REKLAMA
14.1 C
Siedlce
Reklama

Wykluczeni i praca marzeń

W Cafe Fryderyk w Siedlcach (ul. Brzeska 134) pracuje sześć osób, w tym cztery z niepełnosprawnościami.

Dwa lata temu w Fundacji Leny Grochowskiej powstał pomysł stworzenia miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnościami.

– Zdajemy sobie sprawę, że większość z nich albo spędza czas w domu przed telewizorem lub komputerem, albo uczestniczy w zajęciach środowiskowych domów samopomocy – mówi Aneta Żochowska, dyrektor Fundacji Leny Grochowskiej. – Chcieliśmy, żeby zaczęli pracować, bo to bardzo wartościowi ludzie. Do tej pory byli wykluczeni z rynku pracy.

Najpierw w Siedlcach powstały pracownie: ceramiczna, krawiecka i malarska. W tej chwili w Fundacji pracuje 47 osób, w tym 31 z niepełnosprawnościami.

– Są to osoby z upośledzeniami w stopniu umiarkowanym i znacznym oraz osoby cierpiące na choroby psychiczne, m.in. schizofrenię. Mamy pracowników z zespołem Downa i autyzmem. Dostają pensje i wszystkie inne świadczenia, jak zwykli pracownicy. Są zatrudnieni na pół etatu, bo potrzebują odpoczynku, mają lepsze i gorsze dni.

– Są jednak bardzo zdyscyplinowani. Nie mamy żadnego problemu ze spóźnieniami. Jeśli zaczynają pracę od 8.00, to możemy mieć niemal pewność, że o 7.30 będą już czekać na otwarcie pracowni.

Nikt nie dzwoni,
że dzisiaj nie przyjdzie, bo mu się
nie chce. Zwolnienie lekarskie biorą
tylko wtedy, gdy są naprawdę chorzy.
Wszystkie produkty z pracowni są
sprzedawane. Większość trafia jako
wyposażenie do hoteli grupy Arche.
Inne są wystawiane na sprzedaż w
specjalnych hotelowych gablotach.
Osoby z niepełnosprawnościami
szyją też pościele i narzuty. W internetowym
sklepie www.kupujeszpomagasz.
pl można też kupić koszulki
i torby z autorskimi nadrukami.
TYLKO PIENIęDzY NIE LICzą
Ponieważ świetnie sobie radzą
w kontakcie z ludźmi, powstał pomysł
na kawiarnię. Mieści się ona przy ulicy
Brzeskiej 134, działa w godzinach
11.30-19.00. Osoby z niepełnosprawnościami
zajmują się tam niemal
wszystkim, oprócz obsługi kasy fiskalnej
i terminala kart płatniczych.
Bo dla wielu z nich liczenie pieniędzy
to problem.
andrzej największy problem miał
z nauczeniem się obsługi ekspresu do
kawy.
– Ale już sobie radzę. Dobrze, że
jest praca, bo dzięki niej jesteśmy potrzebni
– uśmiecha się.
Kierownik kawiarni, Karolina
Bakiera, najbardziej lubi kontakt
z ludźmi. Codziennie przygotowuje
sobie kartki na zamówienia i rusza do
gości, proponując kawy z menu.
– Wcale mnie to nie stresuje – zapewnia.
– W pracy wcale nas nogi nie
bolą, ani nie jesteśmy zmęczeni.
Największą barierę musieli pokonać
rodzice osób z niepełnosprawnościami.
– Początkowo mówili, że ich
dzieci, dorośli ludzie, nie nadają się
do pracy – mówi Aneta Żochowska.
– Tłumaczyli: przecież ja w domu podajępodaję
wszystko pod nos, nie pozwalam
trzymać noża w ręku, to jak ona będzie
pracowała w kawiarni? Przecież
sobie nie poradzi! Na widok córki
niosącej tacę z kawą bali się: Przecież
ona tego nie doniesie! A my uspokajaliśmy:
Doniesie. I donosiła.
Część rodziców obawiała się, że
gdy dorosłe dziecko zacznie pracować,
to zostanie mu odebrana renta
lub inne świadczenia ze względu na
niepełnosprawności.
– Osoba niepełnosprawna może
zarobić do 3,5 tysiąca złotych miesięcznie
i nikt jej renty nie zabierze
– oddala obawy Aneta Żochowska.
ŻYCIE KręCI SIę WOKół PraCY
Dla wielu osób z niepełnosprawnościami
praca jest sensem ich życia.– Poznają innych ludzi, pojawią
się sympatie. Często ich życie toczy
się wokół pracy. Pracujemy z nimi trzy
lata i widzimy, że to już nie ci sami ludzie.
Przychodzili zamknięci, wystraszeni,
a teraz odżyli.
Coraz lepiej radzą sobie też w życiu
poza pracą. Do pracy dojeżdżają
komunikacją miejską, rowerami,
skuterem.
– My jedynie przeprowadzamy
ich przez przejście dla pieszych, bo
to na ulicy Brzeskiej jest dość niebezpieczne.
Już niedługo w ofercie Cafe Fryderyk
będą też ciasta pieczone przez osoby
z niepełnosprawnościami, pracujące
w pracowni cukierniczej w Pałacu i Folwarku
Łochów, gdzie również znajduje
się oddział Fundacji Leny Grochowskiej.
W czerwcu fundacja otworzyła oddział
na warszawskim Ursynowie, a kolejny
powstaje w Gdańsku.
Fundacja przygotowuje się także
do stworzenia ekologicznej farmy
w gminie Trzebieszów z mieszkaniami
wspieranymi dla osób niepełnosprawnych.
Jest już pozwolenie na
budowę.
Wszystkie oddziały mogą istnieć
dzięki temu, że Grupa Arche przeznacza
na działalność Fundacji 1% przychodu
rocznie.
Justyna Janusz
Zdjęcia aGa Król

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje