REKLAMA
2.2 C
Siedlce
Reklama

Droga z trudnościami

Obawę jednego z naszych e-Czytelników wzbudza wysokość drogi budowanej na odcinku pomiędzy ul. Okrężną a 22 Pułku Piechoty w Siedlcach. Według niektórych mieszkańców, projekt nowo budowanej drogi wydaje się być oderwany od warunków terenu. Zobacz zdjęcia przesłane przez naszego e-Czytelnika. (ed)

74 KOMENTARZE
  1. Droga dla VIP’ów
    Polak potrafi… A może będzie winda samochodowa pomiędzy dwoma płaszczyznami… Albo ta wyżej usytuowana droga będzie drogą osiedlową płatną lub dla VIP.

  2. To normalne przy takich budowach…potem wygląda to zupełnie inaczej
    To bardzo trudne usytuowanie terenu przy tej ulicy, zmusza do tego typu konstrukcji projektu. Kiedyś chciałam kupić tam segment od Mostostalu, ale zwróciłam uwagę, że właśnie tam, gdzie pobudowano, jest ogromny spadek i będę zawsze wypompowywała wodę z garażu. Kupiłam przy 22 pułku. Ta ulica to było od 18 lat grzęzawisko, i tak się dziwiłam, że mieszkańcy wytrzymują tam ten bałagan, nie mówiąc o ludziach, którzy tam jeżdżą rowerami lub idą na spacer nad zalew.

  3. nie znają życia
    Mieszkańcy nowych segmentów, bo wszyscy mieszkańcy znają sprawę i bez wątpienia wiedzą, że chodzi o nich, nie znają życia i przede wszystkim nie znają realiów mieszkania przy Mazowieckiej. Trochę więcej pokory i cierpliwości, poza tym mój poprzednik ma rację – teraz ulica wygląda jak wygląda, ale w momencie jej ukończenia, wybudowania chodników i zrobienia pasów zieleni wokół drogi będzie zupełnie inaczej. A dla niezorientowanych – ulica Mazowiecka to główna dojazdówka do terenów znajdujących się przy siedleckim zalewie. Okres wiosenno-letnio-jesienny to tysiące samochodów dziennie. Poza dziurami i byle jaką drogą albo błoto albo kurz, a w ziemie – chlapa.

  4. okrężna
    Dobrze, że ktoś podjął ten temat, inwestorem tych segmentów był niejaki p. Ch. i przedsiębiorstwo F., które zrobiło niezły młyn z tym projektem. Miało być 6 segmentów, z 6 zrobiono 12 dwumieszkaniowych (szerokość: 4,5 m. i w górę 4 kondygnacje), nie przemyślano projektu budowy tych segmentów w stosunku do usytuowania terenu, później postawiono nielegalne bramy wjazdowe i można by pisać dużo więcej…

  5. …na koszarowej nawet niech na kopcu, ale niech zbudują.
    Jak ja im zazdroszczę takiej budowy, mieszkam na ul. Koszarowej – taki sam dramat jak na Mazowieckiej, od 20 lat pobojowisko i nawet niech zbudują na kopcu drogę, ale niech zbudują.

  6. Ulica oczekiwana od lat.
    Mieszkańcy Siedlec, mieszkańcy pobliskich ulic graniczących z Mazowiecką i przede wszystkim sami mieszkańcy Mazowieckiej od lat czekali na zasłużoną i bardzo potrzebną naszemu miastu ulicę. Chwała wszystkim, którzy wreszcie doprowadzili do jej budowy!!!

  7. Do redakcji.
    Mam ogromną prośbę do redakcji Tygodnika Siedleckiego – zmieńcie frazę “według mieszkańców…” na “według niektórych mieszkańców. Tak będzie obiektywniej i rzetelniej 🙂

  8. do koszarowej
    Masz rację. Ja mieszkam na Piaskach Zamiejskich (tej “gorszej” części) i zazdroszcze wszystkim, którym budują drogi, nawet na nasypach, byleby nie byly do kocie łby z wąwozami w poprzek jezdni.

  9. Kto zprojektował i zatwierdził taki bubel ????
    Projekt tej drogi to ewidentny brak kompetencji i dobrej woli projektanta. Według obowiązującego projektu droga ta nie tylko że nie jest kompromisem pomiędzy jedną a drugą stroną to nawet nie uwzględnia dostępu do tej drogi mieszkańcom nowych segmentów. Gdzie jest zdrowy rozsądek nadzoru budowlanego , co z nowo wybudowanym w zeszłym roku oświetleniem które teraz jest do przeróbki,co ze złączami kablowymi które teraz będą po niżej poziomu drogi zalewane przez wody opadowe. Trwonienie publicznych pieniędzy .Może faktycznie wybudować w zamian drogę na Koszarowej niż pozwolić na taki bubel.Panie Prezydencie Kudelski może Pan mi powie po której stronie ulicy jest Prawo a po której Sprawiedliwość.

  10. przekręt
    Za taki bubel powinien ponosić odpowiedzialność finansową projektant.
    Owszem jest to skomplikowana sprawa jeśli chodzi o różnicę poziomów ale nie bez wyjścia.Jeśli projektant nie czuje się na tyle mocny w swojej dziedzinie to niech nie startuje do przetargów na przerastające go projekty.
    Jest tylu młodych inżynierów którzy zrobili by taki projekt 10 razy lepiej.
    Jest jednak mały problem – trzeba umieć dopchać się do korytka.

  11. Pokory i spokoju!
    Jestem mieszkańcem ulicy 22 Pułku Piechoty, a właściwie prawie też Mazowieckiej, bo o wiele łatwiej dojechać mi do domu właśnie tą “ulicą”. Kilka razy dziennie kursuję Mazowiecką i wiem jak ciężko żyje się mieszkańcom tej ulicy. Zaczynając od zimowej chlapy, błota i śniegu, idąc dalej przez wiosenne błoto i kurz i letni okres kurzu i masy samochodów podążających nad zalew, a kończąc znowu na błocie, tym razem jesiennym. Do tego, myślę, ze warto doliczyć masę dziur i wybojów, których nie sposób było ominąć jeżdząc tą ulicą.

    Budowę ulicy śledzę od początku i z satysfakcją patrzę na postępy. Owszem, ulica, jak każda inwestycja na tym etapie realizacji, wygląda dosyć dziwnie i trudno sobie wyobrazić jak będzie wyglądała całość, po zakończeniu budowy. Dowiedziałem się, że w planach jest też budowa chodników po obu stronach jezdni, a także zagospodarowanie w pasy zieleni pozostałych cześci dawnej Mazowieckiej. Po kilku-kilkudziesięciu latach życia bez ulicy mieszkancom pobliskich ulic, ale przede wszystkim mieszkańcom Mazowieckiej należy się jezdnia i jest to fakt w ogóle nie do podwarzenia. Nowi mieszkańcy, którzy mieszkają na wspomnianej ulicy nie zaznali chyba jeszcze prawdziwych i “mocnych” wrażeń życia przy Mazowieckiej, nie wiedzą jak trudno czasami funkcjonować bez ulicy we wspomniane wcześniej pory roku. Osoby, mieszkające tu o wiele dłużej z pewnym zażenowaniem i ironią patrzą i oceniają zachowanie “nowych segmentów”. Myślę, że pokora, cieprliwość, zrozumienie, szacunek i chęć dojścia do konsensusu do cechy, których im z pewnością brakuje. Bo jak niby mam nazwać zachowanie wspomnianych mieszkańców, którzy cały czas upierają się przy swoich dziwnych postulatach, a do tego każdego dnia wychodzą w grupie kilku-kilkudziesięciu osób i bezsensownie napędzają się między sobą, patrząc jednocześnie na budowną ulicę.

    Rozmawiając i pisząc o zaistaniałej sytuacji należy wspomnieć ile malwersacji zaszło przy budowie owych segmentów. Nikt bowiem już chyba nie pamięta, albo nie chce pamiętać, że w planach budowy nowych segmentów znajdujących się przy ulicy Mazowieckiej mialo powstać tylko 6 segmentów. Jednak po czasie okazało się, że z zatwierdzonych sześciu szeregowców powstało jakimś cudem 12, przypominających bardziej jakieś dziwne dzieło niż sam segment. Nie wiem ile metrów szerokości mają do dyspozycji mieszkańcy, ale na moje oko jest to około 4 metrów, z czego pewnie ponad metr zajmują schody. Jednak mimo tego znaleźli się mieszkańcy, którzy zakupili mieszkania od tego konsrcium budowlanego. Do tego nalezy dodać, że tereny, na których wybudowane zostały segmenty leżały znacznie niżej od pozostały, co gwarantowało liczne podtopienia w okresie wiosennych roztopów i letnich, okresowych nawałnic deszczu. Jednak i ten argument im nie przeszkadzał, ba – wybudowano piewnice, co gwarantowało wodę każdego roku. Poza tym wybudowano zamiast jednej, cztery bramy wjazdowe do garażów, o które później poszedł niezły raban i w końcu inspekcja budowlana nakazała wuburzenie trzech, bezprawnie postawionych bram. A nowi mieszkańcy jak zwykle zdziwieni. Spoko. Idziemy dalej – w końcu same segmenty. Na moje oko wybudowe zostały minimum o 1-1,5 metra za daleko od drogi, o co teraz toczy się spór.

    Po opisanych zdarzeniach nie wiem co można nazwać bublem? Czy powstającą drogę, na którą oczekują wszyscy mieszkańcy pobliskich ulic i z pewnością też siedlczanie odwiedzający siedlecki zalew czy powstałe w tamtym roku “segmenty”, które jedynie z nazwy je przypomnają – owszem, z zewnątrz stylowe, ale zupełnie nie przemyślane i nie funkcjonalne. A może zachowanie mieszkańców, którzy nie wiem co chcą przeforsować i zachowują się dosyć dziwnie, a do tego mnożą ostatnie komentarze – “zaniepokojony podatnik” i “bezrobotyny inżynier budowy dróg”? Pokora i spokój, konsensus i cierpliwość to coś, co może nas wszystkich uratować!

    I nie powiedziałbym, że winny jest projektant, bo droga jest budowana jak najbardziej prawidlowo i wg mnie jest oparta na odpowiednim do warunków (a Mazowiecka jest i była specyficzną ulicą, bo poziomy wszystkich domów się tam różnią) czy może projektant nowych segmentów ?

  12. Mała wojenka
    Drogi Siedlczaninie!
    Widzę , że wypowiadasz się enigmatycznie na temat szerokości i odległości wybudowanych nowych segmentów. A temat dotyczy drogi.Czy nie mam racji?
    Odnoszę wrażenie , że nie mieszkasz na 22 Pułku , ale w najbliższej odległości od owych segmentów.
    Droga na moje oko , to jedna wielka pomyłka. Kto w Siedlcach tak marnotrawi pieniądze. Myślę , że patrząc na to cudo to mieszkańcy ulicy Mazowieckiej nie są traktowani jednakowo . Ciekawe , dlaczego ?

  13. DO ZAWISTNEGO SIEDLCZANINA
    obserwując dyskusję stwierdzam iż kierują panem pobudki czysto polskie czyli kompletna niewiedza,a przede wszystkim jakże znana zawiść .polecam zapoznać się z podstawowymi zasadami –
    “nie wypowiadaj się jeżeli nie masz o czymś pojęcia”
    coś nowoprojektowanego zawsze wzbudza emocje-te pozytywne i negatywne(dotyczy nowej drogi jak również segmentów)
    jednak z tego co możemy zauważyć zawsze zawiść wygrywa-postawa pies ogrodnika przeważa w społeczeństwie polskim.
    finałem tego typu podejścia jest brak dróg w całej Polsce róbmy tak dalej napewno będziemy się rozwijać.

  14. re: mała wojenka
    widzę że towarzystwo jest mocno skonfliktowane wiadomo nowi i starzy mieszkańcy z boku wygląda to śmiesznie pan siedlczanin podlatuje komunizmem a reszta to nowi z nowymi porządkami. dogadajcie sie bo wy tam mieszkacie!!!!

  15. Nie dajcie się
    Wieżę że i u was w końcu wybudują tę drogę. Mieszkańcy ul Kubusia Puchatka też walczyli o swoje i to i z miastem i z gminą na raz. Ale doczekali się i teraz mają piękną drogę.Nie dajcie sobie wcisnąć “lipy”,budować albo dobrze albo wcale.

  16. W takim razie…oddajcie materiały i przenieście budowę na Myśliwską
    Nie chcecie tej drogi?, dobra!!!, my bierzemy te materiały na Myśliwską, i dopłacimy jeszcze, żeby tam u nas budowano. Byłem na Mazowieckiej i będzie to piękna droga, o takiej Myśliwska może tylko pomarzyć. A że komuś jest wyżej lub niżej…trudno.

  17. To jest jakis bubel projektowy.
    Przechodząc obok budowy tej drogi aż mnie wmurowało ze zdziwnienia… Chyba po raz pierwszy na własne oczy zobaczyłem taki bubel projektowy!!! Czy ten odcinek drogi projektował ktos kto ma pojecie o elementarnych zasadach i przepisach obowiazujacych w Polsce??? Usypanie takiej “kupy” na samym środku odcinka drogi jest conajmniej śmieszne. Ciekawe jest również to że po lewej stronie stoja latarnie które ustawione były stosunkowo niedawno a bedą napewno stały poniżej poziomu drogi. Ciekawe jak często mieszkańcy szeregowców po prawej stronie będą zalewani przez spływającą z nasypu wodę deszczową. BRAWO… JAK TAK BĘDZIEMY WYDAWAĆ PIENIĄŻKI NA ULICE TO JA GRATULUJĘ FACHOWOŚCI.
    P.S. Przecież to są tereny rekraacyjne nad zalewem, a ten bubel tylko oszpeci całą okolicę.

  18. Super projekt drogowy!!!
    A może to będzie jednocześnie droga z wyciągiem narciarskim?Brawo pomysłowy projektancie . Zaraz posypją się Tobie nowe zlecenia .

  19. do mieszkańca ul Myśliwskiej
    Dobra zabierajcie materiały budowlane , ekipę wykonującą ,ale zabierajcie także ten” projekt ” drogi i niech wam usypią na środku taki kopiec, nie zrobią dojścia od własnego domu do tego ślicznego chodnika ,to zobaczymy jacy wtedy będziecie zadowoleni.
    A o ile widziałem to i u was też już się coś dzieje w sprawie budowy drogi więc uważajcie bo i u wy niebawem możecie obudzić się z ręką w nocniku.

  20. Ha ha ha .
    Ludzie czy wi nie widzicie tutaj ewidentnego przekretu!!!??? Ktos wysoko postawiony co mieszka w starych segmentach poprostu sobie wyrównał wjazd do swojej posesji:-D Ciekawe kto to??? Moze warto zainteresować się tym i sprawdzić tozsamość tych mieszkańców?? (ty apel do dziennikarzy śledczych). Przecież to na pierwszy rzut oka widać że ktoś komus zrobił koleżeńską przysługę.:-)

  21. dpowiedź do GOGO
    GOGO faktycznie to tak wyglada jakby drogowcy robili drogę tylko dla tych kolesi z lewej strony… Masz rację, ktoś powinien sprawdzić tą sprawę.

  22. Niezły projekcik:-)
    Projektantem tej drogi jest niejaki Pan Saj. Z moich informacji wynika że w każdym przypadku gdzie Pan Saj maczał swoje palce były kłopoty i buble projektowe… tak że nie dziwi mnie kolejny taki bubelek:-)

  23. Władza zmienia ludzi…?
    Dzięki Bogu już niedługo wybory i takich Panów Prawych i Sprawiedliwych jak Pan MO spuścimy z powrotem tam gdzie ich miejsce.
    Przepraszam znajomych i rodzinę że poprzednio oddałem na nich swój głos.
    Przysięgam to był ostatni raz !!

  24. ??
    ludzie, przestańcie prowdzić takiego polskiego hatingu! każdy z nas jest w internecie odważny, do prawdy gratuluję odwagi 🙂
    a mazowieckiej pogadamy jak wybudują, najwyżej będziemy burzyć i tyle.

  25. yyy… ?
    Fakt , że ktoś tam mieszka nie zmienia niczego .Co lepsze! , z tego co jest mi wiadome , Panu M . O . też droga pozostawia wiele do zyczenia .Dlatego prosimy o spokój , bo nam mieszkańcom to nie pomaga , a jakieś bezsensowne i bezpodstawne pomówienia niczemu nie słuzą .To , że droga w ogóle będzie zawdzięczamy właśnie p. MO .

  26. DO byłEGO zwolennikA PiS
    Ja na PiS nie głosowałem i szczyce się tym. MAM CICHA NADZIEJĘ ŻE LUDZIE ZMADRZEJĄ I SKOŃCZA SIĘ TAKIE DYECYZJE JAK BUDOWA TEJ DROGI.:-)
    były zwolennik PiS – POZDRAWIAM CIĘ.

  27. prawie 19 lat bez ulicy
    To jest w ogóle przegięcie, że ktoś wskazał miejsce zamieszkania tego człowieka. Na miejscu tego pana zwróciłbym się do Redakcji TS o login tego postu, który mówi o adresie i wskazuje “tak niby przy okazji” wszystkim złodziejom, bandziorom, etc. jego adres. Mieszkańcy ul. Mazowieckiej już od ponad dwóch lat ze sobą są skonfliktowani i to właśnie p. M. próbowal ten konflikt zażegnać. “Masz miekke serce, masz twardą d…” . Każde spotkanie komitetu budowy kończyło sie kłótnią i szantażem i bynajmniej nie chodziło o drogę. Do dzisiaj dzieci boją się wychodzić na podwórko, były straszenia podpaleniami i bandziorami narodowości rumuńskiej. Kłótnia była pomiędzy czerwonymi dachami (tzw. segmenty mostostalu) a tą przekręconą nową inwestycją – budową segmentów. I to kolejny przękręt, bo tu ani tu nie mieszka p. M., który tylko obserwował ten konflikt i tego konfliktu miał dość. A wręcz próbował robić wszystko, co jest możliwe prawnie, żeby wszyscy doszli do konsensusu, i był wręcz na każde ich zawołanie. Wszyscy mieszkańcy tamtego skrawka Siedlec doskonale wiedzą, że ta nowa inwestycja jest prawnie, budowlano przekręcona, że projekt i plany nie zgadzają sie z obecną rzeczywistością, podobnie jak inwestycja tego samego inwestora przy ul. Sportowej. I więcej – inwestycja ta rozpoczęła się jeszcze za czasów byłego gospodarza miasta. Jak nie zawsze do końca jasne inwestycje prawie wszystkich developerów, budujących w Siedlcach w tamtym okresie.Szantaż nowych miedzkańców był prosty: droga, na którą wszyscy się składamy TYLKO WTEDY, kiedy miasto zezwoli na nielegalnie pobudowane zjazdy i bramy z ogrodzeniem od strony sięgacza na Mazowieckiej. Na początku nawet zebrano sie na projekt, który później panowie z nowych segmentów testowali przez prawie 2 tygodnie. Mieli kopie projektu, i jedynym zastrzeżeniem były 4 kuriozalne słupki. Podczas ulewnego deszczu w lipcu tego roku odkryto kolejną lipę w tych nowych segmentach, są za nisko pobudowane do usytuowanie terenu. Prawie wszystkich poważnie zalało tych z nowych segmentów. Wtedy to Pan Ch. – inwestor w “przeprosiny” za tak źle wykonaną inwestycję zbudował, też nielegalnie, im tamę ze zwykłego krawężnika.Wreszcie!!! Po tegorocznych wakacjach (kiedy poznano “smak” miaszkania przy tej ulicy) podczas spotkania komitetu, na początku wszyscy ach!!! i och!!!, świetnie budujemy drogę!!!, niestety zakończono spotkanie znowu ww. szantażem. Wtedy miasto podjęło decyzję, że dotychczasowy wkład mieszkańców uznano za ostateczny, a tzw. opłata adiacencka bedzie późniejszą rekompensatą za wniesiony wkład miasta – zamiast mieszkańców. W końcu jest to droga, która prowadzi nad zalew, a piach z tej drogi i przyległych do niej, przy górzystym ustuowaniu tam terenu zasypuje studzienki kanalizacyjne, i m.in. to było wynikiem powaznej awarii kanalizacyjnej w ostatnie wakacje nad zalewem… Kolejne pół roku trwały procedury formalne. I wreszcie po 5 latach (data pierwszego pisma mieszkańców proszące o wpisanie do budżetu miasta budowy ul. Mazowieckiej) rozpoczęto budowę drogi. Ale pewnie to boli, jest okazja to trzeba mu d*** i skrzywdzić człowieka i być może narazić na niebezpieczeństwo jego rodzinę. Ale Panów, którzy mieszkaja w nowych segmentach na to stać. Dali temu pokaz w różnych momentach tego konfliktu.I jeżeli tak ma wyglądać Wasza Polska, że wszystko osiaga sie na drodze szantażu, zastraszania, mobbingu, psychicznego terroru i wymuszeń, mącicielstwa i plotkarstwa, to ja na taką Polskę się nie zgadzam. Z budową tej drogi czekałem 18 lat.

  28. Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania !!!
    Widziałem ten projekt i na pierwszy rzut oka widać że jest on po prostu niesprawiedliwy. Poza tym w czasie ulew,także mieszkańcy tych segmentów starszych wypompowywali wodę z ze swoich garaży (za co oskarżyli wszystkich mieszkańców okolicznych posesji położonych powyżej nich, twierdząc ze mają oni nielegalne przyłącza rynien deszczowych do sieci kanalizacyjnej ) więc i ich domy według pańskiego wywodu są źle pobudowane.
    Co do terroru panującego na tym osiedlu.Drogi Panie takimi sprawami w Polsce zajmują się sądy i prokuratura zgłoś Pan to tym służbom zamiast pisać bzdury na forum.

  29. dopisek
    Aha, zapomniałem dodać że według mnie całej tej awanturze nie jest winny Pan MO (przynajmniej mam taką nadzieję). Wichrzycielami są inni Panowie ZM i PM i to właśnie oni zgotowali nam ten pasztet. To oni mają największy w tym interes żeby droga ta miała taki a nie inny kształt a jeśli przy okazji uda się dokopać tym “nowym” to świetnie, niech znają swoje miejsce w szeregu.

  30. Zawistni sąsiedzi
    Tak się składa, że jestem mieszkańcem nowego segmentu i mieszka się tu świetnie, najbardziej śmieszne są komentaże sąsiadów którzy wypisują o tym ja nasze segmenty są źle pobudowane i jak się wnich źle mieszka (wąskie, wysokie). Ci Państwo mają pretensje, że wogóle coś tam stoii i nie ma tu różnicy czy jest to 12 czy 6 segmentów. Jeżeli niechcieli Państwo sąsiadów trzeba było się zrzucić i kupić sobie ten teren. Teraz możecie nam co najwyżej naskoczyć. Ta dyskusja miała dotyczyć drogi która ewidentnie została żle zaprojektowana, a nie usytuowaniu naszych segmentów. Najlepsze jest to, że jak tylko segmenty się pojawiły zawiązał się komitet budowy drogi i dzięki temu że pojawiło się 12 nowych rodzin można było koszty rozłożyć na więcej osób. Dopiero jak okazało się że pozostałą częćś kwoty zapłaci miasto staliśmy się niewygodnymi sąsiadami. Nie zgadzamy się na drogę zaprojektowaną w ten sposób, a zawistnych sąsiadów pozdrawiam.

    PS Poza tym mamy najładniejsze domy w okolicy 🙂

  31. Paskudna droga
    Chciałbym tutaj odpowiedzieć komuś kto pisze że czekał na droge 19 lat. To że budowa drogi ruszyła to wcale nie oznacza że ja jako mieszkaniec nowych segmentów musze godzic się na wszystko co mi miasto funduje. Taki projekt spowoduje podmywanie mojego segmentu i ja na to nie moge sie zgodzić. Przecież zamierzam tam mieszkać nie jeden rok. Poza tym taki projekt (kupe g* na środku) zafundowali nam Panowie z segmentów Mostostalowskich. Zrobię wszystko aby nie dopuscić do zbudowania tego pasztetu. Jeś mój segment zostanie zalany z powodu tego szajsu to zwrócę się o odszkodowanie do Pana Saja – projektanta drogi.

  32. Do
    Małe sprostowanie – nie oskarżamy wszystkich mieszkańców okolicznych posesji, położonych powyżej, a tylko tych, u których PWiK stwierdził podłączenie przyłączy deszczowych do sieci kanalizacyjnej/jest ich wystarczająco dużo/.Piszesz, że widziałeś projekt drogi i na pierwszy rzut oka jest on niesprawiedliwy. Projekt mieliście do wglądu w sierpniu 2008 r. Wasz pełnomocnik, fachowiec z uprawnieniami /podkreślał to na każdym spotkaniu/ po wnikliwym zapoznaniu się stwierdził, że jest fachowcem w tej branży i według jego opinii projekt został wykonany zgodnie z zasadami sztuki. Miał uwagi co do zasadności ponoszenia kosztów czterech słupków i 20mb łańcucha.
    Przedstawiciel UM uświadomił Pana fachowca, że koszty te ponosi miasto. Osobiście oglądając projekt nie miałem ostatecznej wizji ulicy. Wizję taką powinien mieć fachowiec z uprawnieniami. Co więcej, powinien ją przedstawić współmieszkańcom. Mając fachową wiedzę, mógł prowizorycznie wytyczyć odcinek przyszłej jezdni w jej najwyższym punkcie /chociażby wbijając kilka pali i rozciągając sznurek/ i uświadomić mieszkańców co do ostatecznej wizji ulicy. Na tym etapie można było jeszcze dyskutować o ewentualnych poprawkach do projektu. Fachowiec tego nie uczynił. W dalszym ciągu istotniejszm problemem dla niego były słupki i łańcuch.W tej sprawie złożył nawet do UM specjalną petycję, podpisaną przez część mieszkańców “czegoś tam”.
    Jeszcze w lutym tego roku jedynym zastrzeżeniem do projektu były słupki i łańcuch, a nie kształt przyszłej drogi. Do BOBA! Nie jesteśmy zawistni i cieszymy się Waszą radością z posiadania przez Was “czegoś tam”, co Wam wspaniale służy.
    Również pozdrawiam serdecznie w imieniu mieszkańców czerwonych dachów.
    Wichrzyciel ZM.

  33. Do Boba
    PS /Co do najładniejszych domów w okolicy/.
    Moja bardzo mądra świętej Pamięci Babcia w takiej sytuacji często powtarzała “każdy swoje g…wno chwali”. Miała rację.
    Wichrzyciel ZM

  34. Drodzy Panowie MZ, PM oraz M.K, W.M.
    Chciałbym dodać, że miasto nie finansuje tej drogi, ale odbierze sobie swój wkład finansowy w przyszłości pod postacią opłaty adiacenckiej (Opłata adiacencka to opłata, którą właściciel lub użytkownik wieczysty musi zapłacić gminie, jeżeli wzrosła wartość jego nieruchomości w wyniku podziału, scalenia lub inwestycji gminy w wykonanie infrastruktury technicznej, np. wybudowanie wodociągu czy wybudowanie lub modernizację drogi).

    A tak na marginesie, to właśnie już widać po budowie tej drogi, że projektant tak wyprofilował drogę i ułożył ją bliżej starych segmentów, żeby nie zalewała segmentów nowych i mostostalowskich, ale żeby woda z ulewnych deszczów równomiernie spływała w kierunku 22 pułku i Okrężnej, jak również teren zieleni tam zaprojektowany ma być taką naturalną “tamą”, a w innym przypadku Mazowiecka stałaby się drugim przejazdem pod mostem garwolińskim lub ul. Podlaską, gdyż wybudowanie jej na tym poziomie obecnym lub jej zaniżenie tak by się skończyło.
    To trzeba przede wszystkim wiedzieć i znać się na tym, a nie wprowadzać dla dobra swoich interesów mieszkania tam, w błąd opinię publiczną, pod pozorem zawyżonych wysokości i pomówień czy nadużyć. Usytuowanie terenu jest tam fatalne i większość mieszkańców tam mieszkających to odczuwa.
    I tylko w tym kierunku mógł ten projekt pójść, bez względu, kto go robiłby, są pomiary geodezyjne, inne i to one warunkują tę budowę i są optymalne dla wszystkich tam mieszkających, i przestańcie się,drodzy sąsiedzi “zarzynać” słowami. Dialog i merytoryczność problemu są najważniejsze.

  35. Do wichrzyciela ZM
    A co ty, jako jeden z najważniejszych ludzi w tym całym, pożal się Boże,”komitecie budowy drogi”, zrobiłeś, aby dotrzeć danych o wysokościach drogi, wnikliwie je przeanalizować i poinformować sąsiadów o tym “drobnym haczyku”, że nie zostali ujęci w tym projekcie.
    Otóż NIC. A to był twój psi obowiązek. Ty patrzyłeś na to i czekałeś tylko, kiedy tamtym powinie się noga.
    Wstyd. W końcu to ty miałeś nas reprezentować, zapłaciliśmy za ten bubel tyle samo, co wy, ale ty reprezentowałeś tylko siebie i swoje segmenty. Ciesz się swoim “łańcuszkiem”, dosadź sobie jeszcze kilka drzewek za tą swoją willą, żeby nikt ci przypadkiem nie chodził za blisko płotu podczas spacerów ludzi nad zalew i przyglądaj się, jak matki z wózkami wspinają się po nasypie, aby wejść na chodnik.
    Zastanawiałeś się nad tym, jak spojrzysz sąsiadom w oczy, jeśli ty, nasz przedstawiciel, dopuścisz to tego przekrętu.
    NIE POZDRAWIAM CIĘ

  36. SPOKÓJ!!! JEDNOCZESNIE BRAWO DLA GEODETY!
    opanuj się człowieku!!! – mieszkaniec nowych segmentów!!! pokory, szacunku i ciepliwości! znasz człowieka, z którym dyskutujesz? chyba tak, a więc przestań korzystać z anonimowości i wirtualnej odwagi (której w rzeczywistości Ci zapewne brak) i przejdź się do drugiego mieszkańca – zamiast głupiej i bezsensowenej polemiki, którą wprowadzasz, spróbuj sensownie i przede wszystkim merytorycznie porozmawiać, wszak tylko rozmowa prowadzi do konsensusu i spokoju. jednocześnie wielkie brawa dla GEODETY, który w prosty sposób objasnił wszystkim, że projekt budowy jest prawidłowy, co w ostatnim czasie próbowano podważyć i nakręcić opinię publiczną tak, by myslała, że cały świat, całe osiedle i cała ulica Mazowiecka jest nastawiona przeciwko nowym mieszkańcom. A realizacja inwestycji jest prowadzona jak najbardziej prawidłowo.

  37. do pana
    Muszę się wtrącić do tej dyskusji, bo wyprowadził mnie z równowagi głos pana geodety. Boże broń nas przed takimi fahofcami. Proszę państwa, ta określona według tego pana tama, czyli pas zieleni, to nasyp, skierowany w kierunku nowo powstałych domów. Między tymi budynkami a ulicą powstanie rów, wynikający z różnicy wysokości, którym popłynie woda z całej części ulicy Mazowieckiej od strony ul. Warszawskiej. Przecież miasto zafundowało tym młodym ludziom ogromny problem. Dziwię się ludziom dorosłym, doświadczonym, którzy mieszkają obok. Zamiast wesprzeć młodych ( bez siły przebicia ) i im po prostu pomóc po sąsiedzku, po chrześcijańsku, to czytam tylko same wrogie wpisy pod ich kierunkiem. Jest to wręcz niesmaczne. Pan geodeta też mógłby im pomóc, zamiast pisać takie bzdury. POMÓŻCIE IM!!!

  38. wielki …fahowiec!!!
    …chroń nas przed takimi “obiektywnymi obserwatorami”, którzy pisza cyt.: ” Boże chroń nas przed takimi FAHOWCAMI” Ha, ha, ha, … Panu już dziękujemy!!! I… jeszcze na koniec Pana Boga do tego nie mieszajcie!!! i mam propozycję – całe miasto nie musi czytać o Waszym konflikcie, już i tak za dużo słów padło, zagalopujecie sie za daleko… i co dalej? Sądy cywilne?, sprawy o naruszenie dóbr osobistych?(aczkolwiek nie wiem, czy już nie zostały naruszone), a może Rumuni, za Was sprawę załatwią? Przecież anonimowość Was nie chroni… tak tylko Wam się wydaje, loginy można zdjąć w momencie, gdy prokuratura uzna, że prawa i dobra osobiste zostały naruszone. Podziwiam i tak Pana/Panią o podpisie Wichrzyciel Z.M., ale do tego potrzeba odwagi (jeżeli to on/ona pisze, bo ktoś Was może podpuszczać, a może Wy sami to piszecie, żeby podkręcac temat). Weźcie spotkajcie się, chociażby na tej ulicy i porozmawiajcie jak ludzie, zaszczuwacie się, a niebawem przyjdzie Wam żyć obok, i co głowę bedziecie odkręcali, albo udawali, że sie nie znacie? I tak nikt z Was żyć nie będzie 100 lat. Za pół roku będziecie się śmiać, że był jakikolwiek problem, a smród pozostanie.

  39. Do
    Na pytanie, co zrobiłem, będąc w Komitecie Budowy Ulicy Mazowieckiej, odpowiem Ci tak. W kwestii projektu podobnie jak większość z nas bezgranicznie zaufałem fachowcowi z uprawnieniami, który na spotkaniu autorytatywnie stwierdził, że projekt wykonany jest zgodnie ze sztuką projektowania. Fachman ten reprezentował mieszkańców, podkreślał swoją fachowość, więc nie było powodu doszukiwać się haczyków. Jak pisałem poprzednio, miał tylko zastrzeżenia co do łańcuszka. Jest oszczędny i ma do tego pełne prawo. Nie będę się powtarzał, ale to On powinien zadbać o nasze interesy i nas uświadomić. Reprezentowałem wszystkich mieszkańców, ale tylko w kwestiach organizacyjnych. Uważam, że sprawy techniczne “położył” fachowiec z uprawnieniami i do niego powinnyśmy mieć żal. Łańcuszkiem powinniśmy się cieszyć wspólnie – zapewni bezpieczeństwo naszym dzieciom, spacerującym po terenach wokół zalewu. Zgodnie z Twoją dobrą radą. na wiosnę posadzę kilka drzewek. Tym różnię się od Waszego inwestora, że ja sadzę, a on wycina. Co do matek z wózkami – ubolewam nad tym od chwili wybudowania falochronu, który od tamtego czasu muszą pokonywać. Obiecuję, że będąc w pobliżu, nie będę obojętny i zawsze chętnie pomogę dzwigać ciężkie wózki.
    PS Co do obecności w Kościele cieszę się, że jesteś skupiony na modlitwie, a nie na sprawdzaniu listy obecności sąsiadów.

  40. Zadanie dla fotografa
    Serdeczna prośba do nadwornego fotografa-dokumentalisty budowy ulicy Mazowiecka. Dla pełnego zobrazowania problemu i obiektywizmu przedstawiaj okiem swojego obiektywu na bieżąco wygląd inwestycji. Już stan dzisiejszy w sposób zdecydowany różni się /na korzyść/ od przedstawionego na zdjęciach z dnia rozpoczęcia budowy.
    Wichrzyciel ZM

  41. budowć, tak ale z sensem……
    Urzędnicy w naszym mieście jak widać nic nie robią sobie z decyzji organów nadrzędnych.Na razie się buduje a najwyżej potem miasto zapłaci kary za te decyzje.Przecież to tylko pieniądze i to podatników a nie ich. Oni z wielką pompą otworzą tę drogę wręczą sobie kwiaty i podziękowania. A my ? A my h..! !

  42. do oo.
    Świetnie, świetnie, teraz drogi fahofcu, tylko tak tłumaczysz 2 błędy w jednym wyrazie, ale to zrozumiałe …ucyć (tu popełniłem błąd świadomie) sie (tutaj również) nie chciało i cóż masz teraz powiedzieć. Szkoda gadać. Wyłączam się z tej dyskusji, bo nie ma ona sensu. PA!!!

  43. OC
    drogi geodeto mam nadzieję że opłacasz składkę OC od swojej działalności, bo bedziesz pierwszą osobą, która otrzyma ode mnie rachunek za szkody jakie wyrządzi mi woda.

  44. wolność słowa – wie Pan co to takiego?
    Drogi Panie ZM.
    Niech Pan pozwoli, że sam dokonam wyboru co i w jakim stadium będę fotografował.Myślę że Pan również posiada przedmiot o nazwie aparat fotograficzny i potrafi Pan równie wiernie jak ja oddać faktyczny stan tego bałaganu.A zatem owocnej pracy- pozdrawiam Fotograf, ale nie z Pańskiego dworu.
    PS. Na pewno sfotografuję jeszcze to miejsce po tym jak już całkiem będzie przedstawiało brak kompetencji budowniczych tej drogi a zdjęcia roześlę wszystkim znajomym”” chwaląc”” imię twórcy tej dyskryminacji.
    Niech Pan wie o tym że uważam, że cokolwiek jeszcze Pan napisze na tym forum dla mnie nie ma to już znaczenia.Straciłem do Pana zaufanie i od tej pory będę na Pana uważał.

  45. Miły Panie Fotopstryku.
    W niczym nie ograniczam Pana wolności i zezwalam na dowolne dokonywanie foto ujęć z budowy naszej ulicy. Dodam tylko, że oprócz jak Pan określił “wolność słowa” istnieją takie pojęcia, jak uczciwość i rzetelność. Uważam, że to należy się osobom, czytającym forum, a nie mieszkającym w bezpośrednim sąsiedztwie naszego osiedla. Dlatego uprzejmie poprosiłem o bieżące fotografie z tego, jak Pan określa, niby “bałaganu”. Pozwólmy to ocenić postronnym osobom… Słusznie domyślił się Pan, że mam aparat fotograficzny (podziwiam przenikliwość), ale nie widzę potrzeby dublowania czynności, sumiennie wykonywanych przez Pana. Byłoby to marnotrawienie czasu i pieniędzy.
    Dla mnie wystarczy widok budowanej w sposób profesjonalny i fachowy naszej ulicy. Serce raduje się, oglądając tempo i postępy w realizacji naszego wspólnego dzieła. Ubolewam szczerze nad tym, że stracił Pan do mnie zaufanie, naprawdę bardzo trudno będzie mi się z tym pogodzić, a jeszcze trudniej żyć. Solennie obiecuję czynić wszystko w kierunku uzyskania przebaczenia i odzyskania utraconego zaufania.
    Zaintrygowało mnie następujące sformułowanie “od tej chwili będę na Pana uważał”. Czy jest to grożba i już mam zacząć się obawiać zapowiedzianych obywateli narodowości rumuńskiej, czy wręcz przeciwnie – w sposób szczególny będzie się Pan troszczył o moje bezpieczeństwo w podzięce za społeczne zaangażowanie. Którą ewentualność mam brać pod uwagę? Skruszony Wichrzyciel ZM

  46. A Wam przyjdzie żyć razem.
    Moim zdaniem droga budowana jest najbardziej prawidłowo, a projekt został przygotowany optymalnie do panujących na ulicy Mazowieckiej warunków. Podkreślam pierwsze dwa słowa, nie zamierzam generalizować mojego poglądu na wszystkich mieszkańców owej ulicy czy też wszystkich mieszkańców naszego miasta. Mieszkańcy nowych segmentów, a raczej mieszkaniec, bo mam dziwne wrażenie, że pod ciągle innymi nickami kryje się jedna osoba, wypisują różne obelgi, pomówienia i fakty, nie mające zupełnie znaczenia do prowadzonej dyskusji, a to świadczy nie tylko o braku kultury i zdolności do prowadzenia merytorycznej i tolerancyjnej na inne argumenty dyskusji, ale przede wszystkim na brak większych zastrzeżeń, które mogłyby przemówić na korzyść postulujących przeciwko budowie drogi.

    Właściwie w tej całej, w dużej większości bezsensownej, a wręcz, żeby nie powiedzieć głupiej dyskusji, nie sposób opracować sobie postulatów, o które w brzydki sposób walczą mieszkańcy nowych domów. Szczerze? W oczach postronnych obserwatorów zostaną oni bardziej zapamiętali przez styl i słowa, jakie wypisują w internecie, niż przez całą merytorykę związaną z budową drogi. Z całym szacunkiem – nowi mieszkańcy – mimo braku sensu w całej duskusji odnoszę wrażenie, że głównym argumentem, którym walczycie jest to, że w przypadku budowy drogi w takim kształcie jak został zaprezentowany w projekcie, będzie Was zalewało i nie będziecie mieli podjazdów do swoich domów. Nie wierzę, że w przypadku takiej inwestycji projektant pominąłby taką ważną kwestię i na pewno znalazł rozwiązanie, aby Państwa domy nie zostały zalewane przez wodę. Inną sprawą jest to, że teraz też Państwa zalewa [lato 2008], więc chyba powinniście się cieszyć, że teraz może być inaczej!?

    Podziwiam Pana, który podpisuje się Z.M., bo poza tym, że ma odwagę wystawiać się na ataki ze strony beznadziejnych sąsiadów, to jeszcze nikogo nie atakuje, co cały czas robi użytkownik zmieniający nicki, a do tego prowadzi w zgrabny i inteligentny sposób potrafi odpowiadać na wszelkie zaczepki. Brawo! Gratulujemy cierpliwości i odwagi!

    Użytkowniku ciągle zmieniający nicki – pokory, cierpliwości, spokoju, merytoryki, mniej agresji, mniej prostej i głupiej polemiki i więcej inteligentnych rozmów prowadzacych do wspólnego konsensusu, ale rozmów w cztery oczy. W internecie każdy jest odważny korzystając z anonimowości. Podpisz się choć raz, pokaż, że potrafisz!? Będziesz wtedy taki odważny!?

    Robicie teraz masę “smrodu”, który bardzo długo pozostanie, a Wam przyjdzie żyć obok siebie nie jeden rok, nie dwa. Zastanówcie się nad sobą wszyscy wzajemnie!

  47. wymioty Pana ZM
    Obserwuję wypowiedzi ludzi piszących na tym forum, ale tyle jadu i nienawiści,kąśliwości i zadufania w sobie co Wichrzyciel ZM nie widziałem dawno,az robi mi sie niedobrze.

  48. do obserwatora.
    do obserwatora – chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo nie czytamy tej samej dyskusji. jak mniemam, ta sama osoba, zmieniająca do tej pory nicki, albo ktoś bliski z rodziny – serdeczne pozdrowienia i gratulacje w kierunku inteligencji 🙂

  49. Szok!!!
    Starzy czy nowi mieszkańcy, co to za różnica!!! Ważny jest sam fakt, żeby projekt nie odpowiada części mieszkańców i trzeba zrobić tak, aby WSZYSCY byli zadowoleni. Za to płacimy.

  50. Muchawkowe – miałomyślenie
    Ale jatka!!! super!!! Extra!!! Tak lubię!!! graficiarze, dresiarze, i inni na Mazowiecką – tym bardziej, ze nowe segmanty sa nie ogrodzone, tam można się wyrzyć, a i tak będzie na skłóconych sąsiadów…, jedna ze ścian jest zupełnie odkryta, czeka tylko na was… Dalej, hopa!!! i bajo, bajo…!!! Dobrze, że nie macie pozwolenia na broń, bo strach by było tamtędy przechodzić. Siedlecki Western. A może o to chodzi, zrobicie tam sobie miasteczki kowbojskie i… kto chce trochę postrzelać, to zapraszamy na Mazowiecką! Wybijamy się nawzajem!!! Tylko Tu!!!ALE NA POWAŻNIE, tak to się pewnie niedługo skończy. Tyle ulic się buduje, remontuje i jakoś jatki sąsiedzkiej internautów nie czytam, pomimo różnych sporów. Panowie i Panie, prosimy o ZAKOŃCZENIE tego Waszego SĄSIEDZKIEGO POŚMIEWISKA. Niech Wasze myślenie nie kończy się na “Muchawce”, a sięga dalej.

  51. Apel do wszystkich uczestników sporu.
    Zgadzam się z mądrym tekstem podpisanym “22Pułku”z godz.21.55.Skłonił mnie
    on do głębokiej refleksji i zastanowienia.Faktycznie sytuacja dojrzała do zakończenia tego sporu.Obydwie strony przedstawiły argumenty.Okopaliśmy się przy swoich stanowiskach i nie doszliśmy do żadnego porozumienia,zresztą jak na każdym ze spotkań. Pozostajemy przy swoich racjach,ale żyć musimy dalej i to w bezpośrednim sąsiedztwie.
    Będąc Naczelnym Wichrzycielem osiedla jako pierwszy w geście pojednania
    wyciągam do Was rękę i wszystkich , którzy poczuli się dotknięci moimi komentarzami SZCZERZE PRZEPRASZAM. Korzystając ze zbliżających się Świąt Wielkanocnych, wyciszmy się i postarajmy zapomnieć o sporach. Skoro nie możemy dojść do porozumienia w sprawie drogi, to spróbujmy znależć je na płaszczyżnie dobrego sąsiedztwa. Być może wspólne jajeczko lub grill umożliwi nam stopniowe zabliżniane zadawanych sobie nawzajem ran.Proszę o zastanowienie się nad moimi propozycjami i przyjęcie szczerych przeprosin.

  52. a to Polska wlasnie
    Jak sie czyta te wszystkie komentarze, to robi sie niedobrze. Po prostu polskie piekło, gdzie diabły nie muszą pilnować kotła, bo zawistni rodacy robią to sami. Wstyd. I do tych swoich zawiści mieszacie ludzi, którzy pełnią funkcje publiczną. Uważam, że pan MO nie powinien być mieszany do tych spraw, bo znam go jako uczynnego czlowieka i żal mi, że zostal tutaj wmieszany w ten gardioł. Można pisać na forum co sie chce, ale dla samego komfortu psychicznego wyluzujcie.

  53. oxy
    ale w tu bzdury piszecie, przecież nikt sobie takiej drogi nie wymyślił i nie piszcie, ze jest nielegalna itp., bo to bzdury, skoro tak a nie inaczej jest budowana, to chyba raczej te segmenty były jakoś beznadziejnie budowane!!! a jak czytam te komentarze, to już jacyś popaprańcy doszukują się korupcji i jakiś znajomości! uważam, ze mieszkańcy tych nowych ładnych bloczków powinni mieć pretensje to tej osoby, która je budowała, a jeszcze większa do siebie, bo chyba widziały gały, co brały!!!

  54. dobrosąsiedzkie sąsiedztwo
    Kochani młodzi ludzie, mieszkańcy nowego bloku (bo trudno go nazwać zespołem segmentów) przy ulicy Mazowieckiej. Będziemy mieszkać obok siebie przez najbliższe kilkanaście, a może kilkadziesiąt lat. To, że różnią nas poglądy na temat postawionych przez Was bram, czy wysokości drogi nie znaczy, że mamy być wobec Siebie niegrzeczni. Kompromis to nie jest słowo, które jest Wam znane i przez Was używane. Przybyliście na nasze sasiedztwo i w imię żle pomyślanej demokracji ciągle się czegoś domagacie. Pytam tylko, dlaczego kosztem innych, też mieszkańców Siedlec. Zamiast zacisznych ogródków i zieleni, mamy w sasiedztwie wybetonowany plac, ogrodzony brzydkim, metalowym ogrodzeniem i postawione 5 bram, jedna koło drugiej (wolnoć Tomku w swoim domku). Wbrew pierwotnym planom, domagacie się wyjazdu na podwórko (sięgacz ulicy Mazowieckiej), które jest ciągiem pieszo jezdnym, jedynym wyjazdem i wyjściem z naszych posesji. Świadomie nazywam to podwórkiem, bo bawią się na nim Dzieci (również Wasze). Jeżdżą na rowerkach, grają w piłkę, klasy. Są to małe dzieci jeszcze, pozbawione wyobraźni co im może zagrażać. Jakimi jesteście rodzicami, skoro nie widzicie zagrożenia dla nich, w momencie jeżeli pięcioma bramami będzie wyjeżdżać na to podwórko kilkanaście samochodów więcej. przecież macie, tok jak to pierwotnie planowano, zagwarantowany wjazd do swoich garaży wspólną drogą od ulicy Okrężnej. Ale Wam mało, chcecie więcej, bo tak Wam się należy (kosztem innych). Chciałoby się powiedzieć “po trupach po więcej”. (Prawdą są wspomniane szantaże i donosy). Nie docierają do Was żadne argumenty i propozycje ugody, że może jedna awaryjna broma, może dwie, a reszta furtki. Byłoby to korzystne, bo na tym waszym betonie dałoby się wygospodarować trochę miejsca na zieleń. Co Wami powoduje, lenistwo, (nie chce się Wam kręcić kierownicą). Kupiliście bubel i kota w worku od wykonawcy i dewelopera bardzo nieuczciwego, po prostu Was oszukał i obiecał gruszki na wierzbie. Dlaczego teraz macie pretensje do innych, a nie do niego, że Was zalewa, że macie taki a nie inny wyjazd z garaży i podjazd od ulicy Mazowieckiej. To jego pozywajcie do sądu i domagajcie się odszkodowania, a z Nami żyjcie jak na sAsiadów przystało, kulturalnie, grzecznie i ugodowo. A teraz o drodze. Ostentacyjnie wycofaliście się ze współfinansowania drogi, już kiedy był gotowy projekt. Czy był to tylko blef czy nie, ale spowodował opóżnienie realizacji projektu. O czym to świadczy, znowu o tym, że coś dla Siebie kosztem innych. Potem domagaliście się przeprojektowania planu (też kosztem czasu), bo nie podobały Wam się słupki i łańcuch, zabezpieczający przed wtargnięciem pieszych, spacerujących nad Zalew. I tu znowu dziwi i zaskakuje mnie Wasza argumentacja, a mianowicie, że utrudni to Wam spacery z dziećmi. Nie obchodzi Was bezpieczeństwo dzieci tylko to, że będziecie musieli zrobić parę kroków więcej. I kto tu jest wichrzycielem i kto komu funduje ten pasztet. Co do finansowania, to mieszkańcy mieli finansować tylko drogę, a skrzyżowanie i wspomniane zabezpieczenie zaś miasto. Czy to naprawdę niegospodarność? A kształt drogi – zaufajmy fachowcom i projektowi (notabene Ci wspomniani zdolni fachowcy wcale nie pchali się drzwiami i oknami i bardzo trudno było znależć projektanta tej drogi, o czym panowie (pan?) wypowiadający się na tym forum doskonale wiedzą, ale co szkodzi trochę pojątrzyć. Czy naprawdę to, że nie będą mogli podjechać do swoich domów tak, jak chcieli tylko będą musieli stanąć trochę dalej, to taka tragedia. Rozumiem, że nie chce im się chodzić i najchętnie wjechaliby samochodem na to swoje ostatnie piętro. (Wybaczcie ironię, ale tak to wygląd). Może nie wszyscy wiedzą, ale od strony Mazowieckiej mają oni tylko wejścia do domu (wjazdy do garaży są z drugiej strony budynku ) w przeciwieństwie do mieszkańców przeciwnej strony ulicy, którym zarzucają prywatę, a to właśnie oni muszą z tej drogi wjeżdżać do garaży. Jeszcze raz apeluję do “młodych gniewnych ” o opamiętanie się w tej nienawiści i niezaszczepianie jej w swoje bogu ducha winne dzieci, bo już to widać. Wychowanie młodego pokolenia to bardzo ważna i odpowiedzialna rzecz. Oby w przyszłości ci milusińscy, którzy w tej chwili przysłuchują się naszym dyskusjom, a czasami nawet sekundują, w przyszłości nie wybijali sąsiadom okien kamieniami, bo w dzisiejszym świecie to się zdarza, a nawet i gorsze rzeczy, a zaczyna się całkiem niewinnie. Napisałam, co mi na sercu leżało, i proszę przeczytać, ale nie dyskutować ze mną, bo tego forum nie będę czytać, żeby uniknąć obelg, jakie się posypią, bo tak tylko umieją dyskutować Ci, którym wszystko się należy.

  55. Odpowiedź
    Ja tylko kilka słów.1. Jask na razie nie mam dostępu do sięgacza ul. Mazowieckiej, a po prawomocnym wyroku sądu również do ul. Okrężnej. Nasz “kochany” Prezydent zwodzi mnie przez rok.2. Po zbudowaniu tej drogi nie mam dostępu również od strony ul. Mazowieckiej.Wynik: nioe mam dostępu do rzadnej drogi.Koniec.

  56. Biedactwo
    O jo joj! Jaki Pan biedny… Po co było przed sądem kłamać i dobrowolnie rezygnować z wyjazdu na ulicę Okrężną. Wyrok jest może prawomocny, ale oparty na łgarstwach, a jedynym obowiązującym planem jest ten, na którym wszyscy panowie wyjeżdżacie na ulicę Okręzną i to wy musicie się dogadać, na jakiej zasadzie będziecie tam wyjeżdżać. Że ktoś Wam obiecał inaczej, to Wasz kłopot, i to od niego się domagajcie odszkodowania. Teraz też Pan kłamie, bo Pan Prezydent nie zwodzi Pana, tylko Panu nie da sie dogodzić żadnym ugodowym zakończeniem sporu. Tak więc wszystko, albo nic.

  57. Do GoGo – wyroki sądów czy Prezydenta ?
    Sąd Pana skazał (ma Pan wyrok), a pretensje ma Pan do Prezydenta. Czy Prezydent coś Panu obiecał ?
    I co to znaczy, że po zbudowaniu drogi nie będzie Pan miał dostępu do domu ? Zasypią Panu drzwi ?

  58. dowalić miastu
    Tak, tak, nie dajcie się wszyscy oszukać. Ta cała zadyma, to po to, żeby być przeciw tak dla zasady. Dowalić miastu, prezydentowi, sąsiedom. Każdy, który uważnie przeczytał to forum widzi jakie przesłanki kierują tymi ludżmi. Przecież takie drobne sprawy jak zjazdy z ulicy, niskie, czy wysokie krawężniki, pas zieleni lub jego brak można dogadać już na etapie wykonania drogi, a nie blokując jej roboty na kilka długich miesięcy, a może i dłużej, bo przecież pieniądze przeznaczone na tą drogę przez miasto pódą na inne inwestycje,innwe drogi w mieście. A my chcemy wreszcie jeżdzić drogą, nawet jeżeli ona nie spełnia zachcianek niektórych mieszkańców. Zamiast jątrzyć i pisać donosy do Powiatowego Inspektoratu Budowlanego (tak w donosach to jesteście Paniwie pierwsi) i przez to blokować roboty zastanówcie się Panowie jak inaczej wyegzekwować od wykonawcy i miasta swoje wizje zjazdów, schodków, czy czego tam jeszcze, czego chcecie, a nie potępiajcie wszystkiego w “czambuł” i nie mieszajcie z błotem ludzi. Nie zasługują na to, ani projektant, ani panowie, wasi sasiedzi z Komitetu Budowy ulicy, którzy naprawdę dużo pracy włozyli w to aby ulica w końcu została przebudowana. Władze miasta natomiast, narażone są na krytykę za każdą inwestycję w mieście, ale gdyby tych inwestycji nie było ciągle jeżdzilibyśmy dziurawymi, wąskimi ulicami, w korkach, bez rond, które niektórym przeszkadzają (dlaczego?, bo nie można się rozpędzić – a gdzie bezpieczeństwo innych?) w brzydkim straszącym niegospodarnością mieście. A to właśnie niegospodarność zarzucają miastu niektórzy mieszkańcy. A może to polityka? Ktoś gra na emocjach innych, nieświadomych? A fuj, nie chcemy tego.

  59. “Starzy” i “Nowi”
    Jestem emerytem.Mój kochany wnuczek nauczył mnie korzystania z internetu i od tej pory jest to moja jedna z niewielu rozrywek.Czytając o ludzkich problemach i kłopotach natrafiłem na Wasz konflikt.Zainteresował mnie na tyle,że w niedzielę wybrałem się na Mszę św. do Waszej parafii. W kościele zastanawiałem się czy obok mnie nie modli się Wichrzyciel ZM. Póżniej spacerkiem przeszedłem się na pole walki. Już sam widok bloku “młodych”wprawił mnie w osłupienie.W pierwszej chwili myślałem,że stoję
    przed nowym budynkiem półwolnościowego Zakładu Karnego. Przecież teraz tak dba się o przestępców fundując im godziwe warunki odbywania kary.Wysokismukły blok,wąskie okna,koszmarne ogrodzenie i wydzielony spacerniak przy pierwszej celi.Na ostatnich tarasach doskonałe miejsce do obserwacji terenu dla strażników. Nasunęło się pytanie kto to zaprojektował i wybudował w tym rejonie oraz następne kto to kupił?.Z forum wynika,że kupili to ludzie bardzo młodzi i niedoświadczeni życiowo.Skąd zatem mieli pieniądze na te ekstrawagancje.Myślę, że to rodzice wywianowali swoje latorośle do miasta na”lżejszy chleb” fundując im te lokale /sam jestem ze wsi,ale na swoje M3 musiałem ciężko pracować i czekać cierpliwie w kolejce kilkanaście lat/.
    To by by tłumaczyło Waszą postawę roszczeniową – wszystko Wam “młodym gniewnym”się należy.Nieważne ,że kosztem innych,nieważne że większość widzi problem inaczej my mamy rację, a wszyscy inni – projektanci geodeci,urzędnicy i sąsiedzi sprzysięgli się przeciwko nam.Oj nieładnie,nieładnie. “Starzy”macie wątpliwości ,ale gdzie byliście na etapie
    projektowania i zabudowy działki.Nie wykazaliście odpowiedniej czujności i teraz macie problem. Co do drogi to myślę, że będzie to piękna ulica spacerowa służąca nie tylko zwaśnionym stronom,ale wszystkim mieszkańcom naszego miasta. Cieszcie się ,że macie takiego lokalnego Wichrzyciela.To dzięki takim coś się dzieje. Jeżeli jest to postać rzeczywista a nie fikcyjna stworzona dla potrzeb tego forum to musi to być postać nietuzinkowa o wielkiej odwadze i nie bojąca się mówić publicznie prawdy. .Chętnie bym poznał tego
    Wichrzyciela. Na zakończenie stwierdzam, że Ci “młodzi”to grupka smarkaczy bawiących się w publicznej piaskownicy i uważających, że cała piaskownica należy do nich. Smutnymi refleksjami zakończył się mój niedzielny spacer.
    Ale cóż- samo życie.
    Emeryt z Centrum

  60. krótki komentarz
    Tak czytam o tych konfliktach i zrobiło mi się żal obu stron. Wybrałem się na spacer i obejrzałem ten spór na żywo.
    Droga jest zdecydowanie krzywdząca dla nowych mieszkańców. Będzie zalewało. Takiego wału to jeszcze nie widziałem. Bez względu na to kto winien powinno się tak zbudować by wszyscy byli zadowoleni i nikogo nie podtapiało. Fakt, teren nieciekawy, ale nie takie cuda się projektuje. Brak zejścia z ulicy na posesje nowych mieszkańców to też jakieś nieporozumienie. Miasto powinno zatem ufundować mieszkańcom darmowe kalosze i może jakieś kładki.
    Bramy, widziałem i tak myślę, że skoro tamten teren miał by być rekreacyjny to powinno się zlikwidować wszystkie bramy, łącznie z bramami mieszkańców “starych” segmentów. Bez sensu gadać, że tam się dzieci bawią i dlatego mieszkańcy “nowi” nie powinni jeździć do swoich posesji. Przecież starsi mieszkańcy też jeżdżą samochodami przez ten teren. Skoro im się należą bramy i swobodny dostęp to dlaczego mają się nie należeć “nowym”?

    Jak dobrze że tam nie mieszkam. Nie ma to jak własne M-ileś tam z dala od nasypów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Uzbrojony 45-latek strzelał do ludzi

Dwa zarzuty usłyszał 45-latek, który kilka dni temu strzelał...

Studniówka siedleckiej Królówki (zdjęcia)

18 stycznia w sali Orchidea odbyła się studniówka II...

Studniówka w Rolniku

Czas Studniówek. Tegoroczni absolwenci ZSP nr 4 w Siedlcach...

Kolejny samochód przekazany siedleckiej policji

Nieoznakowany pojazd dla siedleckiej policji został zakupiony, m.in. dzięki...

Jechał “pod prąd” na autostradzie

Mężczyzna stwarzał zagrożenie na drodze. - Kierujący pojazdem audi, 30-letni...

33 Finał WOŚP w Siedlcach

Szykuje się wiele atrakcji. Przedstawiamy program. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje