REKLAMA
13.4 C
Siedlce
Reklama

Gorzki smak dziedzictwa

W Woli Okrzejskiej w gminie Krzywda, w starym dworku, gdzie urodził się Henryk Sienkiewicz, mieści się muzeum. Niektórzy mają już dosyć „tego Sienkiewicza”.

Ludzie ze wsi, w tym radny Rady Gminy, woleliby, żeby w mediach podano coś pozytywnego o nich, a nie tylko o muzeum, jego kustoszu, Antonim Cybulskim oraz jego rodzinie zakochanej w pisarzu.

Mieszkańcy mają o to do dziennikarzy żal. Więc tym razem chciałem napisać o lokalnej społeczności. O jej aktywności, osiągnięciach, o kulturowym i narodowym dziedzictwie, które pielęgnują dla przyszłych pokoleń. I o przedsiębiorczości, dzięki której mieszkańcom Woli Okrzejskiej powinno żyć się lepiej niż tym, którzy „Sienkiewicza nie mają”. Obraz, który dostrzegłem, nie jest kolorowy, a cała prawda, jakiej domaga się radny Jarosław Majek, ma gorzki smak. 
Muzeum czy knajpy 
Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza. Jego pracownicy, Antoni i Cezary Cybulscy, nie mogąc zrozumieć, dlaczego mieszkańcy wsi pałają niechęcią do placówki, zaczęli uczestniczyć w różnych spotkaniach, gdzie omawiano sprawy muzeum. 

– Gdy przeforsowaliśmy jakiś projekt i pozyskiwaliśmy pieniądze, czy to z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czy z funduszy unijnych, we wsi niechęć rosła. Zorientowaliśmy się, że złym duchem, siejącym zamęt, jest nasz radny Jarosław Majek – stwierdza Cezary Cybulski. – Pan Jarosław zamiast mówić rolnikom prawdę, prowadzi jakieś gierki. We wsi trzeba inwestować. Budować drogi, chodniki, wodociągi, kanalizację. To kosztuje, a radny opowiada mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum. Dobrze wie, że muzeum finansuje łukowskie starostwo. W takiej sytuacji nie ma się co dziwić, że pojawiają się pytania, kiedy kustosz Antoni Cybulski odejdzie wreszcie na emeryturę. – W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa. Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski to, czego był świadkiem na zebraniu. Czy ma rację?

Skargi tylko anonimowe Wójt gminy Krzywda, Jerzy Kędra, uważa, że wypowiedź J. Jastrzębskiego jest zbyt emocjonalna. – To mała kropla w dużym morzu. Muzeum dobrze się wkomponowało w miejscowość, a Wola Okrzejska w naszą gminę i powiat. Jeśli są tam jakieś zadrażnienia, to wynikają one z kampanii wyborczej. Cezary Cybulski był konkurentem dla radnego sprawującego mandat, ale wybory za nami – mówi wójt i dodaje, że larum grać nie trzeba. Okazuje się jednak, że społeczność trawią zastarzałe konflikty. Ludzie nie pamiętają, od czego się zaczęło, ale radny o konfliktowość obwinia żonę kustosza, emerytowaną nauczycielkę polskiego. Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano tam krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek. – Jednym z tych, co działki potracili, był przyjaciel J. Majka. Może dlatego radny jest wrogiem Cybulskich? – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo „we wsi nie miałby życia”. Żona pana Cybulskiego ze łzami w oczach mówi o poświęceniu męża dla spraw muzealnych, ale jednocześnie wytyka wady lokalnej społeczności. Tego nikt nie lubi. Pani Cybulska nie chce też, by o jej uwagach pisano w gazecie. Jest urażona, gdy wyjaśniam, że napiszę, bo taka jest rola dziennikarza.
Złoty biznes nieopłacalny 
Porzekadło głosi, że gdy nie wiadomo o co chodzi, to spór idzie o pieniądze. Postawami niektórych z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje. Że pracę ma tam nie tylko kustosz, ale też jego syn, który przejął pasje ojca i ukończył studia historyczne. Że muzeum odwiedzają sławni goście, nawet zza granicy. Głównie na sprawy finansowe powołuje się radny J. Majek. – Jako podatnik wymagam, by publiczne pieniądze były wydawane gospodarnie. A pan Cybulski nie jest dobrym menedżerem – stwierdza radny odwracając głowę w bok i nie patrząc w oczy. Może gdyby mieszkańcy potrafili zarabiać na Sienkiewiczu, frustracje byłyby mniejsze. Dotychczas nikt nie wpadł na pomysł, by we wsi przygotować dla wycieczkowiczów prezentacje i programy ze scenami z powieści: turnieje rycerskie, wyprawy szlakami Stasia i Nel, staropolską osadę z czasów Wołodyjowskiego itp. Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia. 

Nie pomyślano, by w pobliżu muzeum rozstawić kawiarenkę pod parasolami lub minigospodę ze swojskim jadłem i napitkami albo założyć w gospodarstwie agroturystykę. Do zrobienia jest złoty interes, ale – jak ocenia Jerzy Warowny, sołtys Woli Okrzejskiej – we wsi znalazłoby się może kilku chętnych. – Reszta by ich wyśmiała – komentuje ze znawstwem. – U nas ludzi to nie interesuje. A co interesuje? Niejeden powie prawdę, ale bez nagrywania. Schowałem dyktafon. Zapytałem pod sklepem. Najczęstsze odpowiedzi: zarobić, mieć święty spokój, obejrzeć TV, napić się. Na wsi jest nieco biedy, więc dodatkowy zarobek przydałby się. Wójt J. Kędra uważa, że ludzie będą zarabiali na Sienkiewiczu. Wymienia wsie, do których przyjeżdżają warszawiacy i wykupują gospodarstwa. Zakładają hodowle koni, myślą o agroturystyce. Ktoś chciał nakręcić film. Kłopot w tym, że mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie biorą z nich przykładu. Twierdzą, że takie przedsięwzięcia nie opłacają się. Szkoda, że nawet nie spróbowali. 
O Sienkiewiczu po plebejsku 
Radny narzeka, że imprezy przygotowywane przez muzeum są górnolotne i brakuje o nich informacji. Sugeruje, żeby postawić tablicę ogłoszeń. Dyrektor placówki mówi, że zaproszenia na planowane imprezy otrzymują wszystkie ważne osoby, w tym radny Rady Gminy. – Nie korzystam z nich, bo w muzeum jest zła atmosfera – odpowiada J. Majek. Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora, słyszał o konfliktach. – Problem tkwi w ludziach. Trudno się wtrącać, chociaż krytycznie oceniam rewelacje radnego i mieszkańców atakujących Cybulskich. Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumowuje starosta.

180 KOMENTARZE
  1. Mieszkańcy Woli Okrzejskiej / w tym wieloletni radny gminy p. Jarosław Majek / nigdy nie byli przeciwko muzeum i postaci Henryka Sienkiewicza. Na zebraniu wiejskim skrytykowani zostali państwo Cybulscy. Poszczególni zebrani w obecności władz gminnych poruszali tematy nurtujące lokalne środowisko, w tym relacje między opiekunami muzeum a mieszkańcami wsi. Jeżeli księdzu wytknie się błędy i niewłaściwe zachowanie, poprzez ,,prasówkę” można wziąć go w obronę pisząc, iż jest to atak na kościół. Taką metodę przyjął autor artykułu ,,Gorzki smak dziedzictwa”. Okazuje się, że krytykując wyłącznie zachowania państwa Cybulskich mieszkańcy atakują postać wielkiego pisarza i ,,nie chcą Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej”.

  2. Mieszkańcy Woli Okrzejskiej / w tym wieloletni radny gminy p. Jarosław Majek / nigdy nie byli przeciwko muzeum i postaci Henryka Sienkiewicza. Na zebraniu wiejskim skrytykowani zostali państwo Cybulscy. Poszczególni zebrani w obecności władz gminnych poruszali tematy nurtujące lokalne środowisko, w tym relacje między opiekunami muzeum a mieszkańcami wsi. Jeżeli księdzu wytknie się błędy i niewłaściwe zachowanie, poprzez ,,prasówkę” można wziąć go w obronę pisząc, iż jest to atak na kościół. Taką metodę przyjął autor artykułu ,,Gorzki smak dziedzictwa”. Okazuje się, że krytykując wyłącznie zachowania państwa Cybulskich mieszkańcy atakują postać wielkiego pisarza i ,,nie chcą Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej”.

  3. SMAK DOBREGO DZIENNIKARSTWA
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej / w tym wieloletni radny gminy p. Jarosław Majek / nigdy nie byli przeciwko muzeum i postaci Henryka Sienkiewicza. Na zebraniu wiejskim skrytykowani zostali państwo Cybulscy. Poszczególni zebrani w obecności władz gminnych poruszali tematy nurtujące lokalne środowisko, w tym relacje między opiekunami muzeum a mieszkańcami wsi. Jeżeli księdzu wytknie się błędy i niewłaściwe zachowanie, poprzez ,,prasówkę” można wziąć go w obronę pisząc, iż jest to atak na kościół. Taką metodę przyjął autor artykułu ,,Gorzki smak dziedzictwa”. Okazuje się, że krytykując wyłącznie zachowania państwa Cybulskich mieszkańcy atakują postać wielkiego pisarza i ,,nie chcą Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej”.

  4. A gdzie twoje argumenty matołku – wypunktuj gdzie dziennikarz, którego sie czepiasz popełnił błędy w opisie twojej rzeczywistosci – czekamy na konkrety – zamiast czepiac sie autora zróbcie coś w tym zapupiu prócz tego co zrobił Cybulski….to mozeja, reszta Polski i nie tylko zmieni zdanie o waszych chrakterach i wsi…itd!

  5. A gdzie twoje argumenty matołku – wypunktuj gdzie dziennikarz, którego sie czepiasz popełnił błędy w opisie twojej rzeczywistosci – czekamy na konkrety – zamiast czepiac sie autora zróbcie coś w tym zapupiu prócz tego co zrobił Cybulski….to mozeja, reszta Polski i nie tylko zmieni zdanie o waszych chrakterach i wsi…itd!

  6. gdzie błędy dziennikarskie….
    A gdzie twoje argumenty matołku – wypunktuj gdzie dziennikarz, którego sie czepiasz popełnił błędy w opisie twojej rzeczywistosci – czekamy na konkrety – zamiast czepiac sie autora zróbcie coś w tym zapupiu prócz tego co zrobił Cybulski….to mozeja, reszta Polski i nie tylko zmieni zdanie o waszych chrakterach i wsi…itd!

  7. Widzę, że ,,teka” nazywa mnie ,,matołkiem”. Jest to obraźliwe określenie w stosunku do mojej osoby, świadczące o kulturze osobistej ,,teki”. Postaram się na piątek ,,podrzucić” parę argumentów.

  8. Widzę, że ,,teka” nazywa mnie ,,matołkiem”. Jest to obraźliwe określenie w stosunku do mojej osoby, świadczące o kulturze osobistej ,,teki”. Postaram się na piątek ,,podrzucić” parę argumentów.

  9. Matołek
    Widzę, że ,,teka” nazywa mnie ,,matołkiem”. Jest to obraźliwe określenie w stosunku do mojej osoby, świadczące o kulturze osobistej ,,teki”. Postaram się na piątek ,,podrzucić” parę argumentów.

  10. Ostatnie artykuły wywołały oburzenie wśród wielu mieszkańców Woli Okrzejskiej. To przeciętna, zwyczajna wioska jakich wiele, a może nawet trochę lepsza, bo “knajpy” w niej nie ma.
    Mam pytanie do Państwa Cybulskich – Jakiej miejscowości czujecie się mieszkańcami? W Woli Okrzejskiej spędziliście całe sowje zawodowe życie, wychowaliście dzieci, tu kupiliście mieszkanie, tu też przygotowujecie do pracy swoje dzieci, ale mieszkańcami tej wioski się nie czujescie? A może chodzi o podział na plebs i patrycjat?
    A jeśli chodzi o radnego, to jest on wybierany przez wszystkich mieszkańców wsi. Skoro J.Majek jest radnym trzecią kadencję, to najwidoczniej cieszy się zaufaniem Woli Okrzejskiej,której czuje się mieszkańcem i o której dobre imię zabiega.

  11. Ostatnie artykuły wywołały oburzenie wśród wielu mieszkańców Woli Okrzejskiej. To przeciętna, zwyczajna wioska jakich wiele, a może nawet trochę lepsza, bo “knajpy” w niej nie ma.
    Mam pytanie do Państwa Cybulskich – Jakiej miejscowości czujecie się mieszkańcami? W Woli Okrzejskiej spędziliście całe sowje zawodowe życie, wychowaliście dzieci, tu kupiliście mieszkanie, tu też przygotowujecie do pracy swoje dzieci, ale mieszkańcami tej wioski się nie czujescie? A może chodzi o podział na plebs i patrycjat?
    A jeśli chodzi o radnego, to jest on wybierany przez wszystkich mieszkańców wsi. Skoro J.Majek jest radnym trzecią kadencję, to najwidoczniej cieszy się zaufaniem Woli Okrzejskiej,której czuje się mieszkańcem i o której dobre imię zabiega.

  12. Pytanie do państwa Cybulskich
    Ostatnie artykuły wywołały oburzenie wśród wielu mieszkańców Woli Okrzejskiej. To przeciętna, zwyczajna wioska jakich wiele, a może nawet trochę lepsza, bo “knajpy” w niej nie ma.
    Mam pytanie do Państwa Cybulskich – Jakiej miejscowości czujecie się mieszkańcami? W Woli Okrzejskiej spędziliście całe sowje zawodowe życie, wychowaliście dzieci, tu kupiliście mieszkanie, tu też przygotowujecie do pracy swoje dzieci, ale mieszkańcami tej wioski się nie czujescie? A może chodzi o podział na plebs i patrycjat?
    A jeśli chodzi o radnego, to jest on wybierany przez wszystkich mieszkańców wsi. Skoro J.Majek jest radnym trzecią kadencję, to najwidoczniej cieszy się zaufaniem Woli Okrzejskiej,której czuje się mieszkańcem i o której dobre imię zabiega.

  13. Znam dobrze Państwa Cybulskich, to bardzo dziwne, że wszędzie poza terenem Woli Okrzejskiej cieszą się szacunkiem. Pan Antoni jest między innymi laureatrem najwazniejszego odznaczenia przyznawanego przez dzieci – Orderu Usmiechu, to mówi samo za siebie. Tak sie składa, że znam wiele opowieści z życia tutejszej społeczności. I musze powiedzieć jedno, nigdzie nie spotkałem takiej zawiści, zabobonów jak własnie w Woli Okrzejskiej. Wiem o tym że Państwo Cybulscy sporo wycierpieli, słyszałem historie o anonimach, telefonach. Z własnych obserwacji widzę, że radny dla samej miejscowości nie robi nic. Może stad to zrzucenie odpowiedzialności ? Powszechnie wiadomo również o nerwowym usposobieniu radnego, który wytykając błedy innym sam ma wiele na sumieniu…bardzo wiele i nie tylko względem państwa Cybulskich. Korzystajac z okazji zyczę radnemu aby dla miejscowości zrobił choć 1/10 tego czego dokonał dla wsi na przestrzeni 40 lat Antoni Cybulski.

  14. Znam dobrze Państwa Cybulskich, to bardzo dziwne, że wszędzie poza terenem Woli Okrzejskiej cieszą się szacunkiem. Pan Antoni jest między innymi laureatrem najwazniejszego odznaczenia przyznawanego przez dzieci – Orderu Usmiechu, to mówi samo za siebie. Tak sie składa, że znam wiele opowieści z życia tutejszej społeczności. I musze powiedzieć jedno, nigdzie nie spotkałem takiej zawiści, zabobonów jak własnie w Woli Okrzejskiej. Wiem o tym że Państwo Cybulscy sporo wycierpieli, słyszałem historie o anonimach, telefonach. Z własnych obserwacji widzę, że radny dla samej miejscowości nie robi nic. Może stad to zrzucenie odpowiedzialności ? Powszechnie wiadomo również o nerwowym usposobieniu radnego, który wytykając błedy innym sam ma wiele na sumieniu…bardzo wiele i nie tylko względem państwa Cybulskich. Korzystajac z okazji zyczę radnemu aby dla miejscowości zrobił choć 1/10 tego czego dokonał dla wsi na przestrzeni 40 lat Antoni Cybulski.

  15. Zabobony nadal górą ?
    Znam dobrze Państwa Cybulskich, to bardzo dziwne, że wszędzie poza terenem Woli Okrzejskiej cieszą się szacunkiem. Pan Antoni jest między innymi laureatrem najwazniejszego odznaczenia przyznawanego przez dzieci – Orderu Usmiechu, to mówi samo za siebie. Tak sie składa, że znam wiele opowieści z życia tutejszej społeczności. I musze powiedzieć jedno, nigdzie nie spotkałem takiej zawiści, zabobonów jak własnie w Woli Okrzejskiej. Wiem o tym że Państwo Cybulscy sporo wycierpieli, słyszałem historie o anonimach, telefonach. Z własnych obserwacji widzę, że radny dla samej miejscowości nie robi nic. Może stad to zrzucenie odpowiedzialności ? Powszechnie wiadomo również o nerwowym usposobieniu radnego, który wytykając błedy innym sam ma wiele na sumieniu…bardzo wiele i nie tylko względem państwa Cybulskich. Korzystajac z okazji zyczę radnemu aby dla miejscowości zrobił choć 1/10 tego czego dokonał dla wsi na przestrzeni 40 lat Antoni Cybulski.

  16. Powiem szczerze że jestem zdziwiony treścią artykułu, nie winię tutaj dzienikarza, który jednak jak wynika z treśći zachował lekko stroniczość. sam jestem radnym i wiem że radny p. Majek nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich, to on właśnie nalegał żeby rok wcześniej sprzedać im mieszkanie, p A. Cybulski jest postacią od lat związaną z Sienkiewiczem, ale czy z Wolą…?. Sam nigdy nie widziałem zaproszenia na jakąkolwiek wystawę do muzeum, owszem można urządzać turnieje, pokazowe walki ale to właśnie muzeum powinno wyjść z inciatywą a ludzie chętnie by pomogli, proszę zobaczyć jak wygląda kopiec Sienkiewicza czy też tak ładnie, nie obrażajmy mieszkańców, którzy ciężko pracują, muzeum wkoponowane jest w ich miescowość, to oni pomagali wcześniej przy jego budowie i jest im potrzebne ale nie można mówić “muzeum Cybulskich” inni też się liczą.

  17. Powiem szczerze że jestem zdziwiony treścią artykułu, nie winię tutaj dzienikarza, który jednak jak wynika z treśći zachował lekko stroniczość. sam jestem radnym i wiem że radny p. Majek nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich, to on właśnie nalegał żeby rok wcześniej sprzedać im mieszkanie, p A. Cybulski jest postacią od lat związaną z Sienkiewiczem, ale czy z Wolą…?. Sam nigdy nie widziałem zaproszenia na jakąkolwiek wystawę do muzeum, owszem można urządzać turnieje, pokazowe walki ale to właśnie muzeum powinno wyjść z inciatywą a ludzie chętnie by pomogli, proszę zobaczyć jak wygląda kopiec Sienkiewicza czy też tak ładnie, nie obrażajmy mieszkańców, którzy ciężko pracują, muzeum wkoponowane jest w ich miescowość, to oni pomagali wcześniej przy jego budowie i jest im potrzebne ale nie można mówić “muzeum Cybulskich” inni też się liczą.

  18. zgroza
    Powiem szczerze że jestem zdziwiony treścią artykułu, nie winię tutaj dzienikarza, który jednak jak wynika z treśći zachował lekko stroniczość. sam jestem radnym i wiem że radny p. Majek nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich, to on właśnie nalegał żeby rok wcześniej sprzedać im mieszkanie, p A. Cybulski jest postacią od lat związaną z Sienkiewiczem, ale czy z Wolą…?. Sam nigdy nie widziałem zaproszenia na jakąkolwiek wystawę do muzeum, owszem można urządzać turnieje, pokazowe walki ale to właśnie muzeum powinno wyjść z inciatywą a ludzie chętnie by pomogli, proszę zobaczyć jak wygląda kopiec Sienkiewicza czy też tak ładnie, nie obrażajmy mieszkańców, którzy ciężko pracują, muzeum wkoponowane jest w ich miescowość, to oni pomagali wcześniej przy jego budowie i jest im potrzebne ale nie można mówić “muzeum Cybulskich” inni też się liczą.

  19. Odniesienia do felietonu ,,Gorzki smak dziedzictwa” i ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi”.

    1.,, W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa”.
    Bardzo ,, mocne” słowa p. redaktorze. Proszę z imienia i nazwiska napisać kto, i w jaki sposób, dopuścił się na zebraniu narodowego świętokradztwa. Oczywiście p. redaktora nie było na zebraniu dlatego podpowiadam, iż w Urzędzie Gminy jest protokół zebrania. Osoby dopuszczające się narodowego świętokradztwa powinny być z ,,urzędu ścigane”. Jeżeli okaże się, że taka sytuacja nie zaistniała na zebraniu, dziennikarz piszący takie oskarżenia powinien…………

    2. ,,Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski to, czego był świadkiem na zebraniu”.
    Łukowski poeta p. Jan Janusz Jastrzębski jest postacią znaną / zarówno z twórczości, jak i z twarzy / i szanowaną wśród mieszkańców Woli Okrzejskiej. Panie Giczela, jak to możliwe, że p. Jastrzębski skomentował to, czego był ŚWIADKIEM na zebraniu NIE BĘDĄC NA ZEBRANIU! NIKT Z OBECNYCH NA ZEBRANIU NIE WIDZIAŁ PANA JASTRZĘBSKIEGO !!!!!!!! / dziennikarz, który nie był na zebraniu, opisuje odczucia świadka zebrania nieobecnego na zebraniu – normalnie ,,czeski film” /.

    3.,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Panie redaktorze, proszę napisać z imienia i nazwiska, kto i kiedy, w obecności jakich osób ,,trzecich”, użył tak lekceważącego określenia ,,tego Sienkiewicza”. Jeżeli taka sytuacja nie zaistniała, dziennikarz piszący takie ………….. powinien…………

    4.,,Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza” oraz ,,Dyrektor placówki mówi, że zaproszenia na planowane imprezy otrzymują wszystkie ważne osoby, w tym radny Rady Gminy”.
    Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza gdyż dyrektor placówki zaprasza na planowane imprezy wszystkie WAŻNE osoby, w tym radnych Rady Gminy. Pan Cybulski nie ma w zwyczaju wieszać zaproszeń dla lokalnej społeczności na planowane imprezy. Widać mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie są WAŻNI.

    5.,,….- stwierdza Cezary Cybulski. – Pan Jarosław zamiast mówić rolnikom prawdę, prowadzi jakieś gierki. We wsi trzeba inwestować. Budować drogi, chodniki, wodociągi, kanalizację. To kosztuje, a radny opowiada mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum”.
    Pan Jarosław Majek doskonale wie, że muzeum finansuje łukowskie starostwo i nigdy nie opowiadał mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum. Pan Cezary Cybulski oskarżając radnego powinien przedstawić fakty – kiedy i w jakich okolicznościach tak mówił.

    6.,,Jeśli są tam jakieś zadrażnienia, to wynikają one z kampanii wyborczej. Cezary Cybulski był konkurentem dla radnego sprawującego mandat, ale wybory za nami – mówi wójt i dodaje, że larum grać nie trzeba”.
    Zadrażnienia między p.Cezarym Cybulskim a p. Jarosławem Majkiem nie mogły wynikać z kampanii wyborczej. Pan C. Cybulski startował do Rady Powiatu, a p. J.Majek do Rady Gminy. Jeden dla drugiego nie mógł być konkurentem.

    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?

    8.Postawami niektórych z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje”.
    Felieton p. Piotra Giczeli często opiera się na bezosobowości osób krytykujących lokalne środowisko. ,,Niektórzy”/ którzy?/, ,,jeden z mieszkańców” /kto?/, ,,dopuszczono się”/kto dopuścił się?/, ,,zapytałem pod sklepem”/kogo zapytał dziennikarz?/. Pan Giczela odkrywa, że postawami niektórych / KTÓRYCH!/ z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje. Materialna zazdrość pomiędzy ludźmi jest rzeczą normalną. W życiu nie spotkałem się z czymś takim, by człowiek zazdrościł instytucji. Jeżeli w parku jest czysto, szkoły i instytucje państwowe są schludne i zadbane, dworce i przystanki ładne a muzea, galerie i wystawy aż ,,uderzają” swoją pedantyczną czystością to każdy normalny człowiek czuje się w takim otoczeniu lepiej tym bardziej, że poczuwa się, iż jest to jego WSPÓŁWŁASNOŚĆ. Panie redaktorze, proszę przedstawić fakty, że postawami ,,takich a takich” osób z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje.

    9,,Wójt J. Kędra uważa, że ludzie będą zarabiali na Sienkiewiczu. Wymienia……….Kłopot w tym, że mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie biorą z nich przykładu. Twierdzą, że takie przedsięwzięcia nie opłacają się. Szkoda, że nawet nie spróbowali” oraz ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo. Pan Giczela czując swoją dziennikarską ,,żyłkę” może sprawdzić w Starostwie Powiatowym w Łukowie dowody zapłaty ze wszystkich lat za sesje fotograficzne nowożeńców w muzeum wystawione oczywiście przez dyrektora tej placówki.
    Tylko co się stanie, gdy dziennikarz takich dokumentów nie znajdzie?

    10.,,Nie pomyślano, by w pobliżu muzeum rozstawić kawiarenkę pod parasolami lub minigospodę ze swojskim jadłem i napitkami albo założyć w gospodarstwie agroturystykę” oraz ,,Może dlatego radny……-głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    I w tym temacie autor felietonu nie posiada pełnej wiedzy o pomysłowości i zaradności mieszkańców Woli Okrzejskiej. Pomyślał o tym już parę lat temu p. Antoni Cybulski. Na terenie parku muzealnego stworzył miejsce do organizowania ognisk. Gdy wycieczkowicze zapragną upiec sobie kiełbaski – ,,mini-gospoda muzealna” czeka. Są ławeczki, jest drewno na rozpałkę, patyki do trzymania wędlinek. Oczywiście dyrektor muzeum pobiera za to od spragnionych ,,uroku ogniska” turystów pieniążki.
    W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię. Uważam, że jeżeli komuś czyni się jakieś zarzuty, trzeba mieć jasne i czytelne dowody. Gdyby ktoś pomówił p. Antoniego Cybulskiego, że pieniądze z opłat za organizowanie ognisk na terenie parku muzealnego przywłaszczał sobie, podpowiadam p. dyrektorowi – niech pan pokaże takim oszczercom rachunki, które pan, dyrektor muzeum, wystawiał wycieczkowiczom przy zapłacie, a następnie wysyłał do Starostwa Powiatowego w Łukowie. A jak te rachunki ,,zaginęły” !
    Kończąc ten ,,punkcik” ciekaw jestem, czy Konserwator Zabytków wie i wyraził zgodę na organizowanie ognisk na terenie zabytkowego parku muzealnego w Woli Okrzejskiej ?

    11.,,Nabrzmiały konflikt widać gołym okiem. Narastał latami. Komuś nie podobało się, że dyrektor miał w prywatnym mieszkaniu telefon przełączany z muzeum”/ z artykułu ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi” – 15 kwietnia 2007 r., TYGODNIK SIEDLECKI W POWIATACH /
    Każdy mieszkaniec Woli Okrzejskiej chcąc mieć telefon TP musiał zapłacić za podłączenie i w każdym miesiącu opłacać abonament bez względu na to, czy będzie rozmawiał, czy nie. W 2001 r. montowano w muzeum radiowy telefon TP. Dziwnym trafem telefon muzealny zamiast trafić do muzeum, ,,dostał nóg i powędrował” do prywatnego mieszkania p. Antoniego Cybulskiego. Za podłączenie ,,muzealnego numeru” zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie. Dzwoniąc pod numer Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej p. Antoni Cybulski mógł odbierać telefony siedząc w swoim prywatnym mieszkaniu oczywiście potwierdzając, że dzwoniący dodzwonił się do muzeum! Super robota – nie wychodząc z domu można potwierdzić swoją obecność w zakładzie pracy, czyli w muzeum. Szczęście p. Antoniego Cybulskiego nie opuszczało. Ponieważ w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum był telefon muzealny, za podłączenie telefonu zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie, to i miesięczne abonamenty regulowało Starostwo. I tak jest do obecnej chwili. Pan Antoni Cybulski nie przejmuje się, że abonament telefoniczny telefonu w jego prywatnym mieszkaniu jest opłacany ze składek podatników!

    12.,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Może nie ma pomysłu? Podpowiem – do telefonu w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum podłączyć neostradę i opłacać ją tak, jak telefon – z pieniędzy podatników.

  20. Odniesienia do felietonu ,,Gorzki smak dziedzictwa” i ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi”.

    1.,, W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa”.
    Bardzo ,, mocne” słowa p. redaktorze. Proszę z imienia i nazwiska napisać kto, i w jaki sposób, dopuścił się na zebraniu narodowego świętokradztwa. Oczywiście p. redaktora nie było na zebraniu dlatego podpowiadam, iż w Urzędzie Gminy jest protokół zebrania. Osoby dopuszczające się narodowego świętokradztwa powinny być z ,,urzędu ścigane”. Jeżeli okaże się, że taka sytuacja nie zaistniała na zebraniu, dziennikarz piszący takie oskarżenia powinien…………

    2. ,,Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski to, czego był świadkiem na zebraniu”.
    Łukowski poeta p. Jan Janusz Jastrzębski jest postacią znaną / zarówno z twórczości, jak i z twarzy / i szanowaną wśród mieszkańców Woli Okrzejskiej. Panie Giczela, jak to możliwe, że p. Jastrzębski skomentował to, czego był ŚWIADKIEM na zebraniu NIE BĘDĄC NA ZEBRANIU! NIKT Z OBECNYCH NA ZEBRANIU NIE WIDZIAŁ PANA JASTRZĘBSKIEGO !!!!!!!! / dziennikarz, który nie był na zebraniu, opisuje odczucia świadka zebrania nieobecnego na zebraniu – normalnie ,,czeski film” /.

    3.,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Panie redaktorze, proszę napisać z imienia i nazwiska, kto i kiedy, w obecności jakich osób ,,trzecich”, użył tak lekceważącego określenia ,,tego Sienkiewicza”. Jeżeli taka sytuacja nie zaistniała, dziennikarz piszący takie ………….. powinien…………

    4.,,Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza” oraz ,,Dyrektor placówki mówi, że zaproszenia na planowane imprezy otrzymują wszystkie ważne osoby, w tym radny Rady Gminy”.
    Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza gdyż dyrektor placówki zaprasza na planowane imprezy wszystkie WAŻNE osoby, w tym radnych Rady Gminy. Pan Cybulski nie ma w zwyczaju wieszać zaproszeń dla lokalnej społeczności na planowane imprezy. Widać mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie są WAŻNI.

    5.,,….- stwierdza Cezary Cybulski. – Pan Jarosław zamiast mówić rolnikom prawdę, prowadzi jakieś gierki. We wsi trzeba inwestować. Budować drogi, chodniki, wodociągi, kanalizację. To kosztuje, a radny opowiada mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum”.
    Pan Jarosław Majek doskonale wie, że muzeum finansuje łukowskie starostwo i nigdy nie opowiadał mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum. Pan Cezary Cybulski oskarżając radnego powinien przedstawić fakty – kiedy i w jakich okolicznościach tak mówił.

    6.,,Jeśli są tam jakieś zadrażnienia, to wynikają one z kampanii wyborczej. Cezary Cybulski był konkurentem dla radnego sprawującego mandat, ale wybory za nami – mówi wójt i dodaje, że larum grać nie trzeba”.
    Zadrażnienia między p.Cezarym Cybulskim a p. Jarosławem Majkiem nie mogły wynikać z kampanii wyborczej. Pan C. Cybulski startował do Rady Powiatu, a p. J.Majek do Rady Gminy. Jeden dla drugiego nie mógł być konkurentem.

    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?

    8.Postawami niektórych z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje”.
    Felieton p. Piotra Giczeli często opiera się na bezosobowości osób krytykujących lokalne środowisko. ,,Niektórzy”/ którzy?/, ,,jeden z mieszkańców” /kto?/, ,,dopuszczono się”/kto dopuścił się?/, ,,zapytałem pod sklepem”/kogo zapytał dziennikarz?/. Pan Giczela odkrywa, że postawami niektórych / KTÓRYCH!/ z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje. Materialna zazdrość pomiędzy ludźmi jest rzeczą normalną. W życiu nie spotkałem się z czymś takim, by człowiek zazdrościł instytucji. Jeżeli w parku jest czysto, szkoły i instytucje państwowe są schludne i zadbane, dworce i przystanki ładne a muzea, galerie i wystawy aż ,,uderzają” swoją pedantyczną czystością to każdy normalny człowiek czuje się w takim otoczeniu lepiej tym bardziej, że poczuwa się, iż jest to jego WSPÓŁWŁASNOŚĆ. Panie redaktorze, proszę przedstawić fakty, że postawami ,,takich a takich” osób z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje.

    9,,Wójt J. Kędra uważa, że ludzie będą zarabiali na Sienkiewiczu. Wymienia……….Kłopot w tym, że mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie biorą z nich przykładu. Twierdzą, że takie przedsięwzięcia nie opłacają się. Szkoda, że nawet nie spróbowali” oraz ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo. Pan Giczela czując swoją dziennikarską ,,żyłkę” może sprawdzić w Starostwie Powiatowym w Łukowie dowody zapłaty ze wszystkich lat za sesje fotograficzne nowożeńców w muzeum wystawione oczywiście przez dyrektora tej placówki.
    Tylko co się stanie, gdy dziennikarz takich dokumentów nie znajdzie?

    10.,,Nie pomyślano, by w pobliżu muzeum rozstawić kawiarenkę pod parasolami lub minigospodę ze swojskim jadłem i napitkami albo założyć w gospodarstwie agroturystykę” oraz ,,Może dlatego radny……-głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    I w tym temacie autor felietonu nie posiada pełnej wiedzy o pomysłowości i zaradności mieszkańców Woli Okrzejskiej. Pomyślał o tym już parę lat temu p. Antoni Cybulski. Na terenie parku muzealnego stworzył miejsce do organizowania ognisk. Gdy wycieczkowicze zapragną upiec sobie kiełbaski – ,,mini-gospoda muzealna” czeka. Są ławeczki, jest drewno na rozpałkę, patyki do trzymania wędlinek. Oczywiście dyrektor muzeum pobiera za to od spragnionych ,,uroku ogniska” turystów pieniążki.
    W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię. Uważam, że jeżeli komuś czyni się jakieś zarzuty, trzeba mieć jasne i czytelne dowody. Gdyby ktoś pomówił p. Antoniego Cybulskiego, że pieniądze z opłat za organizowanie ognisk na terenie parku muzealnego przywłaszczał sobie, podpowiadam p. dyrektorowi – niech pan pokaże takim oszczercom rachunki, które pan, dyrektor muzeum, wystawiał wycieczkowiczom przy zapłacie, a następnie wysyłał do Starostwa Powiatowego w Łukowie. A jak te rachunki ,,zaginęły” !
    Kończąc ten ,,punkcik” ciekaw jestem, czy Konserwator Zabytków wie i wyraził zgodę na organizowanie ognisk na terenie zabytkowego parku muzealnego w Woli Okrzejskiej ?

    11.,,Nabrzmiały konflikt widać gołym okiem. Narastał latami. Komuś nie podobało się, że dyrektor miał w prywatnym mieszkaniu telefon przełączany z muzeum”/ z artykułu ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi” – 15 kwietnia 2007 r., TYGODNIK SIEDLECKI W POWIATACH /
    Każdy mieszkaniec Woli Okrzejskiej chcąc mieć telefon TP musiał zapłacić za podłączenie i w każdym miesiącu opłacać abonament bez względu na to, czy będzie rozmawiał, czy nie. W 2001 r. montowano w muzeum radiowy telefon TP. Dziwnym trafem telefon muzealny zamiast trafić do muzeum, ,,dostał nóg i powędrował” do prywatnego mieszkania p. Antoniego Cybulskiego. Za podłączenie ,,muzealnego numeru” zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie. Dzwoniąc pod numer Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej p. Antoni Cybulski mógł odbierać telefony siedząc w swoim prywatnym mieszkaniu oczywiście potwierdzając, że dzwoniący dodzwonił się do muzeum! Super robota – nie wychodząc z domu można potwierdzić swoją obecność w zakładzie pracy, czyli w muzeum. Szczęście p. Antoniego Cybulskiego nie opuszczało. Ponieważ w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum był telefon muzealny, za podłączenie telefonu zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie, to i miesięczne abonamenty regulowało Starostwo. I tak jest do obecnej chwili. Pan Antoni Cybulski nie przejmuje się, że abonament telefoniczny telefonu w jego prywatnym mieszkaniu jest opłacany ze składek podatników!

    12.,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Może nie ma pomysłu? Podpowiem – do telefonu w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum podłączyć neostradę i opłacać ją tak, jak telefon – z pieniędzy podatników.

  21. Odniesienia do felietonu ,,Gorzki smak dziedzictwa” i ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi
    Odniesienia do felietonu ,,Gorzki smak dziedzictwa” i ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi”.

    1.,, W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa”.
    Bardzo ,, mocne” słowa p. redaktorze. Proszę z imienia i nazwiska napisać kto, i w jaki sposób, dopuścił się na zebraniu narodowego świętokradztwa. Oczywiście p. redaktora nie było na zebraniu dlatego podpowiadam, iż w Urzędzie Gminy jest protokół zebrania. Osoby dopuszczające się narodowego świętokradztwa powinny być z ,,urzędu ścigane”. Jeżeli okaże się, że taka sytuacja nie zaistniała na zebraniu, dziennikarz piszący takie oskarżenia powinien…………

    2. ,,Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski to, czego był świadkiem na zebraniu”.
    Łukowski poeta p. Jan Janusz Jastrzębski jest postacią znaną / zarówno z twórczości, jak i z twarzy / i szanowaną wśród mieszkańców Woli Okrzejskiej. Panie Giczela, jak to możliwe, że p. Jastrzębski skomentował to, czego był ŚWIADKIEM na zebraniu NIE BĘDĄC NA ZEBRANIU! NIKT Z OBECNYCH NA ZEBRANIU NIE WIDZIAŁ PANA JASTRZĘBSKIEGO !!!!!!!! / dziennikarz, który nie był na zebraniu, opisuje odczucia świadka zebrania nieobecnego na zebraniu – normalnie ,,czeski film” /.

    3.,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Panie redaktorze, proszę napisać z imienia i nazwiska, kto i kiedy, w obecności jakich osób ,,trzecich”, użył tak lekceważącego określenia ,,tego Sienkiewicza”. Jeżeli taka sytuacja nie zaistniała, dziennikarz piszący takie ………….. powinien…………

    4.,,Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza” oraz ,,Dyrektor placówki mówi, że zaproszenia na planowane imprezy otrzymują wszystkie ważne osoby, w tym radny Rady Gminy”.
    Lokalna społeczność Woli Okrzejskiej nie odwiedza Muzeum Henryka Sienkiewicza gdyż dyrektor placówki zaprasza na planowane imprezy wszystkie WAŻNE osoby, w tym radnych Rady Gminy. Pan Cybulski nie ma w zwyczaju wieszać zaproszeń dla lokalnej społeczności na planowane imprezy. Widać mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie są WAŻNI.

    5.,,….- stwierdza Cezary Cybulski. – Pan Jarosław zamiast mówić rolnikom prawdę, prowadzi jakieś gierki. We wsi trzeba inwestować. Budować drogi, chodniki, wodociągi, kanalizację. To kosztuje, a radny opowiada mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum”.
    Pan Jarosław Majek doskonale wie, że muzeum finansuje łukowskie starostwo i nigdy nie opowiadał mieszkańcom, że wszystkie pieniądze dla wsi pożera muzeum. Pan Cezary Cybulski oskarżając radnego powinien przedstawić fakty – kiedy i w jakich okolicznościach tak mówił.

    6.,,Jeśli są tam jakieś zadrażnienia, to wynikają one z kampanii wyborczej. Cezary Cybulski był konkurentem dla radnego sprawującego mandat, ale wybory za nami – mówi wójt i dodaje, że larum grać nie trzeba”.
    Zadrażnienia między p.Cezarym Cybulskim a p. Jarosławem Majkiem nie mogły wynikać z kampanii wyborczej. Pan C. Cybulski startował do Rady Powiatu, a p. J.Majek do Rady Gminy. Jeden dla drugiego nie mógł być konkurentem.

    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?

    8.Postawami niektórych z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje”.
    Felieton p. Piotra Giczeli często opiera się na bezosobowości osób krytykujących lokalne środowisko. ,,Niektórzy”/ którzy?/, ,,jeden z mieszkańców” /kto?/, ,,dopuszczono się”/kto dopuścił się?/, ,,zapytałem pod sklepem”/kogo zapytał dziennikarz?/. Pan Giczela odkrywa, że postawami niektórych / KTÓRYCH!/ z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje. Materialna zazdrość pomiędzy ludźmi jest rzeczą normalną. W życiu nie spotkałem się z czymś takim, by człowiek zazdrościł instytucji. Jeżeli w parku jest czysto, szkoły i instytucje państwowe są schludne i zadbane, dworce i przystanki ładne a muzea, galerie i wystawy aż ,,uderzają” swoją pedantyczną czystością to każdy normalny człowiek czuje się w takim otoczeniu lepiej tym bardziej, że poczuwa się, iż jest to jego WSPÓŁWŁASNOŚĆ. Panie redaktorze, proszę przedstawić fakty, że postawami ,,takich a takich” osób z Woli Okrzejskiej powoduje zazdrość o to, że obejście dworku pięknieje.

    9,,Wójt J. Kędra uważa, że ludzie będą zarabiali na Sienkiewiczu. Wymienia……….Kłopot w tym, że mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie biorą z nich przykładu. Twierdzą, że takie przedsięwzięcia nie opłacają się. Szkoda, że nawet nie spróbowali” oraz ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo. Pan Giczela czując swoją dziennikarską ,,żyłkę” może sprawdzić w Starostwie Powiatowym w Łukowie dowody zapłaty ze wszystkich lat za sesje fotograficzne nowożeńców w muzeum wystawione oczywiście przez dyrektora tej placówki.
    Tylko co się stanie, gdy dziennikarz takich dokumentów nie znajdzie?

    10.,,Nie pomyślano, by w pobliżu muzeum rozstawić kawiarenkę pod parasolami lub minigospodę ze swojskim jadłem i napitkami albo założyć w gospodarstwie agroturystykę” oraz ,,Może dlatego radny……-głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    I w tym temacie autor felietonu nie posiada pełnej wiedzy o pomysłowości i zaradności mieszkańców Woli Okrzejskiej. Pomyślał o tym już parę lat temu p. Antoni Cybulski. Na terenie parku muzealnego stworzył miejsce do organizowania ognisk. Gdy wycieczkowicze zapragną upiec sobie kiełbaski – ,,mini-gospoda muzealna” czeka. Są ławeczki, jest drewno na rozpałkę, patyki do trzymania wędlinek. Oczywiście dyrektor muzeum pobiera za to od spragnionych ,,uroku ogniska” turystów pieniążki.
    W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię. Uważam, że jeżeli komuś czyni się jakieś zarzuty, trzeba mieć jasne i czytelne dowody. Gdyby ktoś pomówił p. Antoniego Cybulskiego, że pieniądze z opłat za organizowanie ognisk na terenie parku muzealnego przywłaszczał sobie, podpowiadam p. dyrektorowi – niech pan pokaże takim oszczercom rachunki, które pan, dyrektor muzeum, wystawiał wycieczkowiczom przy zapłacie, a następnie wysyłał do Starostwa Powiatowego w Łukowie. A jak te rachunki ,,zaginęły” !
    Kończąc ten ,,punkcik” ciekaw jestem, czy Konserwator Zabytków wie i wyraził zgodę na organizowanie ognisk na terenie zabytkowego parku muzealnego w Woli Okrzejskiej ?

    11.,,Nabrzmiały konflikt widać gołym okiem. Narastał latami. Komuś nie podobało się, że dyrektor miał w prywatnym mieszkaniu telefon przełączany z muzeum”/ z artykułu ,,Pisarz niechciany na rodzinnej ziemi” – 15 kwietnia 2007 r., TYGODNIK SIEDLECKI W POWIATACH /
    Każdy mieszkaniec Woli Okrzejskiej chcąc mieć telefon TP musiał zapłacić za podłączenie i w każdym miesiącu opłacać abonament bez względu na to, czy będzie rozmawiał, czy nie. W 2001 r. montowano w muzeum radiowy telefon TP. Dziwnym trafem telefon muzealny zamiast trafić do muzeum, ,,dostał nóg i powędrował” do prywatnego mieszkania p. Antoniego Cybulskiego. Za podłączenie ,,muzealnego numeru” zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie. Dzwoniąc pod numer Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej p. Antoni Cybulski mógł odbierać telefony siedząc w swoim prywatnym mieszkaniu oczywiście potwierdzając, że dzwoniący dodzwonił się do muzeum! Super robota – nie wychodząc z domu można potwierdzić swoją obecność w zakładzie pracy, czyli w muzeum. Szczęście p. Antoniego Cybulskiego nie opuszczało. Ponieważ w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum był telefon muzealny, za podłączenie telefonu zapłaciło Starostwo Powiatowe w Łukowie, to i miesięczne abonamenty regulowało Starostwo. I tak jest do obecnej chwili. Pan Antoni Cybulski nie przejmuje się, że abonament telefoniczny telefonu w jego prywatnym mieszkaniu jest opłacany ze składek podatników!

    12.,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Może nie ma pomysłu? Podpowiem – do telefonu w prywatnym mieszkaniu dyrektora muzeum podłączyć neostradę i opłacać ją tak, jak telefon – z pieniędzy podatników.

  22. Żyjemy w czasach, kiedy młodzież w większości jest znacząco infantylna i pozbawiona elementarnej wiedzy z zakresu szkóły podstawowej – jest spora część analafabetów wtórnych. Oczywiście Sienkiewicz nie ma tu nic do rzeczy. Za kiladziesiąt lat wieść prym będa tacy własnie sfuszerowani ludzie jak radny opisany w artykule! Tacy ludzie w prostej drodze dążą do unicestwienia kultury i dziedzictwa kulturowego. Owszem Sienkiewicz i jego twórczośc nie każdemu musi przypaść do gustu, jednak należy krzewić w świadomośi spłecznej pamięć i zamiłowanie do odbioru kultury. By pokolenia, które nastaną aktywnie muczestniczyły w odbiorze kultury, a nie poświecałay sie jedynie menelskim i blokerskim rytuałom! Już teraz można słyszeć rozmowy modziezy na ulicach i podwórkach, które pozwalaja sadzić, żę młodzi ludzie ludzie to w istocie kilkunastoletni starcy!!!! Ich widzenie świata zamyka się w obrebie podwórka lub zagrody!!!!

  23. Żyjemy w czasach, kiedy młodzież w większości jest znacząco infantylna i pozbawiona elementarnej wiedzy z zakresu szkóły podstawowej – jest spora część analafabetów wtórnych. Oczywiście Sienkiewicz nie ma tu nic do rzeczy. Za kiladziesiąt lat wieść prym będa tacy własnie sfuszerowani ludzie jak radny opisany w artykule! Tacy ludzie w prostej drodze dążą do unicestwienia kultury i dziedzictwa kulturowego. Owszem Sienkiewicz i jego twórczośc nie każdemu musi przypaść do gustu, jednak należy krzewić w świadomośi spłecznej pamięć i zamiłowanie do odbioru kultury. By pokolenia, które nastaną aktywnie muczestniczyły w odbiorze kultury, a nie poświecałay sie jedynie menelskim i blokerskim rytuałom! Już teraz można słyszeć rozmowy modziezy na ulicach i podwórkach, które pozwalaja sadzić, żę młodzi ludzie ludzie to w istocie kilkunastoletni starcy!!!! Ich widzenie świata zamyka się w obrebie podwórka lub zagrody!!!!

  24. Walka z Ciemnogorodem
    Żyjemy w czasach, kiedy młodzież w większości jest znacząco infantylna i pozbawiona elementarnej wiedzy z zakresu szkóły podstawowej – jest spora część analafabetów wtórnych. Oczywiście Sienkiewicz nie ma tu nic do rzeczy. Za kiladziesiąt lat wieść prym będa tacy własnie sfuszerowani ludzie jak radny opisany w artykule! Tacy ludzie w prostej drodze dążą do unicestwienia kultury i dziedzictwa kulturowego. Owszem Sienkiewicz i jego twórczośc nie każdemu musi przypaść do gustu, jednak należy krzewić w świadomośi spłecznej pamięć i zamiłowanie do odbioru kultury. By pokolenia, które nastaną aktywnie muczestniczyły w odbiorze kultury, a nie poświecałay sie jedynie menelskim i blokerskim rytuałom! Już teraz można słyszeć rozmowy modziezy na ulicach i podwórkach, które pozwalaja sadzić, żę młodzi ludzie ludzie to w istocie kilkunastoletni starcy!!!! Ich widzenie świata zamyka się w obrebie podwórka lub zagrody!!!!

  25. Kolejny artykuł i takie wzburzenie? Pamiętam pierwszą wycieczkę do muzeum i najbardziej z tej wycieczki zapamiętałam życzliwość pana Antoniego…i Sabę. BYło to kiedy jeszcze dobrze do stołu nie dosięgałam.Od tamtej pory w moim zdaniu o rodzinie Cybulskich nic się nie zmieniło, choć można powiedzieć, że strasznie im współczuję.Tyle lat urzerania się z chamstwem, a nadal widać w nich chęć współpracy z młodzierzą i tą siłę walki przeciw swoim własnym sąsiadom. Ludzie z Woli Okrzejskiej- zastanówcie się najpierw kim byście byli, gdyby nie muzeum i nieodłącznie z nim związana postać pana Antoniego?BYlibyście wioską jakich dużo w Polsce, zwykłą, przeciętną. Dzięki tak szlachetnym ludziom jak Państwo Cybulscy przynajmniej coś o was słychać.Nie rozumiem ciągłych zarzutów płynących na tych ludzi.Za mało jeszcze zrobili?Za mało wypromowali wasz rejon?Za mało zdrowia i sił stracili by pomagać Sienkiewiczowi nie “umrzeć” w świadomościach młodych ludzi? Dajcie im spokój. Niech swoją “złotą jesień życia” spędzą w spokoju bez ciągłych oskarżeń.Zasłużyli na to…

  26. Kolejny artykuł i takie wzburzenie? Pamiętam pierwszą wycieczkę do muzeum i najbardziej z tej wycieczki zapamiętałam życzliwość pana Antoniego…i Sabę. BYło to kiedy jeszcze dobrze do stołu nie dosięgałam.Od tamtej pory w moim zdaniu o rodzinie Cybulskich nic się nie zmieniło, choć można powiedzieć, że strasznie im współczuję.Tyle lat urzerania się z chamstwem, a nadal widać w nich chęć współpracy z młodzierzą i tą siłę walki przeciw swoim własnym sąsiadom. Ludzie z Woli Okrzejskiej- zastanówcie się najpierw kim byście byli, gdyby nie muzeum i nieodłącznie z nim związana postać pana Antoniego?BYlibyście wioską jakich dużo w Polsce, zwykłą, przeciętną. Dzięki tak szlachetnym ludziom jak Państwo Cybulscy przynajmniej coś o was słychać.Nie rozumiem ciągłych zarzutów płynących na tych ludzi.Za mało jeszcze zrobili?Za mało wypromowali wasz rejon?Za mało zdrowia i sił stracili by pomagać Sienkiewiczowi nie “umrzeć” w świadomościach młodych ludzi? Dajcie im spokój. Niech swoją “złotą jesień życia” spędzą w spokoju bez ciągłych oskarżeń.Zasłużyli na to…

  27. zbyt dobrzy na Wolę?
    Kolejny artykuł i takie wzburzenie? Pamiętam pierwszą wycieczkę do muzeum i najbardziej z tej wycieczki zapamiętałam życzliwość pana Antoniego…i Sabę. BYło to kiedy jeszcze dobrze do stołu nie dosięgałam.Od tamtej pory w moim zdaniu o rodzinie Cybulskich nic się nie zmieniło, choć można powiedzieć, że strasznie im współczuję.Tyle lat urzerania się z chamstwem, a nadal widać w nich chęć współpracy z młodzierzą i tą siłę walki przeciw swoim własnym sąsiadom. Ludzie z Woli Okrzejskiej- zastanówcie się najpierw kim byście byli, gdyby nie muzeum i nieodłącznie z nim związana postać pana Antoniego?BYlibyście wioską jakich dużo w Polsce, zwykłą, przeciętną. Dzięki tak szlachetnym ludziom jak Państwo Cybulscy przynajmniej coś o was słychać.Nie rozumiem ciągłych zarzutów płynących na tych ludzi.Za mało jeszcze zrobili?Za mało wypromowali wasz rejon?Za mało zdrowia i sił stracili by pomagać Sienkiewiczowi nie “umrzeć” w świadomościach młodych ludzi? Dajcie im spokój. Niech swoją “złotą jesień życia” spędzą w spokoju bez ciągłych oskarżeń.Zasłużyli na to…

  28. ZAZDROSC, to jedno z uczuc ludzkich, ktorego nie nawidze najbardziej. Popatrzcie, co ona robi z ludzmi! Wprowadza zamet, klotnie, NIEZDROWA ATMOSFERE, niemoznosc dojscia do porozumienia. W tej pieknej wsi jaka jest Wola Okrzejska te destrukcyjne uczucie gleboko zakorzenilo sie w sercach wielu ludzi. To wlasnie ZAZDROSC jest poczatkiem tego konfliktu. ZAZDROSC o to, ze ktos ma pasje i oddaje sie jej z calego serca. Tak jest wlasnie w przypadku rodziny Cybulskich. Oddali serce i dusze tej placowce, by kazdy mogl poznac kim byl Sienkiewicz. Organizuja wszelkie wystawy, pokazy nie dla siebie, lecz dla Nas! Myslicie, ze to takie proste? Ze jest Im latwo? Jesli tak to jestescie naiwni. Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana, odwiedzana, by nie byla jedna z wielu polskich wsi. A co dostaja w zamian? Pelne nienawisci slowa, krzywe spojrzenia i to od wspolmieszkancow. Caly czas dziwi mnie, ze mieszkancy rzucaja im klody pod nogi. Wstydzcie sie! Powinniscie byc wsparciem a nie wrogiem. O zachowaniu radnego nie powiem nic, bo szkoda slow. Skwituje to milczeniem. Ludzie zastanowcie sie zanim cos powiecie, bo jedno wasze slowo moze kogos bardzo zranic

  29. ZAZDROSC, to jedno z uczuc ludzkich, ktorego nie nawidze najbardziej. Popatrzcie, co ona robi z ludzmi! Wprowadza zamet, klotnie, NIEZDROWA ATMOSFERE, niemoznosc dojscia do porozumienia. W tej pieknej wsi jaka jest Wola Okrzejska te destrukcyjne uczucie gleboko zakorzenilo sie w sercach wielu ludzi. To wlasnie ZAZDROSC jest poczatkiem tego konfliktu. ZAZDROSC o to, ze ktos ma pasje i oddaje sie jej z calego serca. Tak jest wlasnie w przypadku rodziny Cybulskich. Oddali serce i dusze tej placowce, by kazdy mogl poznac kim byl Sienkiewicz. Organizuja wszelkie wystawy, pokazy nie dla siebie, lecz dla Nas! Myslicie, ze to takie proste? Ze jest Im latwo? Jesli tak to jestescie naiwni. Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana, odwiedzana, by nie byla jedna z wielu polskich wsi. A co dostaja w zamian? Pelne nienawisci slowa, krzywe spojrzenia i to od wspolmieszkancow. Caly czas dziwi mnie, ze mieszkancy rzucaja im klody pod nogi. Wstydzcie sie! Powinniscie byc wsparciem a nie wrogiem. O zachowaniu radnego nie powiem nic, bo szkoda slow. Skwituje to milczeniem. Ludzie zastanowcie sie zanim cos powiecie, bo jedno wasze slowo moze kogos bardzo zranic

  30. ZAZDROSC…
    ZAZDROSC, to jedno z uczuc ludzkich, ktorego nie nawidze najbardziej. Popatrzcie, co ona robi z ludzmi! Wprowadza zamet, klotnie, NIEZDROWA ATMOSFERE, niemoznosc dojscia do porozumienia. W tej pieknej wsi jaka jest Wola Okrzejska te destrukcyjne uczucie gleboko zakorzenilo sie w sercach wielu ludzi. To wlasnie ZAZDROSC jest poczatkiem tego konfliktu. ZAZDROSC o to, ze ktos ma pasje i oddaje sie jej z calego serca. Tak jest wlasnie w przypadku rodziny Cybulskich. Oddali serce i dusze tej placowce, by kazdy mogl poznac kim byl Sienkiewicz. Organizuja wszelkie wystawy, pokazy nie dla siebie, lecz dla Nas! Myslicie, ze to takie proste? Ze jest Im latwo? Jesli tak to jestescie naiwni. Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana, odwiedzana, by nie byla jedna z wielu polskich wsi. A co dostaja w zamian? Pelne nienawisci slowa, krzywe spojrzenia i to od wspolmieszkancow. Caly czas dziwi mnie, ze mieszkancy rzucaja im klody pod nogi. Wstydzcie sie! Powinniscie byc wsparciem a nie wrogiem. O zachowaniu radnego nie powiem nic, bo szkoda slow. Skwituje to milczeniem. Ludzie zastanowcie sie zanim cos powiecie, bo jedno wasze slowo moze kogos bardzo zranic

  31. widać, że Ci ludzie nie robia nic innego tylko szukają zamieszania i waśni. Ile oni musieli czasu i energii poświęcić, by napłodzić te oskarżenia. Nikt nie robi błędów , kto nic nie robi. A przyczepic się można do wszystkiego- że kropka nie w tym miejscu, że zły wyraz został użyty, ect. I w ten sposób podważyć można wszystko. Niech wezma się do roboty i zrobia coś dla okolicy, by i o nich też było głośno, bo przez takie gierki jak oni, to jest nadal Polska B. Państwu Cybulskim radze nie przejmować się , szkoda czasu i energii na to. To jest normalne psychologiczne potwierdzone ludzkie zachowanie, ludzie nie znoszą, gdy o kimś, z ich środowiska jest głośno, także psy szczekają ,a karawana jedzie dalej.

  32. widać, że Ci ludzie nie robia nic innego tylko szukają zamieszania i waśni. Ile oni musieli czasu i energii poświęcić, by napłodzić te oskarżenia. Nikt nie robi błędów , kto nic nie robi. A przyczepic się można do wszystkiego- że kropka nie w tym miejscu, że zły wyraz został użyty, ect. I w ten sposób podważyć można wszystko. Niech wezma się do roboty i zrobia coś dla okolicy, by i o nich też było głośno, bo przez takie gierki jak oni, to jest nadal Polska B. Państwu Cybulskim radze nie przejmować się , szkoda czasu i energii na to. To jest normalne psychologiczne potwierdzone ludzkie zachowanie, ludzie nie znoszą, gdy o kimś, z ich środowiska jest głośno, także psy szczekają ,a karawana jedzie dalej.

  33. xx
    widać, że Ci ludzie nie robia nic innego tylko szukają zamieszania i waśni. Ile oni musieli czasu i energii poświęcić, by napłodzić te oskarżenia. Nikt nie robi błędów , kto nic nie robi. A przyczepic się można do wszystkiego- że kropka nie w tym miejscu, że zły wyraz został użyty, ect. I w ten sposób podważyć można wszystko. Niech wezma się do roboty i zrobia coś dla okolicy, by i o nich też było głośno, bo przez takie gierki jak oni, to jest nadal Polska B. Państwu Cybulskim radze nie przejmować się , szkoda czasu i energii na to. To jest normalne psychologiczne potwierdzone ludzkie zachowanie, ludzie nie znoszą, gdy o kimś, z ich środowiska jest głośno, także psy szczekają ,a karawana jedzie dalej.

  34. Falszywy kawaler orderu usmiechu
    Na stronie internetowej kawalerow orderu usmiechu pod litera C nie ma nazwiska Cybulski. Prosze o wyjasnienie z kad pan realista_66 wzial taka informacje.

  35. Drogi panie Realisto_66! W odpowiedzi na pana komentarz o mojej aktywnosci w Radzie Gminy Krzywda i podaniu chociaz jedego przykladu co zrobilem dla mieszkancow Woli Okrzejskiej, chcialbym najpierw przeczytac chociaz 10 zaslug Pana Cybulskiego nie dla muzeum i swojej rodziny lecz wlasnie dla Woli Okrzejskiej i jego mieszkancow.Wtedy bede mogl sie ustosunkowac i zweryfikowac w razie po koniecznosci czy sa to zalsugi pana Cybulskiego czy moje?Czekam na odpowiedz!

  36. Drogi panie Realisto_66! W odpowiedzi na pana komentarz o mojej aktywnosci w Radzie Gminy Krzywda i podaniu chociaz jedego przykladu co zrobilem dla mieszkancow Woli Okrzejskiej, chcialbym najpierw przeczytac chociaz 10 zaslug Pana Cybulskiego nie dla muzeum i swojej rodziny lecz wlasnie dla Woli Okrzejskiej i jego mieszkancow.Wtedy bede mogl sie ustosunkowac i zweryfikowac w razie po koniecznosci czy sa to zalsugi pana Cybulskiego czy moje?Czekam na odpowiedz!

  37. Czyje zaslugi wazniejsze?
    Drogi panie Realisto_66! W odpowiedzi na pana komentarz o mojej aktywnosci w Radzie Gminy Krzywda i podaniu chociaz jedego przykladu co zrobilem dla mieszkancow Woli Okrzejskiej, chcialbym najpierw przeczytac chociaz 10 zaslug Pana Cybulskiego nie dla muzeum i swojej rodziny lecz wlasnie dla Woli Okrzejskiej i jego mieszkancow.Wtedy bede mogl sie ustosunkowac i zweryfikowac w razie po koniecznosci czy sa to zalsugi pana Cybulskiego czy moje?Czekam na odpowiedz!

  38. PUK PUK!!!… panie redaktorze Giczela gdzie sie pan schowal? Krowy powinien pan pasac u pana XXX a nie zajmowac sie dziennikarstwem.To co pokazal pan XXX w swojej wypowiedzi jest przykladem profesionalizmu dziennikarskiego.Znam osobiscie pana XXX i wiem ze dziennikarzem nie jest w odroznieniu do pana redaktora. Pan XXX pokazal nam jak nalezy pisac szczera prawde ktora nikogo nie dotknie ktora nikogo nie obraza i nie stawia znakow zapytania zadnych aluzji i dygresji.Jestem pelen podziwu dla pana i szacunku dla pana XXX poniewaz pokazal panu Giczeli braki w jego przygotowaniu dziennkarskim.
    Komentarze ktore ukazaly sie po tym artykule nie zazucaja i nie moga zazucic nic panu XXX bo pan XXX napisal prawde!

  39. PUK PUK!!!… panie redaktorze Giczela gdzie sie pan schowal? Krowy powinien pan pasac u pana XXX a nie zajmowac sie dziennikarstwem.To co pokazal pan XXX w swojej wypowiedzi jest przykladem profesionalizmu dziennikarskiego.Znam osobiscie pana XXX i wiem ze dziennikarzem nie jest w odroznieniu do pana redaktora. Pan XXX pokazal nam jak nalezy pisac szczera prawde ktora nikogo nie dotknie ktora nikogo nie obraza i nie stawia znakow zapytania zadnych aluzji i dygresji.Jestem pelen podziwu dla pana i szacunku dla pana XXX poniewaz pokazal panu Giczeli braki w jego przygotowaniu dziennkarskim.
    Komentarze ktore ukazaly sie po tym artykule nie zazucaja i nie moga zazucic nic panu XXX bo pan XXX napisal prawde!

  40. Brawo XXX
    PUK PUK!!!… panie redaktorze Giczela gdzie sie pan schowal? Krowy powinien pan pasac u pana XXX a nie zajmowac sie dziennikarstwem.To co pokazal pan XXX w swojej wypowiedzi jest przykladem profesionalizmu dziennikarskiego.Znam osobiscie pana XXX i wiem ze dziennikarzem nie jest w odroznieniu do pana redaktora. Pan XXX pokazal nam jak nalezy pisac szczera prawde ktora nikogo nie dotknie ktora nikogo nie obraza i nie stawia znakow zapytania zadnych aluzji i dygresji.Jestem pelen podziwu dla pana i szacunku dla pana XXX poniewaz pokazal panu Giczeli braki w jego przygotowaniu dziennkarskim.
    Komentarze ktore ukazaly sie po tym artykule nie zazucaja i nie moga zazucic nic panu XXX bo pan XXX napisal prawde!

  41. artykul jak to artykul- typowy dla pana Giczeli odrazu da sie poznac po czyjej jest stornie !! ale nie to mnie tak irytuje i zastanawia jak komentarze !! sa zwolennicy i przeciwnicy pana Cybulskiego jak i pana Majka – ze jeden wklada cale serce w muzeum organizujac wystawy itp. itd. a drugi w wies. I w zwiazku z tym mam pytanie, ktore jest skierowane min. do Wiewiory. Chodzi mi o cytat “Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana,… ” Jestem mieszkancem pobliskiego Lukowa i ani razu nie widzalem chocby jednego plakatu z zaproszeniem na nowa wystawe. Powstawaly filmy na podstawie ksiazek Sienkiewicza.Czy w tym tez czasie cos sie dzialo w muzeum tzn. w taki sposob ze opinia publiczna mogla sie o tym dowiedziec w calej Polsce ??bo filmy to odbijaly sie echem na calym swiecie!!.Przeciez mozna bylo z tej okazji zorganizowac jakis piknik(park jest zapewne duzy skoro nazywa sie go parkiem) zrobic jakas fete zaprosic znane osobistosci ,poprostu zrobic cos z pompa. Niestety o niczym takim nie slyszalem, a szkoda bo napewno bym sie wybral i to bybyla napewno fantastyczna reklama nie tylko dla muzeum ale i dla wsi !! i moze wtedy byloby z sensem myslenie o inwestycji w kawiarenki, gospodarstwa agroturystyczne itd.itp. !! tak wiec wkladanie serce w muzeum to nie tylko wystawy i zapraszanie waznych osobistosci ( zastanawiam sie o kogo chodzi?? ) ale tez REKLAMA po przez naglasnianie roznego typu wystaw organizowanie fetystynow!! wszystko wiaze sie ze sprawami finansowymi i tu kolejan sparawa jaka jest szukanie sponsorow na ogranizacje tegoz tupu imprez !! od tego jest kustosz ktory nie jest sam – ma przeciez syna ktory moze a nawet powinien mu w tym pomoc !!
    Caly artykul najlepiej skomentowal pan XXX ktory postawil w najdluzszym komentarzu kilka pytan ktore jak narazie pozostaja bez odpowiedzi !! Panie Giczela teraz pan !! a i Wiewiora tez niech sprobuje odpowiedziec mi na pytanie w jakiz to sposob panstwo C. “…robia wszystko zeby Wola byla znana… ” ????
    Z wyrazami szacunku – mieszkaniec Lukowa

  42. artykul jak to artykul- typowy dla pana Giczeli odrazu da sie poznac po czyjej jest stornie !! ale nie to mnie tak irytuje i zastanawia jak komentarze !! sa zwolennicy i przeciwnicy pana Cybulskiego jak i pana Majka – ze jeden wklada cale serce w muzeum organizujac wystawy itp. itd. a drugi w wies. I w zwiazku z tym mam pytanie, ktore jest skierowane min. do Wiewiory. Chodzi mi o cytat “Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana,… ” Jestem mieszkancem pobliskiego Lukowa i ani razu nie widzalem chocby jednego plakatu z zaproszeniem na nowa wystawe. Powstawaly filmy na podstawie ksiazek Sienkiewicza.Czy w tym tez czasie cos sie dzialo w muzeum tzn. w taki sposob ze opinia publiczna mogla sie o tym dowiedziec w calej Polsce ??bo filmy to odbijaly sie echem na calym swiecie!!.Przeciez mozna bylo z tej okazji zorganizowac jakis piknik(park jest zapewne duzy skoro nazywa sie go parkiem) zrobic jakas fete zaprosic znane osobistosci ,poprostu zrobic cos z pompa. Niestety o niczym takim nie slyszalem, a szkoda bo napewno bym sie wybral i to bybyla napewno fantastyczna reklama nie tylko dla muzeum ale i dla wsi !! i moze wtedy byloby z sensem myslenie o inwestycji w kawiarenki, gospodarstwa agroturystyczne itd.itp. !! tak wiec wkladanie serce w muzeum to nie tylko wystawy i zapraszanie waznych osobistosci ( zastanawiam sie o kogo chodzi?? ) ale tez REKLAMA po przez naglasnianie roznego typu wystaw organizowanie fetystynow!! wszystko wiaze sie ze sprawami finansowymi i tu kolejan sparawa jaka jest szukanie sponsorow na ogranizacje tegoz tupu imprez !! od tego jest kustosz ktory nie jest sam – ma przeciez syna ktory moze a nawet powinien mu w tym pomoc !!
    Caly artykul najlepiej skomentowal pan XXX ktory postawil w najdluzszym komentarzu kilka pytan ktore jak narazie pozostaja bez odpowiedzi !! Panie Giczela teraz pan !! a i Wiewiora tez niech sprobuje odpowiedziec mi na pytanie w jakiz to sposob panstwo C. “…robia wszystko zeby Wola byla znana… ” ????
    Z wyrazami szacunku – mieszkaniec Lukowa

  43. ???
    artykul jak to artykul- typowy dla pana Giczeli odrazu da sie poznac po czyjej jest stornie !! ale nie to mnie tak irytuje i zastanawia jak komentarze !! sa zwolennicy i przeciwnicy pana Cybulskiego jak i pana Majka – ze jeden wklada cale serce w muzeum organizujac wystawy itp. itd. a drugi w wies. I w zwiazku z tym mam pytanie, ktore jest skierowane min. do Wiewiory. Chodzi mi o cytat “Panstwo Cybulscy robia wszystko by Wola byla znana,… ” Jestem mieszkancem pobliskiego Lukowa i ani razu nie widzalem chocby jednego plakatu z zaproszeniem na nowa wystawe. Powstawaly filmy na podstawie ksiazek Sienkiewicza.Czy w tym tez czasie cos sie dzialo w muzeum tzn. w taki sposob ze opinia publiczna mogla sie o tym dowiedziec w calej Polsce ??bo filmy to odbijaly sie echem na calym swiecie!!.Przeciez mozna bylo z tej okazji zorganizowac jakis piknik(park jest zapewne duzy skoro nazywa sie go parkiem) zrobic jakas fete zaprosic znane osobistosci ,poprostu zrobic cos z pompa. Niestety o niczym takim nie slyszalem, a szkoda bo napewno bym sie wybral i to bybyla napewno fantastyczna reklama nie tylko dla muzeum ale i dla wsi !! i moze wtedy byloby z sensem myslenie o inwestycji w kawiarenki, gospodarstwa agroturystyczne itd.itp. !! tak wiec wkladanie serce w muzeum to nie tylko wystawy i zapraszanie waznych osobistosci ( zastanawiam sie o kogo chodzi?? ) ale tez REKLAMA po przez naglasnianie roznego typu wystaw organizowanie fetystynow!! wszystko wiaze sie ze sprawami finansowymi i tu kolejan sparawa jaka jest szukanie sponsorow na ogranizacje tegoz tupu imprez !! od tego jest kustosz ktory nie jest sam – ma przeciez syna ktory moze a nawet powinien mu w tym pomoc !!
    Caly artykul najlepiej skomentowal pan XXX ktory postawil w najdluzszym komentarzu kilka pytan ktore jak narazie pozostaja bez odpowiedzi !! Panie Giczela teraz pan !! a i Wiewiora tez niech sprobuje odpowiedziec mi na pytanie w jakiz to sposob panstwo C. “…robia wszystko zeby Wola byla znana… ” ????
    Z wyrazami szacunku – mieszkaniec Lukowa

  44. Panie Radny tylko się Pan osmieszasz, nawet tu. Nie ulega wątpliwości, że artykuł komentują ciągle Ci sami zatwardziali ludzie. Drzazgi w cudzym oku widzicie, a belki w swoim nie.
    Równie dobrze można zadac pytanie co takiego zrobił radny dla Woli Okrzejskiej ? Tylko, ze Cybulscy nie mają obowiązku się z tego tłumaczyć, udowadniać, że nie są wielbładami. Radny powinien działać, nie mącić.

  45. Panie Radny tylko się Pan osmieszasz, nawet tu. Nie ulega wątpliwości, że artykuł komentują ciągle Ci sami zatwardziali ludzie. Drzazgi w cudzym oku widzicie, a belki w swoim nie.
    Równie dobrze można zadac pytanie co takiego zrobił radny dla Woli Okrzejskiej ? Tylko, ze Cybulscy nie mają obowiązku się z tego tłumaczyć, udowadniać, że nie są wielbładami. Radny powinien działać, nie mącić.

  46. Ciemnogród
    Panie Radny tylko się Pan osmieszasz, nawet tu. Nie ulega wątpliwości, że artykuł komentują ciągle Ci sami zatwardziali ludzie. Drzazgi w cudzym oku widzicie, a belki w swoim nie.
    Równie dobrze można zadac pytanie co takiego zrobił radny dla Woli Okrzejskiej ? Tylko, ze Cybulscy nie mają obowiązku się z tego tłumaczyć, udowadniać, że nie są wielbładami. Radny powinien działać, nie mącić.

  47. Po raz kolejny zawiść i złość ludzka…. W mojej rodzinnej wsi wygląda to niestety podobnie: jest kilka złośliwych osób, takich jak p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim …

  48. Po raz kolejny zawiść i złość ludzka…. W mojej rodzinnej wsi wygląda to niestety podobnie: jest kilka złośliwych osób, takich jak p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim …

  49. Znowu zawiść
    Po raz kolejny zawiść i złość ludzka…. W mojej rodzinnej wsi wygląda to niestety podobnie: jest kilka złośliwych osób, takich jak p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim …

  50. “Owszem dostal order ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich a dla mnie to zaden order!”

    Bzdura, proszę zapoznać się z zasadami przyznawania orderu usmiechu. Aktualna lista kawalerów na oficjalnej stronie dotyczy lat 1968-2004, Antoni Cybulski został kawalerem w roku 2006. I bynajmniej nie tylko za działalność oświatową.

    Osobiście uważam, że ta dyskusja W KOMENTARZACH jest upokarzająca i osmieszająca miejscową społeczność. Z tresci komentarzy wniskuję, że jest to celowe działanie, mające na celu oczyszczenie pana Majka po nieprzychylnym dla niego artykule. Czytając tak agresywne wypowiedzi bez ogórdek widać jak bardzo chore relacje panują w Woli Okrzejskiej.

  51. “Owszem dostal order ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich a dla mnie to zaden order!”

    Bzdura, proszę zapoznać się z zasadami przyznawania orderu usmiechu. Aktualna lista kawalerów na oficjalnej stronie dotyczy lat 1968-2004, Antoni Cybulski został kawalerem w roku 2006. I bynajmniej nie tylko za działalność oświatową.

    Osobiście uważam, że ta dyskusja W KOMENTARZACH jest upokarzająca i osmieszająca miejscową społeczność. Z tresci komentarzy wniskuję, że jest to celowe działanie, mające na celu oczyszczenie pana Majka po nieprzychylnym dla niego artykule. Czytając tak agresywne wypowiedzi bez ogórdek widać jak bardzo chore relacje panują w Woli Okrzejskiej.

  52. Pyskówka
    “Owszem dostal order ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich a dla mnie to zaden order!”

    Bzdura, proszę zapoznać się z zasadami przyznawania orderu usmiechu. Aktualna lista kawalerów na oficjalnej stronie dotyczy lat 1968-2004, Antoni Cybulski został kawalerem w roku 2006. I bynajmniej nie tylko za działalność oświatową.

    Osobiście uważam, że ta dyskusja W KOMENTARZACH jest upokarzająca i osmieszająca miejscową społeczność. Z tresci komentarzy wniskuję, że jest to celowe działanie, mające na celu oczyszczenie pana Majka po nieprzychylnym dla niego artykule. Czytając tak agresywne wypowiedzi bez ogórdek widać jak bardzo chore relacje panują w Woli Okrzejskiej.

  53. Artykuł o Woli Okrzejskiej przeczytałam ze zdumieniem (do głowy nie przyszłoby mi, że ktoś może podważyć sens istnienia tak ważnej dla regionu placówki), a pełne jadu, nienawiści i zawiści “wyjaśnienia” sprawców całego zamieszania – ze smutkiem, przykrością i niesmakiem. Bo intencje tych ludzi są jasne jak słońce – chcą zniszczyć tych, którzy naprawdę wiele zrobili i robią, metodą insynuacji, obrzucania błotem, opluwania.
    To, niestety, ostatnio bardzo popularna metoda i często skuteczna, bo błoto przylgnie do każdego, kogo się nim obrzuca, choćby był aniołem. I dobrze o tym wiedzą moralne zera z Woli Okrzejskiej, bezpodstawnie opluwając ludzi, lktórym wieś zawdzięcza najwięcej. Nie dajcie się Państwo Cybulscy, ludzie myślący i prawi są z Wami!

  54. Artykuł o Woli Okrzejskiej przeczytałam ze zdumieniem (do głowy nie przyszłoby mi, że ktoś może podważyć sens istnienia tak ważnej dla regionu placówki), a pełne jadu, nienawiści i zawiści “wyjaśnienia” sprawców całego zamieszania – ze smutkiem, przykrością i niesmakiem. Bo intencje tych ludzi są jasne jak słońce – chcą zniszczyć tych, którzy naprawdę wiele zrobili i robią, metodą insynuacji, obrzucania błotem, opluwania.
    To, niestety, ostatnio bardzo popularna metoda i często skuteczna, bo błoto przylgnie do każdego, kogo się nim obrzuca, choćby był aniołem. I dobrze o tym wiedzą moralne zera z Woli Okrzejskiej, bezpodstawnie opluwając ludzi, lktórym wieś zawdzięcza najwięcej. Nie dajcie się Państwo Cybulscy, ludzie myślący i prawi są z Wami!

  55. Jeszcze jedno polskie piekiełko
    Artykuł o Woli Okrzejskiej przeczytałam ze zdumieniem (do głowy nie przyszłoby mi, że ktoś może podważyć sens istnienia tak ważnej dla regionu placówki), a pełne jadu, nienawiści i zawiści “wyjaśnienia” sprawców całego zamieszania – ze smutkiem, przykrością i niesmakiem. Bo intencje tych ludzi są jasne jak słońce – chcą zniszczyć tych, którzy naprawdę wiele zrobili i robią, metodą insynuacji, obrzucania błotem, opluwania.
    To, niestety, ostatnio bardzo popularna metoda i często skuteczna, bo błoto przylgnie do każdego, kogo się nim obrzuca, choćby był aniołem. I dobrze o tym wiedzą moralne zera z Woli Okrzejskiej, bezpodstawnie opluwając ludzi, lktórym wieś zawdzięcza najwięcej. Nie dajcie się Państwo Cybulscy, ludzie myślący i prawi są z Wami!

  56. Postanowiłem zabrać głos, bo nie mogę już znieść nagonki na Cybulskich. Wszyscy we wsi wiedzą, że to sprawka Majka i jego ferajny. Ewangelia mówi “Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień we mnie”. Niestety, Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić. A jak się troszczy o publiczne podatki! Pewnie sam sumiennie je płaci…
    Ja też się boję ujawnić, ale sumienie każe mi przynajmniej anonimowo dać znać, że prawda wygląda inaczej.

  57. Postanowiłem zabrać głos, bo nie mogę już znieść nagonki na Cybulskich. Wszyscy we wsi wiedzą, że to sprawka Majka i jego ferajny. Ewangelia mówi “Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień we mnie”. Niestety, Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić. A jak się troszczy o publiczne podatki! Pewnie sam sumiennie je płaci…
    Ja też się boję ujawnić, ale sumienie każe mi przynajmniej anonimowo dać znać, że prawda wygląda inaczej.

  58. Druga strona medalu
    Postanowiłem zabrać głos, bo nie mogę już znieść nagonki na Cybulskich. Wszyscy we wsi wiedzą, że to sprawka Majka i jego ferajny. Ewangelia mówi “Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień we mnie”. Niestety, Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić. A jak się troszczy o publiczne podatki! Pewnie sam sumiennie je płaci…
    Ja też się boję ujawnić, ale sumienie każe mi przynajmniej anonimowo dać znać, że prawda wygląda inaczej.

  59. Jeżeli chodzi o popularyzacje Muzeum Sienkiewicza na terenie Łukowa to jedyną rzeczą jest znak drogowy przy rondzie na ulicy warszawskiej i żelechowskiej. Brak jest jakichkolwiek plakatów, reklam, broszur itp., które informowały by mieszkańców o ciekawych i interesujących wydarzeniach w muzeum. Teraz był długi weekend, ciekaw jestem ilu mieszkańców Łukowa wybrało się do Woli do Muzeum, czy też na kopiec Sienkiewicza i czy wogule było coś tam na ten czas przygotowane.
    Z tego co pamiętam to raz do roku odbywał się zlot harcerski na terenie muzeum. Odbywa sie to nadal?
    Podoba mi sie wypowiedz mieszkańca Lukowa /wszystko wiąże sie ze sprawami finansowymi i tu kolejna sprawa jaka jest szukanie sponsorów na organizacje tegoż tupu imprez !! od tego jest kustosz który nie jest sam – ma przecież syna który może a nawet powinien mu w tym pomoc !!/ jestem tego samego zdania. Uważam że kustosz to powinien być manager, osoba która jest kreatywna i posiadająca umiejętność wdrażania swoich pomysłów, oraz szukania do tego środków. Jak do tej pory to w Muzeum nic nowego, poza zewnętrznym wyglądem, sie nie dzieje.
    /Dotychczas nikt nie wpadł na pomysł, by we wsi przygotować dla wycieczkowiczów prezentacje i programy ze scenami z powieści: turnieje rycerskie, wyprawy szlakami Stasia i Nel, staropolską osadę z czasów Wołodyjowskiego itp. Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia/ a szkoda uważam że to by sie przyjęło. W czyimś komentarzu przeczytałem, że nowożeńcy robią sobie zdjęcia, ok pewnie wszystko sie zgadza, ale zwykli ludzie którzy przyjeżdżaj nie maj ze sobą swoje prywatnego fotografa i jak by był na miejscu aparat i była by możliwość zrobienia sobie zdjęć to na pewno można by na tym zarobić.
    Jeżeli Pan Kustosz czyta te komentarze to warto by się było nad nimi zastanowić i może wdrożyć kilka pomysłów.

  60. Jeżeli chodzi o popularyzacje Muzeum Sienkiewicza na terenie Łukowa to jedyną rzeczą jest znak drogowy przy rondzie na ulicy warszawskiej i żelechowskiej. Brak jest jakichkolwiek plakatów, reklam, broszur itp., które informowały by mieszkańców o ciekawych i interesujących wydarzeniach w muzeum. Teraz był długi weekend, ciekaw jestem ilu mieszkańców Łukowa wybrało się do Woli do Muzeum, czy też na kopiec Sienkiewicza i czy wogule było coś tam na ten czas przygotowane.
    Z tego co pamiętam to raz do roku odbywał się zlot harcerski na terenie muzeum. Odbywa sie to nadal?
    Podoba mi sie wypowiedz mieszkańca Lukowa /wszystko wiąże sie ze sprawami finansowymi i tu kolejna sprawa jaka jest szukanie sponsorów na organizacje tegoż tupu imprez !! od tego jest kustosz który nie jest sam – ma przecież syna który może a nawet powinien mu w tym pomoc !!/ jestem tego samego zdania. Uważam że kustosz to powinien być manager, osoba która jest kreatywna i posiadająca umiejętność wdrażania swoich pomysłów, oraz szukania do tego środków. Jak do tej pory to w Muzeum nic nowego, poza zewnętrznym wyglądem, sie nie dzieje.
    /Dotychczas nikt nie wpadł na pomysł, by we wsi przygotować dla wycieczkowiczów prezentacje i programy ze scenami z powieści: turnieje rycerskie, wyprawy szlakami Stasia i Nel, staropolską osadę z czasów Wołodyjowskiego itp. Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia/ a szkoda uważam że to by sie przyjęło. W czyimś komentarzu przeczytałem, że nowożeńcy robią sobie zdjęcia, ok pewnie wszystko sie zgadza, ale zwykli ludzie którzy przyjeżdżaj nie maj ze sobą swoje prywatnego fotografa i jak by był na miejscu aparat i była by możliwość zrobienia sobie zdjęć to na pewno można by na tym zarobić.
    Jeżeli Pan Kustosz czyta te komentarze to warto by się było nad nimi zastanowić i może wdrożyć kilka pomysłów.

  61. gdzie ta popularyzacja
    Jeżeli chodzi o popularyzacje Muzeum Sienkiewicza na terenie Łukowa to jedyną rzeczą jest znak drogowy przy rondzie na ulicy warszawskiej i żelechowskiej. Brak jest jakichkolwiek plakatów, reklam, broszur itp., które informowały by mieszkańców o ciekawych i interesujących wydarzeniach w muzeum. Teraz był długi weekend, ciekaw jestem ilu mieszkańców Łukowa wybrało się do Woli do Muzeum, czy też na kopiec Sienkiewicza i czy wogule było coś tam na ten czas przygotowane.
    Z tego co pamiętam to raz do roku odbywał się zlot harcerski na terenie muzeum. Odbywa sie to nadal?
    Podoba mi sie wypowiedz mieszkańca Lukowa /wszystko wiąże sie ze sprawami finansowymi i tu kolejna sprawa jaka jest szukanie sponsorów na organizacje tegoż tupu imprez !! od tego jest kustosz który nie jest sam – ma przecież syna który może a nawet powinien mu w tym pomoc !!/ jestem tego samego zdania. Uważam że kustosz to powinien być manager, osoba która jest kreatywna i posiadająca umiejętność wdrażania swoich pomysłów, oraz szukania do tego środków. Jak do tej pory to w Muzeum nic nowego, poza zewnętrznym wyglądem, sie nie dzieje.
    /Dotychczas nikt nie wpadł na pomysł, by we wsi przygotować dla wycieczkowiczów prezentacje i programy ze scenami z powieści: turnieje rycerskie, wyprawy szlakami Stasia i Nel, staropolską osadę z czasów Wołodyjowskiego itp. Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia/ a szkoda uważam że to by sie przyjęło. W czyimś komentarzu przeczytałem, że nowożeńcy robią sobie zdjęcia, ok pewnie wszystko sie zgadza, ale zwykli ludzie którzy przyjeżdżaj nie maj ze sobą swoje prywatnego fotografa i jak by był na miejscu aparat i była by możliwość zrobienia sobie zdjęć to na pewno można by na tym zarobić.
    Jeżeli Pan Kustosz czyta te komentarze to warto by się było nad nimi zastanowić i może wdrożyć kilka pomysłów.

  62. Większość watków prezentowana pracowicie przez XXX ma wartość kopalnianą! Cóż tego skoro pochodzi najpewniej spod sklepu, a bodźcami wyzwlajacymi te rewelacje są piwne fanatzje! Takich “informatorów” i ich piwnych zwierzeń informacje trudno zweryfikować uwiarygodnić!!!

  63. Większość watków prezentowana pracowicie przez XXX ma wartość kopalnianą! Cóż tego skoro pochodzi najpewniej spod sklepu, a bodźcami wyzwlajacymi te rewelacje są piwne fanatzje! Takich “informatorów” i ich piwnych zwierzeń informacje trudno zweryfikować uwiarygodnić!!!

  64. Do bufonady XXX
    Większość watków prezentowana pracowicie przez XXX ma wartość kopalnianą! Cóż tego skoro pochodzi najpewniej spod sklepu, a bodźcami wyzwlajacymi te rewelacje są piwne fanatzje! Takich “informatorów” i ich piwnych zwierzeń informacje trudno zweryfikować uwiarygodnić!!!

  65. Wiesz co Ci powiem panie “nienormalny” pan chyba nie wie kto to jest pan XXX! jak pan nie wierzysz w to co napisal to zadzwon do starostwa i sie zapytaj! I sie nie wtracaj miedzy wodke a zakaske!

  66. Wiesz co Ci powiem panie “nienormalny” pan chyba nie wie kto to jest pan XXX! jak pan nie wierzysz w to co napisal to zadzwon do starostwa i sie zapytaj! I sie nie wtracaj miedzy wodke a zakaske!

  67. Panie jestes nienormalny!
    Wiesz co Ci powiem panie “nienormalny” pan chyba nie wie kto to jest pan XXX! jak pan nie wierzysz w to co napisal to zadzwon do starostwa i sie zapytaj! I sie nie wtracaj miedzy wodke a zakaske!

  68. Panie sprawiedliwy wiesz co pan piszesz? chyba nie znasz pan osobiscie pana Majka i piszesz glupoty! Taki z Ciebie chrzescijanin?Oceniasz czlowieka z gazety? Brzydze sie Toba!

  69. Panie sprawiedliwy wiesz co pan piszesz? chyba nie znasz pan osobiscie pana Majka i piszesz glupoty! Taki z Ciebie chrzescijanin?Oceniasz czlowieka z gazety? Brzydze sie Toba!

  70. Stropa
    Panie sprawiedliwy wiesz co pan piszesz? chyba nie znasz pan osobiscie pana Majka i piszesz glupoty! Taki z Ciebie chrzescijanin?Oceniasz czlowieka z gazety? Brzydze sie Toba!

  71. Na każdego można wylać kubeł pomyj, bo wszystko jest wtedy podyktowane partykularyzmem! Ten kraj codziennie przeżywa naloty “świętej inkwizycji”, by tylko spalić kolejną “czarownicę”! Mało interesuje mnie, kim jest XXX (można sądzić, że jest to rozmiar odzieży, którą nosi – na pewno nie wymierną oznaką inteligencji). Myślę, że samorządowcy nie powinni wykorzystywać ludzkiej naiwności w załatwianiu swoich interesów, i na pewno nie powinno się to w ten sposób. To co sie dziej ena forum , to już nie cywilizowana dyskuja, lecz stek pomówień!!!

  72. Na każdego można wylać kubeł pomyj, bo wszystko jest wtedy podyktowane partykularyzmem! Ten kraj codziennie przeżywa naloty “świętej inkwizycji”, by tylko spalić kolejną “czarownicę”! Mało interesuje mnie, kim jest XXX (można sądzić, że jest to rozmiar odzieży, którą nosi – na pewno nie wymierną oznaką inteligencji). Myślę, że samorządowcy nie powinni wykorzystywać ludzkiej naiwności w załatwianiu swoich interesów, i na pewno nie powinno się to w ten sposób. To co sie dziej ena forum , to już nie cywilizowana dyskuja, lecz stek pomówień!!!

  73. To dyskusja ogólnodostępna, a nie sesja gminy
    Na każdego można wylać kubeł pomyj, bo wszystko jest wtedy podyktowane partykularyzmem! Ten kraj codziennie przeżywa naloty “świętej inkwizycji”, by tylko spalić kolejną “czarownicę”! Mało interesuje mnie, kim jest XXX (można sądzić, że jest to rozmiar odzieży, którą nosi – na pewno nie wymierną oznaką inteligencji). Myślę, że samorządowcy nie powinni wykorzystywać ludzkiej naiwności w załatwianiu swoich interesów, i na pewno nie powinno się to w ten sposób. To co sie dziej ena forum , to już nie cywilizowana dyskuja, lecz stek pomówień!!!

  74. Ludzie nie szkoda wam czasu na te bzdury!!!Weżcie sie do roboty!!!-bedzie większy pożytek. Ludzie niby wykształceni a pozbawieni taktu, godności i honoru-WSTYD…Obie strony wspaniale reklamują swoją miejscowość-możecie być dumni-zainteresowanie wsią rośnie.Z pewnością Tygodnik Siedlecki ma niezły ubaw.

  75. Ludzie nie szkoda wam czasu na te bzdury!!!Weżcie sie do roboty!!!-bedzie większy pożytek. Ludzie niby wykształceni a pozbawieni taktu, godności i honoru-WSTYD…Obie strony wspaniale reklamują swoją miejscowość-możecie być dumni-zainteresowanie wsią rośnie.Z pewnością Tygodnik Siedlecki ma niezły ubaw.

  76. Ludzie!!!
    Ludzie nie szkoda wam czasu na te bzdury!!!Weżcie sie do roboty!!!-bedzie większy pożytek. Ludzie niby wykształceni a pozbawieni taktu, godności i honoru-WSTYD…Obie strony wspaniale reklamują swoją miejscowość-możecie być dumni-zainteresowanie wsią rośnie.Z pewnością Tygodnik Siedlecki ma niezły ubaw.

  77. Marian do szkoly !! “…p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim … ” To moze mi wytlumaczysz jakim cudem zostal radnym po raz trzeci skoro sieje plotki i tym podobne pierdoly o ktorych piszesz ??
    No ale spoko rozumiem – dorwales inetrnet u siebie na wsi i blysnales na forum publicznym – hahaha

    Sprawiedliwy

    Gorszej obludy w zyciu nie widzialem !! wrzucac slowa z Pisma Sw zeby dokopac drugiej osobie !??! i w jakich TY czasach zyjesz ?? “Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić.” Stary czasy kiedy ktos nalezal do parti i byl nietykalny dawno sie skonczyly. I skoro wiesz cos o machlojkach podatkowych pana Majka ze wspominasz o nich na publicznym forum bo Ci “sumienie kaze” to dlaczego ow “sumienie” nie kaze Ci powiadomic odpowiednich organow ktore sie tym napewno zainteresuja ??
    Cholota ktora nadaje sie do tarcia chrzanu !!

  78. Marian do szkoly !! “…p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim … ” To moze mi wytlumaczysz jakim cudem zostal radnym po raz trzeci skoro sieje plotki i tym podobne pierdoly o ktorych piszesz ??
    No ale spoko rozumiem – dorwales inetrnet u siebie na wsi i blysnales na forum publicznym – hahaha

    Sprawiedliwy

    Gorszej obludy w zyciu nie widzialem !! wrzucac slowa z Pisma Sw zeby dokopac drugiej osobie !??! i w jakich TY czasach zyjesz ?? “Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić.” Stary czasy kiedy ktos nalezal do parti i byl nietykalny dawno sie skonczyly. I skoro wiesz cos o machlojkach podatkowych pana Majka ze wspominasz o nich na publicznym forum bo Ci “sumienie kaze” to dlaczego ow “sumienie” nie kaze Ci powiadomic odpowiednich organow ktore sie tym napewno zainteresuja ??
    Cholota ktora nadaje sie do tarcia chrzanu !!

  79. Do Mariana i Sprawiedliwego
    Marian do szkoly !! “…p. Majek, które zatruwają atmosferę mieszkańcom siejąc plotki, nastawiając jednych ludzi przeciw drugim … ” To moze mi wytlumaczysz jakim cudem zostal radnym po raz trzeci skoro sieje plotki i tym podobne pierdoly o ktorych piszesz ??
    No ale spoko rozumiem – dorwales inetrnet u siebie na wsi i blysnales na forum publicznym – hahaha

    Sprawiedliwy

    Gorszej obludy w zyciu nie widzialem !! wrzucac slowa z Pisma Sw zeby dokopac drugiej osobie !??! i w jakich TY czasach zyjesz ?? “Majek nie należy do tych bezgrzesznych, i to też wszyscy wiedzą, ale boją się go, bo jest radnym. Potrafi postraszyć, a i pogrozić.” Stary czasy kiedy ktos nalezal do parti i byl nietykalny dawno sie skonczyly. I skoro wiesz cos o machlojkach podatkowych pana Majka ze wspominasz o nich na publicznym forum bo Ci “sumienie kaze” to dlaczego ow “sumienie” nie kaze Ci powiadomic odpowiednich organow ktore sie tym napewno zainteresuja ??
    Cholota ktora nadaje sie do tarcia chrzanu !!

  80. Na stronie orderusmiechu.pl jest informacja ze Pani Irena Sendlerowa dnia 11 kwietnia 2007 roku dostala order usmiechu czyli ze jest dowod ze pan Cybulski nie ma orderu usmiechu bo nie jest napisane na stronie orderu! Powinien sie ktos do dupy Cybulskiemu przyczepic! tygodnik Siedlecki tez uczestniczyl w tym klamstwie!Hanba!

  81. Na stronie orderusmiechu.pl jest informacja ze Pani Irena Sendlerowa dnia 11 kwietnia 2007 roku dostala order usmiechu czyli ze jest dowod ze pan Cybulski nie ma orderu usmiechu bo nie jest napisane na stronie orderu! Powinien sie ktos do dupy Cybulskiemu przyczepic! tygodnik Siedlecki tez uczestniczyl w tym klamstwie!Hanba!

  82. falszywy order usmiechu cz.2
    Na stronie orderusmiechu.pl jest informacja ze Pani Irena Sendlerowa dnia 11 kwietnia 2007 roku dostala order usmiechu czyli ze jest dowod ze pan Cybulski nie ma orderu usmiechu bo nie jest napisane na stronie orderu! Powinien sie ktos do dupy Cybulskiemu przyczepic! tygodnik Siedlecki tez uczestniczyl w tym klamstwie!Hanba!

  83. Od kilkunastu lat nie mieszkam w Woli Okrzejskiej ale lubie przejrzec prase z tamtego terenu. Po lekturze artykulu pana Giczeli “gorzki smak dziedzictwa” chcialabym sie podzielic z internautami kiedy bylam uczennica a pani Cybulska nauczycielka jezyka polskiego.Kiedy pozegnalismy nasza pania ktora nas uczyla nas wszystkich przedmiotow w klasie od 1 do 3 przyszla pora aby kazdego przedmiotu uczyl inny nauczyciel. Na pierwszej lekcji jezyka polskiego do 9letnich dzieci pani pedagog powiedziala ,,mnie jak ktos na odcisk nadepnie to dlugo pamietam'” to bylo motto pani Cybulskiej.Na zakonczenie 8 klasy pani Cybulska otrzymany odemnie kwiatek porwala na strzepy tylko dla tego ze inny nauczyciel ktorego bardzo wszyscy lubilismy dostal w dowod sympatii maly drobiazg.Łzy u pani Cybulskiej to co jest napisane w artykule moga sie pojawic tylko z nienawisci i zawisci do wszystkich ktorzy maja szacunek innych ludzi a nie z milosci do Sienkiewicza! Dla zainteresowanych mam w archiwum domowym listy od pani Cybulskiej do mojej mamy kiedy spotykalam sie z chlopakiem ktory pani Cybulska uwazala ze jest dla mnie za dobry!

  84. Od kilkunastu lat nie mieszkam w Woli Okrzejskiej ale lubie przejrzec prase z tamtego terenu. Po lekturze artykulu pana Giczeli “gorzki smak dziedzictwa” chcialabym sie podzielic z internautami kiedy bylam uczennica a pani Cybulska nauczycielka jezyka polskiego.Kiedy pozegnalismy nasza pania ktora nas uczyla nas wszystkich przedmiotow w klasie od 1 do 3 przyszla pora aby kazdego przedmiotu uczyl inny nauczyciel. Na pierwszej lekcji jezyka polskiego do 9letnich dzieci pani pedagog powiedziala ,,mnie jak ktos na odcisk nadepnie to dlugo pamietam'” to bylo motto pani Cybulskiej.Na zakonczenie 8 klasy pani Cybulska otrzymany odemnie kwiatek porwala na strzepy tylko dla tego ze inny nauczyciel ktorego bardzo wszyscy lubilismy dostal w dowod sympatii maly drobiazg.Łzy u pani Cybulskiej to co jest napisane w artykule moga sie pojawic tylko z nienawisci i zawisci do wszystkich ktorzy maja szacunek innych ludzi a nie z milosci do Sienkiewicza! Dla zainteresowanych mam w archiwum domowym listy od pani Cybulskiej do mojej mamy kiedy spotykalam sie z chlopakiem ktory pani Cybulska uwazala ze jest dla mnie za dobry!

  85. Prawda o pani Cybulskiej!!!
    Od kilkunastu lat nie mieszkam w Woli Okrzejskiej ale lubie przejrzec prase z tamtego terenu. Po lekturze artykulu pana Giczeli “gorzki smak dziedzictwa” chcialabym sie podzielic z internautami kiedy bylam uczennica a pani Cybulska nauczycielka jezyka polskiego.Kiedy pozegnalismy nasza pania ktora nas uczyla nas wszystkich przedmiotow w klasie od 1 do 3 przyszla pora aby kazdego przedmiotu uczyl inny nauczyciel. Na pierwszej lekcji jezyka polskiego do 9letnich dzieci pani pedagog powiedziala ,,mnie jak ktos na odcisk nadepnie to dlugo pamietam'” to bylo motto pani Cybulskiej.Na zakonczenie 8 klasy pani Cybulska otrzymany odemnie kwiatek porwala na strzepy tylko dla tego ze inny nauczyciel ktorego bardzo wszyscy lubilismy dostal w dowod sympatii maly drobiazg.Łzy u pani Cybulskiej to co jest napisane w artykule moga sie pojawic tylko z nienawisci i zawisci do wszystkich ktorzy maja szacunek innych ludzi a nie z milosci do Sienkiewicza! Dla zainteresowanych mam w archiwum domowym listy od pani Cybulskiej do mojej mamy kiedy spotykalam sie z chlopakiem ktory pani Cybulska uwazala ze jest dla mnie za dobry!

  86. Powyższe komentarze świadczą, że jest to celowe działanie, to nie jest dyskuja!!! zajadliwe oszczerstwa wstydddd !!!! Komentarz Absolwentki jest żenujący.

  87. Powyższe komentarze świadczą, że jest to celowe działanie, to nie jest dyskuja!!! zajadliwe oszczerstwa wstydddd !!!! Komentarz Absolwentki jest żenujący.

  88. Wstyddddd
    Powyższe komentarze świadczą, że jest to celowe działanie, to nie jest dyskuja!!! zajadliwe oszczerstwa wstydddd !!!! Komentarz Absolwentki jest żenujący.

  89. Współczuję państwu Cybulskim zycia i pracy w takim otoczeniu. Nie dajcie się tej zawistnej wrogo usposobionej hołocie. Te komentarze potwierdzają tylko słowa publikacji z czym urażeni nie moga się pogodzić. Wyciaganie brudów na pewno nie jest przyjemne. Ale chyba o to w tym chodzi.

  90. Współczuję państwu Cybulskim zycia i pracy w takim otoczeniu. Nie dajcie się tej zawistnej wrogo usposobionej hołocie. Te komentarze potwierdzają tylko słowa publikacji z czym urażeni nie moga się pogodzić. Wyciaganie brudów na pewno nie jest przyjemne. Ale chyba o to w tym chodzi.

  91. 🙁
    Współczuję państwu Cybulskim zycia i pracy w takim otoczeniu. Nie dajcie się tej zawistnej wrogo usposobionej hołocie. Te komentarze potwierdzają tylko słowa publikacji z czym urażeni nie moga się pogodzić. Wyciaganie brudów na pewno nie jest przyjemne. Ale chyba o to w tym chodzi.

  92. Ludzie, czy nie dosc juz tej klotni?! Zastanowcie sie ile zlego sie przez nia dzieje! Ile lez i emocji kosztuje ona wielu ludzi. Czy jestesmy juz tak zatruci jadem, ze strzelamy nim na lewo i prawo? Czy jad krazy w naszych zylach zamiast krwi? Absolwentko, twoj komentarz jest zalosny. Wstyd mi za Ciebie! To przerazajace co chec wladzy, pieniedzy robi z ludzmi.
    Pani Aniu, Panie Antoni trzymajcie sie i nie dajcie! Robcie dalej to co robicie dobrze, to co kochacie. Pielegnujcie w nas milosc do Sienkiewicza.

  93. Ludzie, czy nie dosc juz tej klotni?! Zastanowcie sie ile zlego sie przez nia dzieje! Ile lez i emocji kosztuje ona wielu ludzi. Czy jestesmy juz tak zatruci jadem, ze strzelamy nim na lewo i prawo? Czy jad krazy w naszych zylach zamiast krwi? Absolwentko, twoj komentarz jest zalosny. Wstyd mi za Ciebie! To przerazajace co chec wladzy, pieniedzy robi z ludzmi.
    Pani Aniu, Panie Antoni trzymajcie sie i nie dajcie! Robcie dalej to co robicie dobrze, to co kochacie. Pielegnujcie w nas milosc do Sienkiewicza.

  94. Ludzie opanujcie sie!
    Ludzie, czy nie dosc juz tej klotni?! Zastanowcie sie ile zlego sie przez nia dzieje! Ile lez i emocji kosztuje ona wielu ludzi. Czy jestesmy juz tak zatruci jadem, ze strzelamy nim na lewo i prawo? Czy jad krazy w naszych zylach zamiast krwi? Absolwentko, twoj komentarz jest zalosny. Wstyd mi za Ciebie! To przerazajace co chec wladzy, pieniedzy robi z ludzmi.
    Pani Aniu, Panie Antoni trzymajcie sie i nie dajcie! Robcie dalej to co robicie dobrze, to co kochacie. Pielegnujcie w nas milosc do Sienkiewicza.

  95. Jeśli Pan, Panie Skrzetuski pisze, że p. radny Majek nie żywi żadnej urazy do państwa Cybulskich, to jest Pan niedoinformowany. Spędziłem cały wieczór w domu pana radnego Majka rozmawiając o różnych sprawach. Bardzo często źle wypowiadał się o państwu Cybulskich zarzucając im bzdurme rzeczy: np. nielegalne korzystanie w domu ze służbowego telefonu – wyjaśniłem w starostwie i okazało się, że mieli prawo przełączać ten telefon po godzinach urzędowania muzeum do domu, podkradanie muzealnego praądu poprzez pranie i pieczenie ciast w muzeum (!), że Cybulscy nie sprzątają parkingu – okazało się, że jest to plac gminny, który powinien, zgodnie z obowiązującymi przepisami posprzątać do połowy jego najbliższy sąsiad czuli… pan Majek. Pan radny Majek z nienawiścią wręcz mówił o swej byłej nauczycielce polskiego, Annie Cybulskiej. Stwierdził, że ma “wredny charakter”. Radny ma prawo oceniać. Jak każdy z nas. Tyle tylko, że on oceniając nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy. No i w takich okolicznościach nie można twierdzić, że pan radny “nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich”. Decyzja Rady Gminy w sprawie sprzedaży mieszkania służbowego Cybulskim nie ma tu zupełnie nic do rzeczy. Sopełnili wymogi, by je nabyć. Decyzję podjęła Rada Gminy. Gdyby i w momencie głosowania radny Majek był przeciwko temu, to przypieczętowałby tylko opinię o sobie. Jaką? To chyba jasne jaką…
    Druga sprawa, to kwestia kompletnego niezrozumienia idei, której był poświęcony drugi z artykułów w “TS” (“Gorzki smak dziedzictwa”). Już na etapie zbierania we wsi informacji słyszałem opinie bardzo zbliżone do tego, co pisze Pan, Panie Skrzetuski: niech muzeum coś zrobi, to inni się przyłączą, pomogą… To nie o to chodzi! Chodzi o to, by tak jak w wielu innych częściach kraju czy świata, wszędzie tam, gdzie np. historia dała możliwości, ludzie sami starali się te korzystne warunki przekuwać na swoje korzyści, także materialne. Słyszałem: niech starostwo kupi młyn i urządzi tam restaurację oraz centrum konferencyjne z możliwością noclegów. Super! Tylko jeśli zrobi to starostwo, jeśli zrobui to jakikolwiek urząd czy instytucja, to co z tego będzie miała woieś? Co będą mieli mieszkańcy? Mnie chodziło o to, by każdy z dziś krytykujących Cybulskich sam postarał się coś zrobić z “tym Sienkiewiczem”. Przede wszystkim dla siebie, a pośrednio dla całej wsi. Jak na razie w okolicach za podobne działania zabierają się ludzie spoza Woli Okrzejskiej, a nawet spoza powiatu. I, co bywa przykre, są przez niektórych przynajmniej mieszkańców Woli wyśmiewani, że podejmują się tak głupiej i nieopłacalnej działalności.
    Żeby nie było, że tylko krytykuję Skrzetuskiego i krytykuję… Ma Pan rację, że muzeum jest wkomponowane w wieś. Nie jest “muzeum Cybulskich”. Nigdy ich nie było i nie będzie. Nie używam takiego określenia i osobiście razi mnie, gdy słyszę podobny skrót myślowy wypowiadany przez kogokolwiek. Muzeum w Woli Okrzejskiej jest własnością narodu, chociaż formalnie stanowi własność starostwa łukowskiego.
    Skoro, jak Pan, Panie Skrzetuski się przedstawił, jest Pan radnym, to bardzo proszę zainteresować się tym konfliktem w Woli Okrzejskiej bardziej dogłębnie. Bardzo proszę postarać się o jego wyjaśnienie i zlijkwidowanie. Pański kolega, radny Majek, moim zdaniem, nie zrobi nic, by sprawę załatwić dla dobra wsi i całej gminy.
    Serdecznie pozdrawiam!

  96. Jeśli Pan, Panie Skrzetuski pisze, że p. radny Majek nie żywi żadnej urazy do państwa Cybulskich, to jest Pan niedoinformowany. Spędziłem cały wieczór w domu pana radnego Majka rozmawiając o różnych sprawach. Bardzo często źle wypowiadał się o państwu Cybulskich zarzucając im bzdurme rzeczy: np. nielegalne korzystanie w domu ze służbowego telefonu – wyjaśniłem w starostwie i okazało się, że mieli prawo przełączać ten telefon po godzinach urzędowania muzeum do domu, podkradanie muzealnego praądu poprzez pranie i pieczenie ciast w muzeum (!), że Cybulscy nie sprzątają parkingu – okazało się, że jest to plac gminny, który powinien, zgodnie z obowiązującymi przepisami posprzątać do połowy jego najbliższy sąsiad czuli… pan Majek. Pan radny Majek z nienawiścią wręcz mówił o swej byłej nauczycielce polskiego, Annie Cybulskiej. Stwierdził, że ma “wredny charakter”. Radny ma prawo oceniać. Jak każdy z nas. Tyle tylko, że on oceniając nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy. No i w takich okolicznościach nie można twierdzić, że pan radny “nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich”. Decyzja Rady Gminy w sprawie sprzedaży mieszkania służbowego Cybulskim nie ma tu zupełnie nic do rzeczy. Sopełnili wymogi, by je nabyć. Decyzję podjęła Rada Gminy. Gdyby i w momencie głosowania radny Majek był przeciwko temu, to przypieczętowałby tylko opinię o sobie. Jaką? To chyba jasne jaką…
    Druga sprawa, to kwestia kompletnego niezrozumienia idei, której był poświęcony drugi z artykułów w “TS” (“Gorzki smak dziedzictwa”). Już na etapie zbierania we wsi informacji słyszałem opinie bardzo zbliżone do tego, co pisze Pan, Panie Skrzetuski: niech muzeum coś zrobi, to inni się przyłączą, pomogą… To nie o to chodzi! Chodzi o to, by tak jak w wielu innych częściach kraju czy świata, wszędzie tam, gdzie np. historia dała możliwości, ludzie sami starali się te korzystne warunki przekuwać na swoje korzyści, także materialne. Słyszałem: niech starostwo kupi młyn i urządzi tam restaurację oraz centrum konferencyjne z możliwością noclegów. Super! Tylko jeśli zrobi to starostwo, jeśli zrobui to jakikolwiek urząd czy instytucja, to co z tego będzie miała woieś? Co będą mieli mieszkańcy? Mnie chodziło o to, by każdy z dziś krytykujących Cybulskich sam postarał się coś zrobić z “tym Sienkiewiczem”. Przede wszystkim dla siebie, a pośrednio dla całej wsi. Jak na razie w okolicach za podobne działania zabierają się ludzie spoza Woli Okrzejskiej, a nawet spoza powiatu. I, co bywa przykre, są przez niektórych przynajmniej mieszkańców Woli wyśmiewani, że podejmują się tak głupiej i nieopłacalnej działalności.
    Żeby nie było, że tylko krytykuję Skrzetuskiego i krytykuję… Ma Pan rację, że muzeum jest wkomponowane w wieś. Nie jest “muzeum Cybulskich”. Nigdy ich nie było i nie będzie. Nie używam takiego określenia i osobiście razi mnie, gdy słyszę podobny skrót myślowy wypowiadany przez kogokolwiek. Muzeum w Woli Okrzejskiej jest własnością narodu, chociaż formalnie stanowi własność starostwa łukowskiego.
    Skoro, jak Pan, Panie Skrzetuski się przedstawił, jest Pan radnym, to bardzo proszę zainteresować się tym konfliktem w Woli Okrzejskiej bardziej dogłębnie. Bardzo proszę postarać się o jego wyjaśnienie i zlijkwidowanie. Pański kolega, radny Majek, moim zdaniem, nie zrobi nic, by sprawę załatwić dla dobra wsi i całej gminy.
    Serdecznie pozdrawiam!

  97. Skrzetuskiemu w odautorskiej odpowiedzi
    Jeśli Pan, Panie Skrzetuski pisze, że p. radny Majek nie żywi żadnej urazy do państwa Cybulskich, to jest Pan niedoinformowany. Spędziłem cały wieczór w domu pana radnego Majka rozmawiając o różnych sprawach. Bardzo często źle wypowiadał się o państwu Cybulskich zarzucając im bzdurme rzeczy: np. nielegalne korzystanie w domu ze służbowego telefonu – wyjaśniłem w starostwie i okazało się, że mieli prawo przełączać ten telefon po godzinach urzędowania muzeum do domu, podkradanie muzealnego praądu poprzez pranie i pieczenie ciast w muzeum (!), że Cybulscy nie sprzątają parkingu – okazało się, że jest to plac gminny, który powinien, zgodnie z obowiązującymi przepisami posprzątać do połowy jego najbliższy sąsiad czuli… pan Majek. Pan radny Majek z nienawiścią wręcz mówił o swej byłej nauczycielce polskiego, Annie Cybulskiej. Stwierdził, że ma “wredny charakter”. Radny ma prawo oceniać. Jak każdy z nas. Tyle tylko, że on oceniając nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy. No i w takich okolicznościach nie można twierdzić, że pan radny “nie żywi żadnej urazy do rodziny p. Cybulskich”. Decyzja Rady Gminy w sprawie sprzedaży mieszkania służbowego Cybulskim nie ma tu zupełnie nic do rzeczy. Sopełnili wymogi, by je nabyć. Decyzję podjęła Rada Gminy. Gdyby i w momencie głosowania radny Majek był przeciwko temu, to przypieczętowałby tylko opinię o sobie. Jaką? To chyba jasne jaką…
    Druga sprawa, to kwestia kompletnego niezrozumienia idei, której był poświęcony drugi z artykułów w “TS” (“Gorzki smak dziedzictwa”). Już na etapie zbierania we wsi informacji słyszałem opinie bardzo zbliżone do tego, co pisze Pan, Panie Skrzetuski: niech muzeum coś zrobi, to inni się przyłączą, pomogą… To nie o to chodzi! Chodzi o to, by tak jak w wielu innych częściach kraju czy świata, wszędzie tam, gdzie np. historia dała możliwości, ludzie sami starali się te korzystne warunki przekuwać na swoje korzyści, także materialne. Słyszałem: niech starostwo kupi młyn i urządzi tam restaurację oraz centrum konferencyjne z możliwością noclegów. Super! Tylko jeśli zrobi to starostwo, jeśli zrobui to jakikolwiek urząd czy instytucja, to co z tego będzie miała woieś? Co będą mieli mieszkańcy? Mnie chodziło o to, by każdy z dziś krytykujących Cybulskich sam postarał się coś zrobić z “tym Sienkiewiczem”. Przede wszystkim dla siebie, a pośrednio dla całej wsi. Jak na razie w okolicach za podobne działania zabierają się ludzie spoza Woli Okrzejskiej, a nawet spoza powiatu. I, co bywa przykre, są przez niektórych przynajmniej mieszkańców Woli wyśmiewani, że podejmują się tak głupiej i nieopłacalnej działalności.
    Żeby nie było, że tylko krytykuję Skrzetuskiego i krytykuję… Ma Pan rację, że muzeum jest wkomponowane w wieś. Nie jest “muzeum Cybulskich”. Nigdy ich nie było i nie będzie. Nie używam takiego określenia i osobiście razi mnie, gdy słyszę podobny skrót myślowy wypowiadany przez kogokolwiek. Muzeum w Woli Okrzejskiej jest własnością narodu, chociaż formalnie stanowi własność starostwa łukowskiego.
    Skoro, jak Pan, Panie Skrzetuski się przedstawił, jest Pan radnym, to bardzo proszę zainteresować się tym konfliktem w Woli Okrzejskiej bardziej dogłębnie. Bardzo proszę postarać się o jego wyjaśnienie i zlijkwidowanie. Pański kolega, radny Majek, moim zdaniem, nie zrobi nic, by sprawę załatwić dla dobra wsi i całej gminy.
    Serdecznie pozdrawiam!

  98. Pan albo pani, który (która) nie ma odwagi podpisać się w sposób bardziej cywilizowany i 4 maja o godz. 01:43:09 uciekła się do postawienia pod swą epistołą trzech krzyżyków czyni mi, jako autorowi, różne zarzuty. Na część z nich postaram się więc odpowiedzieć.
    1. W pierwszym”Trójkrzyżykowiec” chce mnie ukarać, że nie byłem na zebraniu wiehjskim, a napisałem, iż dopuszczono się na nim narodowego świętokradztwa…
    Będę teraz złośliwy, ale “XXX” sam tego chce. No więc nie dość, że “Trójkrzyżykowiec” nie umie sie podpisać, to i z czytaniem ma kłopoty. Wyraźnie przecie widać, że stwierdzenie o narodowym świętokradztwie jest opinią wyrażoną przez Jana Janusza Jastrzębskiego. Opinię tę stonował zresztą wójt Jerzy Kędra oceniając, że to przesada.
    Jastrzębski ma prawo do ostrej oceny, Kędra do jej wyciszenia, a ja mam prawo do opisania całej sytuacji.
    A na marginesie protokoły z wiejskich zebrań, to można sobie schować między książki z bajkami. Nie znam takiego, w którym by opisano co rzeczywiście działo się na jakimkolwiek zebraniu. Dlatego takich uładzonych i wygładzonych dokumentów w zasadzie nie ma sensu czytać. Jeśli “XXX” bardzo chce to dowiem się kto dopuścił się “narodowego świętkkradztwa”, za jakie Jan Janusz Jastrzębski uważał wypowiedzi o tym, że muzeum pożera pieniądze wsi, że nie przynosi jej mieszkańcom pożytku. Ale jak się dowiem, to będę musiał napisać w gazecie. I po co komu wstyd jeszcze większy?
    2. Sprawa komentarza Jana Janusza Jastrzębskiego jest nieco zagmatwana. A stało się tak, ponieważ w pierwszej mojej rozmowie z nim, po tym, jak do naszej redakcji nadesłał swój list otwarty w sprawie zebrania wiejskiego w Woli Okrzejskiej, wynikało, że na nim był obecny. W chwili, gdy podczas kolejnej mojej z nim rozmowy wyszło na jaw, że na zebraniu jednak nie był, tekst artykułu był już złożony w redakcji. Naniesione poprawki nie zostały już uwzględnione przez system komputerowy i redakcję techniczną. Inkryminowany fragment artykułu powinien brzmieć: “– W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa. Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski. Czy ma rację?”. I tyle. Nie ma żadnego czeskiego filmu. To się zdarza, za co przepraszam.
    3. “XXX” domaga się bym ujawnił osobę, która powiedziała m.in. to, że ,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Niestety nie mogę ujawnić. Takie jest prawo anonimatu. Jeśliby mój informator chciał być wymieniony z imienia i nazwiska w gazecie, to bym go wymienił. Nie chciał. Ale to ważna osoba, nie jakiś tam opój spod sklepu. Poza tym opina byłą potwierdzona w dwóch innych miejscach. Także w Urzędzie Gminy. Coś więc jest na rzeczy, skoro nawet w Gminie słyszeli.
    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?”

    Z tego co mi wiadomo w początkowej fazie tworzenia muzeum i przez wiele lat jego funkcjonowania żyliśmy wszyscy w PRL-u. A kraj ten chcrakteryzował sie m.in. tym, że wszystkie grunty traktowano jako państwowe. Od chwili pojawienia się różnych rodzajów własności publicznej A. Cybulski zabiegał o przyznanie działek użytkowanych przez szkołę, a konkretnie nauczycieli, na rzecz muzeum. Było to logiczne działanie, wszak kiedyś całość spornych gruntów była własnością dworu. A więc chcąc likwidacji działaek z “ziemniakami” pan Cybulski działał też przeciwko swojemu prywatnemu interesowi. Ale o szczegóły radzę “XXX”, by popytać pana Cybulskiego.
    8. W punkcie tym “XXX” ujawnia kolejne braki. Tekst reportażu nazywa felietonem. Mnie rozpoznawania gatunków literackich uczono w podstawówce. No ale cóż, niech będzie, że napisałem “felieton”. Nie o to chodzi. Chodzi o anonimowość. Mój drogi “XXX”! Tak jak Ty nie miałeś krzty odwagi, by sie podpisać imieniem i nazwiskiem, choćby wymyślonym, tak mieszkańcy Woli Okrzejskiej, z którymi rozmawiałem, nie godzili się na ujawnianie ich personaliów. Nie chcieli nawet rozmawiac przy włączonym dyktafonie. Dziwi Cię, że nie ma w gazecie nazwisk? Ja też bym wolał napisać kto ma jakie uwagi do kogo. Ale nie da się. I nie ma w tym niczyjej winy. Raczej daje to do myślenia, że jedni drugich w Woli Okrzejskiej się obawiają. Taka wieś…
    A co do zazdrości, materialnej czy jakiejkolwiek… To okropna, obrzydliwa cecha, która więcej niszczy niż tworzy. XXX twierdzi, że nie spotkał się z tym, by zazdroszczono instytucji. Fakt. Ale w Woli Okrzejskiej zazdrości się nie instytucji, ale Cybulskim. Instytucja = Cybulscy.
    9. ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo.”
    A co z tego mają mieszkańcy? Znowu to samo niezrozumienie. Zastanawiam się czy swego tekstu po chiński nie napisałem. Mnie nie chodzi o to, co robi muzeum czy co robi pan Cybulski. Mnie chodzi o to, że żaden z mieszkańców nie robi tych okolicznościowych fotek wycieczkowiczom. Tak jak górale robią fotki z misiem czy z postaciami w tradycyjnych strojach grupom wycieczkowym, tak ktoś z Woli Okrzejskiej mógłby przykładowo oferować fotki z Krzyżakami, rycerzami, z Bohunem, Skrzetuskim, Wołodyjowskim, Zagłobą, ze Stasiem i Nel, z psem Sabą, końmi, a nawet z Sienkiewiczem. Wystarczy wyobraźnia… Ale lepiej jęczeć, albo lać żółć ma klawiaturę i wokół siebie szukać winnych, niż cokolwiek zrobić.
    10. W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię.

    A jak postąpisz szanowny XXX? Mimo próśb o nieujawnienie nazwiska ujawnisz je? Toś po prostu kiep, a nie dziennikarz. Poczytaj prawo prasowe, a dowiesz się co w takiej sytuacji grozi dziennikarzowi. Może Ty nie wiesz co to etyka dziennikarska, ale pragnę Cię zapewnić, że żadne z wypowiedzi nie powstały w mojej głowie. Każda z nich ma swego autora. Dziennikarstwo nie jest twórczością literacką i nie ma prawa znaleźć się na łamach prasy wypowiedź człowieka, choćby anonimowa, która została wymyślona przez piszącego. W kraju, w którym obecnie wszechpanującym jest kłamstwo, bo nawet ksiądz łże wystawiając biznesmenowi kwity na to, że ten przekazał sporą sumkę pieniędzy na cele religijne, by doszło do podatkowego odliczenia, albo sprowadza zza granicy samochody bez cła, bo to ponoć przedmioty kultu religijnego, słowo moje pewnie dla XXX nic nie znaczy. Trudno, nic na to nie poradzę. Ale prawda jest taka, że wszystkie wypowiedzi są rzeczywiste.
    12. Ten komentarz nie jest co prawda do mnie adresowany, ale odpowiem XXX, bo swymi wątpliwościami sieje zamęt. ,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Szanowny XXX! Jesteś niezłym manipulantem! Doskonale wiesz, że Społexczna Rada Muzeum to ciało SPOŁECZNE. Jej rola jest opiniowanie albo składanie wniosków. W sprawie nagrody wniosek składa Społeczna Rada, ale przyznaje ją Zarząd Powiatu.

  99. Pan albo pani, który (która) nie ma odwagi podpisać się w sposób bardziej cywilizowany i 4 maja o godz. 01:43:09 uciekła się do postawienia pod swą epistołą trzech krzyżyków czyni mi, jako autorowi, różne zarzuty. Na część z nich postaram się więc odpowiedzieć.
    1. W pierwszym”Trójkrzyżykowiec” chce mnie ukarać, że nie byłem na zebraniu wiehjskim, a napisałem, iż dopuszczono się na nim narodowego świętokradztwa…
    Będę teraz złośliwy, ale “XXX” sam tego chce. No więc nie dość, że “Trójkrzyżykowiec” nie umie sie podpisać, to i z czytaniem ma kłopoty. Wyraźnie przecie widać, że stwierdzenie o narodowym świętokradztwie jest opinią wyrażoną przez Jana Janusza Jastrzębskiego. Opinię tę stonował zresztą wójt Jerzy Kędra oceniając, że to przesada.
    Jastrzębski ma prawo do ostrej oceny, Kędra do jej wyciszenia, a ja mam prawo do opisania całej sytuacji.
    A na marginesie protokoły z wiejskich zebrań, to można sobie schować między książki z bajkami. Nie znam takiego, w którym by opisano co rzeczywiście działo się na jakimkolwiek zebraniu. Dlatego takich uładzonych i wygładzonych dokumentów w zasadzie nie ma sensu czytać. Jeśli “XXX” bardzo chce to dowiem się kto dopuścił się “narodowego świętkkradztwa”, za jakie Jan Janusz Jastrzębski uważał wypowiedzi o tym, że muzeum pożera pieniądze wsi, że nie przynosi jej mieszkańcom pożytku. Ale jak się dowiem, to będę musiał napisać w gazecie. I po co komu wstyd jeszcze większy?
    2. Sprawa komentarza Jana Janusza Jastrzębskiego jest nieco zagmatwana. A stało się tak, ponieważ w pierwszej mojej rozmowie z nim, po tym, jak do naszej redakcji nadesłał swój list otwarty w sprawie zebrania wiejskiego w Woli Okrzejskiej, wynikało, że na nim był obecny. W chwili, gdy podczas kolejnej mojej z nim rozmowy wyszło na jaw, że na zebraniu jednak nie był, tekst artykułu był już złożony w redakcji. Naniesione poprawki nie zostały już uwzględnione przez system komputerowy i redakcję techniczną. Inkryminowany fragment artykułu powinien brzmieć: “– W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa. Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski. Czy ma rację?”. I tyle. Nie ma żadnego czeskiego filmu. To się zdarza, za co przepraszam.
    3. “XXX” domaga się bym ujawnił osobę, która powiedziała m.in. to, że ,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Niestety nie mogę ujawnić. Takie jest prawo anonimatu. Jeśliby mój informator chciał być wymieniony z imienia i nazwiska w gazecie, to bym go wymienił. Nie chciał. Ale to ważna osoba, nie jakiś tam opój spod sklepu. Poza tym opina byłą potwierdzona w dwóch innych miejscach. Także w Urzędzie Gminy. Coś więc jest na rzeczy, skoro nawet w Gminie słyszeli.
    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?”

    Z tego co mi wiadomo w początkowej fazie tworzenia muzeum i przez wiele lat jego funkcjonowania żyliśmy wszyscy w PRL-u. A kraj ten chcrakteryzował sie m.in. tym, że wszystkie grunty traktowano jako państwowe. Od chwili pojawienia się różnych rodzajów własności publicznej A. Cybulski zabiegał o przyznanie działek użytkowanych przez szkołę, a konkretnie nauczycieli, na rzecz muzeum. Było to logiczne działanie, wszak kiedyś całość spornych gruntów była własnością dworu. A więc chcąc likwidacji działaek z “ziemniakami” pan Cybulski działał też przeciwko swojemu prywatnemu interesowi. Ale o szczegóły radzę “XXX”, by popytać pana Cybulskiego.
    8. W punkcie tym “XXX” ujawnia kolejne braki. Tekst reportażu nazywa felietonem. Mnie rozpoznawania gatunków literackich uczono w podstawówce. No ale cóż, niech będzie, że napisałem “felieton”. Nie o to chodzi. Chodzi o anonimowość. Mój drogi “XXX”! Tak jak Ty nie miałeś krzty odwagi, by sie podpisać imieniem i nazwiskiem, choćby wymyślonym, tak mieszkańcy Woli Okrzejskiej, z którymi rozmawiałem, nie godzili się na ujawnianie ich personaliów. Nie chcieli nawet rozmawiac przy włączonym dyktafonie. Dziwi Cię, że nie ma w gazecie nazwisk? Ja też bym wolał napisać kto ma jakie uwagi do kogo. Ale nie da się. I nie ma w tym niczyjej winy. Raczej daje to do myślenia, że jedni drugich w Woli Okrzejskiej się obawiają. Taka wieś…
    A co do zazdrości, materialnej czy jakiejkolwiek… To okropna, obrzydliwa cecha, która więcej niszczy niż tworzy. XXX twierdzi, że nie spotkał się z tym, by zazdroszczono instytucji. Fakt. Ale w Woli Okrzejskiej zazdrości się nie instytucji, ale Cybulskim. Instytucja = Cybulscy.
    9. ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo.”
    A co z tego mają mieszkańcy? Znowu to samo niezrozumienie. Zastanawiam się czy swego tekstu po chiński nie napisałem. Mnie nie chodzi o to, co robi muzeum czy co robi pan Cybulski. Mnie chodzi o to, że żaden z mieszkańców nie robi tych okolicznościowych fotek wycieczkowiczom. Tak jak górale robią fotki z misiem czy z postaciami w tradycyjnych strojach grupom wycieczkowym, tak ktoś z Woli Okrzejskiej mógłby przykładowo oferować fotki z Krzyżakami, rycerzami, z Bohunem, Skrzetuskim, Wołodyjowskim, Zagłobą, ze Stasiem i Nel, z psem Sabą, końmi, a nawet z Sienkiewiczem. Wystarczy wyobraźnia… Ale lepiej jęczeć, albo lać żółć ma klawiaturę i wokół siebie szukać winnych, niż cokolwiek zrobić.
    10. W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię.

    A jak postąpisz szanowny XXX? Mimo próśb o nieujawnienie nazwiska ujawnisz je? Toś po prostu kiep, a nie dziennikarz. Poczytaj prawo prasowe, a dowiesz się co w takiej sytuacji grozi dziennikarzowi. Może Ty nie wiesz co to etyka dziennikarska, ale pragnę Cię zapewnić, że żadne z wypowiedzi nie powstały w mojej głowie. Każda z nich ma swego autora. Dziennikarstwo nie jest twórczością literacką i nie ma prawa znaleźć się na łamach prasy wypowiedź człowieka, choćby anonimowa, która została wymyślona przez piszącego. W kraju, w którym obecnie wszechpanującym jest kłamstwo, bo nawet ksiądz łże wystawiając biznesmenowi kwity na to, że ten przekazał sporą sumkę pieniędzy na cele religijne, by doszło do podatkowego odliczenia, albo sprowadza zza granicy samochody bez cła, bo to ponoć przedmioty kultu religijnego, słowo moje pewnie dla XXX nic nie znaczy. Trudno, nic na to nie poradzę. Ale prawda jest taka, że wszystkie wypowiedzi są rzeczywiste.
    12. Ten komentarz nie jest co prawda do mnie adresowany, ale odpowiem XXX, bo swymi wątpliwościami sieje zamęt. ,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Szanowny XXX! Jesteś niezłym manipulantem! Doskonale wiesz, że Społexczna Rada Muzeum to ciało SPOŁECZNE. Jej rola jest opiniowanie albo składanie wniosków. W sprawie nagrody wniosek składa Społeczna Rada, ale przyznaje ją Zarząd Powiatu.

  100. Autorowi komentarza “XXX”
    Pan albo pani, który (która) nie ma odwagi podpisać się w sposób bardziej cywilizowany i 4 maja o godz. 01:43:09 uciekła się do postawienia pod swą epistołą trzech krzyżyków czyni mi, jako autorowi, różne zarzuty. Na część z nich postaram się więc odpowiedzieć.
    1. W pierwszym”Trójkrzyżykowiec” chce mnie ukarać, że nie byłem na zebraniu wiehjskim, a napisałem, iż dopuszczono się na nim narodowego świętokradztwa…
    Będę teraz złośliwy, ale “XXX” sam tego chce. No więc nie dość, że “Trójkrzyżykowiec” nie umie sie podpisać, to i z czytaniem ma kłopoty. Wyraźnie przecie widać, że stwierdzenie o narodowym świętokradztwie jest opinią wyrażoną przez Jana Janusza Jastrzębskiego. Opinię tę stonował zresztą wójt Jerzy Kędra oceniając, że to przesada.
    Jastrzębski ma prawo do ostrej oceny, Kędra do jej wyciszenia, a ja mam prawo do opisania całej sytuacji.
    A na marginesie protokoły z wiejskich zebrań, to można sobie schować między książki z bajkami. Nie znam takiego, w którym by opisano co rzeczywiście działo się na jakimkolwiek zebraniu. Dlatego takich uładzonych i wygładzonych dokumentów w zasadzie nie ma sensu czytać. Jeśli “XXX” bardzo chce to dowiem się kto dopuścił się “narodowego świętkkradztwa”, za jakie Jan Janusz Jastrzębski uważał wypowiedzi o tym, że muzeum pożera pieniądze wsi, że nie przynosi jej mieszkańcom pożytku. Ale jak się dowiem, to będę musiał napisać w gazecie. I po co komu wstyd jeszcze większy?
    2. Sprawa komentarza Jana Janusza Jastrzębskiego jest nieco zagmatwana. A stało się tak, ponieważ w pierwszej mojej rozmowie z nim, po tym, jak do naszej redakcji nadesłał swój list otwarty w sprawie zebrania wiejskiego w Woli Okrzejskiej, wynikało, że na nim był obecny. W chwili, gdy podczas kolejnej mojej z nim rozmowy wyszło na jaw, że na zebraniu jednak nie był, tekst artykułu był już złożony w redakcji. Naniesione poprawki nie zostały już uwzględnione przez system komputerowy i redakcję techniczną. Inkryminowany fragment artykułu powinien brzmieć: “– W obecności wójta gminy, na zebraniu, na którym wybierano sołtysa, dopuszczono się narodowego świętokradztwa. Jeśli postać pisarza dla ludzi mniej znaczy niż knajpy, to proponuję rozebrać dworek i przenieść muzeum gdzie indziej – komentuje łukowski poeta, Jan Janusz Jastrzębski. Czy ma rację?”. I tyle. Nie ma żadnego czeskiego filmu. To się zdarza, za co przepraszam.
    3. “XXX” domaga się bym ujawnił osobę, która powiedziała m.in. to, że ,,Niektórzy mają już dosyć ,,tego Sienkiewicza””.
    Niestety nie mogę ujawnić. Takie jest prawo anonimatu. Jeśliby mój informator chciał być wymieniony z imienia i nazwiska w gazecie, to bym go wymienił. Nie chciał. Ale to ważna osoba, nie jakiś tam opój spod sklepu. Poza tym opina byłą potwierdzona w dwóch innych miejscach. Także w Urzędzie Gminy. Coś więc jest na rzeczy, skoro nawet w Gminie słyszeli.
    7.,,Niektórzy przypominają, że kwasy pojawiły się po likwidacji działek, które były na terenie parku. A. Cybulski zabiegał o to, by nie wypasano krów, nie sadzono ziemniaków czy porzeczek”.
    Pan Antoni Cybulski od początku powstania muzeum jest jego dyrektorem. To za JEGO PRZYZWOLENIEM przez wiele, wiele lat na terenie parku muzealnego wypasały się krowy b. pracownika muzeum, p. Heleny Wiśniewskiej. Sam miał na terenie parku działkę, na której uprawiał warzywa. Ciekawe, jak dyrektor muzeum p. Antoni Cybulski zabiegał o to, by na terenie parku muzealnego mieszkaniec Woli Okrzejskiej p.Antoni Cybulski nie uprawiał ziemniaków?”

    Z tego co mi wiadomo w początkowej fazie tworzenia muzeum i przez wiele lat jego funkcjonowania żyliśmy wszyscy w PRL-u. A kraj ten chcrakteryzował sie m.in. tym, że wszystkie grunty traktowano jako państwowe. Od chwili pojawienia się różnych rodzajów własności publicznej A. Cybulski zabiegał o przyznanie działek użytkowanych przez szkołę, a konkretnie nauczycieli, na rzecz muzeum. Było to logiczne działanie, wszak kiedyś całość spornych gruntów była własnością dworu. A więc chcąc likwidacji działaek z “ziemniakami” pan Cybulski działał też przeciwko swojemu prywatnemu interesowi. Ale o szczegóły radzę “XXX”, by popytać pana Cybulskiego.
    8. W punkcie tym “XXX” ujawnia kolejne braki. Tekst reportażu nazywa felietonem. Mnie rozpoznawania gatunków literackich uczono w podstawówce. No ale cóż, niech będzie, że napisałem “felieton”. Nie o to chodzi. Chodzi o anonimowość. Mój drogi “XXX”! Tak jak Ty nie miałeś krzty odwagi, by sie podpisać imieniem i nazwiskiem, choćby wymyślonym, tak mieszkańcy Woli Okrzejskiej, z którymi rozmawiałem, nie godzili się na ujawnianie ich personaliów. Nie chcieli nawet rozmawiac przy włączonym dyktafonie. Dziwi Cię, że nie ma w gazecie nazwisk? Ja też bym wolał napisać kto ma jakie uwagi do kogo. Ale nie da się. I nie ma w tym niczyjej winy. Raczej daje to do myślenia, że jedni drugich w Woli Okrzejskiej się obawiają. Taka wieś…
    A co do zazdrości, materialnej czy jakiejkolwiek… To okropna, obrzydliwa cecha, która więcej niszczy niż tworzy. XXX twierdzi, że nie spotkał się z tym, by zazdroszczono instytucji. Fakt. Ale w Woli Okrzejskiej zazdrości się nie instytucji, ale Cybulskim. Instytucja = Cybulscy.
    9. ,,Nikt nie zainwestował w stroje i aparaty fotograficzne, by zaoferować gościom niepowtarzalne zdjęcia”.
    Mieszkańcy Woli Okrzejskiej nie zarabiają ,,na Sienkiewiczu” ? Nieprawda! Pan Antoni Cybulski od dawna pozwala nowożeńcom fotografować się w muzeum. Nie musi inwestować w stroje i aparaty fotograficzne. Każda para młoda ma swojego człowieka, który uwieczni szczęśliwe chwile wkraczających na ,,nową drogę życia”. Oczywiście p. Antoni Cybulski nie robi tego za darmo.”
    A co z tego mają mieszkańcy? Znowu to samo niezrozumienie. Zastanawiam się czy swego tekstu po chiński nie napisałem. Mnie nie chodzi o to, co robi muzeum czy co robi pan Cybulski. Mnie chodzi o to, że żaden z mieszkańców nie robi tych okolicznościowych fotek wycieczkowiczom. Tak jak górale robią fotki z misiem czy z postaciami w tradycyjnych strojach grupom wycieczkowym, tak ktoś z Woli Okrzejskiej mógłby przykładowo oferować fotki z Krzyżakami, rycerzami, z Bohunem, Skrzetuskim, Wołodyjowskim, Zagłobą, ze Stasiem i Nel, z psem Sabą, końmi, a nawet z Sienkiewiczem. Wystarczy wyobraźnia… Ale lepiej jęczeć, albo lać żółć ma klawiaturę i wokół siebie szukać winnych, niż cokolwiek zrobić.
    10. W dalszej części mojego komentarza mógłbym użyć sposobu i stylu dziennikarskiego p. Piotra Giczeli pisząc: Może Cybulski bierze forsę dla siebie – głośno rozważa jeden z mieszkańców i prosi o nieujawnianie jego nazwiska w gazecie, bo ,,we wsi nie miałby życia”.
    Ja tak nie postąpię.

    A jak postąpisz szanowny XXX? Mimo próśb o nieujawnienie nazwiska ujawnisz je? Toś po prostu kiep, a nie dziennikarz. Poczytaj prawo prasowe, a dowiesz się co w takiej sytuacji grozi dziennikarzowi. Może Ty nie wiesz co to etyka dziennikarska, ale pragnę Cię zapewnić, że żadne z wypowiedzi nie powstały w mojej głowie. Każda z nich ma swego autora. Dziennikarstwo nie jest twórczością literacką i nie ma prawa znaleźć się na łamach prasy wypowiedź człowieka, choćby anonimowa, która została wymyślona przez piszącego. W kraju, w którym obecnie wszechpanującym jest kłamstwo, bo nawet ksiądz łże wystawiając biznesmenowi kwity na to, że ten przekazał sporą sumkę pieniędzy na cele religijne, by doszło do podatkowego odliczenia, albo sprowadza zza granicy samochody bez cła, bo to ponoć przedmioty kultu religijnego, słowo moje pewnie dla XXX nic nie znaczy. Trudno, nic na to nie poradzę. Ale prawda jest taka, że wszystkie wypowiedzi są rzeczywiste.
    12. Ten komentarz nie jest co prawda do mnie adresowany, ale odpowiem XXX, bo swymi wątpliwościami sieje zamęt. ,,Janusz Kozioł, starosta łukowski i przełożony dyrektora………Wiem, że drugiego człowieka tak oddanego promowaniu Henryka Sienkiewicza, jak Antoni Cybulski, ciężko będzie znaleźć. Społeczna Rada Muzeum wystąpiła o przyznanie mu specjalnej nagrody. Ja wniosek popieram – podsumował starosta”.
    Społeczna Rada Muzeum przyzna p. Antoniemu Cybulskiemu specjalną nagrodę. A Starostwo Powiatowe w Łukowie nic ?! Szanowny XXX! Jesteś niezłym manipulantem! Doskonale wiesz, że Społexczna Rada Muzeum to ciało SPOŁECZNE. Jej rola jest opiniowanie albo składanie wniosków. W sprawie nagrody wniosek składa Społeczna Rada, ale przyznaje ją Zarząd Powiatu.

  101. Starałem się jak umiałem, by nie dać odczuć, po czyjej stronie jestem prywatnie w sporze jaki trawi Wolę Okrzejską. Ale prawda jest taka, że zawsze po czyjejś stonie będziemy i nic z tym nie da się zrobić. W dziennikarstwie sa na to rady: przedstawienie opinii drugiej stronyt. W tekście reportażu znalazły się opinie pana Jarosława Majka – radnego, są opinie wójta gminy, a poza bezpośrednimi wypowiedziami także opisowo ujęte zarzuty, które podawali mieszkańcy wsi. Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że nie ma jeszcze tego czy owego. Ale gazeta z gumy nie jest i zmieści tylko 3 strony znormalizowanego maszynopisu.
    Ale prawdą jest, że prywatnie jestem po stronie Cybulskich. Nie widzę też powodów, by się tego wstydzić. Potrafię znaleźć argumenty dlaczego taką postawę przyjąłem. Ale nie w tym miejscu. Tu chciałem tylko krótko odpowiedzieć na wątpliwości dotyczące filmów na podstawie powieści Sienkiewicza i tego, co robił w tym czasie kustosz. Otóż robił bardzo wiele. Najlepiej jak sam opowie. Mnie dość wiedzy, że spora część aktorów była w Woli Okrzejskiej, że odbyły się tam premierowe spotkania, a w czasie kręcenia filmów pan Cybulski promował Wolę Okrzejską w różnych miejscach i na różnych spotkaniach. Proponujesz Szanowny Mieszkańcu Łukowa pikniki? Właśnie się odbyły! Z pokazami walk rycerskich, z prelekcjami znanego sienkiewiczologa, prof. Ludorowskiego. W Woli Okrzejskiej była wnuczka pisarza… Czemu o tym nie wiesz? Nawet Master TV kręcił reportaż.

    Również z wyrazami szacunku…

  102. Starałem się jak umiałem, by nie dać odczuć, po czyjej stronie jestem prywatnie w sporze jaki trawi Wolę Okrzejską. Ale prawda jest taka, że zawsze po czyjejś stonie będziemy i nic z tym nie da się zrobić. W dziennikarstwie sa na to rady: przedstawienie opinii drugiej stronyt. W tekście reportażu znalazły się opinie pana Jarosława Majka – radnego, są opinie wójta gminy, a poza bezpośrednimi wypowiedziami także opisowo ujęte zarzuty, które podawali mieszkańcy wsi. Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że nie ma jeszcze tego czy owego. Ale gazeta z gumy nie jest i zmieści tylko 3 strony znormalizowanego maszynopisu.
    Ale prawdą jest, że prywatnie jestem po stronie Cybulskich. Nie widzę też powodów, by się tego wstydzić. Potrafię znaleźć argumenty dlaczego taką postawę przyjąłem. Ale nie w tym miejscu. Tu chciałem tylko krótko odpowiedzieć na wątpliwości dotyczące filmów na podstawie powieści Sienkiewicza i tego, co robił w tym czasie kustosz. Otóż robił bardzo wiele. Najlepiej jak sam opowie. Mnie dość wiedzy, że spora część aktorów była w Woli Okrzejskiej, że odbyły się tam premierowe spotkania, a w czasie kręcenia filmów pan Cybulski promował Wolę Okrzejską w różnych miejscach i na różnych spotkaniach. Proponujesz Szanowny Mieszkańcu Łukowa pikniki? Właśnie się odbyły! Z pokazami walk rycerskich, z prelekcjami znanego sienkiewiczologa, prof. Ludorowskiego. W Woli Okrzejskiej była wnuczka pisarza… Czemu o tym nie wiesz? Nawet Master TV kręcił reportaż.

    Również z wyrazami szacunku…

  103. Szanowny Mieszkańcu Łukowa!
    Starałem się jak umiałem, by nie dać odczuć, po czyjej stronie jestem prywatnie w sporze jaki trawi Wolę Okrzejską. Ale prawda jest taka, że zawsze po czyjejś stonie będziemy i nic z tym nie da się zrobić. W dziennikarstwie sa na to rady: przedstawienie opinii drugiej stronyt. W tekście reportażu znalazły się opinie pana Jarosława Majka – radnego, są opinie wójta gminy, a poza bezpośrednimi wypowiedziami także opisowo ujęte zarzuty, które podawali mieszkańcy wsi. Zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że nie ma jeszcze tego czy owego. Ale gazeta z gumy nie jest i zmieści tylko 3 strony znormalizowanego maszynopisu.
    Ale prawdą jest, że prywatnie jestem po stronie Cybulskich. Nie widzę też powodów, by się tego wstydzić. Potrafię znaleźć argumenty dlaczego taką postawę przyjąłem. Ale nie w tym miejscu. Tu chciałem tylko krótko odpowiedzieć na wątpliwości dotyczące filmów na podstawie powieści Sienkiewicza i tego, co robił w tym czasie kustosz. Otóż robił bardzo wiele. Najlepiej jak sam opowie. Mnie dość wiedzy, że spora część aktorów była w Woli Okrzejskiej, że odbyły się tam premierowe spotkania, a w czasie kręcenia filmów pan Cybulski promował Wolę Okrzejską w różnych miejscach i na różnych spotkaniach. Proponujesz Szanowny Mieszkańcu Łukowa pikniki? Właśnie się odbyły! Z pokazami walk rycerskich, z prelekcjami znanego sienkiewiczologa, prof. Ludorowskiego. W Woli Okrzejskiej była wnuczka pisarza… Czemu o tym nie wiesz? Nawet Master TV kręcił reportaż.

    Również z wyrazami szacunku…

  104. To forum publiczne, każdy może powiedzieć co myśli. Ale to co powie świadczy przede wszystkim o nim. Skoro Jerry twierdzisz, że pan Antoni Cybulski nie ma Orderu Uśmiechu tylko się pod jego posiadanie podszywa – wyjaśnij tę kwestię u źródła. Czyli w kapitule OU. A następnie nam o tym napisz. Na pewno opublikujemy. Ale nie upowszechniaj wcześniej nim to sprawdzisz nierzetelnych informacji i zarzucaj redakcji, że bierze udział w jakichkolwiek kłamstwach. Nie nadużywaj też słowa “hańba”.

  105. To forum publiczne, każdy może powiedzieć co myśli. Ale to co powie świadczy przede wszystkim o nim. Skoro Jerry twierdzisz, że pan Antoni Cybulski nie ma Orderu Uśmiechu tylko się pod jego posiadanie podszywa – wyjaśnij tę kwestię u źródła. Czyli w kapitule OU. A następnie nam o tym napisz. Na pewno opublikujemy. Ale nie upowszechniaj wcześniej nim to sprawdzisz nierzetelnych informacji i zarzucaj redakcji, że bierze udział w jakichkolwiek kłamstwach. Nie nadużywaj też słowa “hańba”.

  106. Od redakcji: Jerry licz się ze słowami
    To forum publiczne, każdy może powiedzieć co myśli. Ale to co powie świadczy przede wszystkim o nim. Skoro Jerry twierdzisz, że pan Antoni Cybulski nie ma Orderu Uśmiechu tylko się pod jego posiadanie podszywa – wyjaśnij tę kwestię u źródła. Czyli w kapitule OU. A następnie nam o tym napisz. Na pewno opublikujemy. Ale nie upowszechniaj wcześniej nim to sprawdzisz nierzetelnych informacji i zarzucaj redakcji, że bierze udział w jakichkolwiek kłamstwach. Nie nadużywaj też słowa “hańba”.

  107. Zastanawia mnie, czy ludzie wypowiadający się na temat państwa Cybulskich i pana Majka znają ich AŻ tak dobrze, żeby w ten sposób oczerniać i wylewać na nich najgorsze pomyje? Być może część z Was o wyżej wymienionych osobach dowiedziało się z powyższego artykułu, a poprzez własną interpretację i napływ ‘weny’ piszą komentarze po to tylko, ‘żeby się pokazać’. Zaś Ci co uważają, iż znają rodzinę pana Kustosza i pana Radnego, bo zdarzyło im się usłyszeć trochę rewelacji i plotek (nie każdy jest życzliwy dla danych osób i nie zawsze powie prawdę!) na ich temat, bądź sami zamienili z nimi KILKA słów (człowieka nie da się poznać poprzez krótką rozmowę!) i z tego wyciągają wnioski (najczęściej mylne), są żenujący.
    Osobiście znam pana Cybulskiego i pana Majka dobrych kilka lat , jednak staram się w tym komentarzu nie wypowiadać o nich ani pozytywnie, ani negatywnie, choć przyznam się, że stoję po stronie jednego z nich, a którego to już mało istotne…
    Po takich artykułach kultura zazwyczaj idzie w las… Najlepiej jest oczerniać i wyciągać cudze ‘brudy’ na światło dzienne. Ale nikt nie jest święty! Jestem pewna, że zarówno państwo Cybulscy jak i pan Majek mają trochę na sumieniu. Tego kto jest bardziej ‘winny’ lub bardziej ‘święty’ nie rozstrzygniemy poprzez durne komentarze.
    Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. To są normalni obywatele, którzy jak każdy z nas chcą w niedzielę odpocząć od codziennej pracy, przejść się do ‘swojego’ parku, z żoną, dziećmi. Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie.
    Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.
    Proszę opanujcie się!

  108. Zastanawia mnie, czy ludzie wypowiadający się na temat państwa Cybulskich i pana Majka znają ich AŻ tak dobrze, żeby w ten sposób oczerniać i wylewać na nich najgorsze pomyje? Być może część z Was o wyżej wymienionych osobach dowiedziało się z powyższego artykułu, a poprzez własną interpretację i napływ ‘weny’ piszą komentarze po to tylko, ‘żeby się pokazać’. Zaś Ci co uważają, iż znają rodzinę pana Kustosza i pana Radnego, bo zdarzyło im się usłyszeć trochę rewelacji i plotek (nie każdy jest życzliwy dla danych osób i nie zawsze powie prawdę!) na ich temat, bądź sami zamienili z nimi KILKA słów (człowieka nie da się poznać poprzez krótką rozmowę!) i z tego wyciągają wnioski (najczęściej mylne), są żenujący.
    Osobiście znam pana Cybulskiego i pana Majka dobrych kilka lat , jednak staram się w tym komentarzu nie wypowiadać o nich ani pozytywnie, ani negatywnie, choć przyznam się, że stoję po stronie jednego z nich, a którego to już mało istotne…
    Po takich artykułach kultura zazwyczaj idzie w las… Najlepiej jest oczerniać i wyciągać cudze ‘brudy’ na światło dzienne. Ale nikt nie jest święty! Jestem pewna, że zarówno państwo Cybulscy jak i pan Majek mają trochę na sumieniu. Tego kto jest bardziej ‘winny’ lub bardziej ‘święty’ nie rozstrzygniemy poprzez durne komentarze.
    Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. To są normalni obywatele, którzy jak każdy z nas chcą w niedzielę odpocząć od codziennej pracy, przejść się do ‘swojego’ parku, z żoną, dziećmi. Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie.
    Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.
    Proszę opanujcie się!

  109. Ludzie opamiętajcie się!
    Zastanawia mnie, czy ludzie wypowiadający się na temat państwa Cybulskich i pana Majka znają ich AŻ tak dobrze, żeby w ten sposób oczerniać i wylewać na nich najgorsze pomyje? Być może część z Was o wyżej wymienionych osobach dowiedziało się z powyższego artykułu, a poprzez własną interpretację i napływ ‘weny’ piszą komentarze po to tylko, ‘żeby się pokazać’. Zaś Ci co uważają, iż znają rodzinę pana Kustosza i pana Radnego, bo zdarzyło im się usłyszeć trochę rewelacji i plotek (nie każdy jest życzliwy dla danych osób i nie zawsze powie prawdę!) na ich temat, bądź sami zamienili z nimi KILKA słów (człowieka nie da się poznać poprzez krótką rozmowę!) i z tego wyciągają wnioski (najczęściej mylne), są żenujący.
    Osobiście znam pana Cybulskiego i pana Majka dobrych kilka lat , jednak staram się w tym komentarzu nie wypowiadać o nich ani pozytywnie, ani negatywnie, choć przyznam się, że stoję po stronie jednego z nich, a którego to już mało istotne…
    Po takich artykułach kultura zazwyczaj idzie w las… Najlepiej jest oczerniać i wyciągać cudze ‘brudy’ na światło dzienne. Ale nikt nie jest święty! Jestem pewna, że zarówno państwo Cybulscy jak i pan Majek mają trochę na sumieniu. Tego kto jest bardziej ‘winny’ lub bardziej ‘święty’ nie rozstrzygniemy poprzez durne komentarze.
    Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. To są normalni obywatele, którzy jak każdy z nas chcą w niedzielę odpocząć od codziennej pracy, przejść się do ‘swojego’ parku, z żoną, dziećmi. Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie.
    Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.
    Proszę opanujcie się!

  110. Szanowny Panie Redaktorze
    Bardzo ucieszyła mnie pańska reakcja na posty. Od 2 dni śledzę wątek i bardzo mnie zniesmaczył. Chcialam coś napisać, ale poziom internautów atakujących państwa Cybulskich wydał mi sie tak niski,że postanowiłam nie zniżać sie do ich poziomu. Z maluczkimi się nie dyskutuje. Mam nadzieję, że ta jatka po komentarzu redakcji juz się zakończy.
    Panu Giczeli gratuluję artykułu, a Państwu Cybulskim życzę wytrwałości.
    Pozdrawiam

  111. Szanowny Panie Redaktorze
    Bardzo ucieszyła mnie pańska reakcja na posty. Od 2 dni śledzę wątek i bardzo mnie zniesmaczył. Chcialam coś napisać, ale poziom internautów atakujących państwa Cybulskich wydał mi sie tak niski,że postanowiłam nie zniżać sie do ich poziomu. Z maluczkimi się nie dyskutuje. Mam nadzieję, że ta jatka po komentarzu redakcji juz się zakończy.
    Panu Giczeli gratuluję artykułu, a Państwu Cybulskim życzę wytrwałości.
    Pozdrawiam

  112. komentarz
    Szanowny Panie Redaktorze
    Bardzo ucieszyła mnie pańska reakcja na posty. Od 2 dni śledzę wątek i bardzo mnie zniesmaczył. Chcialam coś napisać, ale poziom internautów atakujących państwa Cybulskich wydał mi sie tak niski,że postanowiłam nie zniżać sie do ich poziomu. Z maluczkimi się nie dyskutuje. Mam nadzieję, że ta jatka po komentarzu redakcji juz się zakończy.
    Panu Giczeli gratuluję artykułu, a Państwu Cybulskim życzę wytrwałości.
    Pozdrawiam

  113. Gdyby ktokolwiek z mieszkańców Woli okrzejskiej ( lub Cybulski), chciał kupić młyn stojący obok dworu i przerobić go na restauracje czy zajazd, to ciekawy jestem jak mieszkańcy zareagowali by na taką inwestycje 🙂

  114. Gdyby ktokolwiek z mieszkańców Woli okrzejskiej ( lub Cybulski), chciał kupić młyn stojący obok dworu i przerobić go na restauracje czy zajazd, to ciekawy jestem jak mieszkańcy zareagowali by na taką inwestycje 🙂

  115. Młyn
    Gdyby ktokolwiek z mieszkańców Woli okrzejskiej ( lub Cybulski), chciał kupić młyn stojący obok dworu i przerobić go na restauracje czy zajazd, to ciekawy jestem jak mieszkańcy zareagowali by na taką inwestycje 🙂

  116. Telefon w muzeum podłączony został niedawno. Dla Starostwa Powiatowego w Łukowie temat lokalizacji założonego w 2001 r. telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. Antoniego Cybulskiego jest znany. Jest to temat ,,wstydliwy” dla Starostwa / gdyby jakiś podatnik założył Starostwu Powiatowemu sprawę w sądzie o świadomą niegospodarność jego podatkami, z których utrzymywane jest Starostwo, jak i Muzeum w Woli Okrzejskiej, – ,,poleciałyby głowy” /. Zamontowanie po 5 latach drugiego telefonu, tym razem W BUDYNKU MUZEM, było pomysłem Starostwa, jak ,,zatuszować” bezprawną lokalizację i finansowanie telefonu służbowego w domu dyrektora muzeum. Czy skutecznym – wątpię. W latach 2001 – 2006 technicznie telefon Muzeum był telefonem radiowym TP. Zarówno Starostwo, jak i p. Antoni Cybulski, nie są w stanie ,,zatrzeć śladów” bezprawnego zamontowania telefonu Muzeum w prywatnym domu p. Antoniego Cybulskiego / protokół ekipy monterskiej TP, zeznania dyrektora Szkoły Podstawowej w Woli Okrzejskiej – radiowe ,,puszki” zamontowane na młynie linią naziemną podłączone były do szkoły a następnie do prywatnych mieszkań znajdujących się w budynku szkolnym /. Obecnie oba telefony / nie wiem, jak je nazwać – ,,muzealne” ? / podłączone są do ,,światłowodu” . Gdyby i tych dowodów bezprawnego użytkowania telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. A.Cybulskiego było mało, mam coś ,,extra” lecz nie będę teraz o tym pisał. Wieloletnia gra w brydża nauczyła mnie, kiedy ,,wypuścić asa z ręki”.

  117. Telefon w muzeum podłączony został niedawno. Dla Starostwa Powiatowego w Łukowie temat lokalizacji założonego w 2001 r. telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. Antoniego Cybulskiego jest znany. Jest to temat ,,wstydliwy” dla Starostwa / gdyby jakiś podatnik założył Starostwu Powiatowemu sprawę w sądzie o świadomą niegospodarność jego podatkami, z których utrzymywane jest Starostwo, jak i Muzeum w Woli Okrzejskiej, – ,,poleciałyby głowy” /. Zamontowanie po 5 latach drugiego telefonu, tym razem W BUDYNKU MUZEM, było pomysłem Starostwa, jak ,,zatuszować” bezprawną lokalizację i finansowanie telefonu służbowego w domu dyrektora muzeum. Czy skutecznym – wątpię. W latach 2001 – 2006 technicznie telefon Muzeum był telefonem radiowym TP. Zarówno Starostwo, jak i p. Antoni Cybulski, nie są w stanie ,,zatrzeć śladów” bezprawnego zamontowania telefonu Muzeum w prywatnym domu p. Antoniego Cybulskiego / protokół ekipy monterskiej TP, zeznania dyrektora Szkoły Podstawowej w Woli Okrzejskiej – radiowe ,,puszki” zamontowane na młynie linią naziemną podłączone były do szkoły a następnie do prywatnych mieszkań znajdujących się w budynku szkolnym /. Obecnie oba telefony / nie wiem, jak je nazwać – ,,muzealne” ? / podłączone są do ,,światłowodu” . Gdyby i tych dowodów bezprawnego użytkowania telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. A.Cybulskiego było mało, mam coś ,,extra” lecz nie będę teraz o tym pisał. Wieloletnia gra w brydża nauczyła mnie, kiedy ,,wypuścić asa z ręki”.

  118. ,,Pomoc drogowa” dla p. Piotra Giczeli
    Telefon w muzeum podłączony został niedawno. Dla Starostwa Powiatowego w Łukowie temat lokalizacji założonego w 2001 r. telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. Antoniego Cybulskiego jest znany. Jest to temat ,,wstydliwy” dla Starostwa / gdyby jakiś podatnik założył Starostwu Powiatowemu sprawę w sądzie o świadomą niegospodarność jego podatkami, z których utrzymywane jest Starostwo, jak i Muzeum w Woli Okrzejskiej, – ,,poleciałyby głowy” /. Zamontowanie po 5 latach drugiego telefonu, tym razem W BUDYNKU MUZEM, było pomysłem Starostwa, jak ,,zatuszować” bezprawną lokalizację i finansowanie telefonu służbowego w domu dyrektora muzeum. Czy skutecznym – wątpię. W latach 2001 – 2006 technicznie telefon Muzeum był telefonem radiowym TP. Zarówno Starostwo, jak i p. Antoni Cybulski, nie są w stanie ,,zatrzeć śladów” bezprawnego zamontowania telefonu Muzeum w prywatnym domu p. Antoniego Cybulskiego / protokół ekipy monterskiej TP, zeznania dyrektora Szkoły Podstawowej w Woli Okrzejskiej – radiowe ,,puszki” zamontowane na młynie linią naziemną podłączone były do szkoły a następnie do prywatnych mieszkań znajdujących się w budynku szkolnym /. Obecnie oba telefony / nie wiem, jak je nazwać – ,,muzealne” ? / podłączone są do ,,światłowodu” . Gdyby i tych dowodów bezprawnego użytkowania telefonu Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej w prywatnym mieszkaniu p. A.Cybulskiego było mało, mam coś ,,extra” lecz nie będę teraz o tym pisał. Wieloletnia gra w brydża nauczyła mnie, kiedy ,,wypuścić asa z ręki”.

  119. Droga redakcjo!!! Prosze wejsc na strone orederu usmiechu.Pisalem ze pani Irena Syndlerowa dostala order w tym roku i figuruje pod litera S to pan Cybulski tez powinien rowniez figurowac nad litera C a nie figuruje!

  120. Droga redakcjo!!! Prosze wejsc na strone orederu usmiechu.Pisalem ze pani Irena Syndlerowa dostala order w tym roku i figuruje pod litera S to pan Cybulski tez powinien rowniez figurowac nad litera C a nie figuruje!

  121. OU
    Droga redakcjo!!! Prosze wejsc na strone orederu usmiechu.Pisalem ze pani Irena Syndlerowa dostala order w tym roku i figuruje pod litera S to pan Cybulski tez powinien rowniez figurowac nad litera C a nie figuruje!

  122. Dzisiaj nie jest łatwo osiągnąć cokolwiek, w kulturze jeszcze trudniej, Panie redaktorze mentalnośći ludzkiej czasami nie da się przejść – to właśnie Pan jako dzienikarz powinen tej kulturze szczególnie na wsi nie szkodzić, prawdą jest to co piszą internauci o zdięciach ślubnych – jaka cena ?, nie ma żadnych rachunków, a pieniążki były pobierane – dzisiaj zarówno na mnie jak i na Panu spoczywa obowiązek informowania społeczeństwa o prawdzie. W sprawie mieszkań to właśnie radny Majek na komisjach miał decydujący głos jako mieszkanieniec Woli – ten konflikt narastał od lat ale ludzie dosyć już mają tej hegemoni “Cybulskich”, miał racje mieszkaniec Łukowa pisząc, żę nie było żadnego afiszu o wystawach, sam mieszkając na terenie gminy Krzywda takiego afiszu nigdy nie widziałem, muzeum stało się “schadzką dla elit”, ludzie dzisiaj wszystko widzą: imprezy – pieczone barany, tańce itp. Muzeum nie jest dla elit a ten telefon na prywatny użytek, przecią w sprawach użędowych cząsto dzwonią sołtysi a darmowego telefonu nie mają. Trzeba dzisiaj kompromisu, śmiech mnie ogarnia jak ktoś mówi, że przeniesie muzeum. Tygodnik Siedlecki jest dalej na terenie powiatu łukowskiego jedną z najbardziej poczytalnych tygodników – również dzięki Panu proszę wiec Pana o dogłębne zbadanie faktów, jeżeli mógłbym w jakikolwiek sposób służyć pomocą jestem do dyspozycji. DZISIAJ NIE SZKODZIMY SIENKIEWICZOWI – SZKODZIMY ZWYKŁYM, PROSTYM LUDZIOM – a tak być nie może. psc. nie jestem kolegą Pana Majka, nie jestem mieszkańcem Woli.

  123. Dzisiaj nie jest łatwo osiągnąć cokolwiek, w kulturze jeszcze trudniej, Panie redaktorze mentalnośći ludzkiej czasami nie da się przejść – to właśnie Pan jako dzienikarz powinen tej kulturze szczególnie na wsi nie szkodzić, prawdą jest to co piszą internauci o zdięciach ślubnych – jaka cena ?, nie ma żadnych rachunków, a pieniążki były pobierane – dzisiaj zarówno na mnie jak i na Panu spoczywa obowiązek informowania społeczeństwa o prawdzie. W sprawie mieszkań to właśnie radny Majek na komisjach miał decydujący głos jako mieszkanieniec Woli – ten konflikt narastał od lat ale ludzie dosyć już mają tej hegemoni “Cybulskich”, miał racje mieszkaniec Łukowa pisząc, żę nie było żadnego afiszu o wystawach, sam mieszkając na terenie gminy Krzywda takiego afiszu nigdy nie widziałem, muzeum stało się “schadzką dla elit”, ludzie dzisiaj wszystko widzą: imprezy – pieczone barany, tańce itp. Muzeum nie jest dla elit a ten telefon na prywatny użytek, przecią w sprawach użędowych cząsto dzwonią sołtysi a darmowego telefonu nie mają. Trzeba dzisiaj kompromisu, śmiech mnie ogarnia jak ktoś mówi, że przeniesie muzeum. Tygodnik Siedlecki jest dalej na terenie powiatu łukowskiego jedną z najbardziej poczytalnych tygodników – również dzięki Panu proszę wiec Pana o dogłębne zbadanie faktów, jeżeli mógłbym w jakikolwiek sposób służyć pomocą jestem do dyspozycji. DZISIAJ NIE SZKODZIMY SIENKIEWICZOWI – SZKODZIMY ZWYKŁYM, PROSTYM LUDZIOM – a tak być nie może. psc. nie jestem kolegą Pana Majka, nie jestem mieszkańcem Woli.

  124. odp
    Dzisiaj nie jest łatwo osiągnąć cokolwiek, w kulturze jeszcze trudniej, Panie redaktorze mentalnośći ludzkiej czasami nie da się przejść – to właśnie Pan jako dzienikarz powinen tej kulturze szczególnie na wsi nie szkodzić, prawdą jest to co piszą internauci o zdięciach ślubnych – jaka cena ?, nie ma żadnych rachunków, a pieniążki były pobierane – dzisiaj zarówno na mnie jak i na Panu spoczywa obowiązek informowania społeczeństwa o prawdzie. W sprawie mieszkań to właśnie radny Majek na komisjach miał decydujący głos jako mieszkanieniec Woli – ten konflikt narastał od lat ale ludzie dosyć już mają tej hegemoni “Cybulskich”, miał racje mieszkaniec Łukowa pisząc, żę nie było żadnego afiszu o wystawach, sam mieszkając na terenie gminy Krzywda takiego afiszu nigdy nie widziałem, muzeum stało się “schadzką dla elit”, ludzie dzisiaj wszystko widzą: imprezy – pieczone barany, tańce itp. Muzeum nie jest dla elit a ten telefon na prywatny użytek, przecią w sprawach użędowych cząsto dzwonią sołtysi a darmowego telefonu nie mają. Trzeba dzisiaj kompromisu, śmiech mnie ogarnia jak ktoś mówi, że przeniesie muzeum. Tygodnik Siedlecki jest dalej na terenie powiatu łukowskiego jedną z najbardziej poczytalnych tygodników – również dzięki Panu proszę wiec Pana o dogłębne zbadanie faktów, jeżeli mógłbym w jakikolwiek sposób służyć pomocą jestem do dyspozycji. DZISIAJ NIE SZKODZIMY SIENKIEWICZOWI – SZKODZIMY ZWYKŁYM, PROSTYM LUDZIOM – a tak być nie może. psc. nie jestem kolegą Pana Majka, nie jestem mieszkańcem Woli.

  125. W tym czasie opiniowałem pewien felieton. Nie zmienia to faktu, że ,,dałem plamę”. Wszystkich za to przepraszam.
    Panu Piotrowi Giczeli radzę nie wracać do tematu ,, z telefonem”. Po co ma się ośmieszać – faktów nie zmieni.

  126. W tym czasie opiniowałem pewien felieton. Nie zmienia to faktu, że ,,dałem plamę”. Wszystkich za to przepraszam.
    Panu Piotrowi Giczeli radzę nie wracać do tematu ,, z telefonem”. Po co ma się ośmieszać – faktów nie zmieni.

  127. Przeprosiny + rada
    W tym czasie opiniowałem pewien felieton. Nie zmienia to faktu, że ,,dałem plamę”. Wszystkich za to przepraszam.
    Panu Piotrowi Giczeli radzę nie wracać do tematu ,, z telefonem”. Po co ma się ośmieszać – faktów nie zmieni.

  128. Czytelniczka podpisująca się nickiem Panda stwierdza, że artykuł był niepotrzebny i nawołuje, by się opamiętać w durnym komentowaniu. Co do drugiego zgadzam się w pełni. Aby komentować mądrze i twórczo trzeba mić oprócz żółci w wątrobie także olej w głowie. I trzeba oba składniki dobrze dozować. 🙂 Nie każdy to umie, ale nigdy się nie nauczy, kulltura publicznej dyskusji nie podniesie się jeśli ją utniemy. Wolałbym, by durne komentarze nie ukazywały się publicznie, ale takie są koszta demokracji i trzeba się z nimi pogodzić. Już napisałem wcześniej, że komentarze świadczą przede wszystkim o ich autorach. A Internet wbrew wszelkim pozorom WCALE NIE JEST ANONIMOWY.
    Co do pierwszej uwagi, że artykuł był niepotrzebny, bo wywołał złe reakcje – nie zgadzam się ani na jotę!
    Panda pisze: “Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. (…) Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie. Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.”
    Rozumiem z wypowiedzi autorki, że nie ma co pisać o sprawach niewygodnych, które wywołują reakcje, dysputy, uruchamiają nawet głębsze myślenie. Bo przy okazji pojawią się plotki. A czy wcześnij, przed publikacją tych obrzydliwych plot nie było w Woli Okrzejskiej? Były! Czy przed publikacją jedni na drugich wilkiem nie patrzyli chcąc utopić ich w łyżce wody? Patrzyli i chcieli!
    Nie przesadzaj więc Pando z tym wyciszaniem problemów, które nie są już tylko sprawą Woli Okrzejskiej. Ja nie wyznaję zasady, że zamiecenie śmieci pod dywan jest najlepszym sposobem na generalne porządki. Nie jest to sposób na jakiekolwiek porządki.
    Pozdrawiam!

  129. Czytelniczka podpisująca się nickiem Panda stwierdza, że artykuł był niepotrzebny i nawołuje, by się opamiętać w durnym komentowaniu. Co do drugiego zgadzam się w pełni. Aby komentować mądrze i twórczo trzeba mić oprócz żółci w wątrobie także olej w głowie. I trzeba oba składniki dobrze dozować. 🙂 Nie każdy to umie, ale nigdy się nie nauczy, kulltura publicznej dyskusji nie podniesie się jeśli ją utniemy. Wolałbym, by durne komentarze nie ukazywały się publicznie, ale takie są koszta demokracji i trzeba się z nimi pogodzić. Już napisałem wcześniej, że komentarze świadczą przede wszystkim o ich autorach. A Internet wbrew wszelkim pozorom WCALE NIE JEST ANONIMOWY.
    Co do pierwszej uwagi, że artykuł był niepotrzebny, bo wywołał złe reakcje – nie zgadzam się ani na jotę!
    Panda pisze: “Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. (…) Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie. Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.”
    Rozumiem z wypowiedzi autorki, że nie ma co pisać o sprawach niewygodnych, które wywołują reakcje, dysputy, uruchamiają nawet głębsze myślenie. Bo przy okazji pojawią się plotki. A czy wcześnij, przed publikacją tych obrzydliwych plot nie było w Woli Okrzejskiej? Były! Czy przed publikacją jedni na drugich wilkiem nie patrzyli chcąc utopić ich w łyżce wody? Patrzyli i chcieli!
    Nie przesadzaj więc Pando z tym wyciszaniem problemów, które nie są już tylko sprawą Woli Okrzejskiej. Ja nie wyznaję zasady, że zamiecenie śmieci pod dywan jest najlepszym sposobem na generalne porządki. Nie jest to sposób na jakiekolwiek porządki.
    Pozdrawiam!

  130. Śmieci pod dywan?
    Czytelniczka podpisująca się nickiem Panda stwierdza, że artykuł był niepotrzebny i nawołuje, by się opamiętać w durnym komentowaniu. Co do drugiego zgadzam się w pełni. Aby komentować mądrze i twórczo trzeba mić oprócz żółci w wątrobie także olej w głowie. I trzeba oba składniki dobrze dozować. 🙂 Nie każdy to umie, ale nigdy się nie nauczy, kulltura publicznej dyskusji nie podniesie się jeśli ją utniemy. Wolałbym, by durne komentarze nie ukazywały się publicznie, ale takie są koszta demokracji i trzeba się z nimi pogodzić. Już napisałem wcześniej, że komentarze świadczą przede wszystkim o ich autorach. A Internet wbrew wszelkim pozorom WCALE NIE JEST ANONIMOWY.
    Co do pierwszej uwagi, że artykuł był niepotrzebny, bo wywołał złe reakcje – nie zgadzam się ani na jotę!
    Panda pisze: “Nikt z mieszkańców Woli Okrzejskiej nie pragnął, aby we wsi panował zgiełk i wielka afera. (…) Niestety teraz, po tym artykule i komentarzach, we wsi będą roztrząsane niepotrzebne plotki, a mieszkańcy będą patrzeć na państwa Cybulskich i pana Majka (jak i również na ich rodziny) ‘wilkiem’ i nieobiektywnie. Uważam, że powyższy artykuł nic dobrego nie przyniósł, wywołał tylko niepotrzebny zamęt i kłótnie.”
    Rozumiem z wypowiedzi autorki, że nie ma co pisać o sprawach niewygodnych, które wywołują reakcje, dysputy, uruchamiają nawet głębsze myślenie. Bo przy okazji pojawią się plotki. A czy wcześnij, przed publikacją tych obrzydliwych plot nie było w Woli Okrzejskiej? Były! Czy przed publikacją jedni na drugich wilkiem nie patrzyli chcąc utopić ich w łyżce wody? Patrzyli i chcieli!
    Nie przesadzaj więc Pando z tym wyciszaniem problemów, które nie są już tylko sprawą Woli Okrzejskiej. Ja nie wyznaję zasady, że zamiecenie śmieci pod dywan jest najlepszym sposobem na generalne porządki. Nie jest to sposób na jakiekolwiek porządki.
    Pozdrawiam!

  131. Mozesz mi panie Kuk powiedziec kto to jest ten Kukic? Ty zagladales na strone orderu usmiechu? Patrzyles czy pod litera C jest nazwisko Cybulski? Ja sprawdzalem i nie ma takiego nazwiska!!! Co o byl by za internet gdyby nie bylo aktualnosci? Pan Cybulski napewno zaglada na forum i nic!!! Ale taka jest prawda o panu Cybulskim!!! Order to sobie moze miec ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich!!! Czyli to zaden order!!! Pic na wode!!!

  132. Mozesz mi panie Kuk powiedziec kto to jest ten Kukic? Ty zagladales na strone orderu usmiechu? Patrzyles czy pod litera C jest nazwisko Cybulski? Ja sprawdzalem i nie ma takiego nazwiska!!! Co o byl by za internet gdyby nie bylo aktualnosci? Pan Cybulski napewno zaglada na forum i nic!!! Ale taka jest prawda o panu Cybulskim!!! Order to sobie moze miec ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich!!! Czyli to zaden order!!! Pic na wode!!!

  133. Male pytanko
    Mozesz mi panie Kuk powiedziec kto to jest ten Kukic? Ty zagladales na strone orderu usmiechu? Patrzyles czy pod litera C jest nazwisko Cybulski? Ja sprawdzalem i nie ma takiego nazwiska!!! Co o byl by za internet gdyby nie bylo aktualnosci? Pan Cybulski napewno zaglada na forum i nic!!! Ale taka jest prawda o panu Cybulskim!!! Order to sobie moze miec ale od dzieci ze szkol sienkiewiczowskich!!! Czyli to zaden order!!! Pic na wode!!!

  134. Jerry- Jeżeli nie potrafisz dostrzec różnicy między dwoma literami:C a Z, to co ja Ci będę tłumaczył, kim jest Kukiz. Trochę mało kolego, w tych swoich wypowiedziach masz wykrzykników! Gdyby były one po każdym wyrazie (i to po 5 minimum), a nie jak to robisz dopiero na końcu zdania – to wówczas byś dopiero dowalił Cybulskiemu. Oj popraw sie, popraw

  135. Jerry- Jeżeli nie potrafisz dostrzec różnicy między dwoma literami:C a Z, to co ja Ci będę tłumaczył, kim jest Kukiz. Trochę mało kolego, w tych swoich wypowiedziach masz wykrzykników! Gdyby były one po każdym wyrazie (i to po 5 minimum), a nie jak to robisz dopiero na końcu zdania – to wówczas byś dopiero dowalił Cybulskiemu. Oj popraw sie, popraw

  136. odp. małe pytanko
    Jerry- Jeżeli nie potrafisz dostrzec różnicy między dwoma literami:C a Z, to co ja Ci będę tłumaczył, kim jest Kukiz. Trochę mało kolego, w tych swoich wypowiedziach masz wykrzykników! Gdyby były one po każdym wyrazie (i to po 5 minimum), a nie jak to robisz dopiero na końcu zdania – to wówczas byś dopiero dowalił Cybulskiemu. Oj popraw sie, popraw

  137. Odnosnie Orderu Usmiechu. Wystarczy wpisać w google – Antoni Cybulski – order usmiechu, najwyżej pojawia się odnosnik z aktualności oficjalnej strony orderu, gdzie jak wół widać :

    “Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu na posiedzeniu w dniu 17 marca 2006 roku spośród … Antoni Cybulski (Polska) – Kustosz i Dyrektor Muzeum.”

    Potwierdzają to zresztą inne strony.
    Obecnie w aktualnościach podane są osoby którym order został przyznany w pierwszym półroczu 2007 roku. A lista kawalerów jest niekompletna, jedni są, a drudzy nie, przy czym znowu jak wół widać, że dotyczy kawalerów z lat 1968-2004.

    Co do aktualności w inetrencie z tym bywa różnie. A to na pewno nie jest wyznaczniekiem, zamiast siać niepotrzebne zamieszanie, miał Pan dowiedzieć się tych informacji od Kapituły, albo w razie wątpliwości osobiście rozwiać je w muzeum. I to nie dzieci szkół sienkiewiczowskich przyznają order, lecz kapituła, czy to tak trudno zrozumieć ?

  138. Odnosnie Orderu Usmiechu. Wystarczy wpisać w google – Antoni Cybulski – order usmiechu, najwyżej pojawia się odnosnik z aktualności oficjalnej strony orderu, gdzie jak wół widać :

    “Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu na posiedzeniu w dniu 17 marca 2006 roku spośród … Antoni Cybulski (Polska) – Kustosz i Dyrektor Muzeum.”

    Potwierdzają to zresztą inne strony.
    Obecnie w aktualnościach podane są osoby którym order został przyznany w pierwszym półroczu 2007 roku. A lista kawalerów jest niekompletna, jedni są, a drudzy nie, przy czym znowu jak wół widać, że dotyczy kawalerów z lat 1968-2004.

    Co do aktualności w inetrencie z tym bywa różnie. A to na pewno nie jest wyznaczniekiem, zamiast siać niepotrzebne zamieszanie, miał Pan dowiedzieć się tych informacji od Kapituły, albo w razie wątpliwości osobiście rozwiać je w muzeum. I to nie dzieci szkół sienkiewiczowskich przyznają order, lecz kapituła, czy to tak trudno zrozumieć ?

  139. Order
    Odnosnie Orderu Usmiechu. Wystarczy wpisać w google – Antoni Cybulski – order usmiechu, najwyżej pojawia się odnosnik z aktualności oficjalnej strony orderu, gdzie jak wół widać :

    “Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu na posiedzeniu w dniu 17 marca 2006 roku spośród … Antoni Cybulski (Polska) – Kustosz i Dyrektor Muzeum.”

    Potwierdzają to zresztą inne strony.
    Obecnie w aktualnościach podane są osoby którym order został przyznany w pierwszym półroczu 2007 roku. A lista kawalerów jest niekompletna, jedni są, a drudzy nie, przy czym znowu jak wół widać, że dotyczy kawalerów z lat 1968-2004.

    Co do aktualności w inetrencie z tym bywa różnie. A to na pewno nie jest wyznaczniekiem, zamiast siać niepotrzebne zamieszanie, miał Pan dowiedzieć się tych informacji od Kapituły, albo w razie wątpliwości osobiście rozwiać je w muzeum. I to nie dzieci szkół sienkiewiczowskich przyznają order, lecz kapituła, czy to tak trudno zrozumieć ?

  140. Jestem zszokowana nagonka na panstawa Cybulskich.Wielkokrotnie widzialam muzeum i park,które z kazdym rokiem pieknieja.Dlatego panstwu Cybulskim naleza sie przede wszytkim wielkie podziekowania.mieszkancy Woli powinni byc dumni,ze w ich wsi jest miejsce chetnie odwiedzane przez ludzi z calej Polski.I jest mi wstyd,ze radny i miejscowi ludzie nie potrafia sie zachowac z godnoscia.

  141. Jestem zszokowana nagonka na panstawa Cybulskich.Wielkokrotnie widzialam muzeum i park,które z kazdym rokiem pieknieja.Dlatego panstwu Cybulskim naleza sie przede wszytkim wielkie podziekowania.mieszkancy Woli powinni byc dumni,ze w ich wsi jest miejsce chetnie odwiedzane przez ludzi z calej Polski.I jest mi wstyd,ze radny i miejscowi ludzie nie potrafia sie zachowac z godnoscia.

  142. Refleksja
    Jestem zszokowana nagonka na panstawa Cybulskich.Wielkokrotnie widzialam muzeum i park,które z kazdym rokiem pieknieja.Dlatego panstwu Cybulskim naleza sie przede wszytkim wielkie podziekowania.mieszkancy Woli powinni byc dumni,ze w ich wsi jest miejsce chetnie odwiedzane przez ludzi z calej Polski.I jest mi wstyd,ze radny i miejscowi ludzie nie potrafia sie zachowac z godnoscia.

  143. Jezu Chryste Panie daj opamietania tym ludziom bo nie wiedza co mowia i pisza i jak sie zachowuja Panstwo Cybulscy. Goraco sie modle zeby Bóg dal wam widziadlo na najprostszej drodze zebyscie sie opamietali. Przyszliscie do nas z szarych ludzi i jest wam bardzo dobrze a wy nas tak traktujecie i mlodziez nazywacie debilami! Dopiero teraz pisze ten komentarz po przeczytaniu artykulu z tygodnika!

  144. Jezu Chryste Panie daj opamietania tym ludziom bo nie wiedza co mowia i pisza i jak sie zachowuja Panstwo Cybulscy. Goraco sie modle zeby Bóg dal wam widziadlo na najprostszej drodze zebyscie sie opamietali. Przyszliscie do nas z szarych ludzi i jest wam bardzo dobrze a wy nas tak traktujecie i mlodziez nazywacie debilami! Dopiero teraz pisze ten komentarz po przeczytaniu artykulu z tygodnika!

  145. Opamietajcie sie!
    Jezu Chryste Panie daj opamietania tym ludziom bo nie wiedza co mowia i pisza i jak sie zachowuja Panstwo Cybulscy. Goraco sie modle zeby Bóg dal wam widziadlo na najprostszej drodze zebyscie sie opamietali. Przyszliscie do nas z szarych ludzi i jest wam bardzo dobrze a wy nas tak traktujecie i mlodziez nazywacie debilami! Dopiero teraz pisze ten komentarz po przeczytaniu artykulu z tygodnika!

  146. Teraz wszystko jasne. Cybulscy ze zwykłych ludzi wykorzystali szanse, potrafili zaistnieć i pokazać się światu, a pozostali mieszkańcy ulepieni z tej samej gliny – nie!

  147. Teraz wszystko jasne. Cybulscy ze zwykłych ludzi wykorzystali szanse, potrafili zaistnieć i pokazać się światu, a pozostali mieszkańcy ulepieni z tej samej gliny – nie!

  148. w czym tkwi problem
    Teraz wszystko jasne. Cybulscy ze zwykłych ludzi wykorzystali szanse, potrafili zaistnieć i pokazać się światu, a pozostali mieszkańcy ulepieni z tej samej gliny – nie!

  149. I to boli innych. Dlaczego oni mogli ,a ja – nie!! No to jedynym rozwiazniem jest podważanie osiągnięć i obgadywanie poza plecami, uśmiechając się fałszywie.A Cybulska potrafi prawdę w oczy powiedziec

  150. I to boli innych. Dlaczego oni mogli ,a ja – nie!! No to jedynym rozwiazniem jest podważanie osiągnięć i obgadywanie poza plecami, uśmiechając się fałszywie.A Cybulska potrafi prawdę w oczy powiedziec

  151. to boli
    I to boli innych. Dlaczego oni mogli ,a ja – nie!! No to jedynym rozwiazniem jest podważanie osiągnięć i obgadywanie poza plecami, uśmiechając się fałszywie.A Cybulska potrafi prawdę w oczy powiedziec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Zygmunt Krasowski z Wyroząb pobił „buraczany rekord”

Bicie „buraczanego rekordu” trwa w najlepsze! Burak ćwikłowy wyhodowany...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje