Duże zmiany czekają sieć szkolną w gminie Wola Mysłowska. Radni obradując w komisjach zastanawiają się nad ewentualną likwidacją Szkoły Podstawowej w Wilczyskach.
Za likwidacją przemawiają względy ekonomiczne. Roczne koszty ponoszone w tej placówce na jednego ucznia sięgają 12 tys. zł, gdy tymczasem z subwencji ministerialnej na szkołę w Wilczyskach na jednego ucznia rocznie przypada 5.700 zł. Radni bardzo poważnie rozważają możliwość likwidacji placówki. Uczniowie z Wilczysk byliby dowożeni na koszt gminy do leżącej 6 km od wsi Szkoły Podstawowej w Lisikierzu. Gimnazjaliści z Wilczysk i tak uczą się w Mysłowie albo dojeżdżają do gimnazjów w Żelechowie.
– Z rozmów z rodzicami wnioskuję, że jest zrozumienie dla planowanych działań. Szkoła w Lisikierzu ma dobre warunki lokalowe – mówi Władysław Mika, wójt gminy Wola Mysłowska. – Wybudowano tam nową salę gimnastyczną, czego w Wilczyskach nie ma i nie będzie. Tu placówka mieści się w budynku dawnego dworu. Wszelkie zmiany architektoniczne muszą być uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków, gdyż zespół dworski, razem z dworem z drugiej połowy XVIII w., bramą i parkiem z przełomu XVIII i XIX w. oraz XVI-wiecznymi fortyfikacjami ziemnymi od 17.01.1973 r. jest w Krajowym Rejestrze Zabytków. Nawet zwykłe remonty są bardzo kosztowne.
Zdaniem wójta, jeśli Rada Gminy zdecyduje się na likwidację szkoły, to największy przed tym opór będą okazywali nauczyciele i personel niepedagogiczny. W SP w Wilczyskach pracuje 10 nauczycieli, z czego 6 ma stałe umowy o pracę. Dla kilku jest praca w innych szkołach. Dwie osoby mogą iść na emeryturę. Jeszcze kilka innych miałoby możliwość odejścia na wcześniejsze emerytury. Czy się zdecydują – nie wiadomo.
Rada Gminy te trudne decyzje będzie podejmowała na sesji 20 lutego. Jeśli podstawówka w Wilczyskach zostanie zlikwidowana, w zabytkowym budynku będzie najprawdopodobniej uruchomiony ośrodek szkoleniowy z pokojami noclegowymi i stołówką.
Do szkoły w Wilczyskach uczęszczają dzieci z tej wsi oraz z sąsiedniej miejscowości Gózdek (leży już w gm. Żelechów). Część rodziców posyła jednak dzieci do Zespołu Szkół w Mysłowie.
co ważeniejsze – koszt czy dzieci
Szanowna Redakcjo!!! Dlaczego ten artykuł jest taki stronniczy, bo Pan Wójt ma duże wpływy w TS?? W wracając do tematu to Wójt Gminy Wola Mysłowska zasłania się kosztami utrzymania dziecka w szkole jednak nigdzie nie podaje przykładów jaki koszt ponosi gmina na dzieci w pozostałych szkołach – takie gadanie, że koszt jest duży bez odwołania się do konkretnego przykładu dla porównania jest bardzo nieprofesjonalne. Poza tym Wójt wcale nie przejmuje się losem tamtejszych dzieci, nie ma na uwadze zdania mieszkańców Wilczysk (tych niezwiązanych bezpośrednio ze szkołą) jego podstawowym założeniem jest zlikwidować szkołę mimo wszystko i położyć 6 km dywanika asfaltowego (gdzie się podział ten Wójt z przed wyborów – taki miły, dobroduszny…). Poza tym co stanie się z pracownikami szkoły po jej likwidacji – takie stwierdzenie, że przejdą do innych placówek jest niedorzeczne – bo nie ma wolnych etatów w szkołach. A czy Gminę stać na odprawy??? Apeluję do Redakcji o więcej obiektywizmu przy tego typu tematach – to są “ciężkie sprawy” i moralne byłoby wysłuchanie dwóch stron – a nie tylko tej rządzącej.
sp w wilczyskach
Proszę o podanie ilości uczniów w szkole,wiemy że nauczycieli jest 10.Obiekty zabytkowe rządzą sie swoimi prawidłowościami.Są to ciężkie tematy nie mam co do tego żadnych wątpliwości.Dużo malutkich szkół jest zamykana , a może założyć STOWARZYSZENIE (rodzice plus …..),to jest może wyjście z tej sytuacji.
Pozdrawiam uczniaków i
Apeluję o rozwagę i rozsądek
Jestem skromnym człowiekiem, ale czytając artykuł i te komentarze, chcę dodać, że to chyba jakaś smutna moda na zamykanie tak małych placówek oświatowych, jak ta szkoła podstawowa. Jak nie ma się pieniędzy w kasie, to szuka się tam, gdzie najłatwiej, czyli zamknąć i tyle. Problem z głowy. Budynek zabytkowy wystawi się na sprzedaż i po kłopocie. Później znajdzie się następna szkoła lub coś innego, co uda się szybko zamknąć. Aż chce się prosić o pomstę do nieba, że mamy taką władze. A przecież można by było znaleźć inne rozwiązanie, np. półprywatne przedszkole, które mogło by później zasilić w dzieci szkołę. Problem małej liczby dzieci rozwiązany, władze chcą stworzyć ośrodek szkoleniowy, ale przecież to nie koliduje z funkcjonowaniem szkoły, a nawet szkoła mogła by na tym skorzystać, bo przydałby się remont. Szkoła znajduje się w zabytkowym dworku otoczonym starym parkiem. Czemu by go nie wykorzystać do celów turystycznych. Myślę, że pomysłów na poprawienie finansów gminy z wykorzystaniem dworku w Wilczyskach i pozostawienie placówki oświatowej jest wiele. Ale po co sobie zadawać trudu i problemów, jak można zlikwidować. Odnoszę wrażenie, że gmina i władze do końca nie wiedzą jaką posiadają perełkę, którą można zamienić w dobrze prosperujący interes. Wolą wzniecać niechęć do władzy i niezadowolenie wśród mieszkańców. Czy po to ich wybraliśmy…?
Pamiętajcie radni i panie wójcie, że to co można szybko stracić, ciężko później odzyskać!!!
szkoła
W Gminie Krzywda jest maleńka szkoła w Anielinie (ok. 48 uczniów z zerówką ) i tam nikt nie ma zamiaru likwidować szkoły a też jest duży koszt utrzymania, myślę, że dlatego bo tam jest dużo nauczycieli w radzie ( z przewodniczącym rady na czele) a w Gminie Wola Mysłowska są chyba sami rolnicy i przedsiębiorcy i im nie zależy na edukacji, chodnik czy droga jest dla nich ważniejsza, apel do rodziców – walczcie do samego końca.
Gminy Krzywda
To już nieaktualne o Anielinie