Z kolei w ubiegłym roku przed Bożym Narodzeniem oraz na Dzień Babci i Dzień Dziadka przedszkolaki szykowały paczki z łakociami, które trafiły do podopiecznych Domu nad Stawami w Siedlcach. W ostatnim czasie przedszkole przeprowadziło aż trzy akcje charytatywne, z których dochód został przeznaczony na leczenie i rehabilitacje 3-letniej Hani. W sumie zebrano 2680 złotych.
– Od początku działalności przedszkola dzieci zbierają nakrętki, a potem chodzą grupami do serduszka ustawionego przy głównej ulicy Kotunia – dodaje w przedszkolu. – Wiele razy wspieraliśmy też zbiorki dla bezdomnych zwierząt ze schroniska w Sokołowie Podlaskim oraz na rzecz Stowarzyszenia Zwierzoluby Siedlce. Wsparliśmy też Stowarzyszenia „RakOut”.
– Dobroczynność to już chyba wizytówka naszego przedszkola – mówi dyrektorka placówki, Monika Bryńczak. – Bo to rzecz, która nie zależy od wieku czy pojemności portfela. To kwestia wielkości serca. Takie serce wszyscy mają, choć nie wszyscy zdołali je jeszcze otworzyć. A do tego jest potrzebny tylko jakiś impuls, choćby taki, jaki pojawił się w naszym przedszkolu. I sprawił, że dobro już z nami zostało. Pojawiła się u nas mała, chora Hania. I już kompletnie nas zaczarowała.
26 marca na placu przy kościele w Kotuniu, Przedszkole będzie prowadziło kolejną akcję charytatywną. (Z.J.)
je ..ć kotuń i tubylców
i tyle