N
Od czasów Don Kichota z La Manchy wiatraki nabrały szczególnego wymiaru. Wcześniej były wszak ledwie urządzeniami przetwarzającymi energię wiatru na energię kinetyczną wprowadzającą w ruch np. młyńskie koła. Był z tego zatem chleb. Jednakże właśnie wspomniany imć Don Kichot przetarł wiatrakom drogę do symbolicznej i ponadczasowej kariery, zaś współcześni nam kontynuatorzy jego dzieła udoskonalili je znacznie. Dziś z wiatraków też jest chleb, a nawet bardzo dużo chleba. A przy tym ich konstrukcja wciąż pozostaje genialnie prosta. Ot wymyśla się wiatrak, a następnie niezłomnie się go zwalcza w imię obrony słabszych (dzieci, wdów, sierot etc.). Prawda, że proste?
Od czasów Don Kichota z La Manchy wiatraki nabrały szczególnego wymiaru. Wcześniej były wszak ledwie urządzeniami przetwarzającymi energię wiatru na energię kinetyczną wprowadzającą w ruch np. młyńskie koła. Był z tego zatem chleb. Jednakże właśnie wspomniany imć Don Kichot przetarł wiatrakom drogę do symbolicznej i ponadczasowej kariery, zaś współcześni nam kontynuatorzy jego dzieła udoskonalili je znacznie. Dziś z wiatraków też jest chleb, a nawet bardzo dużo chleba. A przy tym ich konstrukcja wciąż pozostaje genialnie prosta. Ot wymyśla się wiatrak, a następnie niezłomnie się go zwalcza w imię obrony słabszych (dzieci, wdów, sierot etc.). Prawda, że proste?