Za kwadrans w Łukowie rozpocznie się sesja Rady Miasta. Jest to pierwsze spotkanie samorządu od czasu pojawienia się w kraju epidemii wywołanej przez wirusa SARS-CoVid-2.
– Nie wszystkie sprawy dotyczące zarządzania miastem może regulować burmistrz swymi zarządzeniami. W niektórych przypadkach jest niezbędna decyzja radnych – tłumaczy Piotr Płudowski, burmistrz Łukowa. – Tak jest i dziś. Sesja będzie krótka. Mamy tylko do przedyskutowania i przegłosowania dwie uchwały.
Jedna z nich dotyczy zatwierdzenia decyzji burmistrza o zwolnieniu na czas epidemii parkujących w centrum miasta z opłat parkingowych. Druga uchwała dotyczy zmian w budżecie miasta.
Część radnych nadesłała do Biura Rady Miasta usprawiedliwienia, zapowiadając nieobecność. Są to przeważnie radni starsi wiekiem, albo czynni lekarze. Pojawiły się dylematy, czy w takiej sytuacji radnym należy się dieta. Sprawę badają prawnicy.
Prawnej analizie poddano również pomysł odbycia sesji on-line. Okazało się, że w Łukowie nie jest to możliwe.
Za chwilę podamy informacje jakie środki bezpieczeństwa zastosowali łukowscy radni, którzy stawią się na wezwanie przewodniczącego Rady Miasta Łukowa, Krzysztofa Oklińskiego.
Wybrańcy…
Radni podobnie jak posłowie i senatorowie są wybierani, by sprawować władzę. W sytuacji zwyczajnej nie podejmuje się trudnych, ważnych i niecierpiących zwłoki decyzji. Nieobecność radnych nie ma wtedy wielkiego znaczenia. Inaczej jest w przypadkach zagrażających życiu – wojny, czy jak teraz mamy pandemii wirusa. I co się okazuje? Radni nie przychodzą na sesję, bo są starzy i boją się o własne zdrowie i życie. W sytuacji, gdy najbardziej są potrzebni siedzą w domu. Wstyd i hańba. Powinni z automatu stracić mandaty i możliwość kandydowania do czegokolwiek.