Na placu generała Władysława Sikorskiego w Siedlcach trwa I Zlot Składaków i Rowerów z PRL-u. Chociaż to pierwsza edycja imprezy, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów. W zlocie bierze udział ponad 60 rowerów.
Na miejscu jest przygotowany przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego tor przeszkód, przez który może przejechać każdy zarejestrowany uczestnik. Za najszybszy przejazd przewidziano nagrody. Jest też punkt znakowania rowerów wystawiony przez siedleckich policjantów.
Na zlocie spotkali się kolekcjonerzy i miłośnicy starych rowerów. Wszystkim dopisują humory.
Te całe miasto jest jak z czasów PRL-u. Ale dobrze, wyjmujmy rowery z piwnic. Żeby się nie okazało że rządzący przesadza na na nie za niedługo ponieważ albo nie będzie nas stać na paliwo , albo będzie wojna.
Kto jest organizatorem ciekawa inicjatywa
Siedlecka szkoła ,,Rolnik”.
Ciekawe dlaczego pytasz Anonimie ?
Czy nie mogłeś osobiście przyjechać na starym rowerze ?
Może nie ma takiego roweru
Kolekcjonerzy? Wyjęli jakiś zardzewiały złom z piwnicy, który już w momencie produkcji do niczego się nie nadawał i robią wielkie wydarzenie
Mam taki rower (rocznik 1974) i przejechałem nim tysiące kilometrów. Alternatywy wtedy nie było, tj. były tzw. kolarzówki, które miały przerzutki, ale ja jeździłem terenowo i mi się marzył taki rower terenowy z przerzutkami… i taki mam współcześnie od wielu lat i nie widzę powodu, aby cofać się w czasie z powodu irracjonalnego sentymentu, aczkolwiek ciekawi mnie jak tym tym się teraz jeździło. Trzeba tylko wymienić ogumienie, ale brakuje czasu 😉
Klubowicze rowerowi i miłośnicy siedleckich rowerów dogadali się i zrobili imprezę 🙂
Redakcja podała, że w zlocie bierze udział 60 rowerów a jako Hipokryt widziałem rower oznaczony jako numer 100.
Ile naprawdę było rowerów na tym zlocie, skoro samych tylko rowerów zarejestrowanych u organizatora była ponad setka.
Przyjechało 70 zdezelowanych składaków , kartek wjazdowych starczyło dla 50-ciu, wielka impreza bo Hapunowicz patronował , a o Mrowisku gdzie było kilkaset nietuzinkowych klasycznych aut, ani słowa.