim zaczniemy regularnie uprawiać sport wyczynowo, zalecałabym wcześniej konsultacje z lekarzem. Badania włoskie wykazały, że zwykłe badanie EKG w sposób istotny redukuje ryzyko zgonu u sportowców, dzięki rozpoznaniu chorób, które są przeciwwskazaniem do uprawiania sportu. Przed startem w maratonie i treningach na siłowni zrobiłabym także podstawowe badania: morfologię, kreatyninę, glukozę, poziom cholesterolu. Zwłaszcza, jeśli w ciągu ostatnich pięciu lat przybyło nam 5-10 kilo. To znak, że coś się dzieje w naszym organizmie, najczęściej odpowiada za to insulinooporność. Jeśli czterdziestolatek zaczyna nagle intensywnie ćwiczyć bez przygotowania, nie wiadomo, jak zachowa się organizm.

Podczas maratonów zdarzały się zgony, to przykra prawda.

– Najważniejsza jest krytyczna ocena, na ile nas stać, co możemy. Nie każdy rodzaj wysiłku jest zdrowy. Dla jednego, owszem, będzie dobry, ale dla innego już zły.

Zastanawiam się, czy serce może nam się po prostu popsuć… Tak pstryk!, bez powodu…

– Zazwyczaj pracujemy na to, że serce się „psuje”. Oczywiście pewne rzeczy są związane z biologią, na przykład, zmiana elastyczności włókien mięśniowych wraz z wiekiem. Ale na miażdżycę, czyli to, co dziś się określa epidemią XXI wieku, zapracowujemy sobie sami. Gdy źle się odżywiamy, palimy, stajemy się otyli, to miażdżyca rozwinie się szybciej. No i ogromne znaczenie ma stres, zwłaszcza długotrwały, z którego nie potrafimy wyjść. Wtedy łatwiej zapadamy na choroby, także serca. Może nawet dojść do ciężkiego uszkodzenia serca w wyniku silnego stresu.

Mobbing w pracy może być takim stresem?

– Oczywiście. Nawet niezadowolenie z pracy jest obciążające. Jeśli nie jesteśmy w pracy szczęśliwi, idziemy do niej w złym nastroju, i co ważne, nie widzimy rozwiązania, jak to zmienić, to trwamy w przewlekłym stresie, który jest niebezpieczny dla naszego zdrowia.

O Pani zadowolenie z pracy nawet nie będę pytać, bo widzę, że to wręcz pasja. Zawsze uśmiechnięta, gotowa odpowiedzieć na wszystkie pytania… Naprawdę nie dziwię się, że pacjenci wskazali na Panią jako Kardiologa Roku. Ale pamięta Pani także o sobie? Aby się zresetować?

– Staram się, z różnym skutkiem. W weekend rodzinnie wyjeżdżamy na działkę, poza Siedlce. Jest tam słaby zasięg, nikt się nie dodzwoni. Od wielu lat praca w ogrodzie daje mi wytchnienie. Tam odpoczywam psychicznie i odzyskuję równowagę. A jeśli mowa o zdrowym trybie życia, to zdradzę, że staramy się zdrowo jeść, np. uprawiając własne warzywa. Mamy swoje kartofle, pomidory, ogórki, bazylię.

Brzmi sielankowo… Ale i tak, w tej filigranowej posturze dziewczynki czuje się ducha prawdziwego wojownika. Chyba lubi Pani wyzwania, nie tylko zawodowe?

– Uwielbiam podróżować. Moja starsza o 10 lat siostra mieszka w USA. Dużo razem jeździłyśmy, stawiając sobie istotnie, prawdziwe wyzwania. A to zdobyć kolejny szczyt, a to cały dzień maszerować w upale czy dojechać do następnego celu. Nie ma wtedy odpoczywania, wysypiania się, nie ma przeproś…

Czy jest magiczna granica wieku, w którym musimy robić bilans zdrowia? Gdy mąż koleżanki dostał udaru, okazało się, że miał zaawansowaną chorobę, cierpiał na nadciśnienie. „Który pięćdziesięciolatek mierzy sobie ciśnienie?” – pytała potem jego żona. I to bardzo trafne pytanie.

– Przychodzą do nas pacjenci, którzy są zaniepokojeni, bo – jak mówią – wzrosło im ciśnienie. Zawsze wtedy pytam: „A jakie było w poprzednich pomiarach?”. Ale często jest to pytanie bez odpowiedzi, bo nie było mierzone nawet okazjonalnie… Więc skąd wiadomo, że wzrosło? I kiedy? A niestety, chorują coraz młodsi ludzie. Kiedyś 30-latek z zawałem serca to był naprawdę wyjątkowy przypadek. Teraz jestem przerażona liczbą młodych ludzi z chorobami serca. Dotyczy to także kobiet. Kobiety chorują nieco inaczej, mają inne objawy.

Czyli najlepiej, jeśli sami byśmy pamiętali o badaniach na 40. i 50. urodziny?

– Tak. Bilans czterdziesto- czy pięćdziesięciolatka na prezent urodzinowy.

Medycyna była w Pani domu wszechobecna. Pani tato, ceniony lekarz Karol Wilk, był znany z wyjątkowego podejścia do pacjenta. Został wręcz legendą i wzorem dla innych.

– Dokładnie wiedziałam, na co się piszę, idąc na medycynę. W domu rozmawiało się o medycynie przy śniadaniu, obiedzie, kolacji. Byłyśmy z siostrami przyzwyczajone, że taty nie było w domu, albo że nagle wstawał od stołu, zakładał buty i wychodził, bo był komuś potrzebny. W latach 70. uruchamiał w Siedlcach w szpitalu stację dializ. Gdy coś się popsuło, jechał sam i sprawdzał, co się stało. Gdy trzeba było transportować pacjenta do Katowic, leciał razem z nim. Nie było wymówek, że to nie taka pora dnia, że święta… Nigdy nie słyszałam ani jednego słowa narzekania. Miał 70 lat, gdy wrócił ponownie do szpitala i przez ponad 10 lat opiekował się pacjentami w hospicjum. To przykład taty nauczył mnie podejścia do pracy. Pacjent cierpi? To ma nie cierpieć! Jest problem? Trzeba go rozwiązać. Medycyna to nie usługa medyczna. To pacjent, któremu niesie się pomoc.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

10 KOMENTARZE
  1. Najlepszy kardiolog w Siedlcach
    Najlepszy kardiolog i skromny lekarz.Jej praca jest dla niej pasją.Chodziłam na wykłady Pani doktor na kursie z EKg. Jej wykłady nigdy nie były nudne ani nie zrozumiałe. Dobry człowiek i dobry lekarz.

  2. SERDECZNE PODZIĘKOWANIA i ŻYCZENIA śWIĄTECZNE I NOWOROCZNE dla CAŁEGO ODDZIAŁU KARDIOLOGI .
    Jestem pacjentem pani ORDYNATOR a byłem operowany przez pana ORDYNATORA -PEŁEN PROFESJONALIZM OBOJGA -jak wiele im zawdzięczam ?- ŻYCIE ! -zabieg na cito .DZIĘKUJĘ…..

    Odpowiedz moderated
  3. szkoda
    ze poniatowskiego lezy i kwiczy pod względem obsługi. LARYNGOLOGIA POŻAL SIĘ BOŻE już nie wspominając o rejestracji na izbie przyjęć normalnie bieda i śmiech

  4. Medycyna to nie usługa, to pacjent…
    Szanowna Pani Doktor i „Polska the Times”

    Zapraszamy na SOR na Poniatowskiego – poznacie Szanowni Państwo nowy wymiar słowa MEDYCYNA i PACJENT.

    Odpowiedz moderated
  5. Czy Pani jako kardiolog zna debatę o promieniowaniu gsm 5g dostępną w youtube: NaviTY – kanał NISS, stacja wolnych ludzi ?
    Wygląda na to, że niewiele dowiemy się o realiach życia i chorowania w Polsce z głównych wydań dziennika telewizyjnego i innych korporacji medialnych, podczas gdy władza w Warszawie (resort cyfryzacji) realizuje w jakimś spec trybie zmiany w ochronie zdrowia – BEZ UDZIAŁU Ministerstwa Zdrowia!
    i BEZ UDZIAŁU Ministerstwa Środowiska!
    Czy dbanie o siebie, ruch na świeżym powietrzu, unikanie windy na rzecz schodów uratuje nas przed ELEKTROSMOGIEM?

    Odpowiedz moderated
  6. Czy rozruszniki serca (m.in.) są bezpieczne wobec specustawy o promieniowaniu 5 G?
    z materiałów w youtube: NaviTY – kanał NISS, stacja wolnych ludzi,
    czy z komisji cyfryzacji w knesejmie wynika, że
    niebezpieczeństwo do Polski jest sprowadzane przez kaczystów, jednak za głosem NATO aparatura nie będzie pochodziła od komuchów z Chińskiej Republiki Ludowo Demokratycznej (huawei), a z nieimperialistycznego zachodu pachnącego wolnością…

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje