– Przed godziną 10.00 w Serokomli kierujący renaultem 75-latek z Lublina, na śliskiej nawierzchni jezdni, utracił panowanie nad swoim pojazdem i dachował do przydrożnego rowu. Pasażerka auta, na szczęście, nie doznała żadnych obrażeń ciała, natomiast 75-latek został przewieziony do szpitala. Urazy, jakich doznał mężczyzna, nie zagrażają jego życiu – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie. – Poważnych urazów doznała natomiast uczestniczka wypadku drogowego, do jakiego doszło przed godziną 14.00 w Krzówce. 51-latka była pasażerką osobówki. Na śliskiej nawierzchni jezdni, kierujący seatem 22-latek z Lublina, stracił panowanie nad swoim autem i uderzył w przydrożne drzewo. Doznał obrażeń ciała i tak, jak jego pasażerka, został przewieziony do szpitala.
Policjani apeluja o ostrożną jazdę.
– Apelujemy do wszystkich użytkowników dróg o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości pojazdów do warunków, jakie panują na drodze. Zima jeszcze nie skończyła się, należy spodziewać się opadów śniegu i marznącego deszczu. Takie warunki atmosferyczne powinny wzmóc w nas czujność i spowodować dostosowanie techniki jazdy do sytuacji na jezdni. Sytuacja na drodze bywa dynamiczna i mogą wystąpić okoliczności, w których konieczna jest szybka reakcja. Wówczas nadmierna prędkość może być jednym z czynników mających wpływ na utratę kontroli nad pojazdem, co może doprowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych – mówi rzecznik łukowskiej policji.
Na załączonych obrazkach
widać po co są rowy-po to, żeby kasować samochody. Ta renówka pojechałaby sobie w pole bez szkód w ludziach i sprzęcie a dzięki rowowi już dalej nie pojedzie. Kilka lat temu w Zbuczynie, do takiego rowu jakoś wpadła kobiecina, a że była już starsza i schorowana to nie dała rady się wydostać i do rana zamarzła.