Prezydent Andrzej Sitnik już po raz trzecie wprowadza do porządku obrad sesji Rady Miasta uchwałę w sprawę sprzedaży działki przy ul. Bema w Siedlcach.
- – Prezydent jest zdeterminowany, ale to tylko zabieranie nam czasu – mówi Maciej Drabio. – Zgody na sprzedaż te dzialki zapewne nie będzie, a podczas sesji będzie pewnie godzinna dyskusja na ten temat.
- Radni przekonywali, że tej działki sprzedawać nie należy, bo znajduje się ona tuż obok miejskiego stadionu i w przyszłości może okazać się potrzebna.
- Działka o powierzchni 1200 m2 z dwoma niewielkimi budynkami została wyceniona na prawie 1 mln zł.
Wszystko wysprzedać , ”aby nie było niczego”
Słowem ”drzwi wystawić a dyktę wstawić”
Ciekawe czy ten człowiek co ma takie plany niczym Donek sam swój prywatny majątek sprzeda i pójdzie mieszkać w pokomorne ?
To bardzo dobre zapytanie do owego ?
Co on na tą propozycję odpowie?
Radni wszystko na NIE nie pozwolą nawet aby Prezydent puścił bąka, Ale zostało im tylko kilka miesięcy. Potem AUT jak Karolek.
Przecież to głupota z każdej strony – to fakt. Interpretacja dowolna a nawet wielowątkowa. Jeszcze lekko ponad pół roku i będzie miał wolne. Dosyć już tego dramatu.
Nie pan sprzeda swoją posiadłość nie działkę,amator kwaśnych jabłek, sprzedać każdy może trochę taniej trochę drożej,bezradni nie pozwólcie sprzedać.
ciekawe co by radni powiedzieli gdyby Sitnik zaproponował zastawienie błoni w Magellanie.
Podejrzewam, że ci sami co bili brawo Kudelskiemu teraz rozdzieraliby szaty nad wyprzedażą sreber rodowych i jechaliby na Sitniku jak na łysej kobyle.
sprzedadzą i plac po amfiteatrze, i plac po rynku i zainwestują w trefne budowle jak WC nad zalewem, czy zbędne remonty szkół którym się nie należały .
Szukają kasy, a kasa leży na ulicy. Tylko dobrą szuflę trzeba wziąć i zgarniać.
Hektary gruntów komunalnych są przez lata w rękach prywatnych, i coraz to za opiekę nabywcy gruntów miejskich dostają od Radnych bonifikatę 90%.
A za dzierżawę, podatki za dzieścia lat wstecz – nic.
Teraz w internecie można wszystko zobaczyć od kiedy, ile …..
A drugi za dzierżawę pod schody, reklamę, na lody,…. płacze i płaci.
Taka to u nas sprawiedliwość.
Kiedyś przeciw Magellanowi, teraz za każdym Gargamelem.
Punkt widzenia się zmienił, bo stołek się zmienił.