REKLAMA
7.1 C
Siedlce
Reklama

Hit z poślizgiem

Siedlczan opanowało lodowe szaleństwo. Po 20 latach bez sztucznego lodowiska na nowo odkrywają radość z szusowania po tafli! Na
łyżwach śmigają zarówno trzylatki, jak i emeryci.

Oczywiste jest, że Siedlcom potrzebne jest duże, najlepiej zadaszone lodowisko i mniejsze, sztuczne ślizgawki na osiedlach oddalonych od MOSiR-u. Czy samorząd podejmie wezwanie? 
Ślizgawki czar… Okazuje się, że nie tylko Harry Potter potrafi odciągnąć dzieci od telewizorów i komputerów. Na siedlecką śliz-gawkę, głównie w weekendy, ciągną setki osób. Młodzieży jest zdecydowanie najwięcej. I o to chodzi! Zamiast pałętać się po osiedlach, młodzi jeżdżą na łyżwach. – Zainteresowanie wypoczynkiem na lodowisku przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – mówi Arkadiusz Mączka, dyrektor Miejskiego Klubu Sportowego „Pogoń” w Siedlcach, który administruje obiektami sportowymi w Siedlcach. Tylko w ciągu pierwszych dwóch tygodni, w czasie ferii, odnotowano około 9 tysięcy wejść na lodowisko! Bywało, że amatorzy jazdy na łyżwach musieli czekać nawet ponad godzinę, aby dostać się na lód. Do wypożyczalni łyżew, którą prowadzi klub, ustawiały się blisko 2-godzinne kolejki… Duża frekwencja nadal panuje w weekendy. W dni powszednie szkoły zarezerwowały lodowisko w godzinach 8.00-15.00 do połowy marca na zajęcia wychowania fizycznego. W sklepach ze sprzętem sportowym łyżwy idą jak świeże bułeczki… MKS „Pogoń” niebawem zacznie zarabiać na ich wypożyczaniu. Na razie stowarzyszenie kupiło 110 nowych par łyżew, bo figurówki sprzed 20 lat, które przeleżały w magazynie, były zbyt wysłużone. Lodowisko, choć małe, pozwoliło stworzyć 5 sezonowych miejsc pracy – przy technicznym utrzymaniu obiektu, sprzedaży biletów i w wypożyczalni.

Okazuje się, że nie tylko Harry Potter potrafi odciągnąć dzieci od telewizorów i komputerów. Na siedlecką śliz-gawkę, głównie w weekendy, ciągną setki osób. Młodzieży jest zdecydowanie najwięcej. I o to chodzi! Zamiast pałętać się po osiedlach, młodzi jeżdżą na łyżwach. – Zainteresowanie wypoczynkiem na lodowisku przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – mówi , dyrektor Miejskiego Klubu Sportowego „Pogoń” w Siedlcach, który administruje obiektami sportowymi w Siedlcach. Tylko w ciągu pierwszych dwóch tygodni, w czasie ferii, odnotowano około 9 tysięcy wejść na lodowisko! Bywało, że amatorzy jazdy na łyżwach musieli czekać nawet ponad godzinę, aby dostać się na lód. Do wypożyczalni łyżew, którą prowadzi klub, ustawiały się blisko 2-godzinne kolejki… Duża frekwencja nadal panuje w weekendy. W dni powszednie szkoły zarezerwowały lodowisko w godzinach 8.00-15.00 do połowy marca na zajęcia wychowania fizycznego. W sklepach ze sprzętem sportowym łyżwy idą jak świeże bułeczki… MKS „Pogoń” niebawem zacznie zarabiać na ich wypożyczaniu. Na razie stowarzyszenie kupiło 110 nowych par łyżew, bo figurówki sprzed 20 lat, które przeleżały w magazynie, były zbyt wysłużone. Lodowisko, choć małe, pozwoliło stworzyć 5 sezonowych miejsc pracy – przy technicznym utrzymaniu obiektu, sprzedaży biletów i w wypożyczalni.

Wielopokoleniowo Niedzielne przedpołudnie. Na tafli mieszanka kilku pokoleń jeździ spacerowo. Parka 20-latków ślizga się na sztywnych nogach i wzajemnie podpiera. No tak! Są przecież z pokolenia, które wychowało się bez lodowiska! Lepiej radzą sobie seniorzy. Wysłużone figurówki wyciągnęło z pawlaczy i strychów pokolenie 60 – i 70-latków. Jazda na łyżwach należy do tych umiejętności, które – raz opanowane – zachowuje się na całe życie. Starszy pan, ilekroć zjawi się na lodowisku, wzbudza podziw o wiele młodszych, gdy efektownym wężykiem jeździ do tyłu. Szpakowaty mężczyzna z kijem hokejowym gania dookoła za czarnym krążkiem. W oczach ma błysk i nieziemską radochę. Na lodzie świetnie radzą sobie 40- i 50-latkowie. To pokolenie miało szczęście dorastać, gdy w Siedlcach działało sztuczne lodowisko i sekcje hokeja, zaś chlubą miasta był Wiesław Jobczyk – członek reprezentacji narodowej w hokeju na lodzie, która przed około 30 laty odniosła pamiętne zwycięstwo z mistrzowską drużyną ZSRR. Wtedy wśród chłopców panowała moda na trenowanie hokeja! Mieliśmy w Siedlcach nawet drużynę hokejową, która była w II lidze i zjeżdżano do nas na mecze… W tamtych latach na lodowisku koncentrowało się zimą życie towarzyskie nastolatków, zaś na tafli poznało się niejedno siedleckie małżeństwo. Dziś zakładają łyżwy i… znów czują wiatr we włosach! – Super! Ale jazda! Nawet przypomniałem sobie, jak się hamuje! Ileż to lat nie miałem łyżew na nogach! Przyjedziemy jeszcze raz, wieczorem, tak około 20.00 ? – proszącym głosem pyta żonę i dwójkę dzieci podekscytowany czterdziestolatek. Uśmiechnięci, z policzkami zaróżowionymi od zimowego powietrza, z żalem ściągają łyżwy. Więcej lodu! – Żeby w 80-tysięcznym mieście była tylko taka namiastka lodowiska, na którym nawet meczu hokejowego nie można rozegrać! Na wszystko są pieniądze, tylko nie na rozwijanie sportu i rekreacji – denerwuje się mężczyzna z wąsikiem. Już ponad godzinę czeka, aby jego dwóch synów weszło na lód, bo chętnych nie pomieści niewielka tafla. – Nie wpuszczają więcej niż 80 osób, a i tak na lodzie panuje niemały tłok. Taki Mińsk Mazowiecki ma porządne, zadaszone lodowisko, a w Siedlcach jak zwykle bieda – narzekaniem wypełnia sobie czas, zyskując kilku sekundantów. W magistracie ekipa Wojciecha Kudelskiego poważnie zastanawia się nad budową większego lodowiska. – Jeśli do połowy marca zainteresowanie jazdą na łyżwach będzie tak duże, nie wykluczamy, że miasto zakupi przed następnym sezonem zimowym urządzenia do sztucznego schładzania dużej tafli. Będzie to wydatek około 1 mln złotych – mówi rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Tomasz Marciniuk. Duża tafla, na której można by organizować treningi sekcji hokeja, trafiłaby oczywiście na plac przy MOSiR. Małe lodowisko, za które samorząd zapłacił 560 tys. złotych, planuje się wówczas ustawić na największym, i wciąż młodym osiedlu „Warszawska”. – Nie będzie się to wiązało z żadnymi dodatkowymi kosztami, bo po sezonie urządzenia są składane i przechowywane w zupełnie innym miejscu – tłumaczy Tomasz Marciniuk. Zanim zapadnie ostateczna decyzja, urzędnicy przekalkulują i oszacują przyszłe koszty eksploatacji dużego lodowiska, a będą one niemałe. Nawet przy tak dużej frekwencji, jaka była w ferie, i cenie biletów 2 i 4 zł, miasto nie wyszło na czysto. Wpływy ledwo pokryły koszty eksploatacji i utrzymania personelu. – Władze miasta nie uchylają się oczywiście od dokładania z budżetu do lodowiska, ale nie może ono świecić pustkami – podkreśla rzecznik UM. Pustki na lodowisku nie obawia się Arkadiusz Mączka, dyrektor MOSiR, zwłaszcza, że łyżwy są obecnie modne. W innych miastach organizuje się w karnawale Ice Party, przy rytmach latynoamerykańskich. Pomysłów nie brakuje. W „Pogoni” co kilka dni ktoś pyta o sekcję hokeja. Młodzi chłopcy palą się do tej dyscypliny… Jazda na łyżwach uczy koordynacji ruchów, gracji, poprawia kondycję. A poza tym jest wyjątkowo przyjemna! Łyżwy są dziś modne. Kręcenie kółek na lodzie dotlenia i poprawia humor. Poza tym nie wymaga długich przygotowań, drogiego sprzętu, profesjonalnego stroju. I jeszcze jedno! Wystarczy godzina jazdy raz lub dwa razy w tygodniu, by wyrzeźbić sylwetkę i zgubić zbędne kilogramy. Podczas godzinnej zabawy na lodzie można spalić od 300 do 800 kalorii, zależnie od intensywności jazdy.

Niedzielne przedpołudnie. Na tafli mieszanka kilku pokoleń jeździ spacerowo. Parka 20-latków ślizga się na sztywnych nogach i wzajemnie podpiera. No tak! Są przecież z pokolenia, które wychowało się bez lodowiska! Lepiej radzą sobie seniorzy. Wysłużone figurówki wyciągnęło z pawlaczy i strychów pokolenie 60 – i 70-latków. Jazda na łyżwach należy do tych umiejętności, które – raz opanowane – zachowuje się na całe życie. Starszy pan, ilekroć zjawi się na lodowisku, wzbudza podziw o wiele młodszych, gdy efektownym wężykiem jeździ do tyłu. Szpakowaty mężczyzna z kijem hokejowym gania dookoła za czarnym krążkiem. W oczach ma błysk i nieziemską radochę. Na lodzie świetnie radzą sobie 40- i 50-latkowie. To pokolenie miało szczęście dorastać, gdy w Siedlcach działało sztuczne lodowisko i sekcje hokeja, zaś chlubą miasta był Wiesław Jobczyk – członek reprezentacji narodowej w hokeju na lodzie, która przed około 30 laty odniosła pamiętne zwycięstwo z mistrzowską drużyną ZSRR. Wtedy wśród chłopców panowała moda na trenowanie hokeja! Mieliśmy w Siedlcach nawet drużynę hokejową, która była w II lidze i zjeżdżano do nas na mecze… W tamtych latach na lodowisku koncentrowało się zimą życie towarzyskie nastolatków, zaś na tafli poznało się niejedno siedleckie małżeństwo. Dziś zakładają łyżwy i… znów czują wiatr we włosach! – Super! Ale jazda! Nawet przypomniałem sobie, jak się hamuje! Ileż to lat nie miałem łyżew na nogach! Przyjedziemy jeszcze raz, wieczorem, tak około 20.00 ? – proszącym głosem pyta żonę i dwójkę dzieci podekscytowany czterdziestolatek. Uśmiechnięci, z policzkami zaróżowionymi od zimowego powietrza, z żalem ściągają łyżwy. – Żeby w 80-tysięcznym mieście była tylko taka namiastka lodowiska, na którym nawet meczu hokejowego nie można rozegrać! Na wszystko są pieniądze, tylko nie na rozwijanie sportu i rekreacji – denerwuje się mężczyzna z wąsikiem. Już ponad godzinę czeka, aby jego dwóch synów weszło na lód, bo chętnych nie pomieści niewielka tafla. – Nie wpuszczają więcej niż 80 osób, a i tak na lodzie panuje niemały tłok. Taki Mińsk Mazowiecki ma porządne, zadaszone lodowisko, a w Siedlcach jak zwykle bieda – narzekaniem wypełnia sobie czas, zyskując kilku sekundantów. W magistracie ekipa poważnie zastanawia się nad budową większego lodowiska. – Jeśli do połowy marca zainteresowanie jazdą na łyżwach będzie tak duże, nie wykluczamy, że miasto zakupi przed następnym sezonem zimowym urządzenia do sztucznego schładzania dużej tafli. Będzie to wydatek około 1 mln złotych – mówi rzecznik prasowy Urzędu Miasta, . Duża tafla, na której można by organizować treningi sekcji hokeja, trafiłaby oczywiście na plac przy MOSiR. Małe lodowisko, za które samorząd zapłacił 560 tys. złotych, planuje się wówczas ustawić na największym, i wciąż młodym osiedlu „Warszawska”. – Nie będzie się to wiązało z żadnymi dodatkowymi kosztami, bo po sezonie urządzenia są składane i przechowywane w zupełnie innym miejscu – tłumaczy Tomasz Marciniuk. Zanim zapadnie ostateczna decyzja, urzędnicy przekalkulują i oszacują przyszłe koszty eksploatacji dużego lodowiska, a będą one niemałe. Nawet przy tak dużej frekwencji, jaka była w ferie, i cenie biletów 2 i 4 zł, miasto nie wyszło na czysto. Wpływy ledwo pokryły koszty eksploatacji i utrzymania personelu. – Władze miasta nie uchylają się oczywiście od dokładania z budżetu do lodowiska, ale nie może ono świecić pustkami – podkreśla rzecznik UM. Pustki na lodowisku nie obawia się Arkadiusz Mączka, dyrektor MOSiR, zwłaszcza, że łyżwy są obecnie modne. W innych miastach organizuje się w karnawale Ice Party, przy rytmach latynoamerykańskich. Pomysłów nie brakuje. W „Pogoni” co kilka dni ktoś pyta o sekcję hokeja. Młodzi chłopcy palą się do tej dyscypliny… Jazda na łyżwach uczy koordynacji ruchów, gracji, poprawia kondycję. A poza tym jest wyjątkowo przyjemna! Łyżwy są dziś modne. Kręcenie kółek na lodzie dotlenia i poprawia humor. Poza tym nie wymaga długich przygotowań, drogiego sprzętu, profesjonalnego stroju. I jeszcze jedno! Wystarczy godzina jazdy raz lub dwa razy w tygodniu, by wyrzeźbić sylwetkę i zgubić zbędne kilogramy. Podczas godzinnej zabawy na lodzie można spalić od 300 do 800 kalorii, zależnie od intensywności jazdy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Młody siedlczanin z ciężką nogą. Stracił prawo jazdy i słono zapłaci za mandat

Na Alei Kaczyńskich w Łukowie zatrzymano do kontroli drogowej...

Policjant reanimował mężczyznę

W sytuacji zagrożenia liczy się natychmiastowa reakcja, opanowanie i...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Dachowanie w gminie Łuków

7 października ok. godz. 8 w miejscowości Sięciaszka (gm....

Wybryki w kwestii parkowania i nie tylko, czyli…Zostańcie sygnalistami!

Niektórzy bardzo łatwo usprawiedliwiają sytuacje, kiedy samochody są parkowane...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje