46-latek wszczął awanturę z córką swojej znajomej i jej chłopakiem.
W niedzielę, 19 stycznia w jednej z miejscowości w gminie Maciejowice, podczas spotkania towarzyskiego, zakrapianego alkoholem, 46-latek wszczął awanturę z córką swojej znajomej i jej chłopakiem.
– W trakcie zajścia groził mu śmiercią. Wtedy na miejsce wezwano policyjny patrol. Kiedy mężczyzna zorientował się, że funkcjonariusze mogą wkrótce przyjechać, wsiadł do samochodu i odjechał do swojego domu mimo, że wcześniej pił alkohol – mówi podkom. Małgorzata Pychner oficer prasowa garwolińskiej policji.- Policjanci, którzy zostali powiadomieni o całej sytuacji zastali go w miejscu zamieszkania. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany. Miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu dwóch zarzutów popełnienia przestępstwa. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz kierowanie gróźb karalnych grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.