REKLAMA
11.1 C
Siedlce
Reklama

Dyktatura? Tak, ale nie ta, co myślicie. Przeczytaj najnowszy felieton Dariusza Kuziaka

Satyryk Daukszewicz chciał podobno ostrzem żartu trafić Kaczora-Dyktatora. Z wprawą smagał go biczem satyry i zwykle bez pudła. Traf chciał, że tym razem finezyjne pytanie: „A jakiej płci on dzisiaj jest?” padło nieopodal
redaktora Jaconia. W odpowiedzi redaktor Jacoń zajął wyraz twarzy boleściwy i pryncypialny. Rzecz działa się w studiu TVN. Co było dla redaktora Jaconia tym bardziej nieoczekiwane i przykre. Stacja ta bowiem – o czym dobrze wiedział – regularnie i mądrze staje po stronie osób LGBTQ+. (Oraz zapewne wszystkich ewentualnych literek, które jeszcze w przypływie postępu się przydarzą).

Skutek był taki, że szkiełko się potłukło i satyryk Daukszewicz już w nim nie występuje. Pyta za to retorycznie: „Co sprawia przyjemność, kiedy z ofiary człowiek zamienia się w kata?”.

Piotr Jedliński był, kilka lat temu, prezesem radia Nowy Świat. Takim całkiem nowym i całkiem wspaniałym, powstałym dzięki uciekinierom z reżimowej Trójki. Ale niedługo prezesem był, bo miał resztę zdrowego rozsądku i o niejakim Margocie mówił, że to „on”, a nie „ona”. Podpadł więc z paragrafu politycznej poprawności. Paragrafu niepisanego, ale posiadającego egzekutywę niezwykle skuteczną.

Kilka miesięcy temu boleśnie zapoznał się z podobną egzekutywą sędzia Marciniak, który musiał gęsto tłumaczyć się z faktu, że uczestniczył w konferencji z politykiem Mentzenem. Poszedł donosik do jakichś światowych czy europejskich władz piłkarskich.

Czy polityk Mentzen jest nielegalny? Jest jakiś paragraf na to, że nie wolno się z nim spotykać? Nie ma. Ale sprawa była. (Nawiasem mówiąc: Sprawa spotkań z politykiem Mentzenem za kilka miesięcy może mieć swój nieoczekiwany ciąg dalszy. Jak myślicie, kogo Tusk albo Trzaskowski (raczej ten drugi) będzie prosił po wyborach o poparcie dla swego mniejszościowego rządu? Babę Jagę? Czy jednak z liderem Konfederacji będzie rozmawiał?).

Za okładanie policjanta lagą tak zwana babcia Kasia dostaje się 500 zł kary. Marika za szarpanie torby – 3 lata bezwzględnego więzienia. Dostała i poszła siedzieć. Bo Marika nie dość, że torbę szarpała – co oczywiście na karę zasługuje – to jeszcze miała niewłaściwe poglądy… Czy w Polsce karze się za poglądy? Wydaje się, że nie. Ale takie mamy właśnie „wolne” sądy.

Szarpana torba była – i to jest rzecz rozstrzygająca – w kolorze tęczowym. A więc była nietykalna. Tęczowy jest dziś bardziej święty niż tęczowy za komuny.

Wolności trzeba bronić, a dyktatura, owszem, zagraża z każdej strony. Ale trzeba się dobrze rozejrzeć, z której najbardziej. Satyryk Daukszewicz, sędzia Marciniak i aktywistka Marika zapewne już to wiedzą. A ja piszę, żebyście nie mówili, że nie ostrzegałem.

15 KOMENTARZE
  1. Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdził i nie twierdzi, że prywatna telewizja (i pracujący tam dziennikarze) nie popełnia błędów. Tym razem dostało się Bogu ducha winnemu Krzysztofowi Daukszewiczowi – wyleciał ze Szkła i tyle. Ludzkość wymyśliła już coś co nazywają pilotem do telewizora – głosuje się kciukiem.
    Ale czy szefostwo prywatnej stacji mogłoby zatrudnić faceta, który chwalił się, że kupił 12-latkę z Tajlandii? No pewnie, że nie… a nie czekaj. TVP w czasach dojnych zatrudniła przecież jednego frędzla z niemieckim paszportem (niejakiego Kriegla), który w swej najwspanialszej autobiografii chwalił się tym “czytelnikom”.
    I ta panna Marika, co to tylko zainteresowała się wielobarwną torebką… toż ona dostała paragraf po “reformie” Ziobry, który to on zaproponował i uchwalił taki kodeks karny. Ale gdy oberwała “prawdziwa Polka” – sprawa się rypła. Więc porównanie panny Mariki z panią Katarzyną Augustynek ma się nijak – bo to pani Katarzyna była zrzucana ze schodów kościoła św. Krzyża w asyście umundurowanych milicjantów, a nie panna Marika. Dziś milicja i ludowe wojsko służy nowym panom.
    I to jest upadek Polski – wróciliśmy do PRL-u.

    Odpowiedz moderated
    • No tak. Ale w swojej “mądrości” nie zauważasz że to “niezawisły” sąd kwalifikuje czyn odpowiednio do tęczowych upodobań i wyrywanie torby może być raz rozbojem, raz wykroczeniem a innym razem tylko manifestowaniem poglądów. Więc kończ waćpan i (sobie) wstydu oszczędź…

      Odpowiedz moderated
      • Grzesiu, racz jeno zwrócić uwagę, że to nie niezawisły sąd, a “zawisły” prokurator oskarżył pannę zainteresowaną torebką z art. 280 kk. A zmianę tego artykułu zaproponował rząd, w którym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym jest pąsowy Zbyszek. Taki zaś zapis sprawił, że sędzia został zobligowany przez prawodawcę do określonej kary, I co ważne – nie mógł jej złagodzić ze względu na ideologię jaką wyznaje panna Marika.
        Pannicy przysługuje wniosek o łaskę i z niego skorzystała – co zrobi “mem” nie wiem… ale pąsowy jest ostatnim, który powinien wypowiadać się w tej sprawie, bo to on wpadł na pomysł zaostrzenia kodeksu karnego w sprawie rozboju (art. 280 kk).

        Odpowiedz moderated
  2. W USA i Europie ojawiło się nowe stanowisko pracy: Diversity, Equality and Inclusion Officer (Oficer ds. Różnorodności, Równości i Inkluzji). Skrzyżowanie oficera politycznego z inkwizytorem. Polega ona na pilnowaniu, czy na uniwersytetach, w firmach, urzędach itp. są przestrzegane zasady poprawności politycznej i „sprawiedliwości społecznej”. Specjaliści ds. różnorodności zarabiają trzy razy więcej niż przeciętni pracownicy i więcej niż wykładowcy akademiccy. Stanowisko to jest już normą w instytucjach i korporacjach.
    Każda wypowiedź na temat LGBT, płci, rasy, seksu, która jest niezgodna z obowiązującymi normami narzuconymi przez środowiska „postępowe” jest przez „oficera” odnotowywana i pracownik, student czy naukowiec kończy karierę. Na uniwersytetach studenci popierający partie konserwatywne są również niemile widziani. „Oficerowie” wyłapują takie osoby i stawiają pod pręgierzem społeczności studenckiej, która jest w 90% lewicowa.
    Badane są również wypowiedzi i postawy profesorów nawet 30 lat wstecz..

    Terror postmodernizmu dociera powoli do Polski. Nie ma w nim elementów rasy, cancel culture i postkolonializmu, ale jest za to tło wynikające z przeszłości komunistycznej: wielu aktywistów wywodzi się z rodzin dygnitarzy bądź funkcjonariuszy aparatu przemocy w komunistycznej PRL.
    Na polskich uniwersytetach nie ma jeszcze oficjalnie stanowiska Oficera ds. Różnorodności, Równości i Inkluzji, ale jest duża grupa politruków-inkwizytorów kontrolujących niepoprawne poglądy i wypowiedzi studentów i donoszących władzom uczelni o każdym prawicowym odchyleniu.
    Od wielu lat w polskich środowiskach akademickich panuje marazm i zastój pielęgnowany przez „poprawnie politycznych” naukowców i tych, którzy nawet mając inne poglądy, boją się wychylać ze strachu przez utratą profitów i eliminacją ze środowiska.

    Odpowiedz moderated
    • Angielskie słówko officer to nie tylko oficer, ale też urzędnik, oficjalista (dawniej).
      Zatem urzędnik DEI zajmuje się nie “lewicową” indoktrynacją – jak zapewne myślisz, że zajmował się oficer polityczny – ale tym żeby w firmie nikt nie czuł się dyskryminowany ze względu na pochodzenie społeczne, tożsamość płciową, niepełnosprawność, ale też religię i poglądy (w tym prawicowe, lewicowe i wszelkie inne). Wszystkich pracowników – stąd płaskoziemcy mają się tak doskonale…
      Reszta Twojego wpisu o “lewakach” jest projekcją… przypomnę, że wielki wódz – prezes pierwszego i drugiego tysiąclecia (oraz jego umiłowany brat) ukształtowani zostali na komunistycznym Uniwersytecie Warszawskim – a Mózg Mózgów zrobił doktorat na seminarium prof. Stanisława Ehrlicha. Kim jest i był ten komunistyczny teoretyk prawa? Idolem Mózgu Mózgów do dziś.
      Jak ktoś w prywatnej firmie chce sobie mieć takiego “officera” to jego sprawa (pieniądze)… nic mi do tego. Ale nie piszmy, że w Polsce są takie etaty na uczelniach.

      Odpowiedz moderated
  3. Ten wyimek komentarza z 2023-08-15 W 13:51 — > ,, ….. którzy nawet mając inne poglądy, boją się wychylać ze strachu przez utratą profitów i eliminacją ze środowiska. ” To do dokładnie , jak w znanym porzekadle: ,, Za pieniądze ksiądz sie modli za pieniądze lud się p o d l i ” ( z naciskiem na lud. Wiem nieco zjawisku. Oj wiem 🙁

    Odpowiedz moderated
  4. Bluźnisz przeciwko prawdzie, operatorze.
    Gdyby nie było wolności ani demokracji, nie mógłbyś tego pisać co piszesz. Piszesz i wiesz, że włos ci z głowy z tego powodu nie spadnie. Możesz sobie pisać bzdury przeciwko Kaczyńskiemu, prezydentowi, rządowi. Nikt po ciebie o 6 rano nie przyjdzie i z pracy cię nie wyrzuci, wilczego biletu nie wręczy. Wolność mamy, wolność i demokrację! Wybory w październiku
    Nie bluźnij więc, bo są miejsca gdzie ludzie naprawdę cierpią

    Odpowiedz moderated
    • Karol Marx swój Kapitał pisał w l. 60-tych XIX wieku. Józefa Stalina nie było jeszcze na świecie.
      Adolf Hitler też przecież nie zaczynał swych rządów od “ostatecznego rozwiązania” czy akcji T4.
      Zaczęło się od słowa (słów) kto jest “prawdziwym wrogiem naszego narodu” – a potem wolność i demokracja w czasach impotentów same odchodzą.
      Lenin, Hitler, Stalin, nawet dziś Putin regularnie przeprowadzają wybory…
      I teraz niepukanie o 6 rano – kilka kobiet by dyskutowało…

      Odpowiedz moderated
  5. PiS chce bronić Polski przed “obcą ingerencją w proces wyborczy, uznając to za akt wrogi wobec państwa”.
    Pomijając już fakt, że ta “obca ingerencja” nie dotyczyła państwa polskiego tylko partii PIS – tylko ciemny lud jest utwierdzany w przekonaniu, że atak na pis to atak na Polskę – to mówienie Hiszpanom na kogo mają głosować nie jest obcą ingerencją w proces wyborczy?

    Odpowiedz moderated
    • Dla mnie symbolem obcej ingerencji w proces wyborczy pozostanie bankster Morawiecki – i jego wypowiedź o prezydencie Francji Macronie.

      Odpowiedz moderated
  6. A może zajmijmy się wazniejszymi sprawami, a nie rozwydrzoną dziewuchą, co chciał pokazać moc łamiąc pr.zy okazji palce napadniętej
    100 ton pszenicy “technicznej” z Ukrainy trafiło do polskich młynów, stamtąd do piekarni, by finalnie znaleźć się na stołach Polaków – wynika z aktu oskarżenia, jaki przygotowała rzeszowska prokuratura. Mogło z niej powstać co najmniej 300 tys. bochenków chleba.
    A niejaki Telus (pisowski minister rolnictwa) już w kwietniu obiecywał że opublikuje listę firm które sprowadzały to zboże i do tej pory tego nie zrobił – ciekawe dlaczego.

    Odpowiedz moderated
  7. Wczorajsze “Wiadomości” zajęły się sprawą list wyborczych PO.
    “Tam zapanowała już osobista dyktatura Donalda Tuska, takie jednowładztwo’ – komentuje Adrian Stankowski, redaktor naczelny Gazety Polskiej Codziennie.

    A jak jest w PIS – czy to nie prezes Kaczyński decyduje osobiście o kształcie list wyborczych?
    Dlaczego w publicznej TV komentujący np. redaktor naczelny Gazety Polskiej Codziennie nie nazwie tego dyktaturą?

    Odpowiedz moderated
  8. Wg redaktora dyktatura jest, ale nie ta co myslimy.
    Ciekawa jestem czy fakt, że TVP Historia zdjęło “Sensacje XX wieku” Wołoszańskiego z ramówki po ogłoszeniu, że będzie startował z list PO to wg redaktora dyktatura czy nie?

    Sądzę, że gdyby wystartował z listy PIS to program w ramówce nadal by pozostał, bo np. Ogórek, która startuje z pisowskiej listy nadal swoje programy prowadzi w tvp.

    To powtórek skoków Małysza na TVP Sport też nie będzie. Bo Tajner?

    Odpowiedz moderated

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Poważny wypadek na przejeździe kolejowym w Stoku Lackim (aktualizacja)

Na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Pałacowej w Stoku...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Tragiczny wypadek na ul. Warszawskiej – nowe informacje

W sobotę 29 czerwca w Siedlcach na ul. Warszawskiej...

Na Zalewie Karczunek trwają poszukiwania mężczyzny (aktualizacja)

W Kałuszynie na Zalewie Karczunek strażacy poszukują mężczyzny, który...

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki z Siedlec

Są wyniki sekcji zwłok zmarłej 3-latki. Przypomnijmy: chodzi o...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje