Jak się dowiedzieliśmy, w łukowskim starostwie już obsadzono dwa spośród kilku niedawno utworzonych stanowisk. Niektórych bardzo zaskoczyły ostatnie nominacje personalne starosty Longina Kajki.
Naczelnikiem Wydziału Informatyczno-Technicznego został Jan Łukasik, który ostatnio pracował jako szef Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta. Działacz PSL i sadownik, Benedykt Wojtaś, został natomiast przyjęty jako podinspektor do Biura Kontroli.
Obaj wymienieni panowie pracowali w Starostwie w I kadencji, gdy starostą był Jan Szczygielski (także z PSL). J. Łukasik był wówczas naczelnikiem Wydziału Organizacyjno-Administracyjnego, natomiast B. Wojtaś był powiatowym VIP-em, gdyż pełnił funkcję dyrektora gabinetu starosty.
J. Łukasik posiada wyższe wykształcenie (chociaż z powodu braku starostów w urzędzie, w dniu dzisiejszym nie udało się nam ustalić jakiej specjalności). B. Wojtaś ma natomiast średnie wykształcenie (bez matury) i kurs organizowany przez PAN, nazywany „Studium Prawno-Samorządowe”.
– Rozmowa kwalifikacyjna z kandydatem pozwala przypuszczać, że spełni on oczekiwania pracodawcy – napisał starosta L. Kajka w Informacji o wynikach naboru, udostępnionej w powiatowym BIP-ie.
Więcej informacji w wydaniu papierowym i e-wydaniu „TS”. (pgl)
słów kilka…
John to stary haker, pisze to w html’u to w C , dla rozrywki trzasnie pasjansa albo włamie sie do bip-a
nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie kontrolera
– Rozmowa kwalifikacyjna z kandydatem (Benedyktem) pozwala przypuszczać, że spełni on oczekiwania pracodawcy – napisał starosta L. Kajka w Informacji o wynikach naboru, udostępnionej w powiatowym BIP-ie.
Pytanie za 100 punktów kto tu kogo kwalifikował bo przecież wszyscy wiedzą że to stolek starosty bardziej zależy od Benedykta niż na odwrót. A to, że ma średnie bez matury to przecież nie jest w tej wladzy odosobniony przypadek. To aż zadziwiające, że dwóch głównych rozgrywających w powiecie ma średnie bez matury i wodzą za nos wykształciuchów z dyplomami.
Wujek John
Ciekawe czemu John w Komunalnym siedział na dostawce przez te kilka lat? Widzieliście może, że w pokoju przy głównych biurkach siedziały jego podwładne, a sam Wujek John miał maleńkie biureczko w kątku przy ścianie. Zupełnie jak nie naczelnik, tylko jakiś… mały pisarczyk z Florencji. Albo tajny spadochroniarz, oczekujący na odpalenie politycznej katapulty. No i się doczekał. Wystrzelili go o całą kondygnację w górę! Czy jest hakerem, to nie wiem. Wiem, że na tej dostawce w Komunalnym nie miał nawet starego kompa. Tylko stertę gazet, które czasem czytał z nudów.
Pan Memło
Z tego co słyszałem, na stanowisko do spraw kontroli startowało kilka osób. Ale nie spełnili wymogów formalnych tzn. mięli maturę i staudia wyższe. Tacy dla Powiatu są niepotrzebni, lepiej kierować ,,niewykształciuchami” aby nie byli mądrzejsi od władzy ludowej, pozostali niech jadą do Irlandii na zmywaka tam studia się przydadzą. A co do Johna, to nie mówcie że się nie nadaje – potrafi np. uruchomić Caps Looka.
Fachowcy
A najbardziej smutne jest to, że władzy i to zarówno powiatowej jak i miejskiej oprócz własnego przetrwania na niczym innym nie zależy i stąd te dziwne nominacje. Łuków siegnął bruku, nie ma tu nic ani miejsc pracy ani potrzebnych inwestycji. Strasznie to smutne. Ciekawe co jeszcze zafundują nam panowie bezmaturowcy Wojtaś i Jazurek.
urzędu historia krótka
Miało być uczciwie, jawnie, z otwartą przyłbicą a wyszło jak zwykle. Dziwi tylko brak wyobraźni i krótkowzroczność kreatorów zmian. Urząd przystrojony w wianek pseudofachowców niedługo nie będzie w stanie normalnie funkcjonować. Panowie za was po prostu ktoś musi robić, bo wy o robocie na swoich nowych stołkach nie macie najmniejszego pojęcia, a zresztą do wyższych celów jesteście. Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku żeby oddzielić to co polityczne od tego co niepolityczne. Fachową robotę zostawcie ludziom, którzy umieją ją wykonać. Tak będzie lepiej dla was a przede wszystkim dla ludzi, dla których ten urząd jest.
nowa jakość
Wstyd dla nowej władzy. PAN B.W to zły człowiek i nic dobrego nie wróży to nowej władzy.
żadna odmiana
nie od dziś waidomomym jest, że stanowiska pracy w Łukowie w wiekszości urzędów na wyższych stanowiskach są obsadzane zgodnie z przynależnośćią do partii. Teraz przy władzy jest PSL, wiedz nic dziwnego że Pan B.W. zagrzeje ciepłą posadkę w łukowskim starostwie. Jak przy władzy było inne ugrupowanie przyszedł do pracy w KRUS-ie na tzw. przeczekanie, blokujac tym samym etat pracy dla jakiejś osoby z wykształceniem i przygotowanej do tego typu pracy. Dziś Pan B.W. bije sie w pięty bo nareszcie może porzucić pracę w KRUSie, gdzie zapewne musiał pracować, a on przecież tego nie lubi.
Henio i Benio w jednym stali domu. Henio na górze a Benio… też na górze
No to się będzie działo! Henio i Benio znowu razem. Drżyjcie starościanki. A co pan powie ludowi miast i wsi powiatu łukowskiego? Jakim szlachetnym celem wytłumaczy pan obejście obowiązującego prawa, które nakazuje, by sekretarz miał primo: wykształcenie wyższe, secundo: był bezpartyjny.