W tym roku wyjątkowo dużo przedszkolaków uczęszcza na dyżury wakacyjne w siedleckich przedszkolach publicznych.
Z tego powodu dyżury pełnią również dwa przedszkola, które początkowo nie były przewidziane w wakacyjnym harmonogramie.
– Musieliśmy zwiększyć liczbę dyżurujących placówek, gdyż na jeden dyżur zostało zapisanych nawet 300 dzieci – mówi naczelnik wydziału oświaty urzędu miasta w Siedlcach, Katarzyna Wawryniuk. – Jasne jest, że takiej liczby dzieci nie można umieścić w jednym przedszkolu, stąd dodatkowe dyżury.
Jak mówią dyrektorzy placówek, zwykle na dyżur przychodziła połowa zapisanych dzieci, ale w tym roku lista obecności jest dużo dłuższa.
Rodzicom się nie chce
Prawda taka, że na te dyżury w dużej mierze zapisane są dzieci rodziców siedzących w domu. Wygodniej wypchać dziecko z domu niż się nim zajmować, organizować czas.
Tytuł
Ciekawe skąd tak duże zainteresowanie.
Czyżby ludzi ze względu na finanse nie stać było na wyjazd, a jednocześnie nie chcieli siedzieć z własnymi w domu?
co raz mniej osob stac na wyjazdy na wczasy
koszt półkolonii dla dzieci zrównał się z Warszawą, choc zarobki nie, wczasy podrożaly wiec mniej osób wyjeżdza, dyżur niewiele kosztuje, niestety duzo rodziców nie ma też ochoty gotować obiadków latem,
poza tym i co ważniejsze dzieci mają zapewnioną opiekę i to dobrą , bo nie ma jak okres przedszkolny-najfajniejszy dla dzieci 🙂
No jak nie stać?
A 500+
Do mag5
A wiesz że ludzie pracują i nie mają z kim zostawić dziecka.
Nie każdy ma babcię czy dziadka do pomocy przy dziecku.
Ludzie mają kredyty i muszą pracować a wiadomo jak w Siedlcach z pracą.
Do Mag5
A jakie to ma znaczenie czy rodzice siedzą w domu czy nie? Dlaczego mentalność ludzi w naszym mieście jest taka żeby komentować i oceniać nieznając sytuacji innych, a często komentują osoby które nawet nie mają dzieci… nie wiem nie znam się ale się wypowiem. Czy to jest jakieś kryterium posłania dziecka do placówki? Jestem ro
Dyżurna
Lepiej było w ubiegłych latach jak w swoim przedszkolu dziecko miało miesiąc dyżuru. Nie musiało się stresować nowym przedszkolem i łatwiej rodzicom pracującym ogarnąć miesiąc wolnego niż dwa.
tak czytam i
zastanawiam się skąd Wy ludzie bierzecie 2 miesiące urlopu? ja dostanę 2 tygodnie, wakacje trwają 2 miesiące, jak mam zorganizować opiekę dziecku? może powinno samo w domu zostać – tak czytam Wasze intencje albo ja powinnam rzucić pracę i siedzieć na garnuszku Państwa, o to Wam chodzi, do tego dążycie?
Do ja z miasta
A stąd wiem, że mam znajomych czy sąsiadów którzy posyłają dziecko w wakacje bo tak wygodniej, nimo że w domu zawsze ktoś jest.
Ja uważam że dziecko też potrzebuje odpoczynku od przedszkola a nie 12 miesięcy nieustannie w przedszkolu po 9 godzin. A co pracujących to matka może wziąć 2 tygodnie urlopu, ojciec podobnie i już przez miesiąc jest komu się zająć dzieckiem
Przedszkole
Skąd tyle zgłoszeń??? A to stąd, że ludzie nie mają pieniędzy na urlop i wyjazd na wczasy ze swoimi pociechami.
Ceny przerażają, a wynagrodzenia nie idą do góry. Nikt z rodziców nie chce pracować przez cały rok. Nie ma osób, które wolą pracować, a niżeli pojechać z dziećmi na wakacje. Mamy moment kiedy zaczynamy pracować za przysłowiową miskę ryżu. Taki jest stan finansów naszego społeczeństwa. Mój komentarz nie ma podtekstów politycznych.
pozdro dla Ani
pozdro dla wysokiej Ani z 15:):):):)
@Mieszkaniec Siedlec 2023-07-05 09:54
Przysłowie o pracy za miskę ryżu stworzył Mateusz Morawiecki. Cytuję:
“Trzeba słuchać ludu, obiecać im, czego oczekują, a potem wygaszać ich oczekiwania. Mają zap***ć za miskę ryżu””.
Do mag5
Pięknie napisane, gorzej jak rodzic nie dostanie urlopu w lipcu i sierpniu, bo są też tacy. Wtedy kombinować
Mama
Mój synek od września idzie do przedszkola, za rok będzie chodził też w wakacje:) co będzie w domu siedział, niech idzie do dzieci… ja nie mam 2 mc wolnego… ale nawet jakbym miała to i tak posłałabym go na tw parę godzin 😛
do Mag5
W jakim Ty świecie żyjesz? Chyba nigdy w życiu nigdzie nie pracowałaś jak wypisujesz takie brednie.
Pracujący
Tak mądrzy , mamy po dwa tygodnie w wakacje urlopu podzieliliśmy się ale zostaje jednak jeszcze miesiąc i nasz dzieci będą chodzić dwa tygodnie do swojego przedszkola i dwa do obcego bo nie ma możliwości żeby zajmowali się dziadkowie mieszkający 100 km dalej zresztą od tego są rodzice . Bardzo dobrze że są otwarte przedszkola po to one są i mają dyżury nie wszyscy rodzice są nauczycielami albo mają pomóc dziadków tuz obok
Chłopaki nie płaczą 😉
“Trudno znaleźć dobrą opiekunkę do dziecka… Ale jeszcze trudniej znaleźć dobre dziecko”””
Na moim osiedlu większość matek nie pracuje.
Powiem nawet ,ze pewnie 80% siedzi w domu z dziećmi. Prawie wszystkie prowadzają dzieci do przedszkoli a nawet do żłobków.Teraz zaobserwowalam, że dalej te dzieci prowadzaja a same siedzą na ławkach albo kursują po miescie. W moim bloku też żadna matka nie pracuje a dzieci prowadzają do przedszkoli. Ja wychowalam 2 dzieci pracujac i mając tylko 3 m-ce urlopu macierzyńskiego i żadne nie chodzilo w wakacje do przedszkoli.
Teraz mlode matki nie gotują
Po poludniu tylko samochody kursuja z pizzami, chińszczyzna, pysznosci po calosci itp. wiec lepiej oddac dziecko obcym żeby nakarmili i przypilnowali mimo, że na dzieci dostaja 500+ . Dziwię się,ze pracujący Polacy chcą płacić alimenty na cudze dzieci.
Refleksja
Myślę, że każda z nauczycielek siedleckich przedszkoli rozumie potrzebę objęcia opieką dzieci rodziców pracujących. Szkoda, że rodzice niepracujący, a szczególnie organ prowadzący nie rozumieją, że należy się im urlop jak każdemu pracownikowi, a poza tym nauczycielki też są matkami i chcą spędzić czas ze swoimi dziećmi a zostały pościągane z planowanych wcześniej urlopów, bo dzisiejsze matki nie mogą żyć bez przedszkola. Gdzie są ich prawa pracownicze?
A przeważnie
Jest tak,że rodzice nie wiedzą, że każda państwowa placówka oświatowa z przedszkolem, w tym też zerówki w szkołach są nieferyjne. To znaczy że mają obowiązek zapewnić opiekę dzieciom w placówce. Może być tak, że 2 tygodnie taka szkoła czy przedszkole jest zamknięte, bo wszyscy są na urlopie ale mając nawet dwie Panie w przedszkolu da się to zorganizować tylko trzeba chcieć. Najczęściej wygląda to tak, że dyrektor nie zachęca rodziców – nie mówię, że wszędzie tak jest – mówi się, że nie ma zajęć dodatkowych, obiadu itp. itd. W ilu oddziałach przedszkolnych w powiecie ma zorganizowane dyżury??
Do – a przedszkole
Droga mamo przedszkolaka,
nauczycielkom w przedszkolu ( z wyksztalceniem takim samym jak w kl 1-3) przysługuje wg Karty Nauczyciela 35 dni urlopu czyli 6 tygodni. Proszę sobie policzyć czy dwie panie wystarczą do dyżuru i wtedy sobie odpowiedzieć, że tak łatwo zorganizować dyżur dla każdego rodzica. Myślę, że nauczycielki chętnie pojechałyby też na urlop np we wrześniu, tylko kto wtedy zajmie się pani dzieckiem?
Przedszkola
Dwa tygodnie urlopu mama, dwa tata i mamy tylko miesiąc. Brak dziadków. Obiady gotowane codziennie przez cały rok, bez względu czy dziecko chodzi do przedszkola czy nie, rodzic też chce zjeść. Na wyjazd rodziców nie stać. 500 plus to opłaty za przedszkole właśnie, wyjścia na basen, przedstawienia, drobne przyjemności. Miesiąc w innych przedszkolach jest niestety koniecznością. Dobrze że dziecko lubi zabawy z dziećmi i jak jest zamieszanie
Są mamy i madki
Mój synek chodzi na dyżur wakacyjny. Pierwszy raz jest to w innym przedszkolu bo poprzednie dwa lata był w naszym z powodu covid. Strasznie ubolewam nad tym że dziecko jest w obcym miejscu z obcymi Paniami. Niestety nie mam wyjścia , muszę pracować tak jak mąż , jest tylko jedna babcia która nie nadaje się zdrowotnie aby opiekować się dzieckiem . Jeden miesiąc jest synek w przedszkolu . A sierpień rozłożyliśmy że będzie w domu . Nie pojedziemy przez to na żadne wakacje . Ale dziecko odpocznie trochę od przedszkola. To nie są czasy że mama z dziećmi mogła być w domu a ojciec pracował i starczało . Mieszkanie opłaca ,ratę opłaca bo mało kogo stać na mieszkanie za gotówkę itd. też bym chciała być z dzieckiem w domu całe dwa miesiące i łapać chwilę póki nie ma buntu nastolatka. Obiad i tak gotuje po powrocie bo i ja i mąż też musimy zjeść . Owszem są takie osoby co sądzą w domu nie pracują a dziecko wypychają aby w domu nie trzeba było siedzieć z nim . Ale większość tych dzieci chodzi do przedszkola bo muszą . Babcie i dziadkowie pracują sami , są za daleko ,nie chcą pomagać albo poprostu już ich nie ma z nami .
Dni wolne
Jak to jest?
Listopad – zaduszki, dzieci nie idą bo nauczyciel ma urlop.
Grudzień – przerwa między świąteczna, dzieci nie idą, bo nauczyciel ma urlop
Styczeń/luty – ferie, dzieci nie idą, bo nauczyciel ma urlop
Marzec/kwiecień – święta wielkanocne, od wielkiego czwartku i wtorek po świętach, wolne bo nauczyciel ma urlop
Maj – święta majowe – wolne bo nauczyciel ma urlop
Maj/czerwiec – piątek po Bożym Ciele, dzieci nie idą bo nauczyciel ma urlop.
Czerwiec- wakacje. Od 23 czerwca dzieci już nie chodzą aż do 4 września bo nauczyciel ma urlop.
Szkoła na prowincji, to znaczy, że my rodzice musimy pracę dostosować do pracy nauczyciela w przedszkolu, dyrektora? To jest jakiś żart. Zero zachęty ani zrozumienia dla rodziców. Zabierać dzieci żeby nie było problemu. Oczywiście w wymienionych terminach nie było zapewnionej opieki dla dzieci.
Nie interesują mnie obce sprawy
To sobie wynajmijcie opiekunkę do dziecka i zapłaćcie, tak jak to było wcześniej. Nikt nie ma zamiaru być darmową opiekunką. I nie oburzajcie się, bo też macie w skali roku 2 miesiące wolnego i macie płacone za urlop. Poza tym, Wasze dzieci to Wasz problem, co z nimi zrobić, a nie obcych ludzi. Może trzeba było pomyśleć i nie decydować się na dzieci, skoro wiedzieliście, że jesteście niezaradni życiowo. Trochę brutalne, ale prawdziwe.
Nie przedszkolanka na szczescie
Praca taka jak inne , mają panie dyżur to pracują i w wakacjae dwa tygodnie. Łaski nie robią . Nie pasuje to niech zmieni zawód . Jak Pani taka zaradna to super. Jak nie interesują Panią obce sprawy to po co Pani to czyta i komentuje? Nie tyczy to Pani dzieci to po co się Pani odzywa? Po co mam płacić 1500 opiekunce jak mogę 400 za przedszkole i mam prawie darmowe niańki i to z wyżywieniem
No tak właśnie myśli typowy socjal, często bez wykształcenia. Z drugiej strony w szkole nie ma podstaw ekonomii, myślę, że celowo, bo głupim narodem łatwiej sterować. Komentuję, bo mogę. Co do Pań w przedszkolu, to właśnie dostrzegam, że zmieniają zawód, bo nikt za takie pieniądze nie chce pracować. Proszę sobie wpisać oferty pracy w przedszkolu czy szkole to zobaczy Pani ile tego jest – zalany internet. A fajnie by było, żeby moje dziecko uczyli i leczyli najlepsi. A jak mają pracować najlepsi, jeśli pogarszają się warunki pracy. Wolę, żeby było przynajmniej tak, jak wcześniej i nawet zapłacić 1500 zł opiekunce w wakacje, tylko po to, żeby później oddać dziecko wypoczętej i usatysfakcjonowanej, ale kompetentnej Pani przedszkolance, bo wiem, że będzie to z korzyścią dla dziecka i w dłuższej perspektywie będzie taniej. Tylko wydaje się Pani, że będzie Pani miała darmowe niańki – czy dobrze zrozumiałam, tak Pani pisze pogardliwie o nauczycielach? Widzę jak odchodzą znakomici nauczyciele i Pani niestety będzie musiała wyłożyć niemałe pieniądze na korepetycje, żeby przygotować dziecko do matury. No, ale Pani dziecko będzie miało darmową edukację np. religię, WDŻ, żeby później mogło zostać np. prawie darmową opiekunką. Nie chce tutaj nikogo obrażać, ale próbuje zwrócić uwagę na problem. Rząd szczuje na lekarzy, nauczycieli, pielęgniarki i innych, a społeczeństwo bije brawo i również nie szanuje. Najwięksi pasjonaci odchodzą, bo już mają dość. Tylko później nie bądźcie zdziwieni, że wszystko jest prywatne, a władzy o to chodzi. Tak sprytnie zostały przerzucone koszta na nas rodziców.