W Cegłowie odbyły się uroczystości związane z 80. Rocznicą Pacyfikacji Cegłowa.
– Nasza obecność i pamięć historii, to wzmacnianie naszej tożsamości i poczucia wspólnoty. Niech pamięć o ofiarach pozostanie w naszych sercach – mówił Marcin Uchman burmistrz Cegłowa – Dziękuję zarówno wszystkim osobom jak i instytucjom i organizacjom zaangażowanym w pracę nad przygotowaniem uroczystości. Szczególne wyrazy podziękowań składamy wojskowej asyście honorowej 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego im. ppłk pil. Jana Zumbacha.
28 czerwca 1943 roku w Cegłowie miała miejsce jedna z największych tragedii okupacyjnych w powiecie mińskim. Okupanci niemieccy dokonali mordu na kilkudziesięcioosobowej grupie Polaków – mieszkańców Cegłowa, sąsiedniej wsi Cisie i gości przybyłych na odbywające się wówczas uroczystości odpustowe. Była to przygotowana akcja, której pretekstem było “okradanie” pociągów, przechowywanie „bandytów” i Żydów oraz zastrzelenie żołnierza niemieckiego.
Niemcy wkroczyli do wsi nad ranem robiąc rewizje w kolejnych gospodarstwach. W kilku domach trafili na ukrywanych Żydów, których rozstrzeliwano na miejscu, a rodziny gospodarzy spędzano na plac rynkowy przy kościele. Zebrano tam ok. 100 osób. Byli wśród nich mieszkańcy, którzy ukrywali Żydów, ludzie spoza Cegłowa, którzy nie zameldowali się tu jako goście odpustowi łamiąc tym samym zarządzenia niemieckie, ale przede wszystkim cegłowianie, którzy znaleźli się na wcześniej przygotowanych listach, podejrzani o działalność konspiracyjną i działalność sabotażową na kolei. Cegłów od dawna znany był okupantom niemieckim jako ośrodek dywersyjny, gdzie działała bardzo aktywnie grupa AK. Właśnie w tę tragiczną niedzielę w domu rodziny Płatków i Książków odbywało się zebranie konspiracyjne. Partyzanci zostali tam na noc, a rankiem dom otoczyli Niemcy. W trakcie obławy zginął Sylweriusz Płatek, który ostrzeliwując się odciągał siły wroga od domu, ratując w ten sposób życie swoim bliskim i innym AK-owcom. Niemcy zamierzali go wziąć żywcem i z tego względu do niego nie strzelali. Sylweriusz jednak ranił nadbiegających oprawców i sam również został ranny, a ostatnim nabojem pozbawił się życia. Po śmierci Niemcy zbezcześcili jego ciało, łamiąc mu obie nogi, ręce oraz kręgosłup. Na podstawie rozkazu komendanta Obszaru Warszawskiego Armii Krajowej gen. Albina Skroczyńskiego w dniu 21 lipca 1943 r. otrzymał pośmiertnie order Virtuti Militari.
Po południu na placu przy kościele wśród 100-osobowej grupy przeprowadzono selekcję i po krótkim przesłuchaniu wydzielono ok. 30-osobową grupę „winnych”. Skazanych przeprowadzono na obrzeża wsi w okolice torów kolejowych, gdzie dokonano rozstrzelania. Odchodząc Niemcy podpalili jeszcze część zabudowań w Cisiu, Cegłowie i Mieni.
Zabici przy torach kolejowych cegłowianie to: Araszkiewicz Aleksandra, Ceregra Henryk, Dąbrowski Marcin, Fiutkowski Franciszek, Gąsior Aleksander, Jaworska Aleksandra, Jaworska Wiktoria z 2-Letnią córką, Lipiński Tadeusz, Małus Zygmunt, Peżyk Stanisław, Płatek Sylweriusz, Płatek Tomasz, Rżysko Edward, Saski Władysław, Skwieciński Eugeniusz, Smater Marian, Smater Piotr, Szczęsny Jan, Szyperska Józefa, Wąsowska Aleksandra, Wąsowski Jan, Wąsowski Mieczysław, Wójcicki Władysław, Zagańczyk Jan, Zając Ludwik.
W czasie czerwcowej masakry w Cegłowie zginęło ok. 40 osób: Polaków i mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Niedługo po tej tragedii AK wydało wyrok na mińskiego szefa gestapo, Johana Schmidta, głównie za pacyfikację Cegłowa. Udaną akcję przeprowadzono 22 lipca 1943 r.