Dzisiaj w nocy (5 czerwca) Kamil Franczuk wyrusza na operację do Bruskeli. Transport do szpitala w Belgii zapewniła Toyota Siedlce Auto Podlasie.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni siedleckiemu salonowi Toyota Auto Podlasie, która wypożyczyła samochód za darmo, by transport Kamila przebiegł w komfortowych warunkach. Dziękujemy wszystkim za każdą wpłaconą złotówkę, za każdy przedmiot wystawiony na licytacje. Dochód z licytacji i wpłat zostanie przeznaczony na rehabilitację i dalsze leczenie Kamila – mówi Renata Gromulska z rodziny Kamila.
Przypomnijmy, że Kamil Franczuk pochodzi z Łosic. Ma glejaka. Przeszedł operację w warszawskim Centrum Onkologii. Guza nie udało się zoperować w całości. Polscy lekarze nie chcieli podejmować się kolejnej operacji. Żona Kamila znalazła w Brukseli lekarza, który postanowił pomóc. Operację Kamila wycenił na 150 tys. zł. Pieniądze trzeba było zebrać w ciągu tygodnia. Udało się! 25 maja żona Kamila przelała pieniądze do klinki w Brukseli.
– Operacja Kamila planowana jest na 9 czerwca, do szpitala zostanie przyjęty 7 czerwca. Niemożliwe już stało się nie tylko możliwe, ale realne! W Polsce czekają nas jeszcze tylko testy na Covid-19 (wymagane, aby zostać przyjętym do szpitala). Nadal trudno nam uwierzyć w Wasze wielkie serca i w szansę jaką nam daliście. Tak bardzo Wam dziękujemy! Teraz wszystko w rękach belgijskich neurochirurgów. Trzymajcie moooocno kciuki! – informuje Olga Mikiciuk-Franczuk, żona Kamila.
Zbiórka pieniędzy dla Kamila wciąż trwa, bo potrzebne będą pieniądze na rehabilitację i dalsze leczenie. Rodzina Kamila chciała wziąć kredyt, ale przyjaciele i najbliżsi zdecydowali, że pomogą im zebrać te pieniądze.
Zbiórka funduszy dla Kamila będzie trwa do 15 czerwca.
Kamilowi można pomóc wpłacając tutaj zrzutka.pl
Mieszkańcy Łosic, skąd pochodzi Kamil, zorganizowali także licytacje na facebooku, znajdziesz je klikając TUTAJ
Skąd jest tak wiele nowotworów w Polsce?! Nata bene odkąd jesteśmy w Uni ilość zachorowań nie spada…
Czy ktoś wyłożył kasę na znalezienie przyczyn tak dużej zachorowalności na tzw. raka?
czy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego lub inne instytucje publiczne opłacane przez zdarte z nas podatki nie mają w agendzie ochrony Polaków?!
stać na dudabusy i wojaże, stać było na lekcje języka angielskiego dla Donalda, można było miesiącami wywozić z Czajki osady i nikt – ani POPiS, ani czerwone liście nie reagowali na to… a to dzień po dniu gdzieś podtruwa.
Nie wspomnę o braku nadzoru nad żywnością… wirtualna praca, realne dochody.
Brawo.
Trzymamy ,, kciuki ,, za CIEBIE – Szkrabie ,, . Będzie OK…