W niedzielę (5.10) w Serokomli zrekonstruowano potyczkę, jaką 2 października 1939 r. z wojskami hitlerowskimi stoczyli żołnierze Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga, a konkretnie szwadron 5 Pułku Ułanów Zasławskich.
Z historycznego punktu widzenia niespodziewane natarcie ułanów na pozycje wroga zdecydowało o sukcesie Polaków pod Serokomlą.
Ponieważ jeden z dowódców, podchorąży Jarosław Skarzyński, za szczególne męstwo został odznaczony przez gen. Franciszka Kleeberga, dowódcę SGO „Polesie”, a kilka dni później poległ pod Kockiem, rekonstrukcji nadano tytuł „Ostatni medal”.
W inscenizacji uczestniczyło ponad 100 piechurów i 50 kawalerzystów na koniach. Mundurowi reprezentowali kilkanaście grup rekonstrukcji historycznych z całej Polski. Były też samochody, motocykle i pojazdy opancerzone. Po „bitwie” kawalerzyści w galowych mundurach urządzili pokaz musztry na koniach oraz prezentację władania białą bronią.
Widzowie, którzy bardzo licznie przybyli na do Serokomli byli zadowoleni.
Więcej w papierowym wydaniu „TS”.