Pani Wiola odchodzi od zmysłów. Tosia to ukochany pies jej niepełnosprawnej córki.
– Piąty dzień jestem w terenie, rozwieszam ogłoszenia przeglądam kamery. To jest niemożliwe żeby Tosia się rozpłynęła. Apeluję do mieszkańców miejscowości Lucin, Taluba, Ruda Talubska, Wola Rowska i okolice tych miejscowości. Jeśli ktoś ma kamery to błagam o kontakt – prosi Wiola Paziewska.
Jak dodaje sprawę zgłosiła od razu garwolińskiej policji.
– Prowadzą owszem postepowanie, ale muszę działać na własną rękę, bo czas ucieka. Na Tosię czeka cała rodzina. To pies, którego uratowałam z pseudo hodowali – dodaje Wiola Paziewska.
Suczka zaginęła dokładnie około godz. 12.10, 12 grudnia. Pani Wiola opowiada, że gdy wyjeżdżała spod domu zacięła się brama. Psy pani Wioli biegały po podwórku, uciekły poza posesję. Ale tylko Tosia nie wróciła.
– Szukałam jej, wołałam. Teraz już wiem, że ktoś ją zabrał spod domu. Mamy nagranie z monitoringu na którym widać ciemnego sedana, który jechał w stronę Łaskarzewa, a policja do tej pory nie ustaliła właściciela samochodu. To ważne, bo jest świadek, który widział kobietę, która wysiadła z tego auta i zabrała psa – żali się pani Wiola i dodaje – Wszystkie informacje na wagę złota, zachowamy pełną anonimowość, nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności jakiejkolwiek. Chcę tylko, by Tosia wróciła do domu.
Tosia jest zachipowana. Za jej znalezienie wyznaczono nagrodę 1000 zł.
Kontakt do pani Wioli: 668 853 515
Aktualizacja:
Pies się znalazł. Wczoraj Pani Wiola odebrała go z rąk policji.
– Policjant, który przekazał mi Tosię nie chciał za dużo mówić. Wiem tylko, że zczytali numery rejestracyjne auta, które było u nas pod posesją w dniu zaginięcia Tosi i pani,która jechała tym autem wzięła naszego psa. Teraz jest radość przeokrutna, że Tosia jest już z nami. Dziękuję wszystkim za pomoc w poszukiwaniu Tosi – mówi Wiola Paziewska.
Piotrek
Wróci