Dziś (6 czerwca) w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Siedlcach odbyła się promocja książki Cezarego Kaźmierczaka „Dawid, Goliat i Partnerzy. Wspomnienia z podziemia w PRL 1982-1989”.
Na spotkanie z Cezarym Kaźmierczakiem i jego książką przyszło bardzo wiele osób. W przytulnym pomieszczeniu czytelni, na miejscu dla publiczności, zasiedli m.in. ludzie z siedleckiego podziemia niepodległościowego, którzy w czasie stanu wojennego i tuż po nim działali w konspiracji wraz z autorem książki – Tomasz Olko, Janusz Łuczak, Marek Biały, czy Mirosław Andrzejewski. Gości powitała dyrektor biblioteki Ewelina Raczyńska, a spotkanie poprowadziła Magdalena Sutryk.
Cezary Kaźmierczak ze swadą i humorem opowiadał o czasach konspiracji, nie pozując na jakiegoś bohatera, nie strojąc się w kombatanckie szaty. Taka jest też i jego książka, w której opisana została konspiracyjna codzienność (m.in. druk prasy i książek oraz ich kolportaż, nadawanie audycji Radia Solidarnosć). To opowieść o zwykłych ludziach (drukarzach, kolporterach, wydawcach i łącznikach), którzy w trudnym czasie rzucili wyzwanie komunie może wówczas nie do końca wierząc w ostateczny sukces tej walki.
Książka napisana jest przystępnym językiem. Można powiedzieć, że czyta się ją jednym tchem. Można ją nabyć w księgarniach internetowych lub wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
zdjęcia: S. Jastrzębski
Ciekawe czy o konspiracji Kaczyńskiego pod pierzyną coś tam znajdziemy.
Nie interesuje mnie to,co było 40 lat temu. Mója babcia mówiła mi tylko, że było lepiej przed 80 rokiem niż teraz. Że mieszkania państwo dawało za darmo,że na kolonie dzieci też jeździły za darmochę, a teraz 3 tys. Leki były darmowe, żłobki,że w każdej szkole był stomatolog tak jak w szkole nr7. .więc nie mogę zrozumieć tej konspiracji. Praca była. Zakłady pracy były, niektórych już nie ma.
Tak po ludzku to mi ciebie szkoda. Albo nie za bardzo słuchałeś babci.
Faktem jest, że to były lepsze weselsze czasy. Człowiek z człowiekiem rozmawiał, a nie siedział w telefonie. Mieszkań nikt za darmo nie dawał, czekało się wieki, także szybciej byłbyś dziadkiem niż dostał mieszkanie…
Ale skoro cię nie interesuje co było 40 lat temu to nie “zaśmiecaj” forum pod artykułem o bohaterach tamtych czasów. Ci ludzie przyszli tam z radością , powspominali i dobrze się przy tym bawili
nie widzę Zbigniewa P.