W Popławach (gmina Trzebieszów) doszło dzisiaj (12 lipca) do poważnego wypadku.
-Jadący elektryczną hulajnogą 11-latek zderzył się z samochodem marki Audi. Chłopiec doznał obrażeń ciała i śmigłowcem LPR został przetransportowany do szpitala – informuje łukowska policja.
Dlaczego ten samochód stoi po lewej stronie jezdni? Wygląda to zastanawiająco
Niektórzy rodzice chyba koniecznie chcą się przekonać jak to jest stracić dziecko. Tyle się mówi, pisze, czyta a dalej widzę DZIECI na quadach, dziś na motocyklu (w kasku, no brawo!), Czy na nadkolu pracującego ciągnika bez szyb. No cóż, prawda jest niestety okrutna, ale zawinili jedynie rodzice tego dziecka
Audi lewy pas i czołówka – klasyka.
Dzieciaka szkoda
po co komentujecie, lewy pas, zastanawiające ? a może uciekał na lewo żeby ominąć to dziecko.
Nic gorszego jak nic nie wiecie, a bawicie się w ekspertów od wypadków, nie ma nic w opisie oprócz słowa “zderzył się z samochodem”
więc po co te beznadziejne komentarze
No właśnie skoro nie wiadomo jak było to powinno być napisane ” kolizja / wypadek z udziałem auta osobowego i hulajnogi ”
Rada na przyszłość . Może i okrutna.
Nie uciekać na lewy pas. Bo wrazie śmierci tego co cię ‘zmusił do ucieczki na lewy ‘ policja może ci przypisać spowodowanie wypadku.
GIENIUSZU
W tym kraju każdy normalny kierowca widzący dziecko na drodze zwalnia i od tego zacznijmy – jak widać na załączonym obrazku Łałdi to ynie dotyczy
Dziecko to nie sarna że nie masz szans na reakcję – a jak ktoś nie jest wstanie zrozumieć podstawowych zasad ruchu drogowego nie powinien mieś prawa jazdy
a wystarczy poszukać:***
“Ze wstępnych ustaleń policjantów z łukowskiej drogówki wynika, że jadący hulajnogą 11-latek nie zatrzymał się przed znakiem stop na skrzyżowaniu i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującej samochodem marki Audi. 37-latka zrelacjonowała mundurowym, że chłopiec wyjechał z drogi podporządkowanej z prawej strony, bezpośrednio przed jej auto. Kobieta odruchowo odbiła w lewą stronę i gwałtownie zahamowała. Mimo to chłopiec wraz z hulajnogą upadł na przednią szybę samochodu i spadł na pobocze.”
Geniuszu. Nie jest napisane kierowca potracil tylko dziecko ZDERZYLO SIE. WNIOSEK? TO DZIECIAK WJECHAL W AUTO. BYC MOZE NAWET ZAPARKOWANE.
Może i uciekał na lewy pas, tylko gdzie w tym momencie była hulajnoga i jak to ma się do wgniecenia szyby z lewej strony samochodu.
To jest prosta logika, której użyje powołany do wyjaśnienia tej sprawy ekspert i ten ekspert nie będzie “wróżył z kuli” i tylko oceni to na podstawie pozycji i uszkodzeń auta, które tutaj widzimy na zdjęciu.
A komentarze są właśnie po to aby komentować. Czasami ktoś napisze coś mądrego co innym pozwoli uczyć się na nieswoich błędach.
Hulajnogi elektryczne zrewolucjonizowały transport dzieci do szpitali i zakładów pogrzebowych.