– Oficer dyżurny natychmiast zadysponował w to miejsce będące w służbie patrole i cały czas pozostawał w kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym. Okazało się, że doszło do włamania. Mężczyzna po wyłamaniu zabezpieczeń drzwi wejściowych dostał się na teren sklepu, skąd ukradł kartony z papierosami. Spłoszony przez właściciela wybiegł, gubiąc część skradzionego mienia. Kiedy przebiegał w pobliżu samochodu pokrzywdzonego, uderzył łomem w boczne drzwi i uszkodził je – mówi podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji. – Kiedy mundurowi otrzymali informację, że sprawca ucieka ze sklepu w pola, a potem wsiada do zaparkowanego w ustronnym miejscu samochodu i odjeżdża, policjanci ruszyli w pościg. W trakcie trwającej obławy auto skręciło w boczną drogę, a kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu – opowiada pani rzecznik. – Podczas próby pieszej ucieczki policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Do zatrzymania doszło już na terenie powiatu ryckiego. W samochodzie uciekinierów znajdowały się rzeczy pochodzące z przestępstwa oraz łom. Po sprawdzeniu pojazdu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że tablice rejestracyjne były kradzione. Łączna suma strat, powstałych w wyniku uszkodzenia mienia i kradzieży, wyniosła ponad 20 tys. zł.
35-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego i 57-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Młodszy z nich dodatkowo odpowie za ucieczkę przed policją i uszkodzenie minia. W przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu, dlatego będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Wobec 35-latka sąd na wniosek policji i prokuratury zastosował tymczasowy areszt. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów.