REKLAMA
6.8 C
Siedlce
Reklama

Starosta szykuje się do procesu z wojewodą

W powiecie łukowskim jest kłopot z dyrektorami pełniącymi funkcje w placówkach pomocy społecznej, takich jak Domy Pomocy Społecznej oraz Domy Dziecka. Okazuje się, że po nowelizacji przepisów ustawy o pomocy społecznej formalnych warunków do dalszego piastowania funkcji nie posiada troje z nich: Wojciech Pogodziński z DPS w Ryżkach, Jan Szerszeń z Domu Dziecka w Radoryżu Smolanem i siostra Anna Andrzejuk, która kieruje DPS-em i Domem Dziecka w Łukowie przy ul. Broniewskiego. W dwóch spośród trzech przypadków chodzi o brak 3-letniej praktyki w placówkach opieki społecznej i Domach Pomocy Społecznej. W jednym przypadku mowa o uprawnieniach do kierowania Domem Dziecka.

W stosunku do dyrektora W. Pogodzińskiego z Ryżek wojewoda lubelski, Genowefa Tokarska, uchyliła w postępowaniu nadzorczym uchwałę Zarządu Powiatu o powołaniu na stanowisko. – Powierzając Wojciechowi Pogodzińskiemu stanowisko dyrektora mieliśmy świadomość, że jednego z wymogów nie spełnia. Jednak sprawdził się w roli szefa tej placówki, gdy rok kierował nią jako pełniący obowiązki dyrektora. Uzyskiwał pozytywne opinie dyrektora Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie oraz dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy w Rodzinie, Lecha Dębczaka. Instytucje te wiedziały jaka jest sytuacja z dyrektorem w Ryżkach i nie zgłaszały uwag – mówi Janusz Kozioł, łukowski starosta.
Wszystko do czasu. Sprawę braku pełnych kwalifikacji do bycia dyrektorem upublicznił przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”, Zdzisław Szkrzynecki.
– Przepisy w zakresie pomocy społecznej są niekonstytucyjne, dlatego decyzję wojewody zaskarżymy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a gdy zajdzie potrzeba, to także do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Powołujemy się na przepisy, które w szczególnych okolicznościach pozwalają na odstępstwa od szczegółowych wymogów ustawy o pomocy społecznej w zakresie powoływania dyrektorów Domów Pomocy Społecznej – dodał J. Kozioł.
O tym co starosta uważa za owe szczególne warunki oraz o tym czy podobnie stanowiska mogą stracić inni, kierujący placówkami pomocy społecznej w powiecie, można przeczytać w papierowym wydaniu „TS”. (pgl)


19 KOMENTARZE
  1. (…)
    A jak (…) został dyrektorem? Teraz nikomu chyba się nie zechce tego sprawdzić jaki był konkurs, jak to przeciągano w 1999 r. termin konkursu, wycofywano dokumenty pozostałym kandydatom bo (…) nie miał jeszcze tytułu mgr, musiał zdążyć dowieźć. Niewiedza prawna pozostałych kandydatów umożliwiła to zajście, gdyż nie złożyli oni skargi na organ organizujący konkurs. No i mamy wilka w owczej skórze.

  2. Kolesiostwo
    Przecież to robienie sobie kpin z chorych ludzi. Ten pan “rozwalił” nie tylko fabrykę obuwia. Czy starosta tego nie wie, czy nie chciał wiedzieć? W 1999 R KONKURS NA DYREKTORA SZKOŁY SPECJALNEJ – PRZEKRĘT! I tu widać z artykułu następny przekręt – KONKURS NA DYREKTORA DPS W RYŻKACH. Gdzie jest łukowska prokuratura?

  3. Leki
    Będąc na sesji Rady, jeden z radnych powiedział, że chorzy w DPS w Ryżkach nie otrzymują leków, a są na nie wystawiane faktury. Czegoś ja tu nie rozumiem. Gdzie są organa ścigania? Czy nasz Łuków stał się miastem bezprawia, kolesiów, dyktatorskich dyrektorów?

  4. Prawo
    Z artykułu wynika, że starosta traktuje prawo tak, jak jemu się podoba, a nie tak, jak obowiązuje. Za tym przykładem z góry idą jego “padałani” -patrz “Gwiezdne wojny”, padałan = uczeń.

  5. Bałagan w szkolnictwie łukowskim.
    Kiedy w tym naszym Łukowie będzie normalnie? To, co teraz się dzieje, to PARANOJA! Starostą jest były nauczyciel, ba nawet dyrektor Szkoły Podstawowej w Gręzówce. Burmistrzem jest też były nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej w Łukowie. I co, ONI mają dobrze rządzić nauczycielami? Proszę popatrzyć, co się dzieje w Szkole “5”, Specjalnej a teraz DPS, Dom Dziecka i kto następny? Może Ci Panowie zakończyliby z kolesiostwem i uczciwe rozliczyli bałaganiarzy, których powołali i za nich odpowiadają, a nie straszyli i mydlili oczy wszystkim procesami z wojewodą. Czy dlatego, że zostali wybrani przez mieszkańców do pełnienia władzy, to wolno im wszystko? Wstyd PANOWIE, że nie chcecie przyłożyć się do uczciwej pracy i zrobić w Łukowie porządku. Jak do tej pory, to Łuków “słynie” – patrz ostatnie artykuły, nawet w gazetach ogólnopolskich. WSTYD! WSTYD! WSTYD! – nam wyborcom!!! A WAM… PANOWIE?

  6. Konflikt w DPS
    Wszyscy łaknący władzy i cierpiący na niedosyt rządzenia!!! Dajcie spokój DPS w Ryżkach i zajmijcie się własnymi problemami. Jakoś nie widzę poityków, radnych i zaradnych żeby wspierali mieszkańców i cokolwiek dla nich czynili. Tam są fachowcy do opieki i obsługi a każdy pracodawca zatrudnia ludzi, z którymi może pracować – niestety jak związkowiec rwie się do władzy – to coś jest nie tak. Już się jeden z AWS wyrywał i jak mu wyszło!!!! A mieszkańcy mają się dobrze – dajcie im spokój.

  7. Łukowianin
    Ze wszystich artykułów opisujących bałagan w łukowskiej oświacie i w DPS można wywnioskowac, że “udała nam się władza”. Rozpatrywanie spraw kolesiów na sesjach to fikcja i lekceważenie wyborców. Panowie – władza po wyborach stosują zasadę”teraz k…. MY”, a wyborcy co tam nas obchodzą.

  8. DPS i DD
    W DPS w Łukowie siostra dyrektor naprawdę robi bardzo dobrą i użyteczną pracę. Codziennie pracuje ponad godziny jakie powinna. Zreszta to widać, jej efekty już mamy. Mamy NOWY ŁADNY DPS. To dzięki NIEJ ten budynek stoi. Ale przecież siostra dyrektor jeszcze pracuje w Domu Dziecka. Tam też poświęca całe swoje wolne chwile dla tych maluchów. W przeciwieństwie do pozostałych sióstr, które też NIBY PRACUJĄ w DPS i DD. Co do nich, nie będę się wypowiadała, bo nie chcę się denerwować, a chyba dzięki moim wypowiedziom to ich MATKA GENERALNA osiwiałaby w ciągu 5 minut, gdyby się dowiedziała co ONE tu wyprawiają, jak one pracują, jak zajmują się tymi chłopcami… Szkoda słów. Ale tego nie mogę powiedzieć o siostrze dyrektor. Jest wspaniałą kobietą jako dyrektor i pracownik DPS i DD. Tacy ludzie jak ONA powinni zajmować takie stanowiska. Panie Starosto proszę pisać te odwołania w obronie NASZEJ KOCHANEJ SIOSTRY DYREKTOR.

  9. DPS Łuków
    Popieram Cię “Niedoszła zakonnico” w tym, co napisałaś. Moja ciocia tam pracowała i pamiętam, jak opowiadała o jakiejś zakonnicy, która pracuje kilkanaście lat już w Łukowie w DPS, a z zachowuje się w stosunku do personelu, jak by pracowali w jej prywatnym folwarku. Ma zero szacunku dla nich i dla tych chorych chłopców, no i też tam robi ponoć niezłe … Ale co do Siostry Dyrektor DPS, to ciocia normalnie nie ma słów. Mówiła, żeby wszystkie zakonnice takie były, to może by więcej było powołań, a tak co jest, to widzimy. Na mieście też słyszałam od wolontariuszek bardzo pozytywne opinie o tej siostrze Dyrektor. Dlatego popieram inicjatywę Pana Starosty o walkę o takich cennych ludzi.

  10. Prawda o DPS Ryżki
    Proszę wszystkich ludzi, którzy nie mają pojęcia o DPS, niech się nie wypowiadają. Na stanowisko dyrektora Zarząd Powiatu ogłosił konkurs zgodnie z prawem. Do konkursu przystąpiła JEDNA osoba niespełniająca warunków (tą osobą jest Z. Skrzynecki, związkowiec Solidarności z DPS, dietetyk nigdy niekierujący niczym, ojciec (…) Skoro nie zgłosił się NIKT, kto spełnia warunki, konkurs został unieważniony i Zarząd zatrudnił jako p.o. Dyrektora W. Pogodzińskiego (ktoś jednostką kierować musiał) – osobę, która świetnie się w tej roli sprawdziła, kierując przez rok DPS-em. Powtarzam, jest to p.o., a nie normalny dyrektor. Stanowisko Wojewody w tej sprawie jest dość dziwne, ponieważ jest to czasowe powierzenie obowiązków, wynikające z konieczności, a nie normalne zatrudnienie dyrektora, dlatego będzie to przedmiotem odwołania do sądu.

  11. DPS ŁukÓw
    Aga to co co napisałaś dotyczy siostry R… Byłam w DPS na stażu. Widziałam jakie (…) robiła siostra R… To normalnie ręce opadają. Nie rozumiem dlaczego ta ich główna przełożona nie ingeruje w to. Panie Piotrze G. proponuję zająć się stosunkami jakie panują pomiędzy personelem DPS Łuków a jedną z sióstr czyli siostrą R…Byłam tam tam na stażu, i byłam często poniżana, obrażana, a nawet znieważana (…) Co Pań opiekunek DPS to nie mogę nic powiedzieć. Są bardzo miłe, pomocne, ale są zestresowane spojrzeniem siostry R… Przed przyjściem na staż do DPS Łuków myślałam, że skończę studia i rozpocznę pracę z chorymi chłopcami w DPS, ale postawa jednej z sióstr, cytowanej wyżej powstrzymuje od podjęia tej decyzji. Dlatego teraz jestem szczęśliwą studentką roku…i życzę SIOSTRZE DYREKTOR WYTRWAŁOŚCI W TYM CO ROBI – to jest jedyna zakonnica, z którą mogłam porozmawiać. Dlatego ja też popieram Cię niedosza zakonnico! Myślę, Panie Piotrze że tam na Broniewskiego miałby Pan niezłe pole do popisania się w przedstawieniu relacji świeckich i osób “zakonnych” w prowadzeniu takich poważnych instytucji jak DPS i DD. Myślę, że Pan się tym zainteresuje! Chcę nadmienić, że nie chodzi mi o siostrę Dyrektor, tylko o pozostałe a w szczególności o jedną, o której pisze niedoszła zakonnica. Pozdrawiam i liczę na pomoc.

  12. DPS zakonno-powiatowy?
    Nie broniłbym tak tej siostry Dyrektor DPS z Łukowa. Budynki DPS są budynkami powiatowymi, a mieszkają tam siostry, nie płacąc za nic, żadnego czynszu, żadnych opłat, żywią się za pieniądze DPS. Jest to dosłownie przekręt!!! Gdy okazało się, że DPS może być zamknięty, bo nie spełnia standardów, siostra Dyrektor szybko postarała się, żeby otworzyć Dom Dziecka, bo oczywiście trudno byłoby zrezygnować z tak komfortowych warunków za państwowe pieniądze. No i oczywiści siostra Dyrektor została podwójnym drektorem, a co?! A że nie spełnia warunków, żeby być dyrektorem, to kogo to obchodzi. Dyrektora z Ryżek można przecież skarżyć, no ale siostrę??? BROŃ BOŻE.

  13. fajny dps
    Własnie fajnie bawiły się osoby niepełnosprawne z całego powiatu i to w DPS Ryżki>I POWIATOWY TURNIEJ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH W BOCCI”. SUPER impreza. Niech Pan tak dalej trzyma, Panie Wojciechu . Trzymamy kciuki.

  14. do wpisu Rzep
    (…) po znajomości Puścił fabrykę butów z torbami, teraz grozi to DPS w Ryżkach. Rzep (2008-09-23 22:28:33)OOOOOOOO krótka pamięć Rzepie!!! Jak Pogodzińskiego zwolnili z “butów”, to zakład był w doskonałej kondycji!!! Za co go zwolnili??? Bo to on nie chciał już więcej zwalniać ludzi i ograniczać zakładu!!! Pracowałam wtedy w Łukbucie – to wiem. Przyjęli na rok “spadochroniarza” z Radomia i tamten zrobił, co trzeba było – zakladu jak wiemy już nie ma. Tamtego spadochroniarza też już nie ma… ale najlepiej dokopać Pogodzińskiemu – bo on jest pod ręką, co???Gratuluję braku obiektywizmu i krótkiej pamięci. WSTYD!!! A tak poza tym to my, Łukowienie, mamy dziwną mentalność: nie lubimy, jak nam tu ktoś się chce wychylić, jak jest dobrym menagerem – wtedy gnoimy, opluwamy, mieszmy z błotem. To takie NASZE ŁUKOWSKIE takie w porządku?

  15. do wiadomości o D. P. S.
    Pogodziński nachwalił się do redaktora Giczeli a ten uwierzył i przechwałki opisał co wcale nie do końca jest prawdą Chłopcy to byli dawno temu obecnie to może jest paru co wyglądem przypominają chłopca cała reszta to bardzo chorzy dorośli ludzie z epilepsją i różnymi chorobami nawet psychicznie chorzy, na koniki i jachty to dla nich za póżno. Nieprawdą jest że są ciężarem dla personelu ale co może wiedzieć taki człowiek jeśli czasem zdarzały się drastyczne sytuacje z psychicznie chorymi to nie znaczy że to cięzar to raczej tragedia jak jedna osoba do opieki nad 20 osobami musi wszystkiemu zaradzić nawet czasem z narażeniem zdrowia a już nie mówiąc o bezpieczeństwie nieprawdą jest że jest prowadzona terapia terapeuci zamiast zajmować się terapią to pełnią rolę opiekuna tylko taki nowy Tadzio biega z góry na dół bo Pogodziński ma dług wdzięczności dla jego żony że nie startowała do konkursu bo tylko ona spełnia wszystkie wymogi i przechwałka musiałby się pożegnać a tak jeszcze walczy z prawem. Co do wycieczek to nic nowego on nie wprowadził za czasów Świderskiego też były i mógł pojechać kto tylko mógł a teraz zostawię bez komentarza w każdej dzedzinie jest coraz gorzej a nie lepiej ””

  16. Rodzic adopcyjny
    Udało mi się wspólnie z żoną adoptować dwójkę dzieci z Domu Dziecka w Łukowie. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że praca całego personelu pod kierownictwem siostry Anny Andrzejuk zasługuje na najwyższe uznanie. Nasze dzieci, są tego najlepszym dowodem. Nie wyobrażam sobie, żeby tak bardzo zaangażowana i oddana swojej pracy osoba mogła zostać odsunięta od stanowiska, na którym tak świetnie się sprawdza!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Siedlce: Zderzenie w tunelu (aktualizacja)

Po godz. 22. w tunelu doszło do zderzenia samochodu...

Wypadek w Chromnej! Droga jest już przejezdna

Po godz. 10 w miejscowości Chromna doszło do zderzenia...

Zderzenie w Wiśniewie (aktualizacja)

Na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w Wiśniewie doszło do zderzenia samochodów.

26-latek zjechał z drogi i uderzył w drzewo

29 października około godziny 18.30 między Konorzatką a Adamowem...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje