Znikło ogrodzenie otaczające kopiec Henryka Sienkiewicza w Okrzei. Wszystko wskazuje, że złodzieje wywieźli je i sprzedali na złom.
Wczoraj w godzinach popołudniowych dyżurny oficer łukowskiej Komendy Powiatowej Policji odebrał zgłoszenie o dokonanej kradzieży. Sprawa była nietypowa ponieważ chodziło o stalowe przęsła ogrodzeniowe wykonane z kształtownika stalowego. Skradzione przedmioty miały więc spore rozmiary i znaczny ciężar. Bez dźwigu, albo przynajmniej żurawia wyładowczego, jakie są czasem na niektórych samochodach ciężarowych przestępcza akcja nie udałaby się.
Kiedy dokonano kradzieży? Tego dokładnie nie wiadomo, ponieważ nikt kopca i jego otoczenia nie dozoruje. Obiektem opiekuje się starostwo powiatowe w Łukowie.
− Nieznany sprawca lub sprawcy zdemontowali i skradli 32 przęsła ogrodzeniowe. Straty poniesione przez właściciela sięgają około 4 tys. zł − powiedział asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie. − Policja prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży.
Dowiedzieliśmy się, że 32 nowe przęsła ogrodzeniowe zostały ustawione od frontu kopca w 2018 r. z inicjatywy Muzeum Henryka Sienkiewicza i jego ówczesnego dyrektora Macieja Cybulskiego. Inwestycję sfinansowano z budżetu muzeum oraz z dotacji Fundacji Kronnenberga City Banku. Pomagała też Rada Gminy Krzywda. Za pieniądze te udało się wymienić najbardziej widoczną część starego ogrodzenia. Następne jego fragmenty miały być zmieniane w kolejnych latach.
Formalnie od końca ub. r. sprawującym nadzór nad kopcem jest Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej.
Próbowaliśmy skontaktować się z nową dyrektorką placówki, Beatą Skwarek, w celu skomentowania przez nią wydarzenia, ale pod numerem muzeum nikt nie odbierał telefonu. Do tematu jeszcze wrócimy.